Jump to content
Dogomania

Antybiotyki a skutki uboczne


Godelaine

Recommended Posts

Czy ktoś z Was po stosowaniu antybiotyków zauważył u swoich psów jakieś skutki uboczne? I nie chodzi mi tu o problemy typu rozstrój żołądkowy, obrzęki stawów etc. A raczej o zachowanie.

Moja mała od kilku dni otrzymuje Dalacin C. I w sumie od trzech dni jest jakaś hmm dziwna. Bardzo szybko się na coś nakręca, pobudza, ma więcej głupawek, niż zwykle, jednocześnie jest też bardzo przewrażliwiona - szczeka na znajome przecież już odgłosy, nie może sobie znaleźć miejsca...
Nie wiem, na ile jest to związane z antybiotykiem, a na ile to inne przyczyny. Może zmiana karmy (w tym samym okresie próbowałyśmy przejść z Royala na Pro Plan, ale zrezygnujemy z niej, bo mała wcina jej naprawdę duuużo, ale mimo to wciąż jest głodna)? A może to kwestia wieku? Mysza wczoraj skończyła 5 miesięcy... Może to efekt wyrzynających się wciąż zębów? Nie wiem :(
Jak będę u weta w piątek, to na pewno o to zapytam. A na razie będę ją obserwować.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem z jakiego powodu Twoja sunia bierze antybiotyki, ale osobiście zmianę zachowania bardziej łaczyłabym z chorobą na którą jest leczona niż z podawanym antybiotykiem. Może źle się czuje i przez to jest bardziej pobudzona i przewrażliwiona. Dla uspokojenia,że to nie reakcja po lekach (wszelkie reakcje uboczne leków są niepożądane i nasilają się wraz z wydłużeniem czasu podawania) przeczytaj dokładnie na ulotce do leku dział Skutki uboczne.
Jeśli chodzi o zmianę karmy to mam nadzieję,że robiłaś to stopniowo mieszając starą karmę z nową. Szkoda tylko, że na tą zmianę wybrałaś moment kiedy sunia choruje (trudniej stwierdzić czy np. biegunki, czy pogorszające się wyniki są tylko objawem choroby, czy też zmiany sposobu żywienia.
Pozdrawiam i życzę suni dużo zdrowia. Niufa

Link to comment
Share on other sites

Niufa... Desti jako tako chora nie jest. Antybiotyk dostaje, gdyż kilka dni temu została pogryziona przez innego psa. Sama rana, odpukać, goi się ładnie. Więc to raczej z tym powiązane nie jest.

Ulotkę leku czytałam (mam taki głupi zwyczaj, że przed użyciem czegokolwiek dokładnie zapoznaje się z ulotką :) ). Jest tam mowa o ewentualnych ubocznych skutkach fizycznych - zaburzenia układu pokarmowego, obrzęki stawów itp. Nic o zmianach zachowania.

Z tą karmą rzeczywiście mogłam w sumie trochę poczekać. Ale kończył nam sie 15 kilogramowy wór, a że Royal nam nie specjalnie służył, więc postanowiłam zmienić. Mała prócz ran pyska nie odniosła żadnych innych obrażeń. Stwierdziłam więc, że zmiana karmy nie powinna zaszkodzić. Może rzeczywiście nie pomyślałam... Ale karmę wprowadzałam stopniowo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Godelaine']Ulotkę leku czytałam (mam taki głupi zwyczaj, że przed użyciem czegokolwiek dokładnie zapoznaje się z ulotką :) [/quote]
:ylsuper: To się nazywa świadomy pacjent.(Ja też zawsze wszystko czytam, najczęściej przed zakupem na miejscu w aptece, aby niepotrzebnie nie wywalać kasy na leki których nie będę mogła (chciała) używać)

Pozostaje jeszcze możliwość, że sunia wykorzystuje fakt,że jest w centrum zainteresowania (całkiem normalne przy chorobie) i stąd jej zachowania.
Pozdrawiam, Niufa

Link to comment
Share on other sites

U osób, zapewne u psów również, nadwrażliwych mogą występować różne nietypowe reakcje na leki, w tym na antybiotyki także.
Najlepszym testem będzie po zakończeniu podawania leku utrzymywanie się , bądż nie objawów, które zauważyłą(e)ś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Godelaine']Mysza wczoraj skończyła 5 miesięcy[/quote]

a nie jest to po prostu kwestia wchodzenia w "najgorszy" psi wiek? (mam takie cos w domu :evilbat: ).

Starsza sunia miala podawany antybiotyk...juz nie zlicze ile razy (z roznych powodow..). Nigdy nie zauwazalam jakis reakcji ktore moglabym przypisywac antybiotykom (zarowno tym w zastrzykach i w tabletkach), a jest dosc delikatna pod kazdym wzgledem.

Link to comment
Share on other sites

Może z tym dorastaniem coś rzeczywiście jest...

Co do pogryzienia - w stosunku do psów żaden uraz nie został (ufff). Dzień później radośnie zaczepiała dwa owczarki niemieckie. A potem ślicznie się z nimi bawiła.
Co jednak nie znaczy, że nie wywarło to na niej żadnego wrażenia...

Tak czy inaczej będę małą obserwować. Do poniedziałku bierzemy antybiotyki, więc zobaczymy, co będzie potem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...