KingaW Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Wysłałam maila do całej mojej firmy....Ale nikt nie jedzie z Łodzi do W-wy...:-( Quote
KingaW Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=39161[/URL] Quote
Lara Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Sytuacja z Marika krytyczna... nadal nie wiem czy przyjedzie na sggw ze swoim panem, a ja niestety nie czuje sie na silach jechac do Lodzi w taka sniezyce... ledwo z domu wyjechalam a teraz boje sie wracac :placz: Znalazlam w lodzi szpital, gadalam z lekarzem, gadalam z wlascicielem Mariki. Moze tam sunie zawioza... moze tam ja uratuja... nie wiem co robic :-( Quote
AśkaK Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Lara, niech pani pakuje ją w taksówkę i tam jadą!do tego szpitala w Łodzi. Nie ma na co czekać.:shake: :-( Quote
Lara Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='AśkaK']Lara, niech pani pakuje ją w taksówkę i tam jadą!do tego szpitala w Łodzi. Nie ma na co czekać.:shake: :-([/quote] Asiu, ja bym tak zrobila... ale powstalo pytanie: kto za to leczenie zaplaci? i to nie moje pytanie... :-( :placz: Quote
AśkaK Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 No jak to kto?:crazyeye: Ja tu czegoś nie rozumiem...Przecież z chwilą przyjęcia psa pod swój dach ci ludzie stali się właścicielami Mariki. Do właściciela należy obowiązek dbania o psiaka, leczenia...niezależnie od tego skąd psa wzięli. Świat na głowie staje...czyżby kolejni którzy próbują zrzucić winę i ciężar na Stowarzyszenie?:shake: I co w związku z tym, nie mają zamiaru leczyć Mariki w Łodzi? Chcą ją przywieźć do W-wy i zostawić na sggw i żebyśmy my opłacali leczenie? Quote
Lara Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='AśkaK']No jak to kto?:crazyeye: Ja tu czegoś nie rozumiem...Przecież z chwilą przyjęcia psa pod swój dach ci ludzie stali się właścicielami Mariki. Do właściciela należy obowiązek dbania o psiaka, leczenia...niezależnie od tego skąd psa wzięli. Świat na głowie staje...czyżby kolejni którzy próbują zrzucić winę i ciężar na Stowarzyszenie?:shake: I co w związku z tym, nie mają zamiaru leczyć Mariki w Łodzi? Chcą ją przywieźć do W-wy i zostawić na sggw i żebyśmy my opłacali leczenie?[/quote] Asiu, wszystko to prawda... ale Marika zachorowala zaraz po adopcji... ja czuje sie odpowiedzialna za to, nie powinno tak byc. Powinna byc w 100% zdrowa wychodzac ze szpitala... :-( Quote
AśkaK Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 No tak, tylko z drugiej strony co? Każdemu psiakowi robić kwarantannę 2-3-tygodniową? Jak i gdzie i za co?:-( Jedyne co możemy robić to informować przy każdej adopcji jasno i wyraźnie, że pies ze schroniska i o nieznanej przeszłości, nie wiadomo czy szczepiony, więc istnieje ryzyko że zaraził się czymś w schronisku lub zarazi się w nowym domu nim jeszcze zostanie zaszczepiony i nabierze odporności. Do głowy by mi nie przyszło, by obarczać wolontariuszy kosztami i odpowiedzialnością za schrniskowego psa, któremu i tak już tak wiele pomogli... Wiem, ludzie są różni, pretensje i żal też mogę zrozumieć bo na pewno bardzo martwią się o Marikę i boją, ale już chęci obarczania nas kosztami nie zrozumiem.:shake: Quote
ara Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='AśkaK']Jedyne co możemy robić to informować przy każdej adopcji jasno i wyraźnie, że pies ze schroniska i o nieznanej przeszłości, nie wiadomo czy szczepiony, więc istnieje ryzyko że zaraził się czymś w schronisku lub zarazi się w nowym domu nim jeszcze zostanie zaszczepiony i nabierze odporności.:shake:[/quote] Niestety, to chyba jedyne dobre rozwiązanie... albo stety, bo wtedy nowi właściciele będą mogli wcześniej reagować na objawy... przepraszam, że się tak wcinam w środku wątku, ale głoszę to przy każdej okazji. Trzymam kciuki za sunię. Quote
