zirrael Posted January 5, 2006 Share Posted January 5, 2006 poszukamy ci ogonka, nie ma sprawy... a musi być z poznania, czy może być z innego miasta, gdyby był transport?? Bo ciurów w potrzebie jest aktuanie sporo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted January 5, 2006 Share Posted January 5, 2006 a jak u szczurkow panuje sie nad rozmnazaniem? u mnie w pracy szef ma koszatniczki i sie ciagle rozmnazaja:(, a podobno nie da sie kastrowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 6, 2006 Share Posted January 6, 2006 Po pierwsze na ogół powinno się trzymać stadko jednopłciowe ( same samce albo same samiczki) wtedy nie ma problemu. Jeśli ktoś koniecznie chce mieć stadko mieszane, to wtedy samcolki trzeba wykastrować. Ewentualnie można trzymać w domu 2 stadka (w oddzielnych klatkach!!!) i oddzielnie wypuszczać na spacerki nie dopuszczając do wzajemnych kontaktów... A wracając do tematu głównego... Czarcikowi mój mąż " pożyczył swój najlepszy sweter, coby psinie nie było smutno jak jest sama w domku :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 6, 2006 Share Posted January 6, 2006 [quote name='zirrael'] A wracając do tematu głównego... Czarcikowi mój mąż " pożyczył swój najlepszy sweter, coby psinie nie było smutno jak jest sama w domku :lol:[/quote] :loveu: ach... ten to ma szczęście ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 11, 2006 Share Posted January 11, 2006 Czarcik poznał swoje trzy koleżanki ( sunie moich rodziców i babci)... a ja jak ta ostatnia ni miałam wtedy aparatu... Ale było wesoło... Sunia mojej babci (powiedzmy, że to miniaturka colie) schowała się do łazienki i nawet nochala Czarciuli pokazać nie chciała.... Kora (bouvier) pokazała Czarciuli gdzie jego miejsce (pokazaując cały garnitur zębisk) a on przyjął to bardzo spokojnie... Za to Fanta (fousek)... ło matko... dywany fruwały pod sufitem, ogródek rodziców wyglądał jak porządnie zaorany... a potem było wzajemne lizanie nosków i uszek na kanapie...;) i takie miałam wrażenie, że Czarcik był bardzo rozdarty... wracać ze mną do domku, czy zostać u koleżanek... aach i jakiego wstydu mi narobił... zjadł normalne śniadanko... poczym, gdy moja mama poczęstowała go ryżykiem z mięskiem to.... pochłonął michę w minutę i poprosił o dokładkę.... normalnie jakbym ja go głodziła :angryy: no normalnie myślałam, wyjdę z siebie i stanę obok... no ale widać z obcej michy i obcej ręki smakuje lepiej;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RyBa Posted January 11, 2006 Share Posted January 11, 2006 Ale wspaniałe opisywanko :lol: a to jedzonko u mamy chyba każdy pies by tak zrobił zwłaszcza po takich przejściach :evil_lol: niemartw się mój Goljad tak samo robi i nic na to nie poradze ;) ale fajne życie ma bo i pan nawet sie poświęca z tym sweterkiem:lol: musi go :loveu: miłego cieplutkiego dzionka Goliad i robert s:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 11, 2006 Share Posted January 11, 2006 No cudnie - Czarcik poszerza horyzonty towarzyskie i kulinarne :lol: Ale następnym razem jak nie będzie fotek :mad: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mangusta Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 Tak tak. Żądamy więcej fotek! A swoją drogą zabawa musiała być przednia ;)! Chłopak jak stał na tym łańcuchu to pewnie nawet sobie nie marzył o tylu przyjaciółkach :diabloti:, ciekawym życiu pełnym nowych dobrych ludzi, róznych smakołyków i zabaw... Ech... co tu mówić SERCE ROŚNIE jak się czyta te relacje- rewelacje. :iloveyou::Rose::buzi: dla całego WASZEGO STADKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 to na osłodę mojej sklerozy foteczki z domku: Oczki - już trochę lepsze :lol: [img]http://i26.photobucket.com/albums/c102/zirrael/79ac0a6d.jpg[/img] łooj pańcio wrócił ;) [img]http://i26.photobucket.com/albums/c102/zirrael/cz3.jpg[/img] no chodźmy już na ten spacer ;) [img]http://i26.photobucket.com/albums/c102/zirrael/4b023579.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 No oczka to już bez mała rewelacyjnie w porównaniu ze schroniskiem wyglądają... Wspaniała robota i to nie tylko leków, ale też miłości :loveu: No i widać blaszkę adresówką:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia_ Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 Ale pięknie uśmiechnięty, szczęśliwy psiak! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 i znowu mi lezki pociekly, ze wzruszenia:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 [quote name='Bodziulka']No i widać blaszkę adresówką:razz:[/quote] hehe specjalnie dla [b]Marki[/b] to zdjątko wybrałam...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 jaka blyszczaca siersc! usmiechniety pychol! rewelacja!!! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaa Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 Jak on wypieknial, jaki jest szczesliwy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irma Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 [quote name='Alaa']Jak on wypieknial, jaki jest szczesliwy[/quote] no właśnie :lol: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted January 13, 2006 Author Share Posted January 13, 2006 [quote name='zirrael']hehe specjalnie dla [B]Marki[/B] to zdjątko wybrałam...;)[/quote] hi,hi,hi, to też od razu zauważyłam tą adresówkę! :lol: no i sierść - boszszze, jak mu sierść przepięknie lśni! Czarcik już zupełnie nie przypomina tego psa ze schroniska, co to wyglądał jak zabiedzony staruszek - teraz to WSPANIAŁY PIES! :multi: A Ty Zirrael - jesteś prawdziwą CUDOTWÓRCZYNIĄ! :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 To nie możliwe, to nie jest Czarcik!! Ktos go podmienił:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 [quote name='tanitka']To nie możliwe, to nie jest Czarcik!! Ktos go podmienił:evil_lol:[/quote] albo podmienili, albo podfarbowali :razz: - innego wyjśćia nie ma :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 13, 2006 Share Posted January 13, 2006 [quote name='Marka'] A Ty Zirrael - jesteś prawdziwą CUDOTWÓRCZYNIĄ! :buzi:[/quote] ...:oops: ... a tam opowiadasz.... normalne jedzonko, szczotkowanie (to zasługa pańcia, nie moja), jeszcze tylko mógłby ciutkę przytyc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 Jedzonko, szczotkowanie, ale przede wszystkim - ogromna dawka Miłości:loveu: . Jesteście Wspaniali! Czarcik wygrał los na loterii i pewnie cały czas nie może uwierzyć w swoje szczęście! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 [quote name='zirrael']...:oops: ... a tam opowiadasz.... normalne jedzonko, szczotkowanie (to zasługa pańcia, nie moja), jeszcze tylko mógłby ciutkę przytyc...[/quote] Jak na pobyt 3 tygodniowy to wygląda fantasycznie!! A z czasem też nabierze ciałka ;) to kwestia jeszcze jakiś 3 tygodni karmienia miłością:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zirrael Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 No to Czarciula został dzisiaj zaszczepiony na wszystkie możliwe choroby zakaźne. Jak zwykle u weta był dzielny i nawet nie zauważył zastrzyku. Przy okazji się zważyliśmy :roll: i ważymy tylko 21,65 kg. Mamy zalecenie, coby przytyc min. 3kg. No i na wszelki wypadek za 2 tygodnie powtarzamy odrobaczanie (wg pani doktor u psów ze schroniska jest to potrzebne, bo często ten jeden raz nie wystarcza). Poza tym usłyszałam dziś po raz pierwszy jak Czarciula szczeka...:razz: bo jakaś panienka nie umiała utrzymac swojego wielorasowca (wielkości ratlerka) na smyczy, a on koniecznie chciał moje słonko dziabnąc. Ponieważ zasłoniłam Czarciulę (był oczywiście na smyczy i w namordniku bo szliśmy do autobusu) sobą i zęby tamtego trafiły (na szczęście) tylko w mój but (równie dobrze mógł trafic mnie w łydkę czy kolano) to moje słonko uznało, że należy przynajmnej zwymyślac agresora. A szczeka pięknie... poważnym lekko zachrypniętym basem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 Myślałam, że jest troszeczkę cięższy ;) (przynajmniej po sile jego całuskowych skoków :lol:). Ale to nic... na dobrym jedzonku szybciutko nabierze ciałka. Ja chyba nigdy nie słyszałam szczeku Czarcika, albo był mocno wtopiony w hałas schroniskowy. Ehhh... ratlerki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mangusta Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 Super chłopak wygląda i rzeczywiscie uśmiechnięty, choć uszki do tyłu więc jeszcze taki lekko niesmiały. SUUUPER. :buzi: jak zwykle przesyłamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.