Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przed chwilą przeczytałam topik... Czytałam z zapartym tchem i chusteczką w ręku! :(

Ktoś coś wspominał o trocinach...u mnie tego bylo ze 4-5 workow...Ale teraz wszytsko pomokło... U nas sie czesto drzewo piłą tnie więc trocinki sie zbierają....

Czy macie tam jakieś amstaffowate psy? I ile wogole tam psow jest?!

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Guciu, psów jest ok. 100-120, to się zmienia.
Edi100, pomysł z harcerzami jest super. Wiele z Twoich innych pomysłów nam też przysło do głowy, część już realizujemy, ale bardzo małymi krokami. Problem jest w odległości, niestety. A to z kolei stwarza problemy organizacyjne. Bo każdą pomoc trzeba zorganizować. Ktoś musi tym zawiadywać - nawet jeśli pomagać będą ludzie na miejscu.

Mamy też inne pomysły, coś zaczyna się już ruszać. Powoli, bo powoli, ale jednak. Dzięki Malagos mamy szansę na stałe dostawy dużych ilości mielonych kości z zakładów mięsnych. Klekotki zapewniły nam - przynajmniej przez jakiś czas - systematyczne dostawy dobrej karmy drobiowej (dziewczyny, dzięki jeszcze raz).
Poszukujemy na miejscu sponsorów. Bo tam podstawowym problemem jest brak pieniędzy na wszystko. I niemoc urzędowa. Dlatego trzeba to poruszyć od podstaw.
Pomoc doraźna jest bardzo potrzebna, ale jest własnie doraźna. Trzeba robić wszystko, żeby zmienić całą sytuacje na miejscu.

Tak jak pisałyśmy wcześniej, jesteśmy w trakcie tworzenia stowarzyszenia - zapraszamy wszystkich chętnych do udziału. Na początek potrzeba 15 osób - członków założycieli, którzy zbiorą się w jednym miejscu i czasie i uchwalą statut. Potem 3 miesiące do rejestracji w KRS.
Stowarzyszenie pozwoli nam nie tylko legalnie zbierać pieniądze, także kontrolować sytuację w schronisku. Bo teraz w każdej chwili mogą nam zamknąć drzwi przed nosem. To oczywiście najgorsze wyjście z możliwych. Dlatego nie chcemy wszczynać awantur. Nie tędy droga.

Zresztą sytuacja jak zwykla nie jest czarno-biała. Choć to z zewnątrz tak może wyglądać. Owszem, właściciele niewiele robią, by poprawić warunki w schronisku. Ale też nie bardzo mają możliwości (brak kasy).

Edi100 - to jest schronisko prywatne. Dwóch właścicieli założyło spółkę cywilną, gmina podpisała z nimi umowę na odławianie zwierząt. I tyle. Umowy na opiekę nad zwierzętami nie ma.

Posted

Spółki nie, ale tego, co się dzieje z psami, którym stowarzyszenie ma pomagać, tak. No i stowarzyszenie może kontrolować, na co idą pieniądze przekazane ze zbiórek.

Posted

ale już na pieniądze które spółka dostaje od gmin nie będziecie mieć wpływu? głupio by było jakby spółka kasowała a Wy będziecie odwalać za nich robotę :-? też powinni robić wszystko aby było lepiej - ehhh zróbmy coś, żeby zlikwidowano wszystkie prywatne schroniska 0X :x :evil: i żeby gminy w końcu przejęły odpowiedzialność za swoje bezdomne zwierzęta :(

Posted

gdgt, każda pomoc na wagę złota. :wink: Będziemy pamiętać! :D

Proponuję stworzenie listy osób gotowych zaangażować się w założenie i pracę stowarzyszenia. Z przyczyn praktycznych najlepiej by były to osoby z mazowieckiego, z okolic Warszawy - abyśmy mogli się spotkać przy uchwalaniu statutu a także niekiedy później, gdy zajdzie taka potrzeba. Jeśli ktoś NAPRAWDĘ jest chętny, zwarty i gotowy :wink: i uważa, że nie będzie dla niego problemem przyjechanie co jakiś czas do Warszawy gdy zajdzie taka konieczność, to ZAPRASZAMY!

Posted

Powiedzcie mi co trzeba by bylo robic, juz raz mialam byc w podobnej organizacji, ale organizatro sie wycofal i niewiele sie dowiedzialam na czym to tak dokladnie polegalo.
Wiem, ze napewno na pozyskiwaniu inwestorow i srodkow na opieke nad psinkami, ale co wiecej ?? Ja jestem chetna, mieszkam jak kazdy wie w wawie, ale niestety na spotkania musialabym brac synka i nie wiem czy bylby to problem.

