wisela1 Posted October 24, 2008 Author Posted October 24, 2008 [quote name='Wiedźma']To życzenia spokojnej nocy dzisiaj jak najbardziej...[/QUOTE] A od świtu remoncik przedpokoju bo demolkę Staś zarządził straszliwa.... Quote
tomcug Posted October 25, 2008 Posted October 25, 2008 Elu, jak minęła noc? Mam nadzieję, że spokojnie. Quote
wisela1 Posted October 25, 2008 Author Posted October 25, 2008 Spokojnie choć w pionie.... Nerwy nie pozwoliły mi na pozycję horyzontalną... Śtaś nie bardzo mógł spać... ale to chyba z powodu potłuczeń bo nie mógł przyjmować takich pozycji jak chciał.... On to jednak ma ponad przeciętne szczęście.... I nie skromnie powiem że ja jestem jego NAJWIĘKSZYM szczęściem... A co ! Mogę się sama pochwalić.... Rexinek, słonko moje dziś nawet sobie odrobinkę przedłużył spacerek....Bardzo mnie to ucieszyło. Bunia dla odmiany zaparła się ze NIE pójdzie inną trasą. I mało że "wysunęła podpory" to jeszcze sie zjeżyła. Wyglądała przekomicznie. Parsknęłam śmiechem, a ona oczywiście wzięła to za przyzwolenie i pobrykała w swoim kierunku... Nie podoba mi się to że Staś wykazuje, jak na siebie, nadmierną aktywność.... Quote
wisela1 Posted October 25, 2008 Author Posted October 25, 2008 Kto tam mieszka? [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/2638/ktotamkt6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img231/ktotamkt6.jpg/1/][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/ktotamkt6.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] To ja :-) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/1900/tojato9.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img231/tojato9.jpg/1/][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/tojato9.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted October 26, 2008 Author Posted October 26, 2008 [quote name='tomcug']Ale fajny domek. ;)[/QUOTE] Najlepsze że Filcio zamieszkał tam na dobre... I w dzień i w nocy.... W związku z powyższym puf wyłączony z obiegu.... Quote
wisela1 Posted October 27, 2008 Author Posted October 27, 2008 [quote name='Gosiapk']I co u Stasia? Jak się czuje?[/QUOTE] Nie wiem czyje szczęśćie większe - Jego czy moje..... Ale jest OK. Jak to Wiedźma rzekła kiedyś - cyt.- Stasiowi to sie w życiu kumulacja trafiła.... Quote
wisela1 Posted October 27, 2008 Author Posted October 27, 2008 [quote name='tomcug']Witajcie, witajcie. :lol:[/QUOTE] Witamy i nowy awatarek podziwiamy :lol::loveu: Quote
tomcug Posted October 27, 2008 Posted October 27, 2008 [quote name='wisela1']Witamy i nowy awatarek podziwiamy :lol::loveu:[/quote] oj, dziękujemy bardzo. :oops: :cool3: Quote
wisela1 Posted October 29, 2008 Author Posted October 29, 2008 [quote name='tomcug']A co tu taka cisza?????????[/QUOTE] Bo za wzorem Rexika wlazłam do szafy..... I zeszło 2 doby na sprzątaniu.....:shake: Przede mną walka z pawlaczami t.j. z ich zawartością:crazyeye: Quote
wisela1 Posted October 29, 2008 Author Posted October 29, 2008 Ja nawet już nie mam siły napisać co zrobili pospołu Bunia i Staś.... Myślałam że tracę OBOJE.............. Jak się uspokoje to napisze jutro...:placz::-(:mad::shake::lying::nerwy::nerwy::nerwy::shock::shocked!::zly7::bigcry::wallbash::mdleje::stormy-sad::-?:errrr::smhair2: Quote
tomcug Posted October 29, 2008 Posted October 29, 2008 No to dałaś nam zagadkę i każesz do jutra czekać? Przecież nie bedę mogła spać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
wisela1 Posted October 30, 2008 Author Posted October 30, 2008 [quote name='tomcug']No to dałaś nam zagadkę i każesz do jutra czekać? Przecież nie bedę mogła spać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] ja nadal nie mogę Bunia przyklejona do mnie,..... może doceniła szczęśliwy powrót.... Nie, jeszcze nie.......... Wszystko podchodzi mi do gardła... Quote