Maćka Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Asiu nie w każdej adopcji zda to egzamin, ja do disiaj nie mogę przeboleć mimo że była ze mną Magdarynka, obie powtarzałyśmy, że Nesia może byc chora, że kaszle i że trzeba ją zabrać do weta i napewno bedzie trzeba leczyć, ludzie zapewniali że będą leczyć i wogóle wszystko ładnie pięknie, nic ale to nic nie zapowiadało, że to rodzina patologiczna, ot biedniejsza i tyle, a co potem wyszło ? Tak sie tez nie da, człowieka jak już nieraz tutaj każdy pisał, nie da się prześwietlić na wylot, nie przewidzisz do końca czy ktoś napewdę będzie w stanie zapewnic psu należyta opieke i czy w razie kryzysu nie będzie problemów. My wiemy, że biorąc psa z takiego schroniska trzeba sie liczyć z kosztami i mimo że w umowie jest jasno napisane, że właściciel ma obowiązek zapewnic psu opieke weterynaryjną, to niestety wielu przyszłych włascicieli tego nie jest w stanie pojąć i najlepiej wtedy zrzucić winę na nas wolontariuszy którzy staraja się tym psom pomóc. Quote
malagos Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 I co z Mariką? Pojechali z nią do lekarza? Quote
Mefi Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='Mefimej']Ponieważ trwa dyskusja, które schronisko "powinno" otrzymać pomoc z krakvetu w przyszłym miesiącu, chciałabym wiedzieć czy Was "lansować"? Pomoc to bon na kwote ok. 1500-2000 zł na zakupy w krakvecie (karma, akcesoria, różne preparaty witaminowe itp.) p.s. Was w sensie stowarzyszenie Niczyje, bo rozumiem, że bezpośrednio do schronu nie warto nic przekazywać :cool1:[/quote] W związku z powyższym potrzebuje krótkiego opisu waszej działalności (Stowarzyszenia) - Kim jesteście, od kiedy działacie, czym charakteryzują się wasze działania i dlaczego potrzebna Wam pomoc (i dlaczego nie bezpośrednio do schronu). Bardzo ułatwiłoby to namówienie róznych osób do głosowania na Was. ;) Quote
Maćka Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [COLOR=red][B]Potrzebny pilny transport jutro z Ostrowi do Wawki jest dom tymczasowy dla rottki w Mysłowicach, jest transport do Mysłowic na jutro !!![/B][/COLOR] [COLOR=red][/COLOR] [COLOR=red][B]Czy mogłby ją ktoś przywieźć ?? Błagam, dom tymczasowy nam przepadnie i transport do Mysłowic też a trafia się wielka okazja dla suńki która szybko potrzebuje właściciela i opieki !!![/B][/COLOR] Quote
AśkaK Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Mefimej, czy jeśli prześlę Ci takie streszczenie jutro na pw to nie będzie za późno? Dziś już nie dam rady, czeka mnie kucie :oops: , chyba że ktoś inny szybciej to zrobi :p . Jeśli nikt nie ma do jutra czasu to ja jutro wieczorem skrobnę. Quote
Mefi Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='AśkaK']Mefimej, czy jeśli prześlę Ci takie streszczenie jutro na pw to nie będzie za późno? Dziś już nie dam rady, czeka mnie kucie :oops: , chyba że ktoś inny szybciej to zrobi :p . Jeśli nikt nie ma do jutra czasu to ja jutro wieczorem skrobnę.[/quote] Spokojnie, nie pali się ;) Narazie i tak trzeba sprawdzić grunt i nastroje "kociarzy" :cool1: Quote
AśkaK Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Ok, fajnie, w takim razie jutro postaram się coś sklecić.:p Quote
Aga i Eto Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Jutro będę jechała przez ostrów do warszawy .. spotkam się z Ronją... ale to będzie ok. 17 ode mnie, na 18 w ostrowi lub ciut później a na 19:30 w wawie .. więc chyba nie pasuje.. w razie czego dajcie znać :) Quote
jayo Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Rottke mozemy wziac tez w sobote do Myslowic, byle trafila do wawy przed sobota. Quote
