Marta Chmielewska Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Te zdjęcia najlepiej odzwierciedlają charakter Poli [URL=http://imageshack.us][img]http://img408.imageshack.us/img408/8596/czort3dp.jpg[/img][/URL] *** [URL=http://imageshack.us][img]http://img408.imageshack.us/img408/9317/pola2af.jpg[/img][/URL] Poza tym to urocza przytulanka. I zawsze wie do kogo warto sie przytulać. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
resuruss Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Marta Chmielewska!Ja mysle ,ze to jest wlasnie urokliwe dla tej rasy ...takie specyficzne roztrzepanie.Grzywacze sa to psy bardzo sprytne i inteligentne tylko trzeba w odpowiedni sposob je podejsc....Ja kilka lat zajmowalam sie szkoleniem psiakow i doszlam do wniosku ,ze rasy ,ktore sa powszechnie uznawane za inteligentne w rzeczywistosci sa po prostu rasami latwo poddajacymi sie tresurze ( np.owczarek niemiecki,maliniak,inne owczarki belgijskie,dobermany),ale wyuczonych zachowan nie mozna liczyc miara inteligencji.Nie wiem czy widzialas jak zachowuje sie maliniak ( podobno najbardziej uzytkowa rasa psa) ktory nie jest szkolony.....naprawde ,jego zachowanie nie wyglada dobrze..... Rasami wg . mnie szalenie inteligentnymi sa charty,bo nie ucza sie tego czego sie od nich wymaga,ale ucza sie tego co im sie w zyciu przydaje...otwieranie i wyprozninie lodowki,przekrecanie morda okraglych klamek w drzwiach,ect, Z grzywaczami jest podobnie.....ich histerycznosc to wydaje mi sie skutek dzialania wlasciciela,bo biedny maly piesek moze byc brany na rece,jak sie zbliza obcy itd.Zasada pozytywnego wzmocnienia. Moim zdaniem grzywacz swietnie i szybko sie uczy ,ale wymaga to konsekwencji i stanowczosci w lagodnym wychowaniu.Akurat moge dac za przyklad metode klikierowa.Ja na razie raczkuje w tym sposobie szkolenia ,ale efekty widze juz teraz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_33 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Ja uwazam,ze psy tak jak ludzie,kazdy ma inny charakter.Nie mozna mowic,ze wszystkie grzywacze sa jednakowe.Niektore sa szczekliwe,uparte,zlosliwe,ale sa tez i spokojne,inteligentne,szybko sie uczace.Tak jest w kazdej rasie psow,i wsrod nas ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onka Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 no a ja tak czytam i w szoku jestem :o 8) ...z tym sikaniem albo ja mam idealne psy i nie sa to grzywacze :roll: :wink: albo juz nie wiem.... bede sie upierać!!![b]kwestia wychowania[/b] a że są zaborcze, że"moja pani jest moja i tylko moja" dla mnie akurat to wielka zaleta i kocham je za to nad zycie :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_33 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Szczerze mowiac ja tez dopiero tu uslyszalam,ze grzywacze podsikuja.Moj tego nie robil i nie robi.Moze to nie grzywacz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 tak jak Onka pisze... kwestia wychowania - oraz kwestia charakteru... jak Ci nie sika to sie ciesz :lol: moj narazie tez nie sika... ale teraz pewie to zrobi, bo zawsze jak powiem ze dawno nie sikał to tak jakbym wywolala wilka z lasu :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelOfDeath Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 [quote name='maga18']tak jak Onka pisze... kwestia wychowania - oraz kwestia charakteru... jak Ci nie sika to sie ciesz :lol: moj narazie tez nie sika... ale teraz pewie to zrobi, bo zawsze jak powiem ze dawno nie sikał to tak jakbym wywolala wilka z lasu :evilbat:[/quote] wpusc milke do lozka i bedziesz miala siuski gotowe :lol: :lol: :lol: :lol: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Milka korzysta z lozka czesto ale narazie go nie znaczy... