Jump to content
Dogomania

Chyba się zERDELiłam ;))


Gosia_i_Luka

Recommended Posts

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

moriko - witaj :D Flaire ma rację - nie ma to, jak zobaczyć psa na żywo, porozmawiać z właścicielem. :D Ja szczęśliwie trafiłam na zachraniarkę i jej pracusia Lorda Ludwiga :lol: i ani czytanie forów, ani książek nie daje takiej wiedzy, jaką daje obserwacja AT na żywo i rozmowa z właścicielem. Wprawdzie Ludwiczek jest nieco nietypowy :wink: - 100% użytek,ale te cechy, które chciałam zobaczyć u erdelka, zobaczyłam - zrównoważenie, wielkie przywiązanie do właściciela, chęć działania i współpracy, a przy tym terrierowa "szajbka", a w dodatku niekonfliktowy pies domowy. :lol: Ostatnio stwierdziliśmy na szkoleniu, że AT ma w sobie wszystkie zalety terriera (bez jego wad) i wszystkie zalety owczarka (bez jego wad). :lol:
Zanim zdecyduję się na drugiego psa minie jeszcze sporo czasu, chciałabym więc zobaczyć i poznać jak najwięcej AT, porozmawiać z jak największą liczbą właścicieli "na żywo" - bo to daje pełny obraz rasy. Wiadomo, że nawet w rasie są wielkie różnice w temperamencie poszczególnych osobników...
Ale nadal sądzę, że AT to niemal pies idealny. :D

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi :) Kamien serca mi spadl odnosnie tych kotkow :) zreszta jak czytalam ten tekst ze at nie cierpia kotow i nie da sie ich nauczyc tolerancji wydawalo mi sie to podejrzane, jednak zawsze najlepiej sie upewnic :) Wiele innych watpliwosci rozwialy juz odpowiedzi na pytania Gosi z tego topiku.

Z pewnoscia poznanie i zobaczenie psa na zywo i rozmowa z wlascicielem
to zupelnie cos innego niz czytanie i ogladanie w TV, ja jak na razie tylko na odleglosc - zawsze podczas spacerow wychwycam wszystkie terierki z moich obserwacji wynika ze at nie jest w "modzie" ale to dobrze bo nie ma chyba nic gorszego jak kupowanie psa dla mody.


Jedyne co mnie smuci to kopiowanie ogona u at - to chyba musis byc okropne przezycie dla kazdego psiaka?


[quote] I kupuj teriera, a wszystko się ułoży [/quote]

Gdyby to bylo takie proste, zycie byloby piekne :D ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moriko']

Jedyne co mnie smuci to kopiowanie ogona u at - to chyba musis byc okropne przezycie dla kazdego psiaka?

[/quote]

[b]Moriko[/b] zaryzykuje stwierdzenie, że dziś większość hodowców nie kopiuje ogonów terrierom. Wystarczy, że wybierzesz się na wystawę, a to zauważysz patrząc zwłaszcza na młode psy. Mój weterynarz mówił mi, że w Polsce już od dawna jest zakaz kopiowania psom ogonów i uszów, który jest nagminnie łamany

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moriko']Jedyne co mnie smuci to kopiowanie ogona u at - to chyba musis byc okropne przezycie dla kazdego psiaka? [/quote]
Lord Ludwik nie ma kopiowanego ogonka - ma wspaniałego precelka, z którego jego pańcia jest bardzo dumna i który mu się prostuje, jak Ludwiczek, biegnąc, wejdzie na prędkości kosmiczne :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moriko']Jedyne co mnie smuci to kopiowanie ogona u at - to chyba musis byc okropne przezycie dla kazdego psiaka? [/quote] Większość hodowców w Polsce nie kopiuje już ogonów, a to dlatego, że psy z kopiowanymi ogonami nie mogą być w kilku krajach wystawiane. Jednym z tych krajów są Niemcy, nasz sąsiad, więc miejsce, w które łatwo jechać po zagraniczne CACIBy, konieczne do międzynarodowych championatów. Natomiast jeśli chodzi o "okropność" przeżycia dla szczenięcia, to ja proponuję nie wyciągać wniosków tylko na podstawie uczłowieczania. :wink: Ogony tnie sie u 2-dniowych szczeniąt, ślepych, głuchcych, z niepełnie uformowanym systemem nerwowym - i robi to się w sposób, który nie powoduje nawet piśnięcia - podczas gdy szczenięta drą się okrutnie na przykład gdy są po prostu głodne... Tak więc głód wydawałby się "okropniejszy" dla szczenięcia niż obcinanie ogona.

