Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Unbelievable']Moja ciocia wet mówiła że foresto dziwnie działa, na niektórych psach jest super i nie widać żadnych kleszczy, na innych przy samej obroży się potrafiły wbijać :roll: więc ja sobie to darowałam.
Sucz zakropiona fiprexem, Gram ma kiltixa(już chyba czwarty rok, nigdy nie miał kleszcza wbitego), z tym że kiltix podobno niezbyt dobrze działa jak pies ma dłuższą sierść- dlatego Bruma mam zakroplonego[/QUOTE]
czyli u Mayloka też mogłaby nie działać,
hmm może jednak zostanę przy fiprexie do tej pory raczej mnie nie zawodził, jeśli kleszcz był wbity to uschnięty,
a przy zamiłowaniu Aresa do wody, obawiam się o skuteczność obroży

  • Replies 18.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Kiltix sprawdzał się u nas znakomicie ale nie może być moczony a pies zaczął przyjaźnić się z wodą :roll:
Mnie zainteresowała ta obroża Foresto ale nie wiem czy podczas zabaw psy nie będą jej ściągać?
Narazie zostajemy na Fiprexie.

Posted

muszę Cię zasmucić ale z Mandali też już 2 dranie ściągałam dzień po dniu... niestety suka ma straszną tendencję do zbierania robactwa w tej swojej oszołomionej sierści... podejrzewam właśnie, że przyniosła je z treningowego pola :(

Kiltix- podobno dość mocno wyczuwalny zapach, więc u mnie odpada, - tak wyczuwalny, ja wczoraj kupiłam... niestety u mnie bez obroży się nie obędzie, bo w zeszłym roku wystarczyło, że kilka dni zwlekałam z kroplami a suka pod blokiem złapała 5 kleszczy jednocześnie na kryzie.... bałam się niemiłosiernie, że coś się stanie, aż leciałam do weta by tam je wszystkie wyjąć i sprawdzić czy jeszcze gdzieś się nie schowały.... fakt niestety kiltix nie może być moczony i będę szukała rozwiązania wodoodpornego, ale akurat moja suka z wody nigdy nic nie przynosiła i mam nadzieję, że tak będzie tym razem... szczególnie, że chodzimy nad zgłowiączke, i tam w tym konkretnym miejscu chyba kleszczy nie ma bo nigdy żaden pies z moich tam nic nie złapał...
a jeszcze dodam, że u mnie odkąd założyłam Mandy kiltixa na zeszły sezon, to po tej akcji z 5-6 kleszczami nie złapała ani jednego już do końca sezonu, czyli dokąd nosiła obrożę...

Posted

[quote name='Marta_Ares']
hehe nie nie nasze:eviltong: jakby było nasze to by się nie rozwalilo po pierwszym spacerze :diabloti:
kupione w lidlu jakiś czas temu, co chwila zszywane, bo pęka w innym miejscu



[/QUOTE]


Heheh no tak :lol:

Dobzre ze macie jak pozszywac :lol:

Posted

[COLOR=#0000ff]mi Kiltix śmierdział ciągle...
po za tym u Boczka się nie sprawdzał bo kleszcze wbijały się i łaziły jakby jej nie miał, najlepiej u nas sprawuje się Preventic choć teraz
spróbowaliśmy Sabunol i powiem, że na razie nie ma źle;)[/COLOR]

Posted

Oba psy mają kiltixy i działają doskonale, mimo że często się moczą (deszcze :P) do kąpieli w jeziorach obroże bym po prostu ściągnęła...
Mnie w tym roku zapach obroży jakoś wybitnie nie drażni, w tamtym roku myślałam, że padnę...

Posted

no i nie wiem, jeszcze mnie mama pogoni, będzie mi mówiła, że dała 50 zł na obroże a wytrzymać zapachem z nią nie można.
a jak z preventic ? Też taki intensywny zapach jest ? Wybacz marta za oftopic :D

Posted

ja obstawiam między preventiviem a foresto, a może jednak fiprex....
na razie zakroplone na miesiąc, ale chciałabym już zamówić, żeby później nie zapomnieć

Z tego co czytałam preventic ma zapach cytrusowo- mentolowy, średnio mocny,

Luiza masz kiltixa? muszę przy okazji zobaczyć ten zapach czy będzie mi pasować ;d

patrzac na allegro cena porównywalna kiltixa i preventica, foresto droższa, ale zależy mi na tym żeby był jak najsłabszy zapach i żeby była skuteczna przede wszystkim