Posted

Uf ale daleko zawedrowal ten temacik a mam nowinki.
Dostalam od znajomej z osiedlowego sklepu 3 kg karmy chappi + jedna duza puszke tej samej firmy. Do tego w domu mam jeszcze tez ta karme przekazana przez spoldzielnie i troszke rzeczy do ocieplenia bud. Nie mam jak tego przekazac, Felu moze jak do mnie wpadniesz to wzielabys to, moze ktos bedzie jechal do schroniska to by wzial, nie ma tego wiele, miejsca duzo nie zajmuje a szkoda zeby lezalo.

Posted

[img]http://img228.imageshack.us/img228/7449/schronisko17jl.jpg[/img]

[img]http://img229.imageshack.us/img229/2285/schronisko25fa.jpg[/img]

[img]http://img230.imageshack.us/img230/9268/schronisko30ar.jpg[/img]

Posted

Myslę, że warto by bylo zrobić małe podsumowanie tego wszystkiego, co do tej pory udało nam się zdziałać i tego co powinno być priorytetem dla dalszych działań.
Dzięki malagos mamy zapewnione dostawy mielonych kości i odpadów mięsnych z zakładów z Ostrołęki.
Do schroniska jakiś czas temu pojechał duzy transport rzeczy i karmy zorganizowany przez Asicę, karma co prawda juz się skończyła, ale kołdry, koce, ręcznicki i bele Grubego materiału nadal są i wykorzystuje się je na posłania.
Dzięki Tanitce mamy palety, by wymienić na nie stare palety z kwarantanny, a Owieczka załatwiła nam kilka rolek siatki, trochę blachy na przykrycie kwarantanny i kraty do boksów.
Misek dla psiaków jest już wystarczająca ilość- kilkanascie podarowała schronisku Klekotki, wraz z dużą iloscią obróżek.
My co jakiś czas dowozimy psią karmę zebraną od znajomych i osób z forum, lub po prostu kupioną przez nas. Rybon 36 podarowała nam flaszke ivermektyny i możemy spokojnie leczyć nasze psiaki ze świerzba.
Może są to półśrodki, ale to juz w jakis sposób poprawia egzystencję psiaków.
Mój TZ pisze program do ewidencji psiaków w schronisku.
Uważam, że teraz trzeba się skupić na:
- stworzeniu stowarzyszenia, by mieć prawo do nadzoru nad schroniskiem
oraz by traktowano nas poważniej w urzędach
- poprawieniu warunków w jakich zwierzęta są przetrzymywane. mi osobiscie marzą się metalowe, zadaszone boksy w części wybiegowej, a nie łatane drutami prostopadłościany z siatki z betonową podłogą, na której w dziurach stoi woda i odchody, a takze ocieplany budynek jasny budynek, a nie cuchnąca nora, w której woda zamarza.
Może warto by było poszukać w miarę taniego wykonawcę schroniskowych boksów, a później zachęcić włascicieli do wyłożenai chociaż małych funduszy na ten cel, może dzieki zbiórkom udałoby się zebrać jakąś sensowną sumę na modernizację schroniska.
- kastracja i stała opieka weterynaryjna jest konieczna, bo czesto do schroniska trafiają psy po wypadkach, których nikt nie leczy, tak jak to mial miejsce z Trytonem i Malutkiem
- konieczne jest zorganizowanie wolontariatu złożonego z osób miejscowych, bo przecież nie będziemy w stanie całe życie jeżdzić co sobotę do schroniska i próbować socjaliozwać psy, pielęgnowac ich sierść, odrobaczać, odpchlać i wywozić do W- wy.
Na chwilę obecną mamy 7 psów w domach tymczasowych i w hotelach, z czego wydanie Pandy i Mikusi, których koszt utrzymania do tej pory wyniósł już 600zł, powinno być najważniejsze, tym bardziej że na adopcje czekają juz miesiąc.
Takie mam ogólne przemyślenia, do których zdecydowanie na pierwsze i najważniejsze miejsce chciałabym dodać konieczność współpracy między wszystkimi osobami zaangażowanymi w pomoc psom z ostrowskiego schroniska. Uważam także, że powinniśmy zorganizować spotkanie, by móc opracować plan działania, a także przekazać sobie wzajemnie wszystkie informacje, jakie posiadamy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...