[quote name='morki']Mój weterynarz mówił mi, że w Polsce już od dawna jest zakaz kopiowania psom ogonów i uszów, który jest nagminnie łamany[/quote]Tu znów, warto przeczytać tę ustawę, bo zdecydowanie nie jest ona jednoznaczna i dokładnie czego zabrania nie jest z niej oczywiste. Na pewno konkretnie o ogonach nic w niej nie ma. :wink:

Mnie osobiście nie podobają się długie ogony u AT, ale pomimo to, w moim ostatnim miocie ogony zostawiłam - właśnie po to, żeby móc te szczeniaki ewentualnie wystawiać na terenie całej Europy (chociaż zostawiając ogony, zamykam im kariery wystawowe w USA - ale dla tamtych szczeniąt, takich karier nie planowałam). Obecny trend w Polsce i w Europie jest zdecydowanie i niezaprzeczalnie w kierunku zostawiania całych ogonów i Api na przykład jest ogoniasta (i nawet bez precelka, chociaż to oczywiście tylko przypadek :wink: - oboje rodzice mają cięte ogony, więc nie sposób było przewidzieć, co u niej wyrośnie).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='borsaf']Regon też jest ogoniasty, a wcale takiego dluuugiego ogona nie ma. [/quote]No to masz szczęście. :wink: :lol: Apiszon ma dłuuuugi ogoneczek, jak pejcz, i tak nim wywija, że jestem niemal pewna, że prędzej czy później go sobie o coś amputuje. :o Mnie się wydaje, że część problemu tutaj może byc w sposobie noszenia ogona - psy z długimi ogonami, takie jak owczarki czy retrievery, zazwyczaj noszą je poziomo (tak jest we wzorcu). Natomiast AT noszą ogony pionowo i u Api na przykład, cienka końcówka ogona majta się na wszystkie strony w sposób, który niejednokrotnie wydaje mi się niebezpieczny (precelowaty ogon byłby zdecydowanie bezpieczniejszy, ale według wzorca ogon ma być prosty :roll: ). Jak na razie, jedyną ofiarą tego ognka była cukiernica Mokki, która podczas wizyty wylądowała na podłodze, zmieciona ogonem ze stołu. Ale strach się bać, co jeszcze może się pod ogonek nawinąć. :o Znałam doga niemieckiego, który amputował sobie ogon o zasuwę u drzwi. A szkoda by było Apcinego ogonka, bo mimo iż wolę krótkie, to muszę przyznać, że już się do ogoniastej Apinki przyzwyczaiłam :oops: , a moja Babcia mówi, że to jej napiękniejsza część. :D

Link to comment
Share on other sites

Długie ogony zupełnie mi nie przeszkadzają ,zarówno u airedale, welsha czy boksera ...Przynajmniej ma zwierze czym porządnie merdac,jak się do domu wraca :D Heksia ma długi ogon i nie zamierzam w przyszłości ciąc ogonków moim szczeniakom. A czy zabieg ten jest dla maluchów taki bezinwazyjny czy bezbolesny, jak pisze Flaire :niewiem:
Widziałam juz miot u znajpmych, gdzie wet polecony im przez doświadczoną hodowczynię :o żle zaszył konuszki ogonków , szwy puściły i kości wystawała :evil:- u wszystkich szczeniat !!! Dziekuje bardzo, wole ogoniaste potwory :wink:

Link to comment
Share on other sites

W banerku w podpisie TuathaDea jest link do strony organizacji Vets for Docking. Gdzieś na tej stronie z kolei jest film, który przedstawia całą procedurę obcinania ogonów w sporym miocie bodaj bokserów (nie pamiętam rasy). Polecam.

