Jump to content
Dogomania

mangusta

Members
  • Posts

    158
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mangusta

  1. Jeśli chodzi o czystość, to czasem jeszcze zdarza jej się nasiusiać w domu, ale raczej są to incydenty. Mała bardzo rzadko zostaje w domu sama, tylko jeśli rodzice razem np. do lekarza- poza tym Mama prawie cały czas siedzi w domu. Młoda popiskuje jak zostanie sama, ale jak ma np. nowy świeży smakołyk, to się nim zajmuje. No niestety nie jest wytrenowana w zostawaniu samotnie w domu.
  2. Atomówka dzięki za życzenia- Mama już trochę lepiej się czuje, ale na dwór pewnie jeszcze nie wyjdzie wcześniej jak za tydzień. Póki co spacerkowanie jest na głowie taty. Mała zmienia intensywnie zęby, w przypadku kilku musiałam interweniować- bo zaczęły jej rosnąć "w drugim rzędzie", teraz siekacze właściwie już wszystkie są nowe. Pani weterynarz twierdzi, że raczej nie powinna już specjalnie urosnąć (że zamknęły jej się węzły wzrostowe). Niusia zna komendy siad i leżeć oraz daj głos (choć nie zawsze wykonuje od razu)- trochę jest zaniedbana edukacyjnie :oops:. Trochę jest rozpuszczona i mimo konkretnych rozmiarów bardzo lubi spać na kolankach ;)
  3. Dzięki dziewczyny za odzew, głupio mi że znowu Was proszę, ale macie dużą skuteczność, a Niuśkę chcemy oddać do bardzo dobrego domu. Jeśli chodzi o wiek to nigdy nie było całkowitej pewności, ale szacunkowo ma około 5 mies. Mała już nie jest taka mała, waży około 10kg, a wzrostem tak na oko zbliża się do wzrostu jaki miała Zębata- jak zrobię pomiary, to powiem Wam ile ma w "kłębie". Jest psem bardzo ruchliwym, dobrze dogaduje się z kotami, no może nie ze wszystkimi :evil_lol:- 2 dni temu wróciła do nas kotka, która zaginęła w wakacje nieco przed odkryciem gniazda Zębatej, no i jak ona jest w domu to Niuśka nie wchodzi do kuchni. Sunia bardzo lubi się bawić z psem naszych sąsiadów- choć przy okazji nie zapomni nigdy "poczęstować się" od niego jakąś pchłą :eviltong: Lubi dzieci, ale z maluchami trzeba uważać, bo "porywa" im zabawki, liże po twarzy i skacze.
  4. Dziewczyny mam do Was jednak prośbę o jeszcze jedną akcję "promocyjną" Niuśki :-( może znajdzie się dobry ciepły dom. Wczoraj moja Mama przewróciła się na śniegu i strasznie stłukła sobie nogę :shake: W jej wieku (70 lat) takie wypadki są już bardzo niebezpieczne, a opieka nad młodym psem wymaga jednak znacznej mobilności. Martwię się o Mamę bo teraz ledwie kuśtyka, a oprócz psa są jeszcze koty którymi się zajmuje. Na razie nie powiedziałam o tym Mamie, ale jakby znalazł się dobry dom dla suni... Przykro mi bardzo bo wszyscy bardzo małą pokochali, ale nie widzę innego wyjścia :-(
  5. "obawiam się" że zostaje :evil_lol: z rozmowy za wiele nie wyszło, bo mama podnosi argumenty w stylu, że pies się będzie męczył jak trafi do bloku...I że Niusia- Figa (bo tak nazywają ją pozostali domownicy) przyzwyczajona jest do tego, że caly czas ktoś jest w domu i że może się wyszaleć, bo ma dużo przestrzeni... Tak szczerze mówiąc to ja nie chciałam podejmować takiej decyzji... to znaczy nie chciałam żeby ta decyzja należala do mnie... bo jak już wielokrotnie pisalam w tygodniu psinie poświęcam tylko trochę czasu wieczorem na zabawy i rano (zabieram na poranne siku itd) no i gotuję "obiadki" :lol: (z reguły na 3 dni), no i jeszcze zabieram na okropne wyjazdy do weta (Niuśka ma straszną chorobę lokomocyjną i zdarza się że "pawikuje":diabloti:) albo dłubię w uszkach :oops:. No mówiąc krótko nie jestem dobrym kandydatem na głównego właściciela, co najwyżej na takiego dodatkowego.
  6. Okazalo się że w uchu nadmiernie rozmnożyły się jakoweś drożdżaki Malassezia, które są normalną florą w uchu- ponoć dzieje się tak u niektórych psów kiedy jest osłabienie odporności szczególnie może się to zdażać na przelomie pór roku. Dostałyśmy krople "Aurizon" i trzeba zakraplać i masować uszko 2x dziennie. Nie jest to uciążliwe, ale wetka powiedziała że skoro raz się zdarzyło to jest spore prawdopodobieństwo, że będzie się powtarzać taka sytuacja :roll: No i tak to wygląda na razie.
