Jump to content
Dogomania

Una - (po)urodzinowa galeria - mamy WWW!!


Marysia_i_gończy

Recommended Posts

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]Honey[/B] robienie zdjęć małym gończym przyrawia mnie o ciężkie przerażenie :eviltong: Bo małe gończe są czarne! Nie dość, że ruchliwe, to jeszcze czarne! czarne! czarne! :lol:
[/quote]

Przeciez to 'szkolny' temat - biale na bialym, czarne na czarnym :razz:
Nie wmowisz mi, ze to dla Ciebie problem :eviltong:

[COLOR=white]To moze jednak pomyslisz o tych ewentualnych czekoladach i testach na przenoszenie genu rudosci... a noz widelec sie uda ?[/COLOR] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Paula czego nie łapiesz?[/QUOTE]
Tych wszystkich zawiłości genetyki :eviltong:

[QUOTE]Mam Cię wpisać na listę oczekujących na szczeniaka po Unie? [/QUOTE]
A takowa istnieje czy byłabym pierwsza ? :razz:
Jak na razie to mam mojego "staruszka" i przejdę do czynów jak jego juz nie będzie :cool3:
[SIZE=1]Jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co sie ma :evil_lol: [/SIZE]
[SIZE=1][/SIZE]
[QUOTE]Wyobrażam też sobie zostanie ze stadem np. siedmiu małych, rosnących jak na drożdżach "Un", w mieszkaniu w centrum miasta[/QUOTE]
A ja sobie tego wyobrazić nie mogę :placz: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#c0c0c0]Dla niewtajemniczonych - Hania ma sukę ogarzycę wpisaną do KW, wypuściła w świat dwa mioty po niej. Część pierwszego miotu widziałam, są takie pomiędzy typowym ogarem wystawowym a swoją matką. Ale - co najważniejsze - są zdrowe i mają cudowną!! psychikę. Hania wpisała też do KW suczkę w typie ogara wyciągniętą ze schronu i znalazła jej nowy dom, a teraz szuka domu dla szczeniaka w typie ogara wykupionego z łancucha.[/COLOR]

Ukłony i wyrazy uznania dla Ciebie Haniu ! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']
[B]alive [/B]w jakimż cudownym miejscu mieszkasz?! Co to za gończaki, napisz coś bliżej :razz:
[/quote]

mieszkam na Ursynowie :) a co to za psiaki to dokładnie nie wiem...
sunia to Juki i jedyne co o niej wiem to, że jest z linii tuhanków :) a chłopczyk na na imię Uli (czyli Ulissess, Ulisses albo jakoś tak :eviltong: ). Jak spotkam ich następnym razem to dopytam :). Porobiłam jakieś zdjęcia ale ze względu na podłą pogodą są słabe :( jak zrzucę je w końcu z aparatu to jeśli chcesz mogę tu wkleić albo zaproszę do siebie do galerii :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Honey']Przeciez to 'szkolny' temat - biale na bialym, czarne na czarnym :razz:
Nie wmowisz mi, ze to dla Ciebie problem :eviltong:

[COLOR=silver]To moze jednak pomyslisz o tych ewentualnych czekoladach i testach na przenoszenie genu rudosci... a noz widelec sie uda ? :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/COLOR][/quote]

Oj, czarne na czarnym na ciężki zgryz niestety, trzeba lecieć na pełnym manualu, bo af głupieje, pomiar światła głupieje, dopalanie lampą głupieje. Tak, to jest dla mnie problem :eviltong:

[COLOR=silver]W końcu na pierwszym miejscu jest Supeł :razz: Ty myślisz, że niby dlatego, że niespokrewniony? :razz: [/COLOR]

[quote name='Paskuda_Bandzior']Tych wszystkich zawiłości genetyki :eviltong: [/quote]

Eeech, a tak się starałam wyjaśnić to jak najprzejrzyściej :placz:

[quote name='Paskuda_Bandzior']A takowa istnieje czy byłabym pierwsza ? :razz:
Jak na razie to mam mojego "staruszka" i przejdę do czynów jak jego juz nie będzie :cool3:
[SIZE=1]Jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co sie ma :evil_lol: [/SIZE][/quote]

O liście możemy pogadać na PW :cool3:
A o "staruszka" dbaj. Byle komu nie dam małego "Uniaczka" :diabloti:


[quote name='Paskuda_Bandzior']A ja sobie tego wyobrazić nie mogę :placz: :eviltong:[/quote]