Jak powiedziałam, ja ogonów w moim polskim miocie nie obcięłam i w następnym też nie zamierzam. Natomiast na pewno nie jestem przekonana o słuszności tej decyzji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire'][quote name='niedzwiedzica']Widziałam juz miot u znajpmych, gdzie wet polecony im przez doświadczoną hodowczynię :o żle zaszył konuszki ogonków [/quote]To ten wet nie miał pojęcia, co robił. Ogonów się nie zaszywa!!! :o :o :o[/quote]

Flaire-tez uważam,że to był nie wet a konował-a co do sensowności zszywania-jak juz zdecydował się na obcięcie i zszycie-to mógł zeszyc choc porządnie :evil: Ale to fakt autentyczny, na własne oczy te ogonki widziałam i dezynfekowałam, jak z wizytą byłam, bo "slimaczyły się "

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, ja też widziałam psy skrzywdzone przez wetów. Ale morał widzę w tym tylko taki, żeby wetów ostrożnie wybierać i samemu tez się wyedukować i unikać wetów, którzy chcą robić coś, co jest sprzeczne z naszą wiedzą. Jak ja wiem, że ogonków się nie zszywa (a nawet nie dosłownie "obcina" - to skracanie robi się teraz całkiem inaczej :wink: ), to Twoja koleżanka tez mogła wiedzieć...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']... muszę przyznać, że już się do ogoniastej Apinki przyzwyczaiłam :oops: , a moja Babcia mówi, że to jej napiękniejsza część. :D[/quote]
Znam jeszcze jedną osobę (dogomaniaczkę zresztą), której się ta część psa szczególnie podoba 8) :lol:. Żebyście widzieli jak się nią na wystawie w Raciborzu "zajmowała" :o :oops: :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swallow']

[b]Moriko[/b] zaryzykuje stwierdzenie, że dziś większość hodowców nie kopiuje ogonów terrierom. Wystarczy, że wybierzesz się na wystawę, a to zauważysz patrząc zwłaszcza na młode psy.[/quote]

Wlasnie wybieram sie na katowicka wystawe w marcu. Juz sobie zaklepalam w pracy wolne na ten dzien. :) Co roku sie szykuje i nie zawsze udaje mi sie dotrzec. Czemu teriery są zawsze w piatek. :-?

[quote name='Flaire'] Większość hodowców w Polsce nie kopiuje już ogonów, a to dlatego, że psy z kopiowanymi ogonami nie mogą być w kilku krajach wystawiane. Jednym z tych krajów są Niemcy, nasz sąsiad, więc miejsce, w które łatwo jechać po zagraniczne CACIBy, konieczne do międzynarodowych championatów. [/quote]


Jestem zupelnym laikiem jesli chodzi o tego typu sprawy i meczylo mnie to kopiowanie ogona, jak do tego maja sie wystawy, wzorzec rasy w ktorym napisane jest ze sie kopiuje, ale jak zawsze najlepiej zasiegnac informacji u fachowcow ;-)

[quote]Natomiast jeśli chodzi o "okropność" przeżycia dla szczenięcia, to ja proponuję nie wyciągać wniosków tylko na podstawie uczłowieczania. :wink: Ogony tnie sie u 2-dniowych szczeniąt, ślepych, głuchcych, z niepełnie uformowanym systemem nerwowym - i robi to się w sposób, który nie powoduje nawet piśnięcia - podczas gdy szczenięta drą się okrutnie na przykład gdy są po prostu głodne... Tak więc głód wydawałby się "okropniejszy" dla szczenięcia niż obcinanie ogona.[/quote]

Dobrze wiedziec nie mialam pojecia, ze zabieg jest przeprowadzany tak szybko po urodzeniu. Pamietam psa sasiadow typu bull ktoremu obcieto uszy w dosc zawansowanym szczeniecym wieku. Na moje oko pies bardzo cierpial :(

Filmik o obcinaniu ogonow obejrze jak wroce z pracy.

