Kliwia Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 [quote name='coztego'] [B]Warszawiacy[/B], może by ktoś obejrzał tego welsha na Paluchu, jak już wrócicie z Sopotu :p[/quote] Znowu biednego Welsha mamy na Paluch?:mad: Dopiero miesiac temy z Ibolya udalo sie 2-latkowi przywiazanemy, w pod Warszawskim lesie , znalesc miejsce adopcyjne. :lol:
Kliwia Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 [quote name='Ali26762']Heyka :) Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew... [URL="http://s45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Wyjazdy/Jurata/?action=view¤t=PICT8400.flv"][IMG]http://i45.photobucket.com/albums/f81/Ali26762/Wyjazdy/Jurata/th_PICT8400.jpg[/IMG][/URL][/quote] Ali czy mozesz mnie pouczyc jak ten filmik sie odpala? A moze masz filmik o ktorym Ibolya mi opowiadala ''siad Ira"' pozdrawiam
Fuka Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 Włączę się - chociaż najpierw nie chciałam, bo do sędziowania welshy nie doczekałam, włąśnie wtedy zaczęłam się juz przenosic z namiotem w okolice ringu głównego i nie patrzyłam - choć słyszałam widzów mówiących, że jeden pies wyraźnie kuleje i zastanawiających sie co zrobi sędzia... Żałuje, że nie popatrzyłam:shake:, a Tysona własciwie w Sopocie nie widziałam - mignąl mi tylko na ringu przygotowawczym, ale byłam skupiona na wystawianiu Makarona zakochanego w stojącej obok szkotce - więc trudno mi powiedziec jak wyglądał... Ale - zapytam tak - a skąd Wy w ogole wiecie, że Tyson był ostrzyżony maszynką? Generalnie szlag mnie trafia jak widzę ludzi oceniajacych psy i sedziowanie na podstawie zdjęc, albo dyskutujących o fryzurze psa, którego nie widzieli nawet na zdjęciu..... Tak się składa, że ostatnio sama byłam świadkiem jak sędzia zarzuciła foksicy, że jest ostrzyżona i w związku z tym dała jej tylko doskonałą bez CWC (suce w klasie championów). Chwile pożniej właścicielka przyleciała z osobą, która przygotowywała psa do wystawy i zaczeły zapewniac, że pies jest oskubany, tylko na bardzo krótkim włosie. Akurat pojawiłam się i ja - obejrzałam suke i rzeczywiście - ona była oskubana, tylko bardzo równiutko i jedyne co można było zarzucić obróbce,to to, że albo była oskubana za późno, albo, że nie odrosła na czas do wystawy. Pamiętam tez, że Flaire rok temu wystawiając Apcię spotkała sie z zarzutem sędzi, że front zrobiła maszynką - rzecz w tym, że Flaire nawet nie ma maszynki, a udało jej sie wytrymowac krótkie partie tak rowniutko, że sędzinie przyzwyczjonej zapewne do naszych polskich groomerów - nie przyszło przez myśl, ze można tak gładko psa zrobić bez użycia maszynki czy degażówek... A ostatnio gadałam się z jednym z wystawców i usłyszałam, że ileś lat temu w Zielonej Górze rasę i grupe wygrał pies z ostrzyzonym grzbietem maszynką... Oczy mi wyszły z orbit, bo tak sie przypadkiem złożyło, ze akurat sama oskubałam tego psa równiutko, prawie do gołego jakieś 6, a może nawet 5 tygodni przed wystawą. Rzeczywiście było raczej poźno jak na przygotowywanie do wystawy, tyle, że on odrastał tak ładnie, że jego właścicielka w ostatnim momencie zdecydowała sie go dogłosić. Doskonale ją rozumiem - był cały gładziutki, równiutki, a ponieważ jest to pies z zarąbistą anatomią - nie potrzebował