tomcug Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 Rożne myśli tłoczą mi się do głowy. :cool1: Quote
wisela1 Posted October 30, 2008 Author Posted October 30, 2008 No to było taaaaaaaaak............................ Zgłodniałam okropnie a chlebuś dopiero co upiczony był baaaardzo gorrący. Staś sie zaoferował że właśnie wychodzi z Bunią to kupi połókę w sklepi. Ja znowu puściłam swoją stara płytę tyle razi Ci m ówię ze nie zabiera sie psa na zakupy... Albo pies albo sklep...Kiedy wreszcze to zrozumiesz... itd na tą melodię. Fakt że pred jednym z osiedlowych spożywczaków jest specjalna pieskowa barierka, ale mnie to o i tak nie przekonuje... No i poszli... Przywiązał Bunię do barierki a Bunieczka sobie wyszła z szelek.... Ona tak ma ze jak ma na sobie szelki to sobie tylko znanym sposobem przekłada łapkę i pasek który powinien być na mostku jest na boku.. Pewnie nie sprawdził jak wychodzili.... Jak Bunidło poczuło opór zawiązanej smyczy i zrobiło kilka kroków do tyłu i wyszło z szeleczek.... I poooooooooooooooszzzzzzzzłaaaaaaaaaaaaaaaa... Staś za nią.Przeszła 2 miedzyosiedłowe ruchliwe ulice slalomem wśród pędzących aut... Doszła na TRZECIE osiedle... Stasiątko które samo chodzi przecież na baterie truchtem za nią..... Nie reagowała ną wołanie nie stawała ani na chwile... Klucząc po zupełnie sobie nieznanym osiedlu wyszła na główną ulcę.... Szeroka. dwupasmówka , pomiędzy tramwaj. Wtedy już do pościgu dołączyli jacyś młodzi ludzie... tAM JEST naprawdę WIELKI RUCH Bunia oczywiście na jezdnię. Zatrzymała ruch........ Kierowcy trabili i migali światłami a Staś z chłopakam biegali za suczydłem między jadącymi autami. W końcu chłopakom udało się stworzyć tyralierę bi w międzyczasie ich przybyło i zepchneli ją na chodnik pod mur. Za cholerę nie dała sie złapać... Ale jakoś sie udało Po powrocie do domu weszła w najciaśniejszy kąt. Nie można było jej nawet smyczy odpiąć. Trzęsła sie okrutnie... Staś dyszał jak ryba bez wody i był mokrusieńki jak mysz koscielna... Po dłuższym czasie udało mi się zapanowac nad Stasiowym tachy-brady i nad strachem Buuni. Dziś rano jeszcze kiedy wyszłam to mi ktoś opowiedział zdarzenie ze szczegółami. Przyznaję że Staś był oszczędny w opisie... Quote
wisela1 Posted October 30, 2008 Author Posted October 30, 2008 [quote name='tomcug']Rożne myśli tłoczą mi się do głowy. :cool1:[/QUOTE] Mnie całą nocke wyobraźnia pracowała... i wyobrażałam sobie CO MOGŁO BYĆ... A swoją drogą to Bunia chyba traci węch... Zaczyna błądzić na ścieżkach które sobie sama wytyczyła... Quote
Isabel Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 Ale się podziało:shake:...współczuję...Na szczęście skończyło się dobrze, ale ile każdy z Was najadł się strachu, to sam tylko wie. I masz rację Elu, albo zakupy, albo pies. Ja zawsze się bałam zostawiać psa przed sklepem, dlatego nigdy tego nie robiłam:shake:, chociaż ludzie zostawiają i w większości przypadków nic się nie dzieje, no ale strzeżonego... Quote
wellington Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 Drugi raz Stasiowi sie taka przygoda chyba nie trafi - bedzie mial nauczke zeby zawsze sluchac mamuni ;) Quote
wisela1 Posted October 30, 2008 Author Posted October 30, 2008 Zapomniałam w tym roku o zwierzęcych zaduszkach.... Pierwszy raz nie zapaliłam im światełka.... I teraz mi z tym BARDZO źle.... Quote
malawaszka Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 o rany :mdleje: dobrze, że wszystko się szczęśliwie skończyło!!!! I Staś biedny potłuczony po tych ulicach :shake: Quote
Wiedźma Posted October 30, 2008 Posted October 30, 2008 Uch... Skóra mi cierpnie, kiedy ich sobie wyobrażam na tych czołgowych alejach... I kamień z serca, że nic się nie stało. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.