ellensilla Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 Lilu, Marta, wielkie dzieki że zajrzałyście. I za te ogłoszenia. :) Quote
BIANKA1 Posted October 16, 2009 Author Posted October 16, 2009 Zadzwonię do Pani , i poproszę ,żeby dała znac , jak będą jakieś propozycje dla Cezara . Quote
AMIGA Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 Chociaż podniosę, bo inaczej pomóc nie mogę Quote
BIANKA1 Posted October 19, 2009 Author Posted October 19, 2009 [COLOR=black][SIZE=5][B]Pani dzwoniła . Cezar ma czas do niedzieli . [/B][SIZE=3]Pani nie ma juz siły jeżdzic na 2 domy , do szpitala do ojca i jeszcze ma małe dziecko i pracuje . Jest bardzo zdesperowana . Z ogłoszeń nikt nie dzwonił Nie mam pomysłu , jak pomóc . Sama na własną reke tez szuka mu domu . Proponowałam , że ktoś będzie jeżdził i go karmił do czasu znalezienia domu . Pani nie stac na 2 psy , teraz karmi je jakas sąsiadka , ale karma kosztuje . Pani sprzedaje dom po rodzicach . Może jakby choć karme kupic , ale nie wiem , co on je :shake: [/SIZE][/SIZE][/COLOR] Quote
GoskaGoska Posted October 19, 2009 Posted October 19, 2009 Bianka na 100% to nie jest jakiś super karma. Tylko czy aby na 100% ta karma pomoże, czy Pani szuka trochę usprawiedliwienia? I co w niedziele pojdzie go zabic? Myśle, ze wątek trzeba rozreklamowac i dac go do platnego miejsca bo nie ma wyboru :shake: Quote
BIANKA1 Posted October 19, 2009 Author Posted October 19, 2009 [quote name='GoskaGoska']Bianka na 100% to nie jest jakiś super karma. Tylko czy aby na 100% ta karma pomoże, czy Pani szuka trochę usprawiedliwienia? I co w niedziele pojdzie go zabic? Myśle, ze wątek trzeba rozreklamowac i dac go do platnego miejsca bo nie ma wyboru :shake:[/quote] Chodziło mi o to , czy on je karme gotową , czy mu gotują , bo że cudów nie je , to zdaję sobie sprawę . Płatne miejsce to nie wiem czy sie uda . Pani nic nie da , skoro nie ma na karmę . Ja tez nie pomoge , bo mam padakę na kociętach . Nigdzie go nie wsadzę bez wcześniejszych wpłat . Na sznurku jest ponoc dlatego , że ucieka , pobiega i wraca . Pani go uwiązała , żeby nie narozrabiał w czasie wycieczki . Quote
Basia1244 Posted October 19, 2009 Posted October 19, 2009 A w której części Wrocławia mieszka ta Pani? Tzn. gdzie jest pies? Quote
GoskaGoska Posted October 19, 2009 Posted October 19, 2009 piszę w imieniu Bianki którą wywala z dogo: [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Nie wiem . Pytałam , bo proponowałam , że ktoś będzie jezdził i karmił psy , ale pani powiedziała , ze nie , bo ten drugi jest agresywny i nie wpuści nikogo obcego .Nie powiedziała mi jednak , gdzie to jest.[/FONT][/COLOR] Quote
Neris Posted October 19, 2009 Posted October 19, 2009 Pani jak sprzeda dom to raczej będzie miała morze kasy, a jeśli nie morze to przynajmniej jezioro... Quote
ellensilla Posted October 19, 2009 Posted October 19, 2009 Oj cos mi sie zdaje, że pani coś kombinuje i że chyba już zadecydowała jak się chce pozbyć problemu. Najpierw problem z karmą, teraz, że drugi pies nie wpuści nikogo...Coś czuję, że ona wcale nie chce naszej pomocy... Ciotki, CO ROBIMY??? Szkoda mi tej bidy, nie dość że sobie nie pożyła w tym życiu (ciągle na łańcuchu na dworze), to jeszcze ma je teraz zakończyć. Nie zasłużył na to... Macie jakieś pomysły? Quote
