gayka Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 No i się stało...Gunia najprawdopodobniej w poniedziałk idzie na usunięcie zęba! Leczyliśmy antybiotykami,ale ciągle ból wraca....a ona ma już 13 lat....nie wiem,czy ona wogóle to zniesie!! Pocieszam się ,że świetny lekarz będzie operował....ale :cry: Czy wasze psy przechodziły z powodzeniem zabiegi w pełnym znieczuleniu w takim poznym wieku????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Mój poprzedni piechu ( w wieku 16 lat przechodził operację wycięcia guza, usunięcia paru zębów i narkozę zniósł bardzo dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted September 30, 2005 Author Share Posted September 30, 2005 Dzięki....jak ja ten weekend przeżyje to nie wiem.Suka juz przechodziała znaieczulenie z okazji ropomacicza,ale było to dwa lata temu.Przez te dwa lata serducho mogło podupaść....powiedzcie mi jakie badanie powinna pzrejsc przed zabiegem.Czy cos wiecej niz EKG? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Oprócz EKG zrobiłabym też szczegółowe badania krwi, nie wiem, jak się to fachowo nazywa, ale chodzi mi o nerki, wątrobę itp. Sprawdziłąbym też wydolnosć oddechową suni, czyli płuca, oskrzela. Trzymam kciuki :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted September 30, 2005 Author Share Posted September 30, 2005 Troszeczkę mnie pociesza fakty,że sunia mimi swojego wieku na nic nie była i nie jest leczona.Kiedys się ropomacicze przyplatało,a poza tym psica naprawde w dobrej formie.Tylko ten przklety ząb....a nasz Pan Dr to chirurg i anestezjolog,więc w nim cała moja nadzieja!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 [quote name='gayka'] psica naprawde w dobrej formie.[/quote] No to się nie martw niepotrzebnie ;) Mój Filip miał zabieg w wieku 16 lat i wszystko poszło jak z płatka 8) To nie wiek ma znaczenie tylko kondycja psa, jeśli sunia się dobrze czuje, badania wyjdą ok, to nie masz się czym zamartwiać :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted September 30, 2005 Author Share Posted September 30, 2005 dzięki !!!!!!!! siedze wpracy i się zamartwiam...dzwonie do domu i się dowiaduje,że suczydło najedzone i wyspacerowane śpi!! Dobrze,że ona choć się nie martwi!! A i mi juz lepiej,oj ciężko by było bez Was psomaniaków!!! Dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proszowska79 Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Gayka kochana ,ja i moja śliczna Pepsi jesteśmy z Tobą i z Gunią :calus: Na pewno będzie wszystko w porządku :D Życzymy powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Trzymamy kciuki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted September 30, 2005 Author Share Posted September 30, 2005 Proszowska wielkie dzięki!!!!!!!!!! Teoja sunia tez zdaje się miała kłopoty ze zdrowiem,prawda? Kochana jesteś,ze mnie wspierasz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proszowska79 Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Gayka moja śliczna Pepsi ma bardzo często różne problemy,bo to diablisko wcielone a nie piesek :D Teraz jesteśmy na etapie leczenia zapalenia pęcherza i odrastania sierści na łysym- a wcześniej zainfekowanym dość poważnie ogonku :evil: W każdym razie jestem z Tobą,bo kocham wszystkie pieski:) i życzę im tylko zdrówka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted September 30, 2005 Author Share Posted September 30, 2005 dzieki!!! W poniedziałak zamelduję co i jak! Mam nadzieje ze to beda dobre wiadomości! Pęcherz tez przerabiałm niestety....ale ładnie się wyleczyło i nie ma sladu...ale musimy uważać ,bo Gunia jamniczyca ma podwozie niziutkie jak siusia... :D Pozdrwaiam!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proszowska79 Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Gayka :cunao: mniej więcej wiem,co znaczy mieć jamniczycę :lol: hehehe.Moja siostra ma groźną sucz mieszankę jamnika,jest cudowna,słodka,ale tylko dla bliskich :wink: hihihihi...Czekam na relację i życzę powodzenia.Cmok :* dla pieseczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 3, 2005 Author Share Posted October 3, 2005 No i już jesteśmy po!!!! Sunia śpi,ja na nią patrze i jestem taka szczęśliwa,że juz po....boję się jak sunia będzie się czuła dziś w nocy.... Dzięki za trzymanie kciuków!!!!Przydały się!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted October 3, 2005 Share Posted October 3, 2005 Ufff, najgorsze już chyba za wami :wink: Ale cały czas trzymamy kciuki!!! :kciuki: Czy lekarz dał ci jakieś środki przeciwbolowe dla suńki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 3, 2005 Author Share Posted October 3, 2005 Tak! mam jej dawać antybiotyk nadal,bo zaczęliśmy już w piątek, no i dostałam też zastrzyki p/bólowe.Ale lekarz zapewaniał nas,że do jutra sunia jest zabezpieczona przed bólem.Mam nadzieeje,ze tak jest bo dziś to tak mi sie jeszcze wszystko trzęsie,że nie wiem jakbym te zastrzyki robiła. To był straszny ,straszny dzień!!! siedze przy niej i ciągle nie mogę dojść do siebie!nJak ją zostawiałam na tym stole....nie wiedziałam,czy ona przeżyje...CZy to jest normalne tak kochać psa...