Widzialam bokserka z ogonkiem i wygladal bardzo fajnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moriko']Dobrze wiedziec nie mialam pojecia, ze zabieg jest przeprowadzany tak szybko po urodzeniu. Pamietam psa sasiadow typu bull ktoremu obcieto uszy w dosc zawansowanym szczeniecym wieku. Na moje oko pies bardzo cierpial :( [/quote]
Uszy kopiuje się na innym etapie rozwoju psa, o wiele później niż ogony :roll: :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire'][quote name='moriko']Jedyne co mnie smuci to kopiowanie ogona u at - to chyba musis byc okropne przezycie dla kazdego psiaka? [/quote] Większość hodowców w Polsce nie kopiuje już ogonów, a to dlatego, że psy z kopiowanymi ogonami nie mogą być w kilku krajach wystawiane. Jednym z tych krajów są Niemcy, nasz sąsiad, więc miejsce, w które łatwo jechać po zagraniczne CACIBy, konieczne do międzynarodowych championatów. Natomiast jeśli chodzi o "okropność" przeżycia dla szczenięcia, to ja proponuję nie wyciągać wniosków tylko na podstawie uczłowieczania. :wink: Ogony tnie sie u 2-dniowych szczeniąt, ślepych, głuchcych, z niepełnie uformowanym systemem nerwowym - i robi to się w sposób, który nie powoduje nawet piśnięcia - podczas gdy szczenięta drą się okrutnie na przykład gdy są po prostu głodne... Tak więc głód wydawałby się "okropniejszy" dla szczenięcia niż obcinanie ogona.

[quote name='morki']Mój weterynarz mówił mi, że w Polsce już od dawna jest zakaz kopiowania psom ogonów i uszów, który jest nagminnie łamany[/quote]Tu znów, warto przeczytać tę ustawę, bo zdecydowanie nie jest ona jednoznaczna i dokładnie czego zabrania nie jest z niej oczywiste. Na pewno konkretnie o ogonach nic w niej nie ma. :wink:

Mnie osobiście nie podobają się długie ogony u AT, ale pomimo to, w moim ostatnim miocie ogony zostawiłam - właśnie po to, żeby móc te szczeniaki ewentualnie wystawiać na terenie całej Europy (chociaż zostawiając ogony, zamykam im kariery wystawowe w USA - ale dla tamtych szczeniąt, takich karier nie planowałam). Obecny trend w Polsce i w Europie jest zdecydowanie i niezaprzeczalnie w kierunku zostawiania całych ogonów i Api na przykład jest ogoniasta (i nawet bez precelka, chociaż to oczywiście tylko przypadek :wink: - oboje rodzice mają cięte ogony, więc nie sposób było przewidzieć, co u niej wyrośnie).[/quote]

Flaire dlaczego zamykasz "kariere " w USA.... nie wiem jak w AT ale wlasnie kariere w USA ( zrobiy championaty ) teriery z dlugimi ogonami m.in. welsh terrier i terier irlandzki. to o czym moze swiadczyc ?? ja mam swoje domysly 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"moriko"'][quote name='swallow']

[Dobrze wiedziec nie mialam pojecia, ze zabieg jest przeprowadzany tak szybko po urodzeniu. Pamietam psa sasiadow typu bull ktoremu obcieto uszy w dosc zawansowanym szczeniecym wieku. Na moje oko pies bardzo cierpial :(

