koosiek Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Bard jest już u mnie :) Niestety, nie polubił się z moim psem :roll: Ale to tylko jedna noc, więc sobie poradzimy. Quote
clo Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 koosiek jaki on jest?nie moge sie do ciebie dodzwonic wiec wyslalam smsa skad mam go jutro i o ktorej odebrac?kurcze mam nadzieje ze nie rzuca sie na psy...bo ja czesto ze swoja dwojka do mamy tez przyjezdzam i wtedy juz musi z nimi przebywac bo nie ma jak inaczej odizolowac.. Quote
Od-Nowa Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 wszystko zależy od tego jak był przedstawiony. Czy wprowadzony od razu do domu czy razem poszli na spacer od razu. trzymam kciuki!! Quote
andzia69 Posted October 24, 2009 Author Posted October 24, 2009 [quote name='koosiek']Bard jest już u mnie :) Niestety, nie polubił się z moim psem :roll: Ale to tylko jedna noc, więc sobie poradzimy.[/QUOTE] może być zestresowany poróżą, zmianą miejsca... a masz psa czy sunię? czy twój jest "zaczepny"? napisz coś więcej...do tej pory nie było problemów w relacjach Bard - inny psiak... Quote
erka Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Ale to podobno nie wina Barda, tylko psiaka koosiek:eviltong:, więc clo nie masz co się bać:p. Bard jechał do Warszawy w samochodzie razem z husky i nie było żadnego problemu, on wogóle jest bardzo przyjaznym psiakiem. Myslę,że przez jedną noc jakoś sobie koosiek poradzi z psiakami:p. Quote
koosiek Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Tak, to raczej wina mojego psiaka. Ozzy przyjechał ze mną na spotkanie z Bardem, ale chyba jego też zestresowała podróż, bo na dzień dobry pokazał zęby. Potem mu przeszło, ale Bard się go wystraszył i z przyjaźni nici :roll: Co do Barda - bardzo fajny, spokojny psiak. Trochę wystraszony, ale wiadomo - nowe miejsce, nowi ludzie... Grzecznie chodzi na smyczy. Bardzo polubił Kubę, mojego młodszego brata, byłby fajnym psiakiem dla rodziny z dziećmi. Natomiast w moim drugim bracie, Piotrku, jest, hmm... zakochany :lol: Przytula się, całuje i (dosłownie) wchodzi mu na głowę :mdrmed: I tylko na jego widok macha ogonem. Ale jak macha - od ściany do ściany ;) Nie mam pojęcia, dlaczego tak go sobie upodobał. Tak poza tym: ostatnio ogłaszałam border collie z Palucha. Pies ma już dom, a ja jestem zawalana ofertami adopcji, więc wysyłam propozycje innych psiaków w typie. Bardini też jest taki trochę borderowaty, więc będę proponować także jego. A nuż trafi się jakiś fajny dom :) Quote
andzia69 Posted October 24, 2009 Author Posted October 24, 2009 Bardini:evil_lol::evil_lol::evil_lol: ma w sobie sporo z BC więc chyba w ogłoszeniach miał tak pisane...tylko jak do tej pory jakoś nikt się nim nie zachwycił:shake: No ale w stolicy to na bank mu się uda!:lol: Clo - jeszcze raz dziękuję tobie i mamie za danie mu dt:loveu::loveu::loveu: A tobie Koosiek za danie mu chwilówki:p Quote
Rudzia-Bianca Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Bardini jak to pięknie brzmi :loveu: Quote
erka Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Dzięki koosiek:loveu:, to proponuj naszego psiaka, może mu się poszczęści:lol:. Quote
Od-Nowa Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 widziałam tamtego czekoladka ale nasz Bard sto razy piękniejszy :multi::eviltong::lol: Quote
fizia Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Dzwoniła do mnie własnie Clo, bo jest u Mamy i nei ma się jak dostać do internetu. Po przyjeździe Bard był bardzo miły i przyjacielski. Ale kiedy zobaczył kota strasznie się wkurzył :( Mama Clo starała się Go odciągnąć za obróżkę i niestety ugryzł Ją dośc mocno, do krwi w palec. Potem Clo próbowała, ale też chciał ugryźć. Nakręcił się na kota, a na Clo i Mamę obraził i nie chce pozwolić się dotknąć. Do psów jest przyjacielski. Zaraz napiszę do Astaroth czy nei mogłaby Barda przyjąć do siebie do hoteliku Clo bardzo prosi o telefon [COLOR=#33cc00]509173446[/COLOR] Quote
andzia69 Posted October 25, 2009 Author Posted October 25, 2009 czy zawsze coś musi iść nie tak?:-(:-(:-( Quote
Od-Nowa Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 to jakiś koszmar... i co teraz? planu awaryjnego na taką sytuację nie było. w ogóle mowy o kocie nie było... kto mógł to przewidzieć :shake: Quote
erka Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Dzisiaj jakiś fatalny dzień, same problemy:shake:. Koosiek, Ty chyba pisałaś,że zostały jakieś kontakty po psiaku, który znalazł juz dom. Mogłabyś je podać, może coś by się znalazło dla Barda, bo sprawa jest mega pilna! Quote