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelOfDeath Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 [quote name='maga18']Milka korzysta z lozka czesto ale narazie go nie znaczy... :lol:[/quote] no no no sama mowilas ze do lozka nie wchodzi bo ci sika :evilbat: :evilbat: :evilbat: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 nie mowilam 'bo sika' bo sikala sporadycznie... mowilam ze na noc jej nie biore bo nie chce jej przyzwyczajac - w czasie cieczki czulaby sie odtracona - a tak to wie ze w nocy spi sie w koszu i jest spokoj 8) w ciagu dnia moje psy maja dostep do kazdego lozka w domu - a moje to dla nich plac zabaw, na ktorym sie 'nakrecaja' :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelOfDeath Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 czyli jednak sikala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: moj fux tez nie sika codziennie tylko sporadycznie ale sika :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale mamy debate o sikaniu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a no i do marty chmielewskiej marta ja teraz mam suczke z tej samej hodowli co ty i co do problemow z zalatwianiem sie w domu nie mam , happy wypuszczana jest na dwor i odrazu wie co ma robic !! a teraz skonczyla 4 miesiace i z akurat tym nie mam problemow !! jak wiec widac kazdy grzywacz jest inny ale duzo jest takich ktore jednak zalatwiaja sie w domu :evil: :evil: :evil: :evil: SWINTUCHY :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 Wydaje mi się, że jednak nie do konca wychowanie ma absolutnywpływ na psa. Predyspozycje rasy i cel do której została wychodowana raczej przodują. Można jedynie te predyspozycje dobrze wykorzystać albo źle ukierunkować. Generalnie psy azjatyckie, może bardziej rasy chińskie, psy typu pierwotnego, naturalnie ukształtowane bez nadmiernej ingerencji człowieka, do tego w dość nietypowym dla nas Europejczykow społeczeństwie są psami trudnymi i niezależnymi. Głównie wynika to pewnie z tego, że w tych krajach pies spełnia inną rolę, zwykle towarzyszył człowiekowi z boku, często musiał sobie sam radzić. Stąd to decydowanie co im sie przyda a co nie, stąd problemy z wychowaniem itd. Uważam też, ze fani konkretnej rasy nie są obiektywni i zdecydowanie przeceniają walory psa. Dla każdego jego pies będzie nainteligentniejszy a rasa najwspanialsza :D Ja mając wiele psów w domu stawiam chińczyka najniżej pod względem inteligencji (w moim psim gronie, nie generalizując). Res zgadzam się z Tobą, że jest różnia między zdolnością psa do podejmowania działania, samodzielnego myślenia i zdolności obserwacji od bezmyślnego choć szybkiego powtarzania wyuczonych komend. I cieszę się, że jest tyle ras i człowiek może dobrać do siebie swój ideał.O ile charty, psy myśliwskie należą do tej myślącej grupy, o tyle chińczyka bym tam nie umieściła. Bo jakie miał zadanie, poza tym, że był i niektórym smakował... Co jeszcze... wychodząc na spacery z małym dzieckiem w wózku i trzema psami w dużym mieście MUSIAŁAM mieć psy posłuszne. Maja i Penny zawsze szły grzecznie przy wózku, a Polcia... ech... Uważam też, że chińczyki są zaczepne, szukają zwady a potem uciekają z krzykiem. O histeri mówiłam dosłownie. Nigdy nie traktowałam swoich psów ulgowo, nie rozpieszczałam Polki (za to mnie chyba tak kocha), ona po prostu jest histeryczka i tyle. U weterynarza podczas szczepienia wskoczyła mi z wrzaskiem na głowę i wczepiła sie pazurami we włosy. W życiu czegos takiego nie