Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

czyli faktycznie nie duzo odbiegasz od klikerowego sposobu.
Ja zdecydowalam sie na klikier dlatego ,ze zadna nagroda nie bedzie tak blyskawiczna jak klik.To ulamek sekundy - w ten sposob naprawde skraca sie czas uczenia okr czynnosci,bo pies zdecydowanie szybciej " lapie " o co chodzi.

Lothia!Byc moze psy sa bardziej atrakcyjne od Ciebie???
Probowalas szkolic na pileczke????
Ja mam tak Gizma wycwiczonego.Pileczka to dar niebios i nic nie jest wazniejsze od pileczki - stado psow,suka z cieczka itp. On po prostu jest juz uzalezniony.

  • Replies 257
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Demon woli kocie zabawki ale ja chyba bym musiała miec drugiego psa żeby na nim się koncentrował, jak kiedys w panice uciekał przed psami [na sam ich widok, bałam sie z obrozy sie wymsknie]tak chyba za bardzo go zsocjalizowałam i przegięło go w druga stronę

Posted

Ress znam podstawy metody klikierowej i bardzo ona mi się podoba. Po długim zastanowieniu stwierdziłam jednak, ze moja wiedza jest zbyt mała i mogłabym popełnić zbyt wielu błędów. Staram sie jednak czerpać z tej metody bardzo dużo i mam nadzieje, że to mi się udaje.

Posted

Podstawy ja tez znam.....niestety na razie zaczynam....Ja sama chodzilam na szkolenie z psem poczatkowo w starej formie ( zasada pozytywnego wzmocnienia),potem wraz z uplywajacym czasem metody szkoleniowe zmienily sie ,wiec moglam sobie porownywac efekty.
Teraz za probuje klikiera.Musze przyznac ,ze jestem super zadowolona.

Posted

juz skończyłam i zamieściłam wasze wypowiedzi na [URL="http://www.grzywacze.glt.pl"]www.grzywacze.glt.pl[/URL] -> 'O Rasie' :D

Dziekuję serdecznie za pozwolenie wykorzystania ich!!! Moim zdaniem jest to kopalnia wiedzy na temat charakteru grzywaczy!!! :-D

Posted

no co Wy... :oops: przeciez to WAM się należą gratulacje za tak trafne spostrzeżenia!!! :D ja to TYLKO zebrałam w całość ;) i cieszę się, że mi pozwoliliście :buzi:

  • 1 month later...
Posted

ja zaglądam tutaj dość sporadycznie, teraz pewnie będzie częściej...
Na pytanie: dlaczego grzywacz... chyba padniecie.
Zobaczyłam w gazecie ogloszenie "Grzywacz Chiński sprzedam" pomyślałam sobie o kurde, co to może być..... nie miałam nawet pojecia ze to PIES, więc zadzwoniłam. "-przepraszam bardzo, co to jest chiński grzywacz"?? "-Pies" "-A jak on wygląda ?" "- są dwa rodzaje...." rozmowa się zakończyła w ten sposób, że z miejsca wsiadłam do auta, podjechałam do hodowli, i jak zobaczyłam te stwory, to wybrałam sobie najmniejszego ale za to najruchliwszego, przypominającego takiego sympatycznego stwora z filmu "Neverending story"... chyba kojarzycie- taki latający pies....
To był taki czas, kiedy potrzebowałam ciepłego stworzenia do przytulania, zostałam namówiona na wystawy, i czasami się zpopłochem- Clio pokazywałam....
Od kiedy Clio jest w domu zaczęlam się interesować rasą.
Później, od Cleo- siostry Clio przyniosłam do domu Tusię. I w ten sposób mam dwa stworki w domu.
Co do sikania,
Clio zabrałam do domu, kiedy miała ponad 4 miesiące, i miałam autentyczny problem z sikaniem, pomimo, że mieszkam w domu jednorodzinnym, ledwo wytępiłam podsikiwanie sprzętów domowych
Podobnie było z Tuśką. Do dzisiaj tak jest, pomimo tego, że regularnie co 2 h są wypuszczane na podwórko.
Z moich obserwcji wynika, że najszybciej uczą się tego, co tylko same chcą się nauczyć. Z resztą różnie- jak narazie to nie moge przyzwyczaić Tuśki do jazdy samochodem- histerycznie wyje na tylnim siedzeniu, kiedyś, jak jechałam innym autem to ze strachu się nawet zesikałą..., podczas, kiedy Clio uwielbia jazdę autem, i wskakuje do każdych otwarych drzwi :)
Podobnie niechętnie Tuśka chodzi na smyczy.... ale to raczej kwestia treningu... jak mrozy zelżeją będziemy ćwiczyć )
Oprócz tego są wybitnie upierdliwe w dążeniu do celu, nawet, jeżeli chodzi o wskakiwanie na parapet (!!!) czy wyjadanie z miski sąsaidki, czy nawet wskakiwanie na kolana- dwie na raz!
Są bardzo bardzo skore do zabawy, do szaleństw graniczących z paranoją. Mają bardzo dużo energii i wiele pomysłów. Bawią się ze sobą, zabawkami, kotem :)
Wybierają sobie opiekuna i to jego love ponad życie. Do reszty ludzi podchodzą z rezerwą. Ale co najważnejsze- nie są agresywne- raczej odskoczą, uciekną, a nie zaatakują.
Płochliwość u nich jest raczej osobnicza- widzę to po Caruso- ojcu Clio, a dziadku Tusi ( akurat od niedawna jest u mojej ciotki, a nie w hodowli w )ma fobie dotyczące : czarnych butów jego pani i mężczyzn w czapkach- serio, wówczas szczeka jak najęty. odejrzewam, że wiąże się to z jakimiś przejściami z hdowli, z której został zabrany, jak miał ponad 4 lata.
Clio natomiast nie przepada za większymi psami, szczeka na nie, wyrywa się, szczególnie jest to widoczne na wystawach, gdzie są w otoczeniu większej niż zazwyczaj ilości psów... No właśnie- i to też osobnicze. Clio musi być na smyczy, bo zaraz pobiegłaby gdzie pieprz rośnie lub za jakimś amstafem ( na przegryzkę chyba) podczas, kiedy Cleo - jej siostra dostojnie ma wszystko tam, gdzie zaczyna się ogon, i jak lala leży spokojnie, zainteresowana conajwyżej tymże leżeniem.

