Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='wisela1']Lunka skociała. Gra w hokeja z Hektorkiem jakimś wykopanym skądś guzikiem... A jaki raban przy tym.... Lusia siedzi na komodzie i "wychodzi z siebie" rada by się przyłączyć ale lęk przed Luną jak dotąd zwycięża, choc już dzisiaj były już pierwsze nieudolne próby zabawy z Lunią.[/QUOTE]

To jest wesoło:) A Lusia też już robi postępy.

[quote name='malagos']A my pożegnaliśmy nasra morską świnkę, miała 7 lat i 4 miesiące........[/QUOTE]

Rekordowy wiek, jak na świnkę, ale to i tak nie pociesza, bo każde odejście boli...:(

Posted

[quote name='malagos']A my pożegnaliśmy nasra morską świnkę, miała 7 lat i 4 miesiące........[/QUOTE]

Pierwszy raz słyszę że świnka dożyła tak matuzalemowego wieku... ale na odejścia nigdy nie jest czas, zawsze jest za wcześnie.. [']

Pędzę twraz do lecznicy z Bonisiowymi siurkami. Kontrola po ropnym zapaleniu pęcherza....

Posted

[quote name='Isabel']To jest wesoło:) A Lusia też już robi postępy.

([/QUOTE]
Lusia regularnie drze paszczydełko. Myślałam ze taka Jej uroda, ale.... 3 tygodnie temu skończyłą się rujka, a Ona znowu zaczęła wystawiać doopkę.

Posted

Doswiadczeń nigdy za wiele...Chociaż zawsze miałam róznopłciowe kociny to przypadku permanentnej rujki jeszcze nie miałam. Teraz mam. W związku z powyższym Lusia łykać będzie musiała hormony żeby to przerwać.
Napiszę jeszcze jak Bonisław wpada w zadumę. Sama sie wtedy zastanawiam czy podziwia czy kontestuje..
Spacerujemy.... Czasem sioo qpal i sam wybiera kierunek - dom. A czasem..... Człapie pomalutku i napewno nie z powodu złego samopoczucia. Stanie przy parkingu i patrzy.patrzy .Liczy samochody albo co... Jak aut dużo to zdarza sie że i przysiądzie.
Zobaczył kolorowe światełka na końcu uliczki, natychmiast przyśpieszył . Tak jest oswietlony nowy sklep Alkohole 24 h.
Usiadł i gapił się długo na te migające kolorowe światełka. A może czekał aż kupię Mu jakąś butelczynę...
Zabudowa u nas niska. Często widać na niebie smugi samolotów. Jak wypatrzy to staje jak wryty i nie ruszy póki nie znikną, a jak usłyszy przelatujący samolot to już absolutnie nie można Pana ruszyć nawet ze środka jezdni. Zadziera łepetyenkę i śledzi wzrokiem.
Lunka jak usłyszy to wieje do domu, ale Ona jest tchórzem podszyta ;-)
Zdarz się ze jak zacznie wąchać jakieś źdźbło to i 20 min. stoimy.
Bonisław poprostu żyje własnym rytmem. Jak nie śpi to jest zdania że należy się Nim zająć. Czego bym akurat nie robiła to i tak muszę rzucić bo Piękny w potrzebie głasków.

Posted

[quote name='Iv_']No cóż ma swój świat w swoim rytmie ;)[/QUOTE]

No tak. Lunka też ma swój świat.
Tyle że Ich światy są na różnych biegunach. Bonisław jest trochę autystyczny, a Lunka ADHDowiec

Posted

Bonisław dziś na porannym spacerku przeprowadził wnikliwą kontrolę blokad parkingowych... KAZDA była dokładnie obejrzana, obwąchana, do niektórych wracał po kilka razy... Coś nie pasowało....I nagle ...EUREKA !!!!! SAMOCHODY ZAMIENIŁY SIĘ MIEJSCAMI !!! Srebrny z limonką metalik. Kiedy wreszcie doniuchał co nie pasuje, przeszedł kilka razy od jednego do drugiego, dokładnie auta obwąchał, dał sie łaskawie doprowadzić do domu.
To jest właśnie cały Bonisław....