widziałam. Chińczyk to chińczyk. Albo sie go pokocha, albo nie. Podobnie kwestia nieufności do obcych. Dla jednych jest to zaleta, dla innych wada. Pola jest podziwiana ale nie lubiana, bo nikomu nie da sie pogłaskać. Ja jestem otwarta i lubię towarzystwo, ona nie. Penny jest jak babochłop, szczera, kocha ludzi i wszyscy o nią pytają. O Polę nie. To oczywiście, co podkreślam, tylko moje zdanie. :D Moje, moje, moje :lol: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 z martą sie nie zgadzam, za to w 100% zgadzam sie z ress. grzywacze to bardzo inteligentne psiaki, chociaz roztrzepane. marcel uczy sie blyskawicznie i ma swietną pamięć. widac, ze kombinuje, zastanawia sie. szczegolnie mozna to zauważyc ucząc psa metodą klikerową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Em-ka Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 [b]Marta:[/b] ja, niestety nie mogę się z Tobą zgodzić :wink: z praktyki (co prawda niewielkiej - bo to mój pierwszy ch. g.) wiem, że jest to rasa, która bardzo szybko się uczy i przejawia bardzo inteligentne zachownia - w przeciwieństwie do innych ras (jak np. dalmatyńczyk czy york); mój pies był pod opieką tresera przed 3 tyg - i nauczył się bardzo wiele.... podstawowoe komendy, idealnie chodzi przy nodze ( na komendę "równaj"), biega na zawołanie, "stój", siad, zostań, itp; owszem - cały czas to utrwalam, ale 3 tygodnie to bardzo niewiele - a jednak dało pozytywne efekty; zdecydowanie popieram zdanie Onki - jest to sprawa wychowania - i tego na co pozwoli psu Pan (lub Pani :) ) - zaczynając od samego popczątku - a nie w wieku 6 czy 8 miesięcy (wiek psa); Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 marta, ale pola to nie twoj pies, tylko twojej mamy. miałam przyjemność spotkania z nia i wiem jak ja traktuje-jak dziecko, nie jak psa. dlatego ona sie tak zachowuje. mojemu marcelowi tez mozna wiele zarzucic, ale jego zle zachowanie to nie wynik tego,ze jest głupi, tylko tego, że pancia nie wychowała :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaW Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 To ja mam też szczęście z tym sikaniem /odpukać/ Gizmo nigdy nie zaznaczył miejsca w domu. A charakterki - Gizmo zawsze ciągnął do psów aż pewnego dnia niespodziewanie dostał w skóre od jednego i od tej pory to on zawsze chce być na wierzchu, staje na dwóch łapach i opiera się o psa, jeśli tamten jest spokojny to wszystko jest w porządku i zaczyna się zabawa ale jeżeli tamten też próbuje oprzeć się o niego to zaczyna się awantura. Natomiast Radek nie ciągnie do psów, lubi psy spokojne nienapastliwe i z takimi się bawi niezależnie od ich rozmiaru, ale już psy napastliwe są traktowane kłapnięciem ząbkami. Dwa psy i zupełnie różne charaktery. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesjanna Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 to ja tyyyż coś wtrącę, do póki mialam yorczki suczki, grzywaczki i yorczka psa - nie było problemu !!! od kiedy u nas jest pies grzywacz (wrócił) zaczęło się sikanie na zmianę - raz jeden - raz drugi ... jeden poprawia - drugiego (ja rozumiem rywalizacja o terytorium ...) ale naprawdę ciężko to opanować - nawet nie bardzo widać kiedy to robią - KOSZMAR - CHODZĘ I SPRZĄTAM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 jedyne rzacz ktora mnie piekielnie wkurza o mich psow to to, ze Toffi szczeka na nocnych spacerach 0X wyjdzie z klatki i jaaaaaaaak sie rozedrzeeeee to echo sie niesie :wallbash: :stupid: :shake: :pissed: przejdzie przez przejscie w bloku i jaaaaaaaak sie rozedrzeeeee to wszystkie psy w blokach szczekac zaczynaja :stupid: :lol: no szok! i nie moge go tego oduczyc... on w nocy jakies zjawy widzi :lol: :niewiem: ale to jest nie fajne dla sasiadow bo on glosik ma niezly ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 [quote name='Nesjanka']to ja tyyyż coś wtrącę, do póki mialam yorczki suczki, grzywaczki i yorczka psa - nie było problemu !!! od kiedy u nas jest pies grzywacz (wrócił) zaczęło się sikanie na zmianę - raz jeden - raz drugi ... jeden poprawia - drugiego (ja rozumiem rywalizacja o terytorium ...) ale naprawdę ciężko to opanować - [b]nawet nie bardzo widać kiedy to robią[/b] - KOSZMAR - CHODZĘ I SPRZĄTAM[/quote] no wlasnie!!!! moja to siadala - ale siadala!! bez zadnych okracznych pozycji - siedziala chwilke po czym jak gdyby nigdy nic szla do kosza... zostawiajac na łóżku mokrą plame... :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 a co do wypowiedzi Marty Chmielewskiej to musze przyznac ze jest w tym duzo prawdy :lol: takie beztroskie półgłowki są z grzywaczy :lol: ktore by sie tuliły, tuliły i jeszcze raz tuliły... :lol: na nauke nie narzekam... posluszne sa, ale mysle ze jak do nich mowie to jednym uchem wlatuje drugim wylatuje - chyba, ze.... chyba ze mowie cos co jest dla nich korzystne - komendy typu 'damy ciasteczko' rozumieja bezblednie i opanowaly je za pierwszym podejsciem ;) uwielbiaja byc w centrum uwagi, jak nie sa to histerycznie zwracaja na siebie uwage... jak cos chca to musza to dostac... jak chca spac to nie wolno im przeszkadzac, jak chca biegac to dopoki sie nie zmecza nie da rady ich zatrzymac... swietnie umieja owinac sobie Pana wokol palca... jednym slowem swiat musi sie kreci wokol nich :evilbat: :lol: ale ja je za to uwielbiam!! :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaW Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 jeju jak to czytam :o i nie miałabym tych potforków w domu, to w życiu nie zdecydowałabym sie na grzywacza :evilbat: Dobrze że wcześniej tyle o nich nie wiedziałam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onka Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 a my z Dudkiem myslimy :lol: że Wam psy sikają w domu :wink: bo cały czas na dogo siedzicie zamiast z :cunao: psami wyjść od czasu do czasu coby biedactwa załatwiły co trzeba :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaW Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 [b]Onka[/b] strzał w 10 :cunao: :cunao: :cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted November 25, 2005 Share Posted November 25, 2005 moje sa jak cienie...!! jak nie moje to mojej mamy.. non stop chodza za nami... jak jednej nie ma w domu to Toffi sobie miejsca nie moze znalezc... Milka woli facetow ;) jak tylko sie usiadzie to juz sa obok :evilbat: Toffi KAŻE sie miziac... Milka włazi na kolana... jak ona jest na kolanach to Toffi TEŻ chce na kolana! i jak nie wpusci sie go to piszczy a jak sie go wpusci to go Mila poszczypie :evilbat: no cyrk!! tak jak pisalam wyzej swiat sie musi krecic wokol nich! ja do WC Toffi za mną... drzwi se otwiera... a jak nie moze to niucha przez wentylacje w dole :evilbat: jak sie go wpusci to opiera sie o sciane i kaze sie po plecach drapac... jak nie to bedzie trącał mnie łapą... piszczał... tupał... szczekał... musi dostac swoje bo jak nie to cale osiedle uszlyszy ze Toffika nie kochaja :lol: Mileczka za to jak cos chce to kopie lapami... po brzuchu, nogach, plecach.. tam gdzie akurat dosiegnie tam drapie :evilbat: i skacze i glupie miny robi i pychol marszczy jakby ugryzc chciala... :lol: dom wariatów!!! :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.