  7. Z bazarku właściwie nie została kasa, bo było: 150 -30 leczenie Fado -25 szczepienie na wściekliznę Zębatej -60 pierwsze szczepienie Niuśki -60 drugie szczepienie Niuśki -20 kropelki fiprex na pchły i jeszcze jakieś powtórne odrobaczenie. Ale jak już pisałam- jak się ma psa to się ma i wydatki :lol: Jutro muszę z małą jechać do wetki, bo ma coś niedobrego z uchem- drapie się jęczy, no i w tym uchu jest nieładnie- czyściłam jej wczoraj- jakaś brązowa wydzielina, jakieś jakby strupki... no i boli ją :shake: dzisiaj się tak drapała, że sobie rozdrapała do krwi
  8. Muszę przeprowadzić w weekend poważną rozmowę z rodzinką, żeby potem nie było do mnie wielkich pretensji. Jak wspominam o adopcji to mama mówi z powątpiewaniem "myślisz że zaraz ktoś takiego kundla będzie chciał..." a nie przyzna się że już się do małej bardzo przywiązała :evil_lol:
  9. Z tym zakochaniem się to jest fakt, bo wszyscy już się do małej przywiązali i wiele radości wnosi smarkula do domu i mówiąc szczerze moja rola jako osoby która "zarządza adopcją" jest paskudna- trochę jakbym chciała wszystkim zrobić wbrew :oops: Tak sama sobie po cichu powiedziałam, że to już ostatnia próba adopcyjna, a jeśli się nie znajdzie fajny dom to chyba los tak chciał i Niuśka zostanie u nas. No i wtedy myślę, że pieniądze z bazarku imiennego można przekazać na inne bidy w potrzebie. Gdybym miała pracę bliżej i mogła zdecydować, że będę głównym opiekunem i będę mogła poświęcić jej wystarczająco dużo czasu to pewnie dawno już podjęła bym taką decyzję a tak to "wojna postu z karnawałem" :cool3: Suni brakuje już tylko szczepienia na wściekliznę, mimo fiprexu itp wciąż się dosyć mocno drapie- chyba ma trochę uczulenie po pchełkach, ale jest wesołą, postrzeloną, czasem aż zanadto rozbrykaną panną.
  10. [IMG]http://img248.imageshack.us/img248/1420/311020103282k.jpg[/IMG] [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/2534/311020103281k.jpg[/IMG]
  11. I jeszcze kilka takich bardziej "prywatnych" fotek z turlania po dywanie i zabawy listkiem :evil_lol: [IMG]http://img3.imageshack.us/img3/4554/311020103276k.jpg[/IMG] [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/9199/311020103278k.jpg[/IMG] [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/1568/311020103279k.jpg[/IMG]
  12. Na dowód zdjęcia [IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3310/021120103291k.jpg[/IMG] [IMG]http://img708.imageshack.us/img708/3859/021120103292k.jpg[/IMG] [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/9350/021120103295k.jpg[/IMG] mimo młodego wieku jest już prawie wzrostu swojej mamy- ciężko mi prognozować czy jeszcze dużo urośnie, ale trochę to na pewno
  13. tak wygląda nielegalny lokator kociego koszyczka :lol: [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/7809/271020103275k.jpg[/IMG] przyznacie, że rozmiar nie jest zbyt dobrze dopasowany do potrzeb lokatora...:evil_lol: [IMG]http://img823.imageshack.us/img823/7526/021120103290k.jpg[/IMG] który wyrósł a raczej która wyrosła na całkiem sporą psinę- wazy około 8kg :crazyeye: to tyle ile ważyła Zębata po tym jak już była trochę odkarmiona
  14. Mała jest już drugi raz zaszczepiona, zdrowa, radosna trochę niesforna jak to młodzież. Muszę chyba zrobić nowe fotki i jeszcze raz spróbować ją poogłaszać, bo nikt a nikt nie dzwoni :roll: a domownicy mocno się już z nią związali.