Ależ to proste! Wystarczy przypomnieć sobie jakim Una była szczeniakiem :megagrin: i pomnożyć to razy siedem :mdleje: :mdleje:

[quote name='Honey']Ukłony i wyrazy uznania dla Ciebie Haniu ! :)[/quote]

Przyłączam się :happy1:
[COLOR=silver]Honey, może masz jakieś dobre ręce, które wzięłyby na współwłasność małego ogarka "z misją"?[/COLOR]

[quote name='alive']mieszkam na Ursynowie :) a co to za psiaki to dokładnie nie wiem...
sunia to Juki i jedyne co o niej wiem to, że jest z linii tuhanków :) a chłopczyk na na imię Uli (czyli Ulissess, Ulisses albo jakoś tak :eviltong: ). Jak spotkam ich następnym razem to dopytam :). [/quote]

Aaa, Juki :) Juki poznałam na kursie w Krośnie :)
A mały Uli to chyba ULISES Kłusująca Sfora :) [SIZE=1][COLOR=silver]On jest z krycia ciotki siostrzeńcem :flaming: [/COLOR][/SIZE]

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

:iloveyou: Witam serdecznie:iloveyou:
Droga Marysiu od Uny miałyśmy okazję poznać się na szkoleniu pod Krosnem. Zaglądam tu często, bo Twoje zdjęcia są cudne!
Jednak powalił mnie wykład o genetyce...:crazyeye: , SUPER!

To moja Juki (Trewi z Cuplowej Górki, po Tawie Tuhanów i Tuhcie Tuhanów) biegała po Ursynowie z Czuszką i Chili, które tu pozdrawiamy :loveu: !!!
Też jestem ciekawa szczeniaka gończego z Ursynowa :multi: .

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Jak na razie to mam mojego "staruszka" i przejdę do czynów jak jego juz nie będzie :cool3:
[SIZE=1]Jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co sie ma :evil_lol: [/SIZE][/QUOTE]

No wiesz:mad:, ale jesteś paskuda;):evil_lol::evil_lol::evil_lol:


A ten co:crazyeye:, samolot udaje:roflt::roflt::roflt:
[IMG]http://i16.tinypic.com/330ves4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]APSA[/B] - pozdrawiamy serdecznie! Dobra jesteś, że gończego po podpalaniu poznajesz :mdleje:!
Jesteśmy codziennie ( bez względu na pogodę) między 12.30 a 14.00 pod lasem kabackim, zapraszamy na wspólne spacery! (Nie dotyczy sobót, niedziel i świąt).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='odJuki'][B]APSA[/B] - pozdrawiamy serdecznie! Dobra jesteś, że gończego po podpalaniu poznajesz :mdleje:!
Jesteśmy codziennie ( bez względu na pogodę) między 12.30 a 14.00 pod lasem kabackim, zapraszamy na wspólne spacery! (Nie dotyczy sobót, niedziel i świąt).[/quote]

my własnie wróciłyśmy ze spaceru i Was nie widziałysmy dzisiaj :shake:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo przykro nam, ale dziś byłyśmy wcześniej,tj. ok. 12.15 i poszłyśmy w las, a potem jeszcze "łąka", spotkałyśmy Martyna (rodezjan), który jest b. chory :placz: , no i o 13.40 już wracałyśmy ( do "lasu" jeździmy samochodem, bo mój Ursynów jest bliżej Puławskiej i szkoda mi czasu na chodzenie z psem wzdłuż ulicy).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]olcho[/B] aż takim genetycznym rozpykiwaczem nie jestem, żeby Ci dać pełną, naukową i satysfakcjonującą odpowiedź :) Wspólni przodkowie na poziomie pra pra to taki inbred co nic, to znaczy, że ma bardzo dobry rodowód (zwłaszcza, jak Ci pra pra byli wybitni).

Wady genetyczne po prostu się zdarzają, jeśli są recesywne, mogą dłuuugo krążyć w populacji, zanim gdzieś, zbiegiem okoliczności, spotkają się razem, aby się ujawnić. Większości wad nie da wykryć, po prostu się pojawiają :roll: przenoszą się wielogenowo, co też nieźle utrudnia ich ujawnianie się i eliminację. W wielu przypadkach nawet nie wiadomo dokładnie jak dana wada się dziedziczy. Chociaż dla niektórych ras są opracowane testy genetyczne na przenoszenie pewnych chorób, np. PRA i CEA (czy jakoś tak) u borderów. Ale już o przenoszeniu padaczki wiadomo niewiele, tyle, że powinno się eliminować z hodowli psa z padaczką oraz jego rodziców.