[/quote]

hmmm obcinano uszy bullterierowi ?? co by bylo dziwne czy tez american staffordshire terierowi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moriko']Wlasnie wybieram sie na katowicka wystawe w marcu. Juz sobie zaklepalam w pracy wolne na ten dzien. :) Co roku sie szykuje i nie zawsze udaje mi sie dotrzec. Czemu teriery są zawsze w piatek. :-? [/quote]
Tak sobie organizatorzy wymyślili i trzymają się tego od dobrych kilku lat :roll: :(. Niestety, aby oglądać teriery w Katowicach trzeba brać urlop :evil: :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitencja'][quote name='swallow']

[Dobrze wiedziec nie mialam pojecia, ze zabieg jest przeprowadzany tak szybko po urodzeniu. Pamietam psa sasiadow typu bull ktoremu obcieto uszy w dosc zawansowanym szczeniecym wieku. Na moje oko pies bardzo cierpial :(

[/quote]

hmmm obcinano uszy bullterierowi ?? co by bylo dziwne czy tez american staffordshire terierowi :)[/quote]

[b]Nitencja[/b] ja tego nie napisałam, cos pomylilas z tymi cytatami :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']

[quote name='morki']Mój weterynarz mówił mi, że w Polsce już od dawna jest zakaz kopiowania psom ogonów i uszów, który jest nagminnie łamany[/quote]Tu znów, warto przeczytać tę ustawę, bo zdecydowanie nie jest ona jednoznaczna i dokładnie czego zabrania nie jest z niej oczywiste. Na pewno konkretnie o ogonach nic w niej nie ma. :wink:

[/quote]

Gorący temat, mylicie te cytaty :)
Taką interpretację ustawy uzyskałam u swojego weta
Prawdę mówiac dokładna treśc tej ustawy w ogóle mnie nie interesuje, ja swoim szczeniętom nie obcinałam i nie zamierzam obcinać (czy jak kto woli kopiować) ogonów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitencja']Flaire dlaczego zamykasz "kariere " w USA.... [/quote]Nitencja, nie wiem, dlczego, wiem tylko, że tak jest. Ktoś tam kiedyś próbował wystawiać AT z długim ogonem i nie zdobywał nic, zero. Pies był ładny, więc w końcu po porstu obcieli mu (dorosłemu psu!) ten ogon i zrobił championat w mig. Dlaczego? Nie wiem.

[quote name='Nitencja']nie wiem jak w AT ale wlasnie kariere w USA ( zrobiy championaty ) teriery z dlugimi ogonami m.in. welsh terrier i terier irlandzki. to o czym moze swiadczyc ?? ja mam swoje domysly 8)[/quote]Nie mam pojęcia, o czym to świadczy, szczególnie, że nie znam tych przypadków - jak mi powiesz, który to welsh zrobił karierę, to może będę miała teorię. Wiem, że na przykład u welshy, ogony całe bywają czasem na tyle krótkie, że moga uchodzić za cięte - może dlatego mus ię udało skończyć championat? :niewiem: Albo może wyszukiwali sędziów z Europy? A championat to jeszcze nie kariera. :wink:

Niecięte ogony u Airedali po prostu w Stanach raczej się nie zdarzają (zresztą u innych tradycyjnie "ciętych" terierów też nie). Wystarczy popatrzeć na zdjęcia zwycięzców ważniejszych wystaw - nie znajdziesz całego ogona. Ja słyszałam o jednym sofcie z całym ogonem, który ukończył championat, teraz Ty dajesz przykłady dwóch innych psów - ale to są przypadki u innych ras i podejrzewam, że odosobnione - spójrz na jakikolwiek reportaż z Montgomery, a nie zobaczysz ani jednego AT z całym ogonem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitencja']nie wiem jak w AT ale wlasnie kariere w USA ( zrobiy championaty ) teriery z dlugimi ogonami m.in. welsh terrier [/quote]Najciekawsze w tym jest fakt, że wzorzec AKC Welsh Terriera wyszczególnia, że ogona ma być cięty, podczas gdy wzorzec AKC Airedale Terriera tego nie robi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...