BIANKA1 Posted October 20, 2009 Author Posted October 20, 2009 Pani dzwoniła do mnie z polecenia mojej wetki . Więc była u niej go uspic , a wetka odmówiła dając mój telefon - zawsze tak robi . Pani pozbędzie sie problemu tak czy siak , a morze kasy to będzie miała , jak dom sprzeda - co nie jest takie łatwe i szybkie . Nie mam pomysłu jak pomóc Cezarowi . Jeśli wyląduje w schronie , to mogę jedynie prosić dziewczyny o specjalną troske nad nim , żeby cielęcia psy w boksie nie zagryzły , albo żeby mu nie wpisali zawyzonego wieku i żeby nie trafił na szesnastke . Tylko co ja moge zrobic bedąc 60 km od schronu :roll: Cezar nie jest jakąś wybitną jednostką , zeby dziewczyny zajęły się właśnie nim , mając 300 pod opieką . Byle tylko nie trafił na ulice , lub do innego weta bardziej podatnego na sugestie pani . Quote
ellensilla Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Cholera, dziewczyny co tu robic??? Ja bym, go wziela na tymczas, tylko ze ta bida nie przyzwyczajona do mieszkania w mieszkaniu i nie wiemy jak by sie tam zachowywal...Chyba ze ktos to ma mozliwosc sprawdzic??? Ja wynajmuje mieszkanie, jak sie wlasciciel dowie to mnie wywali mordą na pysk... :( Banka, daj znac czy cos wiesz. Sobota przyjdzie szybko... :( Quote
ellensilla Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Cholera, sama tu jestem...Dlaczego inne psiaki sa takie wazne i kazdy chce im pomoc a Cezar juz zostal skazany na smierc? :( Quote
BIANKA1 Posted October 22, 2009 Author Posted October 22, 2009 [quote name='ellensilla']Cholera, sama tu jestem...Dlaczego inne psiaki sa takie wazne i kazdy chce im pomoc a Cezar juz zostal skazany na smierc? :([/QUOTE] Bo to taki zwykły kundel , brzydki , starszy i duży . Gdyby był w typie rasy , to by Ciotki od danej rasy pomogły . Jednak takich Cezarów jest na pęczki . :shake: Pani ma go odwieśc do schroniska . Mam nadzieję , że żaden wet nie uśpi zdrowego psa :roll: To jest karalne .Choć przepisy sobie , a życie sobie . Wiadomo :-( Quote
Poker Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 czytam ,serce pęka, :placz: ale niczego dla niego w sensie DT nie mogę zrobić :-(, więc nie pisze. Nie damy rady wszystkim pomóc.:-(:shake: Quote
GoskaGoska Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 NO TAK to racja rasowe psy dostają pomoc o wiele szybciej. jejku to chore, ale jesli juz to nich go przyjmą do schroniska - ale , zeby znow tam inne samce go nie zagryzly jak Chestera :placz:a moze go ktos ze schroniska przygarnie Quote
BIANKA1 Posted October 23, 2009 Author Posted October 23, 2009 [quote name='GoskaGoska']NO TAK to racja rasowe psy dostają pomoc o wiele szybciej. jejku to chore, ale jesli juz to nich go przyjmą do schroniska - ale , zeby znow tam inne samce go nie zagryzly jak Chestera :placz:a moze go ktos ze schroniska przygarnie[/QUOTE] Ja to wszystko tej pani tłumaczyłam . Mówiłam , żeby został w miejscu pobytu , a ktos będzie go dokarmiał . Wszystko na nic . Co mogę zrobic ? Gdyby była kasa , można by gdzieś na płatny tymczas go dać . A tak to klops :shake: Quote
ellensilla Posted October 23, 2009 Posted October