żadnego dorabiania kłębu, osadzenia ogona czy prostowania grzbietu fryzurą... Rzecz w tym, że mało który pies ma taka siersc żeby sie go dało tak rowniutko zrobić i niektórym może to nawet nie przyjśc do głowy... z drugiej strony faktycznie najlepszą sukę w rasie na tej samej wystawie została suka zrobiona od a do z nożyczkami i maszynką, to rzeczywiście boli, ale z drugiej strony - ona była najlepsza anatomicznie i najlepiej sie ruszała ze wszystkich suk, z którymi była wtedy porównywana... I teraz wróce do Sopotu - [B]Swallow[/B], szkoda, że nie dojechałaś, bo myślę, że powinnaś wygrać z suką, która tam wziełą Cacib, a kto wie - gdyby Cześka prezentowała sie tak jak na zdjeciach z Płocka - może bys też wzieła z nią rasę. Jeżeli Beti Barwna Rubi jest tą suką, która ostatnio wzieła rasę w Chojnicach i Gdyni - to pamiętam, że jest to suka z taką właśnie sierscia - która gładziutko i równiutko odrasta. Nie jest to ideał welsha, lepszy handler na pewno mógłby z niej wydobyć więcej, zreszta lepszy groomer tez.... ale sędzia musi wybrac z tego co ma na ringu i najłatwiej narzekac jak sie na wystawę nie pojedzie... Dlatego ja do Sopotu pojechałam i nie narzekam, chociaż oczywiście wolałabym ugrać wiecej niż mi sie udało:roll: Nie jestem sędzią i myślę, że jest to cholernie frustujące zajęcie:p Bo oczywiście łatwo jest lokować kiedy na ringu ma się jednego pięknego psa i 2 badziewia - jedno totalne, a drugie troszke mniej... Problem w tym, ze rzadko kiedy ma sie taką sytuację... Pamiętam taką sytuacje - na ringu 2 piękne foksy, pięknie zrobione, pięknie sie pokazujące, każdy w innym typie - a sędzia nie może popełnic harakiri - tylko musi wybrac.... Rzadnemu z psów nie można było nic zarzucic ani w statyce ani w ruchu i co? Sędzia wybrał jednego, drugi dostał rezerwe, ale mogl zrobic dokladnie naodwrot i tez byloby dobrze. I taka sytuacja wcale nie jest najgorsza - problem w tym, że naogól każdemy psu na ringu czegoś brakuje, każdemu czego innego i w innym stopniu i każdy ma z reguły jakies zalety, jeden ma ich wiecej inny mniej... Do tego rzadko sie zdarza, że psy pokazuja sie optymalnie i są odpowiednio przygotowane. A teraz wyobraźcie sobie sędziowanie np stawki yorków - jeden ma dobry ruch i anatomie, ale fatalną siersc, drugi ma super siersc, jest pieknie pokazany w statyce, a w ruchu ma garbika, następny ma piękną siersc, ale głowę jak u silka, kolejny ma znakomitą anatomie, ruch, piękną głowę, ale jest za czarny i ma smolenia, jeszcze jeden wygląda idealnie, jest wrecz zarąbisty, ale nie chce chodzić, bo na pierwszym zakręcie został zdeptany przez handlerke i przeszedł normalnie tylko kilka kroków do tego nieszczesnego zakrętu... I wyobrażcie sobie, ze tych yorków jest dużo, dużo więcej i kazdy ma jakies zalety i jakies wady... Widziałam takie stawki nie raz i uwierzcie mi - sędziowie jakoś je posędziowali i mysle, że co widz - to inna opinia na temat werdyktów. Jeszcze jedno - sama robie psy, wiem ile wymaga trudu przygotowanie psa do wystawy, utrafienie z optymalną kondycja, wiem tez, że im wiecej sie wie o robieniu - tym człowiek jest mniej zadowolony z wyników swojej pracy... Wiem też jak trudno jest przygotowac kilka psów na jedna wystawe, wiem jak trudno jest się