[B]olcho[/B] nowe rasy bez inbredów (z inbredami pewnie też) tworzy Matka Natura. Dlatego masz wilka szarego, wilka stepowego, wilka leśnego, wilka arktycznego - towrzone przez powolną, twardą ewolucję, w której rozmnażają się tylko najlepsi z najlepszych. Najlepsi = najlepiej radzący sobie w danych warunkach klimatycznych, przyrodniczych. Człowiek tak nie potrafi :) człowiek nie ma też tyle czasu ;)

Pozdrawiam
Marysia i Una[/quote]

Czyli wniosek z tego taki, że każda rasa powstaje przez inbredowanie. I w każdej rasie muszą być z tego powodu wady genetyczne, które kiedyś się ujawnią w którymś pokoleniu? To straszne...:roll:

A w rasach stworzonych przez Matkę Naturę (między innymi kundelki) te "słabsze" psy poprostu zginą ...

Więc czy kiedyś w dalekiej przyszłości...psy poprostu nie wyginą? Jeśli nagle wyskoczy jakaś wada, która uśmierci wszystkie spokrewnione ze sobą psy? To taki gdybanie oczywiście. (coś na zasadzie słabych rodów królewskich)

Dlaczego ta genetyka jest taka skomplikowana :placz: , a przez to tak strasznie ciekawa :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[B]odJuki [/B]jasne, że Was pamiętam! [COLOR=silver]napisałam to zresztą post ponad Twoim[/COLOR] :razz: Nie mieszkaliście z nami, tylko gdzieś obok, byłaś z synkiem? a Juki vel Trewi miała doskonałe zadatki na oszczekiwacza :)
No i akurat ją łatwo poznać po podpalaniach :eviltong:
Cieszę się, że się ujawniłaś :multi:

[B]alive[/B] dziękuję za zdjęcia! Uli latający wygląda świetnie! A i Juki widzę zmężniała :cool3:

[B]APSA[/B] i to jej zdjęcia pokazywałaś pytając o podpalania :lol:

[B]bigosie[/B] gończe potrafią wszystko! Nawet samolotami być :lol:

[B]jola.[/B] witaj!! Najlepsze życzenia półurodzinowe dla Doboszka!! :BIG:

[B]olcho[/B] nie, nie wyginą :) Dobrze prowadzony inbred pozwalała właśnie na ujawnienie (i wyeliminowanie) pewnych wad, które są przekazane przez recesywne allele. Choć ja i tak uważam, że to igranie z ogniem.
Tak przy okazji gończe przetrwały ze względu na walory użytkowe, a selekcja była prosta - przeżył spotkanie z dzikiem, dobry, nie przeżył, kiepski. Słabo pracuje - kula w łeb. I choć uważam, że to brutalne i niegodne człowieka, to czasem tak po cichu myślę czy-li nie skuteczniejsze? Selekcja, dobra selekcja, to potwornie trudna sprawa. Sito prowadzące do uprawnień hodowlanych ma ogromne oka. Można w zasadzie liczyć tylko na odpowiedzialność hodowców. Na odpowiedzialność? Odpowiedzialność, która rozbija się o chęć zysku, o niewiedzę hodujących, o niewiedzę kupujących, o rasowe bez rodowodu albo w drugą stronę, o krycie brata siostrą, bo utytułowani bardzo, o głupotę i o niewiedzę, niewiedzę, niewiedzę... O jakże mądra potrafi być Matka Natura twardo eliminując tych, którzy są za słabi, aby ich geny wnieść mogły coś pożytecznego do populacji. To takie bajanie - gdybanie, dumka - zaduma nad odpowiedzialnością za to, cośmy oswoili... kiedy rozmnaża się psy chore, z padaczką, z ukrywanymi wadami, lękliwe bądź agresywne, lecz piękne... kiedy sama biję się z myślami, czy Una powinna? Przecież ona też ma wady. I to niemałe. Czy przeważają nad zaletami czy nie?

