Behemot Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 Ratujcie! Dziś rano totalnie się załamałam :cry: Sonia (2,5 mies.) jest u nas prawie 3 tygodnie (jeszcze prawie 2 tyg. kwarantanny). przez ten czas ładnie nauczyła się załatwiać na gazetki, choć czasami, ale rzadko zdarza jej się popuścić na dywan czy podłogę. A dziś rano... znalazłam kupę na jej posłaniu! :cry: Nie wiem, kiedy ją zrobiła, ale chyba rano, bo mąż, który zajmuje się nią przed wyjściem do pracy nic nie zauważył... Była bardzo skruszona, wiedziała, że źle zrobiła. Nie było podgryzania mnie po rękach (dla zabawy) jak zwykle o tej porze. Oczywiście nie skarciłam jej, bo było już po ptokach... Bardzo, bardzo mnie to zmartwiło. Co to może oznaczać? próbowała zwrócić na siebie uwagę? Czuje się czymś zagrożona? Dodam, że wczoraj próbowałam ją oddzwyczaić bolesnego kąsania po rękach i nogach, lekko łapiąc ją za skórę na karku. Może to reakcja na tę metodę? :( Na pewno to moja wina, bo przecież ona nie zrobiła tego na złość... Jestem podłamana i bardzo zmęczona. W nocy parę razy mnie budziła, próbując wejść na łóżko, chcąc się bawić, a rano taka niespodzianka... Spędzam z nią bardzo dużo czasu (pracuję w domu), często się bawimy, staram się ją uczyć, wychowywać, a tu taka porażka... Ratujcie, bo już mi siły brakuje... :cry: Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 Hey może powiem to tak : To bardzo młody piesek wręcz malutki szczeniaczek i nie od razu nauczysz psinki czystości, aby cały czas robiła na gazetki :) Może poprostu psinka nie wytrzymała z kupką i zrobiła ją w miesjcu gdzie uważa miejsce za swój azyl i bezpieczeństwo. Wtedy taki pies wie że jego poslanie to taka bezpieczna bariera i na pewno nie powinno się karcić tam gdzie jest posłanie. Nie sadze że to zrobiła na złość bo jakby tak było to by zrobiła kupke na środku pokoju na dywanie :) albo jakby wskakiwała na kanape to by zrobła na kanape - wtedy mozna uznac że to po złości ;) Nie możesz tez tłumaczyć że to twoja wina to przecież szczeniaczek i trzeba poprostu cierpliwości. :) Słyszałam ze niektórzy na okres takiej kwarantanny kupują kuwete i tam piesek sie załatwia. [quote name='Behemot']Jestem podłamana i bardzo zmęczona. W nocy parę razy mnie budziła, próbując wejść na łóżko, chcąc się bawić, a rano taka niespodzianka... Spędzam z nią bardzo dużo czasu (pracuję w domu), często się bawimy, staram się ją uczyć, wychowywać, a tu taka porażka... Ratujcie, bo już mi siły brakuje... [/quote] Może też za dużo uwagi poświęcasz swojemu pieskowi - nie chce aby mnie źle zrozumiała ale nawet jak pracujesz w domku musi byc czas na zabawe czas na spanie i czas na pracowanie, piesek musi zrozumieć że jak jesteś cały czas w domu to nie oznacza wieczną zabawę. Wiem że to trudne zwlaszcza że to takie maleństwo :) Ona ma dopiero 2,5 miesiąca a to dopiero poczatek drogi w wychowaniu nawet szczeniakowi który ma 7 miesięcy przytafi się że zrobi siku lub kupke w domku pomimo że wychodzi na dwór. Więc musisz niestety uzbroic się w cierpliwość :) Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Dzięki za odpowiedź i słowa otuchy... Z tym poświęcaniem czasu jest tak, że co prawda spędzam z nią więcej czasu niż przeciętny człowiek (bo przecież ludzie muszą wychodzić do pracy i zostawiają na parę godzin szczenię samo w domu), ale też nie poświęcam jej każdej minuty. Pracuję - wtedy ona albo śpi, albo zwiedza mieszkanie, bawi się sama lub sieje zniszczenia :wink: Nie zawsze mam siłę czy ochotę bawić się wtedy, kiedy ona tego chce, ale wiem, że w tym okresie psiak potrzebuje intensywnego kontaktu z właścicielem. Poza tym: "uczyć bawiąc, bawić, ucząc" :wink: Jeszcze jedno (ale trochę obrzydliwe). Wydaje mi się, że ta kupka nie była całkiem "świeża". Może Sonia przyniosła ją z jakiegoś kątka, gdzie jej nie zauważyłam? Ale w jakim celu? Tak się boję, żeby nie popełnić jakichś błędów wychowawczych... Quote