wyrobic kiedy na głowie ma sie jeszcze normalne życie i kłopoty... I dlatego trafia mnie szlag jak widzę na wystawie psy obciachane maszynką, albo zrobione byle jak. Ale jest tez coś w tym, że piórka głupstwo, bo odrosną, ale głos majątek... To jest naprawde horror - wybrac miedzy psem przygotowanym z dużym nakładem starań, ale gorsza anatomią, a takim, którego właściciel wprawdzie pomógł sobie troche maszynką czy nożyczkami, ale za to jego pies jest lepszy anatomicznie. I tu podkreślę jedną rzecz- celowo użyłam określenia - przygotowanie z dużym nakładem starań, zgodne z tym jak sie przygotowującemu wydaje jak pies powinien wygladać, a nie dobre przygotowanie.... Bo - pewnie włoże kij w mrowisko - gdybym ja była sedzią i miała oceniać przygotowanie welshy pokazanych w Sopocie - to o ile żaden z wystawianych tam psów nie przeszedł ostatnio jakiejś cudownej metamorfozy, a ścislej nie zmienił groomera - to żaden z nich nie dostałby oceny doskonałej za zrobienie. Bo Wy tu rozdzieracie szaty nad zrobieniem Tysona i jego siostry - nie wiem może słusznie, ale tu mi kaktus wyrośnie jeżeli tam był choć jeden dobrze przygotowany do wystawy welsh! Howgh! I co z tego, że niektóre miały wytrymowane czapraki, ale jak miały je wytrymowane ja sie pytam? Zresztą pół biedy grzbiety, ale moze pokażecie mi jednego psa z rowno wytrymowanymi łapami i prawidłowo zrobioną głowa? Łapy i głowa zrobione bez użycia nożyczek - pokażcie mi prosze! Zresztą pal licho nożyczki czy degażowki - ale pokażcie mi lapy tak zrobione, że patrząc na psa w ruchu sędzia nie ma wątpliwości i nie musi rozwiązywać zagadki - czy luźne, odstające łokcie, krowią postawę itp... pies dostał w genach czy od groomera! A i jeszcze jedno - to, ze tylko Nitencja się tu wypowiada - nie znaczy wcale, że jest ona jedynym sędzią czytającym dogo, więc może zamiast ferować wyroki na podstawie zdjęc - spróbujcie znaleźć sie na ringu i obiektywnie ocenić całą stawke - widząc jak często nieudolny handler czy groomer sam dorabia psu wady, których on w rzeczywistości nie ma, albo "tylko" - wystawia tak, że dokładnie tuszuje jego zalety... A sędzia nie może wyrwac wystawcy psa z rąk i pokazać jak powinien go pokazywać! Pamiętając, że w naszym pieknym kraju - oceny z wystaw kwalifikują psy do hodowli. I jeszcze odkryję Ameryke - to, że sedzia w opisie wymienia jedynie zalety psa - wcale nie oznacza, że nie widzi jego wad, tak samo - określenie - "doskonała jakość szaty" wcale nie oznacza, że pies ma doskonale przygotowaną szatę do wystawy... Można miec doskonała jakośc siersci i wcale nie miec doskonałej fryzury...
niedzwiedzica Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 Kliwia-Irasiad znajdziesz [URL="http://www.youtube.com/watch?v=qL030-DuuNM"]tutaj [/URL]
