Jump to content
Dogomania

*Pabianice-ONka zabija choroba skóry, tylko jaka?błagam o pomoc!!


Recommended Posts

Bączek podpisuje się pod Tobą oczywiście nie jestem znawcą ale spotkałam się z takim problemem ; niedoczynnośc tarczycy.Łysa zachorowała 4 lata temu cały czas się leczy mimo to ścierść do tej pory nie odrosła lecz była to już bardzo zaawansowana choroba jest prawie cała łysa.Nie wierzyła bym wetowi że wyleczył psa z niedoczynnośći tarczycy w miesiąć czy dwa.Porozmawiam z właścicicielką Łysej Ona wie najlepiej co i jak.Naprawde prosze przebadajcie psa u dobrego weta pod kątem tarczycy

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ten watek przeczytał pewien lekarz z łodzi który miał okazje pracować u dr. Dembele i zaproponował nam abysmy narazie przyjechali chociaż do niego. Wiec puki co to jest realne, a co dalej zobaczymy. mamy już odebrane od lekarza całą historię choroby, jakie leki były dawane itd.
Puki co efekt kąpieli jest taki że pies zaczął się gryźć do krwi i masakrycznie drapać:( a kąpany jest w specjalistycznym środku dezynfekującym od weta:( więc chyba lepiej go nie kąpać i żeby to sie pozasychało:(

Link to comment
Share on other sites

moja Fionka drapała się jeszcze bardziej i wygryzała i zrobiła się czerwona po kąpieli w PEROXYWECIE ... [B]w czym był wykąpany[/B] ???

i pamiętaj jesli zwierzę jest chore i potrzebuje pomocy a nas na nią nie stać to trzeba o pomoc prosić, szukać ... ja do tej pory dawałam sobie radę sama aż przyszedł dzień że musiałam poprosić o pomoc bo inaczej moją ukochaną suczynę czekałaby powolna śmierć bez leczenia


[quote name='supergoga']Nasz Bryś - wątek ma na dogo, na pierwszej stronie widać jak wyglądał, a teraz śliczny pies - leczony był m.in. [B]ivermectyną[/B] (nie wiem czy tak się to posze).[/quote]

ale ivermectyna z tego co się orientuję to typowo na nużycę a jemu nie wiadomo co jest ... ale moge się mylić

Link to comment
Share on other sites

spróbuj w lecznicy cmvet na rzgowskiej 205 z pabianic niedaleko.
chłopak mój leczył tam swoją amstafkę z parwowirozy, tam trafili dobrze z diagnozą a wcześniej gdzie indziej jeździliśmy z nią to mówili że to tylko zatrucie pokarmowe, pies już nie chodził a miał dopiero 5 miesięcy a teraz ma półtora roku i jest super.
przy drugim psiaku też dali sobie radę miał zdiagnozowaną właśnie u nich dysplazję stawu biodrowego a miał 1,5 roku (w innych lecznicach wymyślali mi wzdęcia w jelitach i kazali zmieniać rodzaje pokarmu), jak konsultowałam te wyniki w innych lecznicach to tylko mówili żeby pies nie biegał dużo, nie skakał....
a tam zrobili resekcję głowy kości udowej i teraz biega i szaleje jak szczeniak
obecnie obydwa psy tam są leczone jak potrzeba i jestem bardzo zadowolona z tej lecznicy.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli lekarz wykluczy nozycę i grzybicę skóry toja stawiam na silną fotoalergię czyli uczulenie na słonce ,to nic ze nie mial tego wcześniej tego mozna nabawic się i w pozniejszych latach zycia.Widzialam psa wlasnie z fotoalergią i wyglądało to bardzo podobnie,niestety nie ma chyba na to lekarstwa:-(

Link to comment
Share on other sites

jak Manusan to rozcieńczony 1:4 podobno dobry środek na grzyby i bakterie jednak np ja kąpałam swoją Fionkę w nim bardzo często wg zaleceń weta a okazało się ze ona jest uczulona na niego

powiem Ci że problemy skórne sa ciężkie do zdiagnozowania
- alergia kontaktowa / pokarmowa
- atopowe zapalenie skóry
- świerzbowiec
- nużeniec
- grzybica
- gronkowce i inne
- cieżkie choroby typu nowotwór
- choroby autoimmunologiczne - pęcherzyca itp

my na dzień dzisiejszy mamy narobionych badań a i tak nie wiadomo co małej jest (czekamy na kolejne wyniki)

życzę Wam dużo siły do walki bo myslę ze nie będzie łatwo
trzymamy kciuki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Skontaktuj się z tymi co mają doświadczenia z "niekonwencjonalnym" leczeniem nużycy. A nuż coś mżna z tych doświadczeń uszczknąć ...
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1090/niekonwencjonalne-wyleczenie-nuzycy-124989/index14.html#post13128831[/URL]

(............) ...[/quote]


Rzeczywiście rewelacyjne wyniki daje wyżej przytoczony, niekonwencjonalny i [B]niezbyt drogi [/B] sposób leczenia nużycy.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z moim wetem o objawach Dakara. On twierdzi, że jest to choroba co prawda nieuleczalna (jakoś na d...), ale zaleczalna. Szczerze go polecam, bo sama jeżdżę do niego 50 km w jedną stronę, ale to geniusz, w dodatku niedrogi. Wszystkie dane do kontaktu znajdziesz na jego stronie [url]www.rybinski.prv.pl[/url]. Mieszka w Pabianicach, ale przyjmuje w Łasku. Zadzwoń, sądzę, że bardzo pomoże.

