panbazyl Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Kibicuję akcji. Zwierzęta sa mądrzejsze od ludzi, z pewnością uciekł. A jak mały to nawet lepiej - mniejszą dziurką sobie moze wyjść. a te zabite okna od piwnicy to jakiś horror, bo przeciez powinny być pootwierane zeby sie suszyło. Ja tego nie rozumiem. Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 [quote name='ania14p']Może się wyrwał, a jeśli nie, to możesz spróbować otworzyć drzwi do piwnicy, ucieknie.[/QUOTE] Jakie drzwi? Skąd ja je mam wziąc? Jak ucieknie ? Wody metr.....na wejściu.... dalej znacznie głębiej.... A poza tym............ gdyby pod blokiem ktoś zobaczył malucha albo mokrego, niezywego też to NAPEWNO nie szczędzono by mi informacji.... Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Żeby się troche mniej nerwowo zrobiło..... Maluszki brykają w najlepsze. Takie dwia małe Pershingi. Czasem jak któryś przeleci to nawet nie wiadomo który. Dobrały sie już do jedzonka domowników. Jak dały radę wskoczyc???? :-o Nocą zwiedziły biurko. Cała rodzinka już spała na łóżku...;) Apetyty dopisują. Koniec biegunki. Mamunia już sobie zorganizowała drapaczek. Nie zachwyca mnie miejsce, ale cóż . Jak sie gościa zaprosiło to musi dostaś wszystko. Obiecałam 5 gwiazdek to ***** się należy. Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Właśnie zaczyna lać.... Mnie już zaczyna łez brakowac... Niech biedak już lepiej umrze i sie nie męczy dłużej... W kościach łupie od wszechogarniającej wilgoci, jak nie pada to strach z domu wychodzić tak komary gryzą.... Wczoraj nie byłam na spacerku bo muszę dzieciatek doglądać. Wyszłam tylko ze smieciami. Mam pogryzione całe stopu ( na szczęscie miałam spodnie ) i wszystko to co wystawało spod bluzki.... Quote
Isabel Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 Ja jednak cały czas czekam na lepsze wieści. Taki promyczek nadziei... Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Jaanka skutecznie rozruszała mój zasuszony mózg..... Szansa wzrosła... Szczegóły po akcji jeśli wogóle takową da sie przeprowadzić.... Przeszkody technicne są duuuuuuuuuuuuże.... Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Ojej !!~! maluszek burasek dobrał sie do maminego cycka.... ssie zapamiętale, nawet nie zauwazył że podeszłam blisko.... Quote
Isabel Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 [quote name='wisela1']Jaanka skutecznie rozruszała mój zasuszony mózg..... Szansa wzrosła... Szczegóły po akcji jeśli wogóle takową da sie przeprowadzić.... Przeszkody technicne są duuuuuuuuuuuuże....[/QUOTE] :thumbs::thumbs::thumbs::modla: Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Kocialki się socjalizują błyskawicznie.... Już przyszły sępić moje śniadanie.... Wcześniej dawałam mamuni resztki z kęska które zostały po wczorajszej kuracji antybiegunkowej. Maluszki podeszły i rozdarły paszczydełka ze one też.... a jak nie dawałam za długo to zaczęły mnie bić po nodze... chyba załapały ze ta gruba służy do obsługi i zaspokajania zachciewajek.... Kupiłam im dzisiaj nóżkę.....już się gotuje.... Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Nie znam płci, narazie ich nie biorę na ręce. Czekam aż same wskoczą na kolana... Nic na siłę. Potrafię rozpoznać nawet u noworodka, ale to co innego wziąć takie makunie niczego nieswiadome a co innego walczyć z takimi małymi pershingami..... Wązne że jedzą biegają, są wesołe. Czyli zdrowe. W poniedziałek mamunię miałam zabrać ale jak zobaczyłąm że małe jeszcze ssie to zgłupiałam i nie wiem czy powinnam.... sprzątam pod łóżkiem a skunksiki.......... [URL=http://img685.imageshack.us/i/kuwetka.jpg/][IMG]http://img685.imageshack.us/img685/5723/kuwetka.jpg[/IMG][/URL] To wczorajsze.... Pomagają porządkować papiery dekupazowe po zalaniu... [URL=http://img27.imageshack.us/i/pilnujemydekupaowychpap.