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']
[B]olcho[/B] nie, nie wyginą :) Dobrze prowadzony inbred pozwalała właśnie na ujawnienie (i wyeliminowanie) pewnych wad, które są przekazane przez recesywne allele. Choć ja i tak uważam, że to igranie z ogniem.
Tak przy okazji gończe przetrwały ze względu na walory użytkowe, a selekcja była prosta - przeżył spotkanie z dzikiem, dobry, nie przeżył, kiepski. Słabo pracuje - kula w łeb. I choć uważam, że to brutalne i niegodne człowieka, to czasem tak po cichu myślę czy-li nie skuteczniejsze? Selekcja, dobra selekcja, to potwornie trudna sprawa. Sito prowadzące do uprawnień hodowlanych ma ogromne oka. Można w zasadzie liczyć tylko na odpowiedzialność hodowców. Na odpowiedzialność? Odpowiedzialność, która rozbija się o chęć zysku, o niewiedzę hodujących, o niewiedzę kupujących, o rasowe bez rodowodu albo w drugą stronę, o krycie brata siostrą, bo utytułowani bardzo, o głupotę i o niewiedzę, niewiedzę, niewiedzę... O jakże mądra potrafi być Matka Natura twardo eliminując tych, którzy są za słabi, aby ich geny wnieść mogły coś pożytecznego do populacji. To takie bajanie - gdybanie, dumka - zaduma nad odpowiedzialnością za to, cośmy oswoili... kiedy rozmnaża się psy chore, z padaczką, z ukrywanymi wadami, lękliwe bądź agresywne, lecz piękne... kiedy sama biję się z myślami, czy Una powinna? Przecież ona też ma wady. I to niemałe. Czy przeważają nad zaletami czy nie?

Pozdrawiam
Marysia i Una[/quote]


AMEN! :klacz:

[COLOR=silver]Dokładnie się z Tobą zgadzam. [/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver]Mogłabym ukrywać wadę Tekili. Nikt by się nawet nie zorientował :shake: zastanawiam się ile hodowców na to poszło....dzięki temu cziłałki wyglądają jak wygladają....[/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver]Tylko dla mnie nadal jest straszne i niezrozumiałe...że często ten "rasowy bez rodowodu" jest zdrowszy niż rasowy z rodowodem :-( [/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver]Eh przemawia chyba przeze mnie rozgoryczenie. Bo o Tekili marzyłam od 10 lat. A szukałam około 3 :-( a ponieważ byłam laikiem totalnym to trafiłam jak trafiłam :-( Wyczytałam tylko rasowy=rodowodowy. Dzwoniłam do ZK...eh szkoda gadać. [/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver]No nic zebrało mi się. [/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]
[COLOR=silver][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]olcho[/B] :calus:
Masz fajną, kochaną suczkę, to chyba najważniejsze :Rose: [COLOR=silver]Mogę spytać jaką ona ma wadę?[/COLOR]

[B]APSA[/B] będzie :eviltong: :eviltong: Wiadomo, że każdy pies jest najlepszy, najmądrzejszy, najpiękniejszy, słowem - bez wad :) i to jest oficjalna wersja :razz: Jeśli kiedyś postanowisz wpisać na listę chętnych na szczeniaka po niej, o! wtedy podam Ci jej wady, szepnę je na uszko :razz: Ale tu, teraz, Una jest najlepszą, najmądrzejsza i najpięknięjszą suką pod słońcem :)

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]olcho[/B] :calus:
Masz fajną, kochaną suczkę, to chyba najważniejsze :Rose: [COLOR=silver]Mogę spytać jaką ona ma wadę?[/QUOTE][/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0][/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0]Genetyczne zwichnięcie obu rzepek (jedna noga z gwoździowaniem), do tego 3 górne siekacze rosną jej jak u dzika czy słonia. [/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0][/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0](ciemiączko i uczulenia raz na jakiś czas chyba mogę pominąć).[/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0][/COLOR]
[COLOR=#c0c0c0][COLOR=black]Fakt! mam najfajniejszą, najkochańszą sunię pod słońcem :loveu:[/COLOR] [/COLOR]

[quote name='Marysia_i_gończy']
Ale tu, teraz, Una jest najlepszą, najmądrzejsza i najpięknięjszą suką pod słońcem :)

Pozdrawiam
Marysia i Una[/quote]

