Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Wiedźma']To życzenia spokojnej nocy dzisiaj jak najbardziej...[/QUOTE]

A od świtu remoncik przedpokoju bo demolkę Staś zarządził straszliwa....

Posted

Spokojnie choć w pionie.... Nerwy nie pozwoliły mi na pozycję horyzontalną... Śtaś nie bardzo mógł spać... ale to chyba z powodu potłuczeń bo nie mógł przyjmować takich pozycji jak chciał....
On to jednak ma ponad przeciętne szczęście....
I nie skromnie powiem że ja jestem jego NAJWIĘKSZYM szczęściem... A co ! Mogę się sama pochwalić....

Rexinek, słonko moje dziś nawet sobie odrobinkę przedłużył spacerek....Bardzo mnie to ucieszyło.

Bunia dla odmiany zaparła się ze NIE pójdzie inną trasą. I mało że "wysunęła podpory" to jeszcze sie zjeżyła. Wyglądała przekomicznie. Parsknęłam śmiechem, a ona oczywiście wzięła to za przyzwolenie i pobrykała w swoim kierunku...

Nie podoba mi się to że Staś wykazuje, jak na siebie, nadmierną aktywność....

Posted

Kto tam mieszka?

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/2638/ktotamkt6.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img231/ktotamkt6.jpg/1/][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/ktotamkt6.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL]

To ja :-)

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/1900/tojato9.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img231/tojato9.jpg/1/][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/tojato9.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='tomcug']Ale fajny domek. ;)[/QUOTE]

Najlepsze że Filcio zamieszkał tam na dobre... I w dzień i w nocy....
W związku z powyższym puf wyłączony z obiegu....

Posted

[quote name='Gosiapk']I co u Stasia? Jak się czuje?[/QUOTE]

Nie wiem czyje szczęśćie większe - Jego czy moje.....
Ale jest OK.
Jak to Wiedźma rzekła kiedyś - cyt.- Stasiowi to sie w życiu kumulacja trafiła....

Posted

[quote name='tomcug']A co tu taka cisza?????????[/QUOTE]


Bo za wzorem Rexika wlazłam do szafy.....
I zeszło 2 doby na sprzątaniu.....:shake: Przede mną walka z pawlaczami t.j. z ich zawartością:crazyeye:

Posted

Ja nawet już nie mam siły napisać co zrobili pospołu Bunia i Staś....
Myślałam że tracę OBOJE..............
Jak się uspokoje to napisze jutro...:placz::-(:mad::shake::lying::nerwy::nerwy::nerwy::shock::shocked!::zly7::bigcry::wallbash::mdleje::stormy-sad::-?:errrr::smhair2:

Posted

[quote name='tomcug']No to dałaś nam zagadkę i każesz do jutra czekać?
Przecież nie bedę mogła spać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]


ja nadal nie mogę
Bunia przyklejona do mnie,..... może doceniła szczęśliwy powrót....

Nie, jeszcze nie.......... Wszystko podchodzi mi do gardła...

Posted

No to było taaaaaaaaak............................

Zgłodniałam okropnie a chlebuś dopiero co upiczony był baaaardzo gorrący. Staś sie zaoferował że właśnie wychodzi z Bunią to kupi połókę w sklepi. Ja znowu puściłam swoją stara płytę
tyle razi Ci m ówię ze nie zabiera sie psa na zakupy... Albo pies albo sklep...Kiedy wreszcze to zrozumiesz... itd na tą melodię.
Fakt że pred jednym z osiedlowych spożywczaków jest specjalna pieskowa barierka, ale mnie to o i tak nie przekonuje...
No i poszli...
Przywiązał Bunię do barierki a Bunieczka sobie wyszła z szelek.... Ona tak ma ze jak ma na sobie szelki to sobie tylko znanym sposobem przekłada łapkę i pasek który powinien być na mostku jest na boku..
Pewnie nie sprawdził jak wychodzili.... Jak Bunidło poczuło opór zawiązanej smyczy i zrobiło kilka kroków do tyłu i wyszło z szeleczek....
I poooooooooooooooszzzzzzzzłaaaaaaaaaaaaaaaa...
Staś za nią.Przeszła 2 miedzyosiedłowe ruchliwe ulice slalomem wśród pędzących aut... Doszła na TRZECIE osiedle... Stasiątko które samo chodzi przecież na baterie truchtem za nią..... Nie reagowała ną wołanie nie stawała ani na chwile...
Klucząc po zupełnie sobie nieznanym osiedlu wyszła na główną ulcę.... Szeroka. dwupasmówka , pomiędzy tramwaj. Wtedy już do pościgu dołączyli jacyś młodzi ludzie... tAM JEST naprawdę WIELKI RUCH Bunia oczywiście na jezdnię. Zatrzymała ruch........ Kierowcy trabili i migali światłami a Staś z chłopakam biegali za suczydłem między jadącymi autami.
W końcu chłopakom udało się stworzyć tyralierę bi w międzyczasie ich przybyło i zepchneli ją na chodnik pod mur. Za cholerę nie dała sie złapać... Ale jakoś sie udało Po powrocie do domu weszła w najciaśniejszy kąt. Nie można było jej nawet smyczy odpiąć. Trzęsła sie okrutnie... Staś dyszał jak ryba bez wody i był mokrusieńki jak mysz koscielna...
Po dłuższym czasie udało mi się zapanowac nad Stasiowym tachy-brady i nad strachem Buuni.
Dziś rano jeszcze kiedy wyszłam to mi ktoś opowiedział zdarzenie ze szczegółami. Przyznaję że Staś był oszczędny w opisie...

Posted

[quote name='tomcug']Rożne myśli tłoczą mi się do głowy. :cool1:[/QUOTE]

Mnie całą nocke wyobraźnia pracowała... i wyobrażałam sobie CO MOGŁO BYĆ...
A swoją drogą to Bunia chyba traci węch... Zaczyna błądzić na ścieżkach które sobie sama wytyczyła...

Posted

Ale się podziało:shake:...współczuję...Na szczęście skończyło się dobrze, ale ile każdy z Was najadł się strachu, to sam tylko wie. I masz rację Elu, albo zakupy, albo pies. Ja zawsze się bałam zostawiać psa przed sklepem, dlatego nigdy tego nie robiłam:shake:, chociaż ludzie zostawiają i w większości przypadków nic się nie dzieje, no ale strzeżonego...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...