Fuka Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 [quote name='swallow'] [B][/B] [I]Nie widziałam go w Sopocie, bo na tej wystawie nie byłam ale jeśli wyglądał tak jak we Włocławku to moim zdaniem CACIBA nie powinien dostać[/I] [/quote] [quote name='Kliwia'][U]Przychylam sie do powyzszej wypowiedzi.[/U] Uwazam, ze na wystawie pieknosci,wszystko powinno byc oceniane. W przeciwnym razie trymowaniwanie nie ma najmniejszego sensu. [B]Welszowiacy moze wszyscy idzmy na latwizne.[/B] Jaka bylaby to oszczednosc czasu i oszczedzenie bolu wielu psom. Mysle,ze trymowania powinno sie zakazac,tak jak kopiowania uszu i ogonow. [COLOR=red]Wyobrazam sobie ile pieskow byloby szczesliwszych.[/COLOR]:Dog_run:[/quote] [B]Swallow[/B], jak już mowiłam - tylko mi mignąl przed oczami, ale odniosłam wrażenie, ze wyglądał inaczej - choć nie wiem czy lepiej, faktem jest, że z tego co wiem - jego właściciel się ostatnio uczył obróbki welshy w dobrym miejscu, wiec może warto poczekać, zobaczyc na własne oczy i dopiero potem oceniać.... [B]Kliwia[/B], sama często o tym marze - nie robić nic i pokazywac takie jakie są[B]:evil_lol:[/B] nie siedzieć po nocach nad Bogu ducha winnym psem tylko dlatego, ze sie nie miało czasu, a sędzia potem i tak nie widzi różnicy miedzy psem wytrymowanym byle jak a wyszlifowanym perfekcyjnie... W końcu i ten i ten jest wytrymowany. I potem patrze jak z wystawy na wystawę moje psy wyglądają coraz gorzej - bo mi sie nie chce ich dopieszczac skoro i tak nikt tego nie docenia, albo i tak są zrobione lepiej od wiekszosci.. Eh - dlatego co jakiś czas jeżdzę za granice żeby pokazac je wsrod najlepszych i przypomniec sobie, że pies ma byc zrobiony na tip top i bywają nieliczni sedziowie, ktorzy sami sa groomerami i zauważa rożnice miedzy psem zrobionym jako tako, a psem zrobionym od a do z... A co do oceniania - to zależy także od Was - to Wy musicie przyzwyczaic sędziów do psów dobrze przygotowanych, im wiecej ich bedzie - tym wiekszym obciachem bedzie pokazanie psa ostrzyżonego, czy wytrymowanego byle jak, tym większa szansa, że taka obróbka nie przejdzie i że ci którzy dotad robili byle jak - bedą musieli zacząć sie starac..
Fuka Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 A i teraz cos do mojego ulubionego [B]Welsh Terriera - [/B]ciekawa jestem czy Twój ojciec wie o Twojej forumowej działalności i komentowaniu werdyktów sędziego (vide topic welshowy na [url]http://e-psy.pl/[/url] )... Poza tym gratuluję Ci dobrego samopoczucia i szerokiej drogi... Już Nitencja pisała coś o regulaminie wystaw. Ja tylko dodam, że nasza zawsze najładniejsza, a jak przegra na wystawie - to na pewno sędzia kalosz:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mogłabym wspomniec coś jeszcze o belkach i źdźbłach w oku, ale mi się nie chce...
swallow Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [quote name='Fuka'][B]Swallow[/B], jak już mowiłam - tylko mi mignąl przed oczami, ale odniosłam wrażenie, ze wyglądał inaczej - choć nie wiem czy lepiej, faktem jest, że z tego co wiem - jego właściciel się ostatnio uczył obróbki welshy w dobrym miejscu, wiec może warto poczekać, zobaczyc na własne oczy i dopiero potem oceniać.... [/quote] [B]Fuka[/B] masz całkowitą rację, chyba mnie troszkę poniosło w tym temacie :oops: :cool3: (pewnie przez to, że w pamięci zapadł mi obraz psa z klubówki). Troszkę nie mogę sie pogodzić z tym, że na naszych wystawach masę jest psów nieprzygotowanych, szkoda że jak na lekarstwo jest piesków zrobionych tak jak Elmo czy Makaron :loveu: , bo uwielbiam psy piękne i pięknie zrobione. Dlatego czekam z wielką niecierpliwością na światówkę, bo liczę że będzie ona prawdziwą ucztą dla moich oczu, że będzie się od kogo uczyć.