:lol: :lol: :lol: Jak każda sunia na dogomani :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']
[B]APSA[/B] będzie :eviltong: :eviltong: Wiadomo, że każdy pies jest najlepszy, najmądrzejszy, najpiękniejszy, słowem - bez wad :) i to jest oficjalna wersja :razz: Jeśli kiedyś postanowisz wpisać na listę chętnych na szczeniaka po niej, o! wtedy podam Ci jej wady, szepnę je na uszko :razz: Ale tu, teraz, Una jest najlepszą, najmądrzejsza i najpięknięjszą suką pod słońcem :)[/quote]
Wycofałam pytanie ;)
Nie wpiszę się na listę chętnych, bo
- absolutnie nie chcę szczeniaka [SIZE=1](zbyt wymagające to to i w ogóle :diabloti:)[/SIZE]
- raczej wolę kundelki (z różnych względów)
- nie chcę psa inteligentniejszego ode mnie :eviltong:
Ale jeśli byś się zdecydowała na krycie, na pewno z dużym zainteresowaniem będę śledzić rozwój niefotogenicznie czarnych tudzież innej maści "unków" :)
[COLOR=Silver]I będę zadawać kolejne niedyskretne pytania :evil_lol:
[COLOR=Black]
Pozdrawienia dla naj naj naj Uny :)
A&PSy
[/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]Marysiu [/B]na razie brak sprecyzowanych planów co do ewentualnego (to dopisek mamy, bo ja nie mam wątpliwości, że będzie następny) następnego psa ;-)
Na początku fascynacja borderami :cool3: , potem aussiki, a teraz? Sama nie wiem, wiem, że na 100 % będzie skakać :eviltong: :p
A takie małe Uniątko? Hmmm... czemu nie:loveu: tylko nie chciałabym znów mieć problemów z innymi psami, bo mam to z Bandziorem dostatecznie przerobione i wiem, że boksrey mają tak często... Zawsze z zazrdością patrzeą na psy na zawodach co sobie latają luzem a właściciel chodzi gdzieś obok:crazyeye:

A co do piękności Unki to potwierdzeniem jest chyba wynik a światówce, nie ? :multi:

[B]bigosie[/B] ta "Paskuda" to mi coś jeszce przypomina :eviltong: Hmmm... Imie jakiegoś psa ? :diabloti: :evil_lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]olcho[/B] eeeech, współczuję.
Ale sztuczki widziałam i charrrakter to Twoja sucza ma aż miło! :cool3:

[B]APSA[/B] :roflt: :roflt: :roflt:
A nadmiernej inteligencji to też miewam dość :razz:

[B]Paula[/B] ja rozumiem :) Ty nie wiesz, co dalej, ja nie wiem, co dalej :)
Jednak gdyby, gdyby i gdyby, to wiedz, że jesteś osobą, której z czystym sumieniem i spokojnie sprzedałabym małego "uniaczka" :cool1:

Dziś rano... co ja mówię! w środku nocy! obudził mnie telefon. Dzwonił długo i uparcie, twardo i terkotliwie, nie pomogło schowanie głowy pod poduszkę, zakrycie się kołdrą. Dzwonił i dzwonił. "Marysia? Obudziłam Cię? Oddzwoń" (głos koleżanki zdecydowany i bez wyrzutów sumienia, oddzwoń, bo mam w niedzielę darmowe). Oddzwaniam. Koleżanka tłumaczy "słuchaj, jest paskudna pogoda, wcześnie rano... może pójdę z Uną na spacer?". Wyglądałam chyba tak: :crazyeye: "no bo o tej porze to raczej nikogo nie spotkamy, a Una taka biedna ostatnio". Szybki rachunek, jest wcześnie, Una robi z Bodzią co chce, ale na nie jednym wspólnym spacerku ze mną była i mniej więcej wie, czego się po Unie spodziewać. "To będę w ciągu 15 minut". Wywlekłam się z łóżka, pokroiłam nagródki, uszykowałam nerkę, odnalazłam dziesięciometrową linkę, jeszcze kilka dobrych rad przed odejściem. Wróciły po 2,5 godzinach, głodne jak przysłowiowe psy, zmachane jak przysłowiowe psy i zadowolone jak przysłowiowe psy. No, Bodzia zdecydowanie bardziej zmęczona od Uny ;) Rachunek zysków i strat: utytłane Bodzi spodnie i kurtka, zagubiona piłeczka (pierwsza w Uny życiu zagubiona piłeczka!). I ten błogi wyraz Uninego pyska :loveu: ten spokojny, stateczny krok po domu, to podejście "posmyraj mnie za uszkiem", BEZ codziennego już niemalże dodatku "ale może coś byśmy zrobiły" :loveu:
Rany, ależ mam dobrą koleżankę :Rose: [COLOR=silver]ale nie wiem, czy porwie się na to jeszcze raz :angel: [/COLOR]

Pozdrawiam
Marysia i Una dziś w-y-b-i-e-g-a-n-a!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]olcho[/B] eeeech, współczuję.
Ale sztuczki widziałam i charrrakter to Twoja sucza ma aż miło! :cool3: [/QUOTE]

Oj ma charrakterrrr :evil_lol: jak to chihuahua.