Chyba wczoraj nie pisałam - Ten Dziadulek ledwie drepczący wczoraj mi zwiał. Wyrwał smycz i poszedł w długą. Nawet łomot ciągniętej flexi Pięknego nie wyhamował. Musiałam się dobrze przyłożyć żeby uciekiniera dogonić :-)
Na szczęście to był bezpieczny teren, wolny od samochodów i dzików. Mam nauczkę. Smyczkę z Boniem na końcu też trzeba dzierżyć solidnie w dłoni tak jak wtedy kiedy Lunisława jest na końcu.

Posted

Bonisław pewnie w poprzednim wcieleniu był filozofem , trudno nie kochać takiego mądrali . Lubię przyglądać sie z boku relacjom między zwierzętami i ich pomysłom . Niewiele się róźnimy .
Mój świneczek też przeżył siedem lat i kilka miesięcy , wet powiedział mi wtedy że to ponad stuletni dziadeczek . Bardzo mi przykro Malagos .

Posted

[quote name='wisela1']

Na szczęście to był bezpieczny teren, wolny od samochodów i dzików. [/QUOTE]
no nie mogę :) :) :) a to centrum Polski..... a nie jakiś dziki wschod gdzie łosie chodzą po mieście.... (jak to kilka lat temu w Lublinie spacerowaly kolo Leclerka oraz były na glownym dworcu kolejowym)

Posted

Do mnie łoś wpadł z wizytą . I to dosłownie . Przeskoczył ogrodzenie ale wyłamał kilka sztachet u góry i ogolił sobie podbrzusze . Sierści wystarczyłoby na pędzel do golenia . Ponieważ bylo błotko to zostawił dużo odcisków raciczek . Na szczęście nie zranił się bo nie było krwi . Wyskoczył drugą stroną i tyle go widziano .

Panbazyl chcialam Cię zapytać o łokcie Twoich psów . Borykam się z nagniotkami mimo że mój pies jest kanapowy . Ma w sobie sporo domieszki labradora . Pewnie pochodzi z jakiegoś pseudo . Obserwowałam tę rasę i widzę że prawie wszystkie na to cierpią . Radziłam się kilku wetów , stosowałam smarowidła i mikstury i guzik .

Posted

U nas dzisiaj był znowu dziczek pod płotem. Lunka chciała wyjść do ogródka razem z futryną.
Modzele robią się również kanapwcom. To chyba ma każdy starszy psiak.... Moje onki wszystkie miały. Gasparek który życie spędził na własnej kanapie miał potężne. Zaczęły się robić ok. 12-ro roku zycia. Taki urok podeszłego wieku...

Posted

Moja Vega też z miała modzele. Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczęły się tworzyć, ale na pewno wtedy, jak już była w słusznym wieku. Póki nie pękają i nie bolą, to mogą sobie być.

Posted

[quote name='jaanka']Do mnie łoś wpadł z wizytą . I to dosłownie . Przeskoczył ogrodzenie ale wyłamał kilka sztachet u góry i ogolił sobie podbrzusze . Sierści wystarczyłoby na pędzel do golenia . Ponieważ bylo błotko to zostawił dużo odcisków raciczek . Na szczęście nie zranił się bo nie było krwi . Wyskoczył drugą stroną i tyle go widziano .

Panbazyl chcialam Cię zapytać o łokcie Twoich psów . Borykam się z nagniotkami mimo że mój pies jest kanapowy . Ma w sobie sporo domieszki labradora . Pewnie pochodzi z jakiegoś pseudo . Obserwowałam tę rasę i widzę że prawie wszystkie na to cierpią . Radziłam się kilku wetów , stosowałam smarowidła i mikstury i guzik .[/QUOTE]
mój jeden ma - Bazyl, ma ponad 6 lat. Moze kanapowcem nie jest (nie mam kanapy), ale sypia zazwyczaj na swoich leżankach - sa miękkie. Czarnuchy nie mają zadnych łysoli (prawie 2 i 5 lat). Smaruj to kremami do stóp. To nic strasznego. na wystawach sporo labow to ma, najbardziej oczywiście widać to u tych jaśniejszych (czasem wystawcy pudrują aby to ukryc!!!!!!). raczej nie jest wyleczalne, ale kremy moga zmiekczyć skórę. Albo się do tego przyzwyczaj.

