Jump to content
Dogomania

KARTKA dla SABINKI - wróciłabym do CARO i SPÓŁKA,,,,ale żal


Sabina1

Recommended Posts

To mnie się wydaje, że Caro w ogóle nie potrzebuje linki :shake: Bo gdyby chciał ruszyć "z kopyta" to te 10m linki tylko za nim śmignie zanim mrugniesz okiem :lol: Podobnie zresztą jest z Bajanem i każdym psem o długich susach! Bajan już mi to zademonstrował :diabloti: Natomiast w szkoleniu linka jest OK bo pozwala "wymusić" wykonanie komendy " do mnie" i pies nie uczy się, że może ją olewać ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiesz, ja mam takie szczęście, ze jak juz gdzies dojde z Carem, założe mu linke, bawimy sie albo spacerujemy, to natychmiast wyłaża duże psy, jak spod ziemi. Chwilę przedtem nikogo nie było. Przywiązuje wtedy spokojnie linke do najblizszego drzewa i nie denerwuje sie przynajmniej, ze go nie utrzymam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KUMPELka']Aż nie umiem uwierzyć, Gosiu :crazyeye:
Z Kumpla to leci strasznie, każdy spacer ze szczotką bo inaczej w mieszkaniu miałabym dywanik :diabloti:[/quote]

Uwierz :mad: Z Bajanem też tak było na jesieni, na każdy spacer zabierałam szczotkę, a i tak w mieszkaniu było pełno :p Przy czym ja sama nie zauważyłam jakiejś wielkiej zmiany w sierści zimowej :cool3: Teraz jednak jeszcze nie linieje, jak go szczotkowałam to troszeczkę było na szczotce :razz:

Link to comment
Share on other sites

Caro zaczął liniec, reszta psów jeszcze nie. Może one mają swoje osobiste zegarki, ale myslę, ze to są przesunięcia najwyżej o dwa tygodnie .
[FONT=Arial][SIZE=1][COLOR=lightblue]ps. czy to prawda, ze psy , które wygladają jak pudle, nie linieją?[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KUMPELka']Też tak słyszałam ale czy to prawda :cool1:[/quote]

[LIST]
[*]Prawda! :p Mieliśmy więc wiem, zero sierści na podłodze! Natomiast trzeba je strzyc, bo jak zarastają to przestają wyglądać jak[COLOR=Lime] [/COLOR][SIZE=1][COLOR=Lime]pudle[/COLOR][/SIZE], no i czesać takim metalowym zgrzebełkiem :evil_lol: [SIZE=1][COLOR=YellowGreen]Sabina, on nie wygląda, on jest pudlem[/COLOR][/SIZE] :eviltong: [/LIST]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sabina1']Kumpelko, nie obrażaj sie, jest taki cholerny wątek na psy w potrzebie "Boluś......cichy i jakistam pudelek' Przeczytasz, zrozumiesz, ale doprawdy nie warto.:angryy: :angryy: :angryy:[/quote]
Zaraz poszukam ale...to znaczy, że chcesz przygarnąć kolejną sierotkę :razz:

Oj, już znalazłam ale nie skończyłam czytać bo ...serwer zajęty :angryy:
Jesteś kochana :multi:

Link to comment
Share on other sites

Ja wcale nie chce byc ani wielka ani nijaka, ale on by zdechł , bo ludzie wysiadali z autobusu i zapadali sie jak pod ziemię. Nie chce pudelka bo:1. nie lubie pudelków i jamników.2. Nie planowałam. Nikt go nie chce, czekam, ze Caro go zeżre i dlatego wszystkim mówię, ze on jest tymczasowo.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sabina1']MAŁGOSIU, [B]on nie jest inteligentny[/B], poza tym troche głuchy (chyba). Zamykam go, bo nie chce żeby go pies zeżarł przeze mnie, tylko mimochodem. Justyna je puszcza w mieszkaniu razem, ale to nie na moje nerwy.[/quote]

Sabina, ja rozumiem, że nerwy ci puszczają bo sytuacja nie jest najłatwiejsza, ale...chyba przesadziłaś:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sabina1']Ja wcale nie chce byc ani wielka ani nijaka, ale on by zdechł , bo ludzie wysiadali z autobusu i zapadali sie jak pod ziemię. Nie chce pudelka bo:1. nie lubie pudelków i jamników.2. Nie planowałam. Nikt go nie chce, czekam, ze Caro go zeżre i dlatego wszystkim mówię, ze on jest tymczasowo.:lol:[/quote]
To jest ta znieczulica IV Rzeczpospolitej ;) Ale na serio to mnie to strasznie denerwuje gdy ktoś potrzebuje pomocy a ludzie wolą odwrócić wzrok, że niby nie widzą :mad:
Rozumiem Cie tym bardziej, że ja także pudli nie trawię - może nie poznałem jeszcze mądrego i fajnego pudelka :cool1:
Trzumam kciuki za pudlika :roll:

Link to comment
Share on other sites

Chyba przesadziłam. Boluś ogromnie lubi nasze psy. Sabę liże po pyszczku, wdzięczy się do Caro, miły jest i niestety przyzwyczaja sie coraz bardziej. Za Justyną po prostu przepada. Mimo wszystko, wybacz Małgosiu, szczególnej inteligencji w nim nie odkryłam, a też czytałam, ze pudle ja mają w wysokim stopniu. Chciała go jedna pani, zapytana po co, odpowiedziała, ze chce psa dla dzieci i szybciutko z Justyną spławiłyśmy ją :mad: Też coś, mój Boluś jako zabawka dla dzieci.:mad: I miałaby spać osobno, a on śpi wtulony w Justynę. To jest starszy pan, ma swoje przyzwyczajenia i potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sabina1']Chyba przesadziłam. Boluś ogromnie lubi nasze psy. Sabę liże po pyszczku, wdzięczy się do Caro, miły jest i niestety przyzwyczaja sie coraz bardziej. Za Justyną po prostu przepada. Mimo wszystko, wybacz Małgosiu, szczególnej inteligencji w nim nie odkryłam, a też czytałam, ze pudle ja mają w wysokim stopniu. Chciała go jedna pani, zapytana po co, odpowiedziała, ze chce psa dla dzieci i szybciutko z Justyną spławiłyśmy ją :mad: Też coś, mój Boluś jako zabawka dla dzieci.:mad: I miałaby spać osobno, a on śpi wtulony w Justynę. To jest starszy pan, ma swoje przyzwyczajenia i potrzeby.[/quote]

Sabinko, rzecz w tym, że ja ciebie już trochę znam i wiem, że nie myślisz wcale tego co napisałaś wcześniej ;)Myślę nawet, że złościsz się sama na siebie, bo przywiązujesz się do Bolusia mimo, że nie był planowany i jest pudlem :eviltong: I wiem, że nie po to go ratowałaś żeby teraz zjadł go Caro :lol: Więc tamte słowa po prostu do ciebie nie pasują! I tyle! A doskonale rozumiem, że sytuacja nie jest prosta i masz prawo być zdenerwowana :glaszcze:
Co do inteligencji pudli, to nie mam ci czego wybaczać :lol: Nie wiem w jaki sposób sprawdzałaś ją u Bolusia, poza tym nie zapominaj, że jest w nowym domu od niedawna, zna was krótko, a wy jego, no i poza tym, jak sama napisałaś, to starszy pan ;) A czego Jaś się nie nauczył...

[quote name='KUMPELka']pudli nie trawię - może nie poznałem jeszcze mądrego i fajnego pudelka :cool1: [/quote]

Jeśli chodzi o mnie to właściwie o żadnej rasie nie mogłabym tak powiedzieć :cool1: Co do pudli, to dawno temu też miałam takie przekonanie, że to takie głupiutkie i śmieszne stworzonka, które są tylko po to aby ładnie wyglądać...To znaczy, ładnie w mniemaniu ich właścicieli :lol: Taki wystrzyżony z bombkami na łapkach i ogonku, kokardkami i czymś tam jeszcze! Że pudel jest normalnym psem i może być prawdziwym przyjacielem przekonałyśmy się kiedy trafił do domu mojej mamy. To też był piesek znaleziony, przywiązany do drzewa, też był nie planowany i nikt go nie szukał. Był u nas ponad 10 lat. Zaraz po znalezieniu weterynarz oceniał go na jakieś 1,5 roku max. Był bardzo mądrym, wesołym towarzyszem. Wesołość i skłonność do zabawy jest cechą właściwą dla pudli. Pięknie chodził na smyczy i bez smyczy,aportował. Kochał nas bezgranicznie, ja już mieszkałam osobno, ale kiedy przyjeżdżałam, dostawał histerii z radości. Czasem brałam go do siebie na kilka dni i wtedy zachowywał się jak pies na wczasach:lol:Rozumiał wszystko co się do niego mówiło! Pamiętam jak przyjechałam do nich, a Cziko ( bo takie dałyśmy mu imię) był pierwszy raz strzyżony, oczywiście na równo, bez żadnych udziwnień tylko z rozwichrzoną czuprynką na łebku...A więc wybiegł mi na spotkanie, a ja zdziwiona, że tak zmalał powiedziałam "Cziko jak ty wyglądasz!" I on zatrzymał się niepewnie, a potem zawrócił, wspiął się łapkami do lustra w przedpokoju i patrzył na siebie:razz: A potem poszedł do pokoju i nie witał mnie jak miał w zwyczaju. Trudno uwierzyć prawda? A jednak! Takich sytuacji kiedy zaskakiwał nas prawie ludzkim rozumieniem było wiele...Bardzo lubił jabłka i prosił o nie, prowadząc nas do kuchni gdzie zwykle były na szafce. Czasem się droczyłyśmy i pytałyśmy "co chcesz?" wtedy nas wołał i prowadził, a potem wspinał łapkami na szafkę i spoglądał na nas zadowolony. Kiedyś moja siostra wzięła je do swojego pokoju i tam zostały. Cziko dopominał się jabłka od mamy, mama idzie do kuchni i mówi " nie ma jabłek", a on zadowolony woła mamę do pokoju siostry i pokazuje, że są na oknie :lol: Echhhh...wzruszają mnie te wspomnienia. Kiedy był już stary i chory na raka, nie miał apetytu, moja siostra kupowała mu szyneczkę, którą bardzo lubił, a na nią też już nie miał ochoty...Zjadał troszkę tylko po to żeby jej zrobić przyjemność...Kiedy już trzeba było skończyć jego cierpienie, weterynarz przyjechał do domu, Cziko spokojnie i ufnie zasnął na kolanach u Kasi :-( W naszych sercach został na zawsze. Naprawdę Magda, pudel to taki sam pies jak inne...

Link to comment
Share on other sites

[B]Małgosiu, wzruszyłaś mnie. To specjalnie dla Ciebie :[/B]

[IMG]http://img379.imageshack.us/img379/4745/pudel18mb.png[/IMG]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/9584/pudel22jt.png[/IMG]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/9518/pudel37te.png[/IMG]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/1552/pudel46zh.png[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...