jkp Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 O Boze Bard cos narobił psiaku ! Nie mogę tego czytać :placz::placz::placz: ale zrobić coś trzeba. Mama Clo nie może mieć takich kłopotów a Bard nie ma gdzie wrócić. Pewnie w Wawie łatwiej o hotel dla psa - zapłace 300 PLN . Mam nadzieje ,ze na poczatek to rozwiaze problem tylko potem zeby nie został bez wsparcia porzucony w hotelu . I jak wiele pecha moze miec pies ?:shake: Quote
andzia69 Posted October 25, 2009 Author Posted October 25, 2009 Jkp - wygrałaś w totka?:razz::loveu::loveu::loveu: Mam nadzieję, że Clo wejdzie na wątek - rozmawiałam z nią wcześniej...Bard jest tak zaabsorbowany kotem, ze siedzi pod pokojem, gdzie kocina jest zamknięta, a jak już się go jakoś odwoła to....próbuje gwałcić:mad: więc kastracja na już...a potem to nie wiem:shake: Quote
erka Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Jkp, wielkie dzięki za tą ofertę pomocy:modla::loveu:, bo już jesteśmy lekko załamane. Zaczekamy na clo,żeby powiedziała, ja sytuacja teraz wygląda. Psiak musi być bardzo zestresowany, droga do Wa-wy, potem dwa razy zmieniał miejsca. Ale do kotów miłością nie pała , to pewne i trzeba to info dodać do ogłoszeń. Quote
erka Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Andziu69, rozmawiałam z Niną, u której był w Kielcach, mówi,że nie było takich zachowań u niej. Owszem był bardzo wylewny w okazywaniu uczuć, cały czas chciał być blisko niej, obskakiwał z radości, ale to tyle... Quote
clo Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 no jestem juz nareszcie.sytuacja na teraz wyglada tak: Bard jak jest spokojny i nie nakrecony i jak zapomina o kocie jest ok psiakiem jednak jak tylko pojawi sie kot nie wiadomo co w niego wstepuje...piszczy skamle lazi do kota i mimo ,ze obrywa od niego po pysku dosc mocno nic sobie z tego nie robi...ale on nie atakuje go natomiast zachowuje sie jak delikatnie mowiac wariat..nie odrywa wzroku od niego..proboje na niego napierac wlazic..ehh dziwne to jednak i to nie jest najwiekszym problemem .Problemem jest agresja...a raczej chec obrony,lek..sama nie wiem..nie wiem nawet jak do konca wam to wytlumaczyc..otoz dzis pozniej wygladalo to tak ,ze bard uspokoil sie wypoczal i znow byl mily bo brad nie gryzie raczej tak by zranic...on straszy...pokazuje zeby klapie w powietrzu..marszczy sie przeokrutnie przy tym.. bard jest psem bardzo ale to bardzo skrzywdzonym...ma agresje lekowa chyba..silny instynkt do pilnowania..nie wiem juz sama behawiorysta nie jestem...bo on jest takim jedynakiem..i mysli ze wszystko mu wolno proboje sobie ustawic czlowieka.. Quote
Od-Nowa Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 zupełnie nie wiem co powiedzieć... z dnia na dzień zmiana o 180 stopni. przedwczoraj przytulak dziś nieadopcyjny :crazyeye: hotelik gdzie dodatkowo pracują z psem to cud :-( on się tyle błąkał,żywił różnymi mniejszymi zwierzętami (myszami, kretami?!) więc pewnie kot wyzwala w nim znów instynkt przetrwania. to ponad jego siły. powinien mieć spokój i konsekwentnego opiekuna. upchnięcie w hotelowym boksie też nie jest rozwiązaniem . choć jak widać obecnie jedynym możliwym :-( czy w tym hoteliku o którym była mowa wcześniej pracują z psami?czy mają miejsce? Quote
clo Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 od nowa narazie zobaczymy jak bedzie jutro damy mu czas...jak nie to pojedzie do hoteliku..napewno z nim trzeba popracowac..i trzeba go oglaszac...usmiechne sie do naszej cudnej allegrowiczki o fajne allegro a jak ktos bedzie dzwonil to bede mu tlumaczyc co i jak i czego mu potrzeba..napewno domu bez kota;)a reszta..hmm..no popracujemy nad tym moze jutro juz bedzie lepiej..narazie zbieramy na kastracje... Quote
Rudzia-Bianca Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Nie no nie wierzę w to co czytam, Clo dzięki że dajecie mu szansę , może chłopak jakoś się przestawi . Aż wolę nie wiedzieć co Bardini musiał przejść że się tak zachowuje :( Trzymam mocno za jutro , żeby psisko zachowywało się jak należy . Finansowo na razie nie pomogę zbytnio :( myślałam że kartki świąteczne bardziej się spodobają i że zrobię ich więcej a tak już nie mam pomysłu na bazarek :shake: W listopadzie wpłace jakieś pieniądze na Barda ale nie dużo :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.