Fritz Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [quote name='Kliwia'][B]Ali [/B]zobacz jaka mielismy pusta paze. Cikawa jestem czy w Jastrani taka bedzie. Chyba Cie zmartwie,bo do Sopotu nie moge przyjechac. Z naszego spotkania nici, bo musze pracowac 14 i 15. Ale muslami z Toba i Derylem bede. tak wygladala nasza plaza . [URL="http://img242.imageshack.us/my.php?image=polewoplazaxj8.jpg"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/6618/polewoplazaxj8.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img311.imageshack.us/my.php?image=naprzwoplazawe7.jpg"][IMG]http://img311.imageshack.us/img311/5864/naprzwoplazawe7.th.jpg[/IMG][/URL] 4-osobowa ekipa "nurkow" [URL="http://img416.imageshack.us/my.php?image=4nurkowuh0.jpg"][IMG]http://img416.imageshack.us/img416/562/4nurkowuh0.th.jpg[/IMG][/URL] Suczki naskarpie. [URL="http://img475.imageshack.us/my.php?image=welsenaskarpieqp6.jpg"][IMG]http://img475.imageshack.us/img475/7667/welsenaskarpieqp6.th.jpg[/IMG][/URL] A ta fotka dla pokazania glebi tej skarpy. [URL=http://img174.imageshack.us/my.php?image=glebiaskarpydi7.jpg][IMG]http://img174.imageshack.us/img174/6697/glebiaskarpydi7.th.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Piekne zdjecia super! a gdzie to?jastrzebia? a w jastarni to straszne tlumy mimo deszczu!ja pare dni temu wrocilam z chalup i pelno luda (a chalupy sa bez porownania 'luzniejsze'niz jastarnia)Pozdrawiam
bogula Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 Siemka! [B]Fuka[/B]--- przeczytałam Twoje komentarze z przyjemnością: widać, że jesteś profesjonalistką i osobą z pasją...Na wystawach "wariujesz":evil_lol: , a tutaj jednak dzielisz się bardzo przemyślanymi opiniami (życie uczy); pozdrawiam Cię gorąco i może "do zobaczenia"... [B]aga_o[/B]---jeszcze! jeszcze! fotek My już po spacerku.Zimno, ale pogodnie:cool3: . Wczoraj popływałam na żaglówce--bez Fafika; mam w planie go zaprosić;) jak bedzie silniej wiało:evil_lol: ...... Dzisiaj zrobię ruskie pierogi!
coztego Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Fuka[/B] :klacz: Mogę się tylko podpisać pod słowami [B]boguli[/B] :) Słoneczko świeci pięknie, aczkolwiek na porannym bieganku kreskowym nie było mi za ciepło :p [B]bogula[/B], mogę wpaść na pierogi? Tylko ja i mój tatuś :cool3: Ja robię dzisiaj gulasz, ciekawe co mi z tego wyjdzie :evil_lol:
bogula Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]coztego[/B]---umówmy się na jakąś wystawę--Świerklaniec/ Chorzów; dowiozę gar pierogów:cool3: (na dzisiejsze już są chetni)
bo Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 Tak czytam te ostanie posty po Sopocie i naszła mnie bardzo smutna refleksja. Nie potrafimy cieszyć się wystawami, tym, że możemy się spotkać z innymi psiowymi wariatami, spędzić mile czas, przeżyć dreszczyk emocji, gdy nasz pies jest na ringu. Potrafimy zepsuć wszystko, obgadując się nawzajem, krytykując wszystko i wszystkich. Cóż są winne te te nasze czworołapki, że mają takich głupich właścicieli? I o co chodzi?? Na wystawach za granicami naszego grajdołka obserwowałam trochę inne obrazki: wszyscy sobie pomagają, rozmawiają, napiją sie piwka, a u nas: pazury do przodu i do oczu, tego nie znoszę, z tym nie rozmawiam. Smutne to bardzo. A może być inaczej. Można np. spotkać się z pierogami Boguli:) Raz się wygra, kiedy indziej znów dostajemy w tyłek. I potem nie zostawiamy suchej nitki na nikim i na niczym, a kłótnie z sędzią na ringu to po prostu wielki wstyd i absolutny brak kultury. Sztuka przegrywania jest bardzo trudną sztuką. Długo trzeba się jej uczyć.
borsaf Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]BO[/B] nie bądź smutna, nie jest az tak źle. W Sopocie dużo wystawców rozmawialo ze sobą, wspominało wspólne chwile. Niedźwiedzica nie mogła dotrzec do ringu, co rusz sie z kims witała, gadała:evil_lol: Kto tam był, nie wiem bo ja nie kumata. Troche napięcia jest jak juz psy w ringu idą bo to trzeba pilnowac swojej kolejki, no i emocje są:lol: "Przepychałam sie" w jakims momencie, chcąc przejść między ringiem, a namiotami i usłyszałam taki komentarz jednego pana, do drugiego idących w przeciwnym kierunku:"chodźmy inną stroną bo tu jakaś kolonia przyjechała" Ta kolonia to my, czyli dogomaniacy, którzy sie serdecznie witali:lol: W niedziele jadę do Torunia na wystawę. W zeszłym roku bylo tam tez bardzo fajnie, serdecznie.