Posted

Ja używam od zawsze krople fiprex + obroża sabunol i przez 4 lata tylko raz miałam jednego suszka i raz Nuka miała babeszję, ale to jak była szczeniakiem i to na początku grudnia i zapomniałam już jej wtedy zakroplić bo myślałam, że jak zimno to kleszcz jej nie dopadnie :shake:
Ogólnie chwalę sobie i te krople i obrożę (obroża ma różne kolory :-) ), nie mają jakiegoś silnego zapachu, krople mają lekko miętowy zapach, obroża troszkę śmierdzi przez ok 1 dzień ale nie tak, że nie można wytrzymać, czuć ją dopiero wtedy jak nos się przytknie do niej ;-)

Posted

tak w zeszłym sezonie miałam i w tym roku drugą kupiłam, wczoraj...

u mnie kiltix ma zapach przez ok miesiąc, lub krócej, później ma swój jakiś tam zapach, ale nie intensywny.... i generalnie mi osobiście ten zapach nie przeszkadza ;) psy potrafią czasem bardziej i brzydziej pachnieć niż ta obroża :P a a propo to krople też mają swój zapach, który utrzymuje się tam kilka dni... przynajmniej ja tak miałam... poza tym patrzę głównie na funkcjonalność tego urządzenia, a nie na zapachy, ponieważ jeśli miałabym ryzykować, że mój pies miałby np. dostać jakiegoś dziadostwa od kleszcza lub tfu tfu babeszjozę, to no.... a ja mam schizy, więc wolę tą obrożę kupić i nawet zdejmować nad wodą, ale mieć pewność, że działa, niż ryzykować z kroplami, których i tak nie upilnuję by co do dnia - co miesiąc kropić.

Posted

dziękuje za odpowiedź widzę że dość przystępna cena tej obroży, może faktycznie będę ją łączyć z kroplami,

tak sie zastanawiam czy obroża sprawdziłaby się zakładana tylko na spacery na łąki/ do lasu, bo niby wszędzie pisze, ze pies powinien ją mieź 24h na dobę na sobie

Posted

nie wiem teraz o której mówisz, ale ja mandali kiltixa w domu zdejmuje... akurat fakt, że teraz jest nowa i z tego co wiem, to po 1-2 dobach zaczyna działać dopiero, więc dziś Mandy ma ją cały czas założoną, ale od jutra będę w domu zdejmować... mam wrażenie, że nawet jak się ja zdejmuje i zakłada to i tak działa, ale mogę się mylić.

Posted

[quote name='Cerber']tak w zeszłym sezonie miałam i w tym roku drugą kupiłam, wczoraj...

u mnie kiltix ma zapach przez ok miesiąc, lub krócej, później ma swój jakiś tam zapach, ale nie intensywny.... i generalnie mi osobiście ten zapach nie przeszkadza ;) psy potrafią czasem bardziej i brzydziej pachnieć niż ta obroża :P a a propo to krople też mają swój zapach, który utrzymuje się tam kilka dni... przynajmniej ja tak miałam... poza tym patrzę głównie na funkcjonalność tego urządzenia, a nie na zapachy, ponieważ jeśli miałabym ryzykować, że mój pies miałby np. dostać jakiegoś dziadostwa od kleszcza lub tfu tfu babeszjozę, to no.... a ja mam schizy, więc wolę tą obrożę kupić i nawet zdejmować nad wodą, ale mieć pewność, że działa, niż ryzykować z kroplami, których i tak nie upilnuję by co do dnia - co miesiąc kropić.[/QUOTE]

nas na szczęscie krople nie zawiodły (odpukać), czasami jakieś kleszcze znajdowałam, ale to rzadko i do tego uschnięte czyli miały prawo, bo fiprex z tego co się orientuje nie ma odstraszać tylko zabijać w ciągu 48h,

Ja też wolę dmuchać na zimno jeśli chodzi o kleszcze, dlatego czytam na forum opinie na temat wszystkich środków dostępnych i nadal nie wiem co kupić:roll::roll: Dziewczyny pisały, że psy potrafiły chodzić skołowane po tym jak miały na sobie obrożę preventica.