Lara Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 [quote name='malagos']I co z Mariką? Pojechali z nią do lekarza?[/quote] napisalam na watku Mariki, ze dostalam maila i zdjecia od Pana. Nie wiem czy przyjedzie na SGGW (dzis juz na 100% nie), ale do lodzkiego szpitala nie trafi, sprawdzili i nie oddadza suni w takie warunki :-( :shake: Ja tego szpitala nie znam, polecono mi, ale polecila mi fundacja dogoterapeutyczna... Juz sama nie wiem, trudno mi oceniac. Mam nadzieje, ze uda sie zbic ta chorobe... Infekcja jest duza w sutkach, panstwo kilka godzin dziennie sciagaja suni rope z sutkow i to jej wyraznie pomaga. Ja sie nie dziwie, ze Panstwo moga miec do nas zal, nie pretensje, a zal... Przyjmujac psiaka nie byli przygotowani na takie tragiczne wydarzenia. Trzeba zrozumiec, ze jakis czas temu stracili swojego psa, teraz boja sie o Marike i czuja sie bezsilni ... To jest najsmutniejsze :-( :-( :-( a ze to ratowanie kosztuje... no coz, tez mogli byc nie przygotowani na starcie na takie koszta. Tym bardziej, ze obiecali wsparcie dla naszego stowarzyszenia :-( Quote
Maćka Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 [quote name='Lara']napisalam na watku Mariki, ze dostalam maila i zdjecia od Pana. Nie wiem czy przyjedzie na SGGW (dzis juz na 100% nie), ale do lodzkiego szpitala nie trafi, sprawdzili i nie oddadza suni w takie warunki :-( :shake: Ja tego szpitala nie znam, polecono mi, ale polecila mi fundacja dogoterapeutyczna... Juz sama nie wiem, trudno mi oceniac. Mam nadzieje, ze uda sie zbic ta chorobe... Infekcja jest duza w sutkach, panstwo kilka godzin dziennie sciagaja suni rope z sutkow i to jej wyraznie pomaga. Ja sie nie dziwie, ze Panstwo moga miec do nas zal, nie pretensje, a zal... Przyjmujac psiaka nie byli przygotowani na takie tragiczne wydarzenia. Trzeba zrozumiec, ze jakis czas temu stracili swojego psa, teraz boja sie o Marike i czuja sie bezsilni ... To jest najsmutniejsze :-( :-( :-( a ze to ratowanie kosztuje... no coz, tez mogli byc nie przygotowani na starcie na takie koszta. Tym bardziej, ze obiecali wsparcie dla naszego stowarzyszenia :-([/quote] Ja się Netti spytam gdzie ma zaufanego weterynarza w Łodzi i dam Ci znać na pw. Netti opiekowała się naszymi pięcioma szczeniakami i działa na [URL="http://www.niechcianeizapomniane.org"]www.niechcianeizapomniane.org[/URL] Quote
Maćka Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 Sprawa rottki juz nieaktualna, została dzisiaj odebrana ze schroniska. Piszę do fundacji rottków w sprawie naszego rottka Eksmitka. Quote
malagos Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 W Łodzi działa Bunia (Ewa)- super lekarz wet. i nasza dogomaniaczka. Ma nick "bunia". Quote
ronja Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 wątek Brązika - Cynamonka [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2860156#post2860156[/URL] Quote
ronja Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 pierwszy bazarek dzięki gdgt na akcję sterylkową [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2862271#post2862271[/URL] Quote
kasiaprodex Posted January 25, 2007 Posted January 25, 2007 [quote name='Fela']Dzięki bardzo! My już szykujemy wniosek do Ministerswa Spraw Wewnętrznycho zgodę na zbiórki publiczne. Puszeczki też mamy, a jakże. Miejscówki przydadzą się więc bardzo. (Kasiaprodex, jutro wyślę Ci pw, bo dziś umieram).[/quote] mam umówione dwa miejsca. jedno to wet a drugie to wet połaczony z fajnym sklepem z karmami itp . Rozmawiałam juz w UM i cały czas oczekiwania na zgode to ok 2 tyg. potrzebne tylko statut, KRS i podanie podpisane przez dyrekcje stowarzyszenia. Nie wiem ile trzeba czekac na odpowiedz z MSW ale przypuszczam że dłużej. jakby co to moge przeslac pisemko które wyslałam jako "ja". Czyli tak naprawde gotowiec do drobnej poprawki.;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.