Link to comment
Share on other sites

dziękuje...wam wszystkim :* napewno zadzwonię, ale czy uda mi sie ich wyciagnąc tam nie gwarantuję:( zobaczymy co uda mi się wskórać

trochę tu nie wypada wklejać bazarku, ale one też cierpią i im tez chcę pomóc:
zapraszam na bazarek z którego dochód przeznaczymy na DT dla pabianickich psiaków
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13335386&posted=1#post13335386[/url]

roześlijcie dalej jeśli możecie:*

Link to comment
Share on other sites

są juz pierwsze efekty kąpieli dezynfekujących:D Dakar nie drapie się już (aż tak często) nie wygryza ran no i skóra jest zasuszona i teraz mocno się łuszczy, jest mega łupież no ale to dobrze akurat:) (chyba) :p nawet ta zrogowaniała czarna skóra tez się łuszczy, to może w końcu zaskoczy coś.

Link to comment
Share on other sites

Dakar był u drugiego weta zasięgnąć opinii i padła ta sama diagnoza czyli ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY z odczynem czy czymś grzybiczym i bakteryjnym:(
a żeby cierpień miał mało na RTG łokcia wyszła jakąś wada, prawdopodobnie wrodzona i byc może do operacji, ale jeden wet powiedział że niekoniecznie aż operacja, drugi chciał go od razu kroić i mamy jakies namiary na ortopedę z Łodzi,aby pojechac na konsultację:( ojj mówie wam temu psu nie jest dane spokojne życie

lekarz stwierdził że ten staw to może być jakoś obciążony genetycznie i najpierw siądzie jeden,potem drugi itd.:(

ja to podejrzewam że ta hodowla to jak ja i zakonnica tyle mamy ze sobą wspólnego:( pokrzyżowali byle jak te psy i heja:angryy::angryy:

ehh...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piechcia15']Dakar był u drugiego weta zasięgnąć opinii i padła ta sama diagnoza czyli ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY z odczynem czy czymś grzybiczym i bakteryjnym:(
a żeby cierpień miał mało na RTG łokcia wyszła jakąś wada, prawdopodobnie wrodzona i byc może do operacji, ale jeden wet powiedział że niekoniecznie aż operacja, drugi chciał go od razu kroić i mamy jakies namiary na ortopedę z Łodzi,aby pojechac na konsultację:( ojj mówie wam temu psu nie jest dane spokojne życie

lekarz stwierdził że ten staw to może być jakoś obciążony genetycznie i najpierw siądzie jeden,potem drugi itd.:(

ja to podejrzewam że ta hodowla to jak ja i zakonnica tyle mamy ze sobą wspólnego:( pokrzyżowali byle jak te psy i heja:angryy::angryy:

ehh...[/QUOTE]

:( Dysplazja?

Link to comment
Share on other sites

mój Szakal miał zdiagnozowaną wrodzoną dysplazję stawu biodrowego, miałam do wyboru podcinanie jakiegoś mięśnia (nie znam się na tym), co przyniosłoby poprawę jego stanu na max 2-3 lata. tak wyczytałam z różnych źródeł, albo resekcję głowy kości udowej. zdecydowałam się na to drugie. usunęli źródło problemu. jak ktoś nie wie co mu było to nie widzi różnicy w jego chodzeniu. ale z reguły takie operacje najlepsze rezultaty przynoszą u psiaków które ważą tak do 10 kg (jak wyczytałam to w sieci jak szukałam informacji na ten temat). teraz mój maluch dostaje artrofos i karmę dla psów z problemami stawowymi. żadnych innych zaleceń nie ma tyle tylko że po operacji wiadomo wizyty u lekarza, rehabilitacja stawu biodrowego i kolana(które też miał naprawiane), lasery i dostawał też termofor w ramach domowej rehabilitacji żeby to rozgrzać i rozruszać.
najlepiej skonsultuj to w innych lecznicach(ja byłam z moim maluchem i jego badaniami w 4).

Link to comment
Share on other sites

u Dakara pierwsze co zrobili to wykluczyli dysplazję. Powiem po swojemu jak to opisał lekarz. W jego łokciu "wisiało" coś takiego co już dawno w wieku szczenięcym odkleja się od stawu i gdy to nie znika w odpowiednim momencie kiedy szczeniak dorasta to zalega i powoduje ból. Teraz Dakar przestał kuleć i chodzi jak zdrowy, a nie miał nic robione.

Co do skóry. Kąpany jest jednak w Hexodermie a nie Menusianie. Skóra o niebo lepsza, złuszcza się stara chora skóra, a sierść odrwasta w łyzych miejscach piękna i silna. A co dziwne pies przestał linieć. :razz::razz:

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czy jest zarejestrowana ale chyba tak bo to dość znana (chyba) hodowla ONków z Sieradza.

[SIZE=3][COLOR=Red]dziewczyny POMOCY!!! to maltretowane szczenie śpi na dworze bez dachu nad głową [/COLOR][/SIZE]:placz::placz:
[U][url]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/lodz-maltretowany-szczeniak-bez-dachu-nad-glowa-marznie-moknie-pomocy-172898/[/url][/U]

[SIZE=3][COLOR=Red]to sprawa na wczoraj!![/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...