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted October 3, 2005 Share Posted October 3, 2005 Jak dla mnie zupełnie normalne :wink: Bedzie dobrze!!! :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 3, 2005 Author Share Posted October 3, 2005 Dzięki!! za kciuki i za to poczucie,ze na swiecie sa ludzie tak samo "nienormalni" :wink: To idę poszperać w lodówce- musze suni na jutro "rosołek" upichcić... Suczydło wyraznie się ożywiło jak zrobiłam sobie kanapke!! :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 3, 2005 Share Posted October 3, 2005 [quote name='gayka'] Suczydło wyraznie się ożywiło jak zrobiłam sobie kanapke!! :P[/quote] No to widzę, że świetnie zniosła zabieg ;) gayka, teraz to już z górki, spokojnie, przynajmniej wiesz, że masz zdrową sunię :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 7, 2005 Author Share Posted October 7, 2005 Kochani pomożcie,bo ja zwariuje!!!!!!! Juz po zabiegu,pies wróciła do formy...pozbylismy się zęba , ktory faktycznie miał zepsuty korzeń! Ale TO NIE ROZWIAZAŁO PROBLMU !! Ucho nadal boli....co prawda tylko przy dotyku ale za to bardzo!! Do tego sunia się drapie w to uszko,tak powoli,delikatnie w srodek uszka!!! No i chyba to ucho chore jest. Tylko ona ostatio tyle antybiotyków przyjęła,że szok.I one nie wyleczyłłyby tego ucha????? Czy to mozliwe,że lekarz się skupił na tym zebie ,a ucho ciągle chore??? Jakie badania powinno się jej zrobić?? Co sądzicie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niufa Posted October 7, 2005 Share Posted October 7, 2005 [quote name='gayka']Jakie badania powinno się jej zrobić?? Co sądzicie???[/quote] Wymaz z ucha i badanie w kierunku grzybicy, drożdży i świerzbowca bo bakteryjny posiew wyjdzie ujemny (przyjmowane antybiotyki). Może być to powikłanie po długiej antybiotykoterapii. Pozdrawiam, Niufa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmbbaj Posted October 7, 2005 Share Posted October 7, 2005 [quote name='gayka']...No i chyba to ucho chore jest. Tylko ona ostatio tyle antybiotyków przyjęła,że szok.I one nie wyleczyłłyby tego ucha????? Czy to mozliwe,że lekarz się skupił na tym zebie ,a ucho ciągle chore???[/quote] O matko! Gayka, ale Ci się dzieje! :( Widać z tego, że jednak nie ząb był przyczyną bólu. Lekarz jednak mógł tak przypuszczać, jak mnie bolał ząb to bolało mnie pół głowy łącznie z uchem! A ucho miała dokładnie oglądane?Z kropelkami próbowaliście? A może suni "coś" w tym uchu siedzi i się rozpycha, np. woskowina? :hmmmm: Może to bez sensu co piszę bo przecież sunia pod opieką weta, ale jeśli antybiotyki tego nie zlikwidowały...A byłaś ponownie u weta? Pozdrawiam i trzymaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 7, 2005 Author Share Posted October 7, 2005 No właśnie nie było wymazu,nie było badania krwi.....ech nie podoba mi sie to!!! Sama nie wiem....zmienić weta czy co?? Przeciez ja nie moge sama decydowac jakie badania suce robic,cholera nie jestem lekarzem!! A pies cierpi!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted October 9, 2005 Share Posted October 9, 2005 [quote name='gayka']Tylko ona ostatio tyle antybiotyków przyjęła,że szok.I one nie wyleczyłłyby tego ucha????? [/quote]gayka, możliwe. Są miejsca, do których antybiotyki takie "systemowe" (w zastrzyku lub tabletce) kiepsko docierają. Takie zakażenia najlepiej leczyć antybiotykami podawanymi bezpośrednio w miejscu zakażenia. [quote name='gayka']Czy to mozliwe,że lekarz się skupił na tym zebie ,a ucho ciągle chore??? [/quote]Możliwe jak najbardziej, ale również możliwe, że w miejscu, gdzie był ząb zrobiło się zakażenie. Ja tak miałam, gdy miałam usuwane ósemki. Kilka dni po operacji zaczęło bardzo, bardzo boleć mnie ucho. Byłam przekonana, że to zapalenie ucha (których miewałam sporo jako dziecko), ale okazało się, że to był o zakażenie w jednej z "dziur" po zębie. Zaczęli to leczyć miejscowo jakimiś gałgankami nasączonymi antybiotykami i po kilku dniach przeszło. [quote name='gayka']Jakie badania powinno się jej zrobić?? Co sądzicie???[/quote]Lekarz powinien przede wszystkim zajrzeć do tego ucha. Przy tak bolesnym uchu, jeśli coś się dzieje w małżowinie, przed uchem środkowym, to powinno być widać. Natomiast zapalenia ucha środkowego są u psów dosyć rzadkie, ale zdarzają się. Te leczy się z kolei właśnie antybiotykami doustnymi, ale może innymi, niz podano Twojej suni (ponieważ tamte miały na celu zabić bakterie, które zjawiłyby się w jami ustnej, a więc mogły nie być skuteczne na bakterie, które najczęściej siedzą w uchu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted October 10, 2005 Author Share Posted October 10, 2005 Na razie sunia czuje się dobrze,w piatek dostała ostatią dawke Tolfadynki.Czuje się super,ucho nie boli.Ale nie wiemy czy to efekt kuracji,czy poprostu znowu tylko chwiloer zaleczenie. Dlatego zdecydowałam nadal drążyć temat. Będziemy sprawdzać to ucho,no i szykujemy się na badanie krwi. Ale to dopiero w sobote,chcę dać suni troszkę odpocząć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.