  15. Nic a nic. Jedyne niezidentyfikowane połączenia w tym tygodniu to agentka ubezpieczeniowa i kurier z poczty. A wczoraj moi rodzice wyjeżdżali do Warszawy do lekarza i Niuśka wylądowała na przechowanie u wujka w domu, jego 10-cio letni pies Max ponoć strasznie się obraził, bo mała splądrowała mu miski- chciał ponoć nawet całą wodę wypić na wszelki wypadek :lol: no a do tego wlazła na jego posłanie (nieużywane wprawdzie bo sypia w łóżku z synem wujka) co go strasznie dotknęło :evil_lol: Ponoć był oburzony zachowaniem małej, a na wujka obrażony, bo to on ten "tajfun" przywlókł :eviltong:
  16. To fakt, najlepiej jak wszyscy domownicy przyjadą obejrzeć psa i podjąć decyzję. Do mnie przy okazji adopcji szczeniaków wydzwaniały jakieś dzieciaki które twierdziły że rodzice się zgadzają i żeby im najlepiej przywieźć psa do "Złotych tarasów" :evil_lol:
  17. Biedactwo szkoda, że ludzie tak łatwo zrzucają odpowiedzialność za los psa którym postanowili się zaopiekować na barki innych ludzi... Dlaczego Pani sama nie znalazła mu lepszego domu skoro u niej zostać nie może? Przecież to już jej pies, no nie? Czy przez ten czas nie zdążyła go wcale, ani odrobinkę pokochać? Polubić i szanować na tyle aby czuć się odpowiedzialnym za jego los, przyszłość, życie? Strasznie smutna ta beztroska z jaką ludzie "zwracają" zwierzęta, trochę w sumie podobnie do tego co się dzieje w sferze relacji międzyludzkich... ludzie bardzo łatwo się rozstają ("bo się nie dopasowali"), porzucają starych rodziców, bo "zapewnią im profesjonalną opiekę w placówce" (choć już nie miłość, czułość i bliskość). Taki ten świat
  18. Niuśka ma straszny wilczy apetyt, a dodam ze do chudzinek nie należy :evil_lol: tzn niby figurka jest OK ale jednocześnie na karczku robią się fałdki- zapasowy tłuszczyk na zimę? A je bardzo różne rzeczy... pestki dyni i słonecznika, wczoraj na przykład brzoskwinkę, jabłko, orzeszka (oczywiście nie całe tylko po kawałeczku ;)) no i jak zawsze najchętniej... kocie jedzenie.
  19. Śliczna dziewczyna, ale w oczach cały czas widać jeszcze niepokój. trzymam kciuki za adopcję.
  20. Miałam w piątek jakieś nieodebrane połączenie, ale nie mogłam się potem dodzwonić na ten numer, więc nie wiem co to było. Na Allegro sporo było wejść, ale może przez to, że nie ma już szczeniąt do wyboru, że sunia jest już tylko sama jedna to mniej jest zainteresowanych :p. No nie wiem, ale liczę na to, że znajdzie się ktoś fajny (najlepiej fajniejszy ode mnie :lol:), najlepiej taki co ma duuuuużo czasu, albo przynajmniej nie spędza minimum 4 godzin dziennie na dojazdach do i z pracy (dzisiaj do pracy jechałam dokładnie 2h 15 minut :roll:)
  21. Mała zna już komendę siad, uczy się szybko, załatwia się głównie na dworze, ale czasem jeszcze siusia w domu (nie wiem czemu ale ostatnio sika bardzo często-czy może ma mały pęcherz? czy przeziębila się? ale wygląda na zdrową?) dobrze znosi towarzystwo kotów (koty jej towarzystwo różnie- o ile nie chce się z nimi bawić to może być :eviltong: ) jest radosna i wszędzie jej pełno jak to ze szczeniakiem.
  22. Najnowsze zdjęcia małej rozrabiaki [IMG]http://img201.imageshack.us/img201/3476/091020103253a.jpg[/IMG] [IMG]http://img412.imageshack.us/img412/1166/091020103246a.jpg[/IMG] [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/9666/091020103255a.jpg[/IMG] [IMG]http://img824.imageshack.us/img824/6618/091020103245a.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/1551/dsc01064v.jpg[/IMG] No i jak Wam się widzi panienka? trochę wąs i broda jej się "sypnęły" :eviltong: no ale tak to bywa jak mamusia była po "brodaczach" :evil_lol:
  23. Karolinko DZIĘKI STOKROTNE :loveu::loveu::loveu: Fotki będą a jakże, a dzisiaj maleństwo odprawiło mi poranny koncert przy wannie na okoliczność tego że brałam prysznic i tak daleko byłam od niej i jeszcze zasłonięta kotarą :eviltong: a ona przecież musi mnie widzieć (no chyba że śpi, albo zajmuje się kimś innym :lol:)
  24. Mam fotki z tego weekendu- sjesta na dywanie tylko muszę mieć kabel żeby ściągnąć z komórki. Z tym rośnięciem to tak średnio- oczywiście wszyscy w domu mówią że się czepiam, ale moim zdaniem Niusi jest trochę za tłusta :eviltong:- może to wynik warunków w jakich do niedawna mieszkała, ale na karczku robią jej się "fałdki" co moim zdaniem nie jest normalne u szczeniaków. No ale może to też wina zbyt tłustego jedzenia i gromadzenia zapasów na mróz- teraz się to chyba normuje ;). Nie wiem czy to jest jak u małych dzieci, ze rosną skokowo, ale jeśli tak jest to sądząc po apetycie w ostatnich dniach, Niusia będzie teraz rosła :evil_lol: oby nie wszerz. Ale dostaje teraz bardziej zbilansowane jedzenie, a jego ilość i jakość jest w miarę pod kontrolą (no może poza momentami kiedy jest u wujka i dostaje kiełbaskę :mad:) do tego dostaje mix witaminowo-mineralny, bo żarła ziemię z gliną (zapewne z niedoboru jakiegoś minerału).
×
×
  • Create New...