Fuka Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]borsaf[/B], ale fajnie - bo w Sopocie Cie prawie nie widziałam, w Poznaniu też, to może w Toruniu jakoś bardziej sie poznamy! [B]bo[/B], a ja jestem zboczona jakaś i w sumie lubie wszystkich, mniej albo bardziej, ale lubie - choć czesto gęsto mam swoje zdanie o tym jak robia albo co hodują czy pokazują:evil_lol: Faktem jest, że lubiłam w Belgii, Holandii i Anglii te imprezki po sędziowaniu - na stoliki do trymowania wyłaziły wino z jedzeniem i wszyscy krążyli. Ale to jest także wynik tego, że tam wystawca ma psi obowiązek zostac do końca wystawy, a u nas wszyscy sie pakują i zwijaja do domu jeżeli nic nie ugrali... A przepisy sa takie same - wystawca ma obowiązek pozostać do końca wystawy:roll: tylko nikt tego nie egzekwuje...
borsaf Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Fuka[/B] i w Poznaniu i w Sopocie Cie podziwiałam. Ty na wystawach jesteś tak skupiona na psach, że nikogo i niczego nie zauważasz, ale ja to honoruję. W Sopocie to zamarłam jak sie o ten cho...ny sznurek potknęłaś. Wyglądało to bardzo groźnie. Dobrze, ze miałas Elmo, który Cię podtrzymał:evil_lol:Potem jeszcze inni tez sie potykali, ale już nie tak widowiskowo.:evil_lol: Do Torunia to ja sobie z rodziną jadę samochodem, sam luxus. Pogoda sie szykuje piekna. Czy na tym samym stadionie jest wystawa, na którym rok temu była? [B]INA[/B] czy przyjediesz do Torunia? Vigusia zostaw w domciu z TZ-tem,a Ty na Czarne Fortuny przyjedź. Będzie cieplo to będzie się chciało pić:lol:
zachraniarka Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Fuka[/B] bardzo mi się podoba to co napisałaś o wysawach, wystawianiu i wystawiających! [quote name='borsaf'][B]Fuka[/B] i w Poznaniu i w Sopocie Cie podziwiałam. Ty na wystawach jesteś tak skupiona na psach, że nikogo i niczego nie zauważasz, ale ja to honoruję. [/QUOTE] A mimo tego skupienia, zalatania, zabiegania potrafi znaleźć chwilę by szybko i cudownie wytrymować pychol lub łapy pewnemu paskudnemu użytkowi, który nawet nie jest wystawiany- tak było w Gdyni lub w Gdańsku.. Taka jest własnie nasza [B]Fuka[/B] :loveu: :loveu: :loveu:
Fuka Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 :oops::roll: [B]Kochane jesteście :buzi::buzi::buzi: nie zawstydzajecie mnie... Zach[/B], niestety właśnie rzecz w tym, że gdybym była lepiej zorganizowana i mniej zakręcona - to zrobiłabym więcej:placz: no i jedno jest pewne nie chodzi po ziemi pies, któremu bym cokolwiek gdziekolwiek szybko wytrymowała:oops2:
borsaf Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Zachraniarka[/B] teraz zupelnie z innej beczki. Chodząc i szperając w lumpexach wycziłam taka książkę: "Train your dog" A weekly programme for a well -behaved dog autor Jacqui O"Brien. ([SIZE=1]ale jestem tępe stworzenie, znowu zapomniałam jak sie apostrof stuka:oops:[SIZE=2] Czy znasz moze autora? Kaiążka jest fajnie ilustrowana, wielkości A3, dużo zdjęć. Podzielone jest na 3 części: Foundation training, Basic training iadvanced training. Wydana w 2005 roku, więc metody pozytywne. Jeden mankament, że chyba tylko szkolenie od szczeniaka opisywane, a ja mam dorosłego mlodego.[/SIZE][/SIZE]
coztego Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [quote name='bogula'][B]coztego[/B]---umówmy się na jakąś wystawę--Świerklaniec/ Chorzów; dowiozę gar pierogów:cool3: (na dzisiejsze już są chetni)[/QUOTE] Trzymam za słowo. Dzisiaj nacieszę się moim gulaszem, bo pysznie się udał :eating: Do tego knedel czeski... pyszności :p [quote name='Fritz']a w jastarni to straszne tlumy mimo deszczu!ja pare dni temu wrocilam z chalup i pelno luda (a chalupy sa bez porownania 'luzniejsze'niz jastarnia)[/QUOTE] Trzeba wiedzieć gdzie chodzić, żeby się tłumów ustrzec :razz: Stali bywalcy w Jastarni tłumów nie oglądają ;)
borsaf Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Coztego[/B] napisz cos o Maliźnie - terrierze kocim;) Jak sie chowa? Czy bardzo rozrabia? Czy w galerii Kreski są foty Malizny?, daj link.