Berek Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 "Była bardzo skruszona, wiedziała, że źle zrobiła. Nie było podgryzania mnie po rękach (dla zabawy) jak zwykle o tej porze. Oczywiście nie skarciłam jej, bo było już po ptokach... " Pies nie wiedzial, że źle zrobił. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak uwaznie zwierzątka nas obserwują. NIe trzeba psa karcić, żeby zauważył, że wpadlismy w fatalny humor :cry: . Suczka zobaczyla ze zesztywniałaś... albo omdlałaś :D widząc odchody na poslaniu i... na wszelki wypadek okazywała uległość. "Co to może oznaczać? próbowała zwrócić na siebie uwagę? Czuje się czymś zagrożona? " Ma dwa i pół miesiąca i zwyczajnie NIE KONTROLUJE procesow fizjologicznych. Zachcialo jej się dość nagle - zrobila na posłanko, bo tam jest miękko i - delikatnie mówiąc - "w razie czego" tam... łatwiej wsiąka. :wink: To i kupę tam łatwiej zrobić... "W nocy parę razy mnie budziła, próbując wejść na łóżko, chcąc się bawić, a rano taka niespodzianka... " W tym zdaniu masz odpowiedź na swoje pytania. Pies byl aktywny, ruszał się, na ogół nie ma szans żeby po czymś takim szczeniakowi nie zachciało się... "Spędzam z nią bardzo dużo czasu (pracuję w domu), często się bawimy, staram się ją uczyć, wychowywać, a tu taka porażka... Ratujcie, bo już mi siły brakuje..." Oj musisz uzbroić się w cierpliwośc bo jeszcze wiele przed Wami. Proste pytanie: czego Ty chcesz od tego szczeniaka? Żeby załatwiał się tylko na gazetę, w konkretne miejsce? Na to jest jeden sposob ale czarno to widzę, bo szczenior jest jeszcze za młody żeby ów sposób sie Wam tak naprawdę przydał. Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot']Jeszcze jedno (ale trochę obrzydliwe). Wydaje mi się, że ta kupka nie była całkiem "świeża". Może Sonia przyniosła ją z jakiegoś kątka, gdzie jej nie zauważyłam? Ale w jakim celu? Tak się boję, żeby nie popełnić jakichś błędów wychowawczych...[/quote] Hmm trudno mi powiedzieć, wiesz nie wiem co masz na myśli "świeża: musisz wiedzieć że czasami psy robia kupki tzw suche i właśnie wyglądaja na nie "świeże" Myśle że poprostu nie wytrzymała z kupką i zrobiła na posłaniu. Mój też pare razy zrobił ale siku na posłaniu a już wychodził na dwór. Daj znać czy sytuacja będzię sie powtarzać :) Ale może ktoś ma jeszcze inne zdanie. Acha powinnaś od razu porządnie wyprać posłanie aby nie przesiąkło zapachem. I jeszcze raz: to bardzo mała psinka i nie raz ci zrobi niespodzianki ;) więc cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości :) Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Kupka nie była "świeża", bo kiedy ją zbierałam (oczywiście ręcznikiem papierowym!) była już zimna, no i trochę podeschnięta :wink: Może za bardzo panikuję, ostatnio jestem bardzo zestresowana wychowaniem Soni... No i ta długa kwarantanna :( Jeszcze 2 tygodnie! Zdjęłam wierzchnią warstwę posłania (prześcieradło leżące na kocyku). Czy to wystarczy? Czy mam też uprać kocyk? Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Berek, to jej się zdarzyło pierwszy raz od 3 tygodni. Dość szybko nauczyła się załatwiać się na gazetki (są rozłożone w 2 miejscach, które sama sobie wybrała) i nawet w nocy zawsze tam maszeruje. Oczywiście zdarza jej się 'zapomnieć" i narobić gdzie indziej (ale TYLKO siusiu), ale to są wyjątki (kiedy jest rozespana i jeszcze nie bardzo "jarzy", podczas intensywnej zabawy, czyichś odwiedzin). Jak na swój wiek całkiem nieźle jej wychodzi kontrolowanie czynności fizjologicznych. Wiem, że to jeszcze malutka dzidzia i nie gniewam się na nią. Zaniepokoiłam się, bo do tej pory szczyciłam się tym, że Sonia nigdy nie zanieczyściła swojego posłania, pomyślałam więc, że może to jakaś reakcja "nerwicowa"... Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot']Kupka nie była "świeża", bo kiedy ją zbierałam (oczywiście ręcznikiem papierowym!) była już zimna, no i trochę podeschnięta :wink: Może za bardzo panikuję, ostatnio jestem bardzo zestresowana wychowaniem Soni... No i ta długa kwarantanna :( Jeszcze 2 tygodnie! Zdjęłam wierzchnią warstwę posłania (prześcieradło leżące na kocyku). Czy to wystarczy? Czy mam też uprać kocyk?[/quote] Nic nie szkodzi uprać cały kocyk :) i tak co jakiś czas powinno się prać pieska posłanie :) Quote