[QUOTE]
Dziś rano... co ja mówię! w środku nocy! obudził mnie telefon. Dzwonił długo i uparcie, twardo i terkotliwie, nie pomogło schowanie głowy pod poduszkę, zakrycie się kołdrą. Dzwonił i dzwonił. "Marysia? Obudziłam Cię? Oddzwoń" (głos koleżanki zdecydowany i bez wyrzutów sumienia, oddzwoń, bo mam w niedzielę darmowe). Oddzwaniam. Koleżanka tłumaczy "słuchaj, jest paskudna pogoda, wcześnie rano... może pójdę z Uną na spacer?". Wyglądałam chyba tak: :crazyeye: "no bo o tej porze to raczej nikogo nie spotkamy, a Una taka biedna ostatnio". Szybki rachunek, jest wcześnie, Una robi z Bodzią co chce, ale na nie jednym wspólnym spacerku ze mną była i mniej więcej wie, czego się po Unie spodziewać. "To będę w ciągu 15 minut". Wywlekłam się z łóżka, pokroiłam nagródki, uszykowałam nerkę, odnalazłam dziesięciometrową linkę, jeszcze kilka dobrych rad przed odejściem. Wróciły po 2,5 godzinach, głodne jak przysłowiowe psy, zmachane jak przysłowiowe psy i zadowolone jak przysłowiowe psy. No, Bodzia zdecydowanie bardziej zmęczona od Uny ;) Rachunek zysków i strat: utytłane Bodzi spodnie i kurtka, zagubiona piłeczka (pierwsza w Uny życiu zagubiona piłeczka!). I ten błogi wyraz Uninego pyska :loveu: ten spokojny, stateczny krok po domu, to podejście "posmyraj mnie za uszkiem", BEZ codziennego już niemalże dodatku "ale może coś byśmy zrobiły" :loveu:
Rany, ależ mam dobrą koleżankę :Rose: [COLOR=silver]ale nie wiem, czy porwie się na to jeszcze raz :angel: [/COLOR]

Pozdrawiam
Marysia i Una dziś w-y-b-i-e-g-a-n-a![/quote]

:klacz: :klacz: :klacz: świetnie!

Pozdrowienia dla super koleżanki :p

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B]Paula[/B] ja rozumiem :smile: Ty nie wiesz, co dalej, ja nie wiem, co dalej :smile:
Jednak gdyby, gdyby i gdyby, to wiedz, że jesteś osobą, której z czystym sumieniem i spokojnie sprzedałabym małego "uniaczka" :cool1: [/QUOTE]
Miło mi :oops: :p Będę pamiętać w przyszłości, że Uniaczki też jak najbardziej spełniły by moje oczekiwania :cool3: :loveu: Tylko jakos nie mam zapędów związanych z tropieniem i naturalną użytkowością gończaków :evil_lol:
Zdecydowanie bardziej pociąga mnie to co robię z Bandziorem, czyli to w czym Una jest świetna :loveu:
[SIZE=1]A idąc tym tropem jej dzieciaczki tez będa :razz: [/SIZE]
[SIZE=1][/SIZE]
Pozdrowienia dla świetnej koleżanki!

[QUOTE]ten spokojny, stateczny krok po domu, to podejście "posmyraj mnie za uszkiem", [/QUOTE]
O skąd ja to znam :evil_lol:
[SIZE=1]Tylko, że Bandziorowi niepotrzebny 2,5 godzinny spacer :eviltong: [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]bigosie[/B] jasne, że dam znać!

Szukając zdjęcia Nera znalazłam taką serię, której tutaj chyba nie było... :)
Stadko:
[IMG]http://www.icpnet.pl/~pajzder/IMGP1734m.jpg[/IMG]

Mała czekoladka (mały czekoladek?):
[IMG]http://www.icpnet.pl/~pajzder/IMGP1735m.jpg[/IMG]

Rodzynek:
[IMG]http://www.icpnet.pl/~pajzder/IMGP1740m.jpg[/IMG]

Malec z mamą:
[IMG]http://www.icpnet.pl/~pajzder/IMGP1776m.jpg[/IMG]

Mama to NUKA i Nuka jest siostrą Nera, ojca Uny. Nuka jest więc Uny ciotką, a te szczeniaki są jej kuzynostwem :)[/quote]
[B][I]Marysiu wykończysz mnie. Gdzie nie wejdę, to widzę słodkie maluszki. Zwariuję zaraz[/I][/B]:loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...