coztego Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [quote name='borsaf'][B]Coztego[/B] napisz cos o Maliźnie - terrierze kocim;) Jak sie chowa? Czy bardzo rozrabia? Czy w galerii Kreski są foty Malizny?, daj link.[/QUOTE] Są foty maleńkiej Malizny, dzisiaj jest o wiele, wiele większa :p Kliknij w mój podpis, to trafisz do kreskowej galerii, na ostatnich stronach zobaczysz Maliznę. Malizna chowa się świetnie, waży już prawie 1,40 kg (przypomnę początkowe 389 gram :razz: ). Potrafi już wszędzie wleźć, wykonuje różne dziwne podskoki, jest komiczna i prześliczna (te pręgi i cętki :loveu: ), bardzo kontaktowa :loveu: Dostała swój pokój, widać, że podoba jej się, że ma tyle miejsca :lol: . Oczywiście przez klatkowe nawyki, mam problem kuwetowy (sika do klatki nie do kuwety, chyba przerobię klatkę na kuwetę :cool1: ). Powoli próbuję ją pogodzić z Kreską, ale jak na razie ciężko idzie, więc rozmyślam nad nowym domkiem dla niej. :hmmmm: A najważniejsze- w czwartek w Katowicach wreszcie odbędzie się operacja oczek :roll: Proszę trzymać kciuki od 11:00! :kciuki:
aga_ostaszewska Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [quote name='zachraniarka'][B]Fuka[/B] bardzo mi się podoba to co napisałaś o wysawach, wystawianiu i wystawiających![/quote] Podpisuje się! [quote name='bogula'][B]aga_o[/B]---jeszcze! jeszcze! fotek[/quote] Twoje zyczenie jest dla mnie rozkazem... :cool3: Oto osiolek... pracownik miesiaca, ktory dowozil nam butle (proba z zaba) [IMG]http://img128.imageshack.us/img128/3862/fwh7.th.png[/IMG]
aga_ostaszewska Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 Skoro udalo sie, to moge wklejac nastepne. Oto przesymatyczni ludzie, ktorzy przygotowuwali nam pyszne egipskie herbatki [IMG]http://img53.imageshack.us/img53/8443/ebi5.th.png[/IMG] i nasza cudwona baza... [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/3087/zpi8.th.png[/IMG] wiecej widzoczkow bedzie jutro albo pojutrze. I oczywiscie zdjecia z wodnego swiata, ale tez musze na nie poczekac.
aga_ostaszewska Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 A teraz troszke mnie i mojego cudownego przyjaciela, ktory nauczyl mnie czym jest swiat pod woda... Oto kochani dive masterzy w cwiczeniach na "sucho" ;) [IMG]http://img49.imageshack.us/img49/3821/dqg6.th.png[/IMG] I ja z przyjacielo-mistrzem... profesjonalnie [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/3648/cnt6.th.png[/IMG] i prywatnie... [IMG]http://img152.imageshack.us/img152/4722/dagagh8.th.png[/IMG] [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/706/gyr0.th.png[/IMG]
Kliwia Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 [B]Fritz[/B] te fotki to z Bulgarii. [B]Fuka [/B]ladnie to wszystko ujelas,a nawet bardzo,choc nie ze wszystkim sie zgadzam,to jestem zdania , ze do wystaw musimy podchodzic na luzie, towarzysko i po sportowemu. Popatrzcie jaka moda tego lata panowala na Bulgarskich wybiegach. Modna fryzura ''na mokra wloszke''(zaluje ze tego nie widac u etatowej hendlerki)ma nie tylko handlerka ale i Yorki. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/1555/dscf8343ig7.jpg[/IMG][/URL]
Recommended Posts