Są o siebie bardzo zazdrosne, z resztą o każde stworzenie.

Maga18- super to zebrałaś na stronie :)

  • 2 years later...
Posted

Zastanawiam się nad kupnem grzywka. Ale nie wiem czy będzie odpowiedni. Więc tak mam owczarka niemieckiego, który mieszka na podwórku. Mam spory ogród duży dom. Królika miniaturkę. Szukałam psa do 40 cm. Myślę też między cavisiem i mopsem a grzywem. Ale nie wiem którego. Napiszcie czy psy mogą zostawać 6 godzin same w domu, ile ruchu potrzebują.

Posted

Hej!

Silky ma grzywka i owczarka i wydaje mi sie ze tworza one zgrany duet :)
Co do zostawana 6h samemu to niestety nie wiem bo moje zawsze sa z kims... ale mysle ze jak kazdy pies to i grzywacz potrafi sam siedziec.

Wbrew pozorom, grzywki to ozdóbki ale szalone na maxa! Biegac by mogly godzinami :)

Posted

Może zostać sam w domu,jak każdy pies się nauczy.Tym bardziej że jak są w domu dwa lub wiecej psiaków to jest im łatwiej.
Grzywki to psiaki przytulanki i mogą być zazdrosne trochę o uwagę pana.
Są dość żywiołowe więc dobrze coś z nimi robić by miały zajęcie i się wybiegały np.agility,codzienne spacery i ganianie z innymi psiakami,nauka sztuczek itd.

Moja Keri np.wczoraj nauczyła się na komende ciągnąć swój transporterek na kołach,a mały Panduś nauczył się ostatnio komendy turlaj się.

  • 4 months later...
Posted

[quote name='AnkaW']A ja tylko dodam że są psami o wiele zdrowszymi i odporniejszymi od shi tzu /czy jak to się pisze/ na osiedlu sa dwa takie i właściciele maja ciągle problemy z przeziębieniami, zapaleniami gardla, alergiami pokarmowymi itp. Być może hodowcy tej rasy zaprzeczą ale ja to piszę na podstawie rozmów z właścicielami tych slicznych piesków.[/QUOTE]

e tam, ja mam shih tzu i zaręczam, że choroby to bardzo bardzo rzadka sprawa. na początku jak trochę panikowałam i się nie znałam, to z każdym psiknięciem biegłam do lekarza, ale shih tzu poprostu psikają :lol::cool3:
a teraz szukam informacji o grzywaczu, bo myślę, że dla mojej suni drugi grzywek będzie super rozwiązaniem, a z tego, co czytam, charakterami powinny się cudownie dogadać :loveu:

Posted

[quote name='Papryczka']a teraz szukam informacji o grzywaczu, bo myślę, że dla mojej suni drugi grzywek będzie super rozwiązaniem, a z tego, co czytam, charakterami powinny się cudownie dogadać :loveu:[/quote]

pod warunkiem że nie szkoda ci futra suni :evil_lol::evil_lol: bo z tym może być już gorzej :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...