Pandzia Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot'] Dodam, że wczoraj próbowałam ją oddzwyczaić bolesnego kąsania po rękach i nogach, lekko łapiąc ją za skórę na karku. Może to reakcja na tę metodę? :( Na pewno to moja wina, bo przecież ona nie zrobiła tego na złość... [/quote] ja tylko powiem, ze lepiej skarcic psa łapiąc go za pysk, a nie za skore na karku. Matka karci szczeniaki wlasnie złapaniem za pysk, a za kark to łapie drapieżnik ktory zabija ofiarę...po co psu napędzac takiego stracha? on i tak nie zrozumie ze to miala byc kara...po prostu przestanie np. gryźć bo bedzie smiertelnie przerażony Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Boże, co człowiek to inna metoda... Kręćka można dostać :roll: Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot']Boże, co człowiek to inna metoda... Kręćka można dostać :roll:[/quote] No tak czasami jest :) poszukałam tez troche ciekawych artykukłów Może bezpośrednio nie dotyczą Ciebie ale zawsze jest na zaś :) [url=http://kliker.pieski.eu.org/Agresja/WpD_odwrazliwianie.html]pierwszy[/url] [url=http://www.psy.pl/?O=3602]drugi[/url] w tym jest napisane o karceniu małego szczeniaka cyt;" [i]W jaki sposób można karcić młode psy, które zaczynają być agresywne? Przede wszystkim nie należy karcić, tzn. nie bić, nie straszyć gazetą, ani smyczą. Właściwe karcenie polega natomiast na szarpnięciu szczeniaka za skórę na karku. [/i] [url=http://www.bono-polska.pl/index.php/a/3/b/1/c/2/d/2/id_wiad/48]trzeci[/url] [url=http://alteri.ipon.pl/]czwarty[/url] zawsze mogą się przydać :) Quote
Ifat Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Pandzia'] ja tylko powiem, ze lepiej skarcic psa łapiąc go za pysk, a nie za skore na karku. [/quote] A ja uważam, że w ten sposób można psa nauczyć bać się ręki, która zbliża się do pyska. I potem będą problemy z obejrzeniem zębów, założeniem kagańca, itp. Przy okazji - to jest jeszcze malutkie psie dziecko, warto o tym pamiętać :) Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Sylwia, dzięki, zaraz poczytam. Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot']Sylwia, dzięki, zaraz poczytam.[/quote] [url=http://wetkros.republika.pl/szczenie.htm]tu masz jeszcze o szczeniakach :)[/url] Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 No, to mnie załamało: "Podgryzanie nog i rąk - Należy pamiętać, iż takie zachowanie zwierzęcia jest próbą zdominowania właściciela, a nie okazywaniem uczuć i przywiązania". A ja myślałam, że większośc szczeniaków w ten sposob po prostu się bawi... i że to przechodzi z wiekiem. W takich sytuacjach piszczenie w ogóle na nią nie działa :( Chyba zwariuję :-? Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 [quote name='Behemot']No, to mnie załamało: "Podgryzanie nog i rąk - Należy pamiętać, iż takie zachowanie zwierzęcia jest próbą zdominowania właściciela, a nie okazywaniem uczuć i przywiązania". A ja myślałam, że większośc szczeniaków w ten sposob po prostu się bawi... i że to przechodzi z wiekiem. W takich sytuacjach piszczenie w ogóle na nią nie działa :( Chyba zwariuję :-?[/quote] Behemot poprostu musisz przejść ten okres dojrzewania szczeniaczka z cierpliwością i konsekwencją nie załamuj się tak od razu :) każdy to samo miał. :) Inni w małym stopniu a inni w dużym i sobie poradzili :) Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Ja chyba za dużo czytam o wychowaniu psów :-? Jest tyle teorii, że już mi łeb puchnie... Może powinnam działać bardziej intuicyjnie? Quote
sylwiaskalska Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 Wiesz czasami jest tak że to co czytamy wogóle nie ma zastosowania w życiu codziennym ale dobrze mieć wiedze i mamy na czymś sie oprzeć, no i mamy forum każdy na pewno tu pomoże zawsze warto wiedzieć troszkę więcej :) Z tego co piszesz to jak na razie jest grzeczna więc nie ma co zapeszać. Ty maz ułatwienie bo jesteś w domku, ja miałam znajomych którzy wychodzili z domu a po powrocie mieli istną demolke ale sobie poradzili :) Więc bez obaw na pewno sobie poradzisz :) Quote