Posted

[quote name='panbazyl']mój jeden ma - Bazyl, ma ponad 6 lat. Moze kanapowcem nie jest (nie mam kanapy), ale sypia zazwyczaj na swoich leżankach - sa miękkie. Czarnuchy nie mają zadnych łysoli (prawie 2 i 5 lat). Smaruj to kremami do stóp. To nic strasznego. na wystawach sporo labow to ma, najbardziej oczywiście widać to u tych jaśniejszych (czasem wystawcy pudrują aby to ukryc!!!!!!). raczej nie jest wyleczalne, ale kremy moga zmiekczyć skórę. [B][U][COLOR="darkorchid"][SIZE="7"]Albo się do tego przyzwyczaj.[/SIZE][/COLOR][/U][/B][/QUOTE]

I to jest najlepsza rada :-)

Posted

O kremie do stóp nie słyszałam . Przetestowałam dużo maści . Ostatnio sudocrem i robioną maść specjalnie na to .
Moje pozostałe nie mają tych problemów .
Nie mogę się przyzwyczaić bo to od czasu do czasu podchodzi ropą i krwią . On to rozlizuje i boli go .

Posted

e, u mojego jest to suche, tyle, ze niezbyt eleganckie (w życiu na żadnej wystawie tego nie retuszowałam!). Taki suchy nagniotek.
a krem do stóp jest rewelacyjny na dłonie jak sa koszmarnie suche i aż bolą.
Sudokrem to wysuszający jest też trochę.
Moze wrzuc dzies tu na forum - czasem można ciekawe info znaleźć (np na to jak psa bolą uszy - tak nimi "trzepie" - zwlaszcza u tych kłapciuchowatych - stosuje sie puder do stóp z jakims środkiem grzybobojczym - ja tak stosuję u swoich psów, pomaga a na pewno nie szkodzi )

Posted

[B][SIZE="5"]Proszę szanownych Cioć i Wujków![/SIZE][/B]

[B][SIZE="6"][COLOR="darkorchid"]Komu, komu kalendarz PRZYTUL MISKA ? [/COLOR][/SIZE][/B]

[B][SIZE="7"][COLOR="green"]Kasa idzie na 14 prozwierzęcych organizacji[/COLOR][/SIZE][/B]

Grudzień 2011 → Zwierzęta Krakowa
Styczeń → Fundacja Adopcje Malamutów
Luty → Stowarzyszenie Okiem Konia
Marzec → Psom na Pomoc!
Kwiecień → Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt – Viva!
Maj → Schronisko w Milanówku
Czerwiec → Fundacja Św. Franciszka
Lipiec → Stowarzyszenie Niczyje
Sierpień –> Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie
Wrzesień → Fundacja Dar Serca
Październik → Stowarzyszenie Życie Dla Zwierząt
Listopad → Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Grudzień → Krakowskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami
Styczeń 2013 → Koty S.O.S
Na okładce

[URL=http://img831.imageshack.us/i/wiwak.jpg/][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/6889/wiwak.jpg[/IMG][/URL]

W każdym miesiącu zdjęcie podopiecznego w/w organizacji.
Zwracam Waszą uwagę że w m-cu marcu jest zdjęcie szczeniaczka zabranego ze stacji benzynowej wraz z rodzeństwem. Ta rodzinka znajduje sie pod opieką dobrze na dogo znanej akcji "Psom na pomoc"
Pośredniczę w dystrybucji ;-), można zgłaszć chęć zakupu do mnie na priva lub na wątku albo do asiaf1 na priva

Posted

kurcze, czemu teraz ja bez kasy jestem????? ech. do początkow lutego mam drugą falę kryzysu.
Piekny kalendarz.
a ogłaszłyście go na watku u Isadory7????? Ona zrobila taki watek zachęcający do kupowania prezentow na Święta wlaśnie na dogo - aby kasa szla na dobry cel.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...