Jedni piszą że kiltix ma okropny zapach, a drudzy że preventic i bądź tu mądry :diabloti:
preventic wygrywa u mnie tym że jest wodoodporny

Posted

[quote name='vege*']Amber chyba kiedyś pisała gdzieś, że obroże sabunol są wodoodporne, ale ręki nie dam uciąć :lol:[/QUOTE]

faktycznie i z tego co pamiętam była również zadowolona ze swojej

Posted

[quote name='vege*']Marta kiedy wystawiacie na allegro te akcesoria e-collars (chyba dobrze napisałam) :-)[/QUOTE]

jak doba mi się wydłuży :evil_lol: :evil_lol: Ostatnio tyle roboty, że na dogo sporadycznie wchodzę, nawet przestałam zaglądać na allegro w poszukiwaniu nowych obroży :diabloti: zaglądam tam tylko po to żeby zmienić/ wystawić aukcje

mam nadzieje ze w długi weekend uda mi się choć część tego wystawić;)

Posted

tak, ale też krócej działa... a ja musiałabym też zamawiać go przez neta, bo nie mogę na razie nigdzie w lecznicach znaleźć... a nie ukrywam, że potrzebowałam czegoś na już, bo niestety na naszym polu jest niebezpiecznie, bo i po mnie kleszcze chodziły w zeszłym roku.... i mam niemal na 80% pewność, że mandy w tym roku te 2 kleszcze przyniosła właśnie od strażaków...
ew. tak jak mówisz kroplić i obroże nosić... znam osoby, które tak robią...
co do zapachu, moja suka ignoruje, jej nie przeszkadza...
i masz rację, ale mnie nie to, że te krople zawiodły, może jakby te kleszcze na niej się trochę opiły to może też by zaschły, ale ja w shizę wpadłam kiedy wyczułam na szyi aż 5 i końca nie było widać... na cerbera działają te krople super, bo też zaschniętego kiedyś z niego wyjęłam.... tego jednego z tych 5 co w życiu miał...

ja myślę, że zarówno z działaniem, jak i z zapachem to cecha osobnicza... bo na jednego to zadziała a na drugiego może coś innego... każdy pies jest inny, każdy pies wydziela pewnie inny zapach, więc może i na psy równie działają różne środki.... sama nie wiem, ale tak kombinuję... poza tym mandy ma np. dłuższy włos... Ares ma na 100% gęstszy włos niż mandy i może w niego się tak nie wczepiają te kleszcze... mandy ma rzadszy, ale dłuższy niż cerber i po niej łażą i bardzo szybko się przyczepiają... poza tym może ona ma słodszą krew i dlatego przysysają się do niej :P no nie wiem tak kombinuję i móźdżę... ale z zapachami to samo, jedna osoba bardziej wrażliwa na zapachy i dla niej będzie śmierdziało mocno, druga osoba mniej wrażliwa i nie będzie w ogóle czuła... ja czuję, ale mi ten zapach absolutnie nie przeszkadza.

Posted

[quote name='Cerber']
ew. tak jak mówisz kroplić i obroże nosić... znam osoby, które tak robią...
[/QUOTE]
np ja :diabloti: :evil_lol:

Posted

[quote name='Cerber']i też zaczynam myśleć by to zrobić, głównie ze względu na wodę :P[/QUOTE]
Ja akurat mam psa antywodnego więc mi to tam rybka czy mam obrożę wodoodporną czy nie ;-)
Ogólnie to nawet nie wiem jak to jest mieć psa wodnego bo od zawsze mam te antywodne :evil_lol:

Posted

Okej łączyć, ale znowu czytałam kiedyś na dogo, że nie jest wskazane łączenie kropli i obroży....

Co do zapachu i skuteczności Luiza zgadzam się z Tobą dużo zależy od konkretnego psa i pewnie nie dowiem się dopóki nie spróbuję w tamtym roku po treningu też 2 kleszcze wyciągałam, ostatnio jak dobrze pamiętam na seminarium z Agnieszką maliniaczka miała kleszcze, coś tam musi być :shake:
Pamiętam, że któregoś lata Ares za każdym razem jak wracał z ogródka miał pełno kleszczy na sobie, doszło do tego że go wogóle nie wypuszczałam bo po prostu sie bałam :roll: Co się okazało kleszcze przyciągała leszczyna którą mieliśmy na ogródku, a odkryłam to w sumie przez przypadek w rozmowie z dziadkiem, po wycięciu drzewa, ustał problem z kleszczami.


No nic przy okazji zobaczę zapach kiltixa u Mandy, a narazie zamówię chyba sabunol dla chłopaków

Posted

Marta nie kupuj kiltixa ten smrod Cie zabije ;) Preventic "pachnie" mentolem kiltix chemia...i mnie kiltix potwornie uczulil, puchlam na twarzy lacznie z gardlem, mialam wysypke cos strasznego, a nie jestem alergikiem, nic mnie nie uczula...wiec ja tej chemii bym juz psu nigdy nie zalozyla.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...