Behemot Posted November 10, 2005 Author Posted November 10, 2005 Dzięki, Sylwia :buzi: Może faktycznie panikuję na zapas :wink: Quote
FigabaS Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 Nie wiem czy cie to jakos pocieszy ale ja dostalam suke 9-miesieczna, ktora po powrocie z dlugiego spaceru potrafila napaskudzic w domu. Masz juz naprawde dobre rezultaty, zdarzylo sie raz i pewnie jeszcze bedzie niejedna powtorka zanim piesek raz na zawsze przestanie brudzic w domu. Pies na pewno nie robi nic na zlosc, nie jest wyrachowany - te cechy, jak to gdzies przeczytalam sa zarezerwowane dla rodzaju ludzkiego. Po prostu psiak sie zapomnial, jest jeszcze malutki. Nie wymagaj zbyt wiele, twoja desperacja jest calkiem nieuzasadniona. Jeszcze troche cierpliwosci, gdy sie skonczy kwarantanna i zaczniecie wychodzic na dwor bedzie latwiej. Widac nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo - przy okazji dowiedzialas sie bardzo przydatnej rzeczy, mianowicie ze podgryzanie w wieku szczeniecym to wcale nie jest niewinna zabawa. Nie zalamuj sie, przy twojej determinacji powinnas miec dobre rezultaty w wychowaniu pieska. Pozdrawiam i zycze troche wiecej luzu, dystansu. Quote
souris Posted November 10, 2005 Posted November 10, 2005 Behemot troszeczkę za bardzo się przejmujesz. Troszkę dystansu ! Nadgorliwością czasem można więcej zepsuć. Popatrz na swojego szczeniaka poobserwuj go. Zobacz jaki ma charakter. Poczytaj o wychowywani psów i dobierz sposób któy najbardziej do Ciebie przemawia i który bedzie odpowiedni do charakteru Twojego psa. Psa który jest bardzo uległy bez sensu jest dominować na każdym kroku, bo piesek będzie się wtedy bał właściciela. Analogicznie pies o charakterze bardzo pewnym siebie, nie może mieć wszystkiego podtykaneg pod nosek, bez żadnych wymagań. nie ma jedynej słusznej metody wychowqania psa. Czasem trzeba też polegać na intuicji od tego ją masz. W miare upłuwy czasu coraz łatwiej Ci to będzie przychodzić bo poznasz włąsnego psa. Nie przejmuj się tak, bo możesz pogrszyć sprawę i jeszcze jedna rzecz, taki mały piesek nie wie co to dominacja, wierz mi. Ogromnych sukcesów w wychowywaniu małej życzę Pozdrawiam :D Quote
Behemot Posted November 11, 2005 Author Posted November 11, 2005 Bardzo dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi i słowa otuchy :iloveyou: Od tamtej pory incydent z kupką się nie powtórzył, Sonia nadal ślicznie zalatwia się na gazetki. Z podgryzaniem dziś też jakby troszkę lepiej, chociaż wiem, że to jeszcze milion razy może się zmienić :wink: Quote
coztego Posted November 11, 2005 Posted November 11, 2005 [quote name='Behemot']Od tamtej pory incydent z kupką się nie powtórzył, Sonia nadal ślicznie zalatwia się na gazetki. [/quote] No widzisz, luzik ;) Nie ma co się stresować pojedynczym wyskokiem, nawet jeśli jest karygodny. 8) Jeśli pies uparcie powtarza jakąś zakazaną czynność to wtedy można się martwić. A Ty masz fajnego szczeniorka, z którego na pewno wyrośnie fajna suka i nie musisz się o nic martwić, a jedynie zachować zdrowy rozsądek przy wychowywaniu. :wink: Z książkami jest tak, że rzeczywiście ta wiedza bardzo się przydaje, tylko mało kto doczytuje w książkach bardzo ważne zdania- każdy pies jest inny i należy dopasowac się do psa. :wink: Quote
Behemot Posted November 22, 2005 Author Posted November 22, 2005 Soni jeszcze parę razy zdarzyło się przynieść kupkę, którą zrobiła na gazetce, i którą przeoczyłam podczas sprzątania :wink: Teraz jestem pewna, że wtedy nie zrobiła jej na posłaniu, tylko właśnie przyniosła ją z jakiegoś ciemnego kącika :wink: Zdarza jej się "posmakować" własnych odchodów, ale słyszałam, że to częste zachowanie u szczeniarków. Chociaż wygląda obrzydliwie :wink: Quote
sylwiaskalska Posted November 22, 2005 Posted November 22, 2005 Behemot zapraszam także do tematu tutaj tez duzo mówimy [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=28530&start=0]o szczeniakach :)[/url] Co do zjadania kupki :-? [url=http://www.artax.pl/koprofagia.html]poczytaj tutaj[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.