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/2464/pilnujemydekupaowychpap.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted July 30, 2011 Author Posted July 30, 2011 Czy ja za dobrze ich nie karmię przypadkiem..... Sadzą po 5 kupek dziennie..... Jak myślicie? zabrać już mamunie na sterylkę ? Quote
Isabel Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 Jak małe jeszcze ssą, to ja bym poczekała ze sterylką. Nie ma nic lepszego, niż matczyne mleczko :) Quote
wisela1 Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Dalej leje ............ ulicą rzeka płynie, w kościach łupie od wilgoci, głowa boli od zgryzoty....... Wczoraj z nerwów cisnienie siegało 200/100. Mam chec wyjść stąd donikąd.... ale moje teraz już 5 kocinek...??? Błagam nie pytajcie mnie już o tego trzeciego.... Nie było, nie ma.... Koniec. Wczoraj Soema postarała sie i jako Stowarzyszenie zmobilizowała straż.... Przyjechali, owszem. Ale panom sie do butów nalewało wiec odpuścili.... Tesia brodziła po pas w tej gnojówce jak odławiała maluchy..... To tylko tak dla porównania.... Mieli wrócić z woderami..... Ona ich nie miała.............. Oni nie wrócili........ Quote
wisela1 Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 może żeby trochę złagodzią poprzedni post to napiszę o jednej z przyczyn mojego ciśnienie.... Ten lek jest w takim fajnym pudełeczku Idealny walec śr, 3 cm, wysokości 5-6 cm Tradycyjnie Hekuś zawsze to pudełko znajdzie. Tradycyjnie strącił. To już rytuał. Podeszłam zbierać ale Dyź dla odmiany dostrzegł ze się toczy...............Ale zabawa ! Raz pacnął i już nie znalazłam. To była środa. Szukałam..... Wczoraj rano nie wiem czy mi się zdawało, czy faktycznie widziałam jak marmurkowy skunksik sie nim bawi... Ale zanim wytarłam ręce, doszłam.. slad zniknął. To było raniuto więc miałam nadzieję że znajdę bo właśnie zczynałam sprzątać... Jak to przy takich bączkach kupalki owszem w kuwetce ale nie wszystki.. naschylałam się , należałam pod łózkiem, do tego nerwówka o kocinke.... No i walnęło.... Poleżałam, sąsiadka ciś dała ale za mało spadło.... Sandomierz - sobota - godz. 17. Nikt nie wie gdzie czynna apteka. Znalazłam w sieci ale już podwójnie prawie widziałam.... Ulica której nie ma na planie miasta dostepnym w sieci. Szczęscie że był nr. tel do apteki.... zadzwoniłam Pani wyłuszczyła jak dojechać..... Ale jak ja mam z takim ciśnieniem sie ruszyć...... Na szczęscie stanęła na drodze sąsiadka zza ściany. Chyba slicznie wyglądałam bo sama zaproponowała ze pojedzie... No i pewnie dzię ki Niej przeżyłam.... Quote
wisela1 Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 [URL=http://img402.imageshack.us/i/naszekrzeso.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/1582/naszekrzeso.jpg[/IMG][/URL] Quote
Isabel Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 Elu, może przechowuj lekarstwa w dużej kosmetyczce zamykanej na zamek błyskawiczny, wtedy koty nie otworzą, a nawet jak strącą kosmetyczkę, to będzie na tyle duża, że łatwo ją będzie zlokalizować. Jak się dzisiaj czujesz? Quote
wisela1 Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 oj, jeszcze brakuje do 100% mojej starczej formy ale zdecydowanie lepiej..... Wczoraj to już zerkałam w lusterko czy kącik oka albo ust mi nie opada żeby zdążyć z tel. po fachowa pomoc.... Quote
Isabel Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 Jest lepiej, będzie dobrze :) Dzisiaj ostatni dzień lipcopada, oby sierpień był pod każdym względem pomyślniejszy! Quote
wisela1 Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Elu ja leki w tym pudełeczku trzymam od kilku lat....i zawsze na biurku bo jak postawie gdzie indziej to zapominam zjeśc.... wyjeżdżając wkładam właśnie do kosmetyczki i stale szukam.... wiesz jak to jest. przyzwyczajenie to druga natura.... Quote
wisela1 Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 Dostałam sms. Nie mam pojęcia jak Ona (Teresa) tam w tych zalanych czeluściach nocą przeprowadziła wywiad..... ale ja stara wariatka już zalewam się łazmi. Ostatnio to mi najlepiej wychodzi - płacz, chorowanie i stękanie.... [SIZE="6"][B][COLOR="green"]KOCINKA ŻYJE !!! Nadzieja jeszcze nie umarła [/COLOR][/B][/SIZE] Wiecie co............ Tesia robi robotę za wszystkich, łącznie ze strażakami. Gdyby nie Ona zapewne los tej dwójki która tak słodko barażkuje u mnie byłby taki sam albo gorszy.... O losie tej kociny wiedzą już chyba wszyscy. Jednak ostatnie ogniwo i tak jest u straży. Soemie udało sie na tyle że dwaj zostali oddelegowani. W GUMIAKACH PONIZEJ KOLAN jak woda była do pasa albo i powyżej. Nie kumam. Są na terenie, widzą wodę, pompują ją i nie potrafią oszacować poziomu ? Wczoraj na wieczornym spacerku zagadałam jednego............ ........... pani, z taką organizacją pracy to...............................(tu były bardzo brzydkie słowa) W każdym razie życie i bezpieczeństwo tego maleństwa zależy teraz już tylko od pomysłowości Teresy.... I Ona zdaje sobie z tego sprawę , a to nie ułatwia działań. Ja z moją datą urodzenia i warunkami fizycznymi mogę tylko dzwonić. I dzwonię. Wydzwoniłam już prawie setke .... Masakra. Jedzenie dla kotków oczywiscie zalane w piwnicy............. Quote
jaanka Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [URL]http://www.straz.sandomierz.pl/sekcja.php[/URL] w gumiakach poniżej kolan a oni nawet sekcję płetwonurków mają Quote
Isabel Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Mnie też działania (a raczej brak działań) straży pożarnej nie mieszczą się w głowie. Tyle dni przecież już minęło i woda dalej w piwnicy, i nic nie robią, i pomysłu i planu żadnego nie mają - co to za straż? Ale maluszek żyje! To niesamowite! Tyle dni w zalanej piwnicy! Jaką wolę życia musi mieć to maleństwo! Quote
wisela1 Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 ponieważ nadzieja sie odrodziła nie jedziemy dziś do weta........ chciałabym zeby mamunia kocinkę przyjęła.... tym bardziej że ............ zobaczcie jak mamunie doją skunksiki... [URL=http://img221.imageshack.us/i/dojwyf.jpg/][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/558/dojwyf.jpg[/IMG][/URL] a powyżej Dyź obrabia pudełko..... [URL=http://img19.imageshack.us/i/dyziekobrabia.jpg/][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/8141/dyziekobrabia.jpg[/IMG][/URL] Maluch sieczai zza monitora... [URL=http://img6.imageshack.us/i/czaisie.jpg/][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/19/czaisie.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img819.imageshack.us/i/czjka.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/2051/czjka.jpg[/IMG][/URL] Quote
Isabel Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 One już są całkiem duże, przynajmniej tak wyglądają przy swojej drobniutkiej mamusi :) A na biurku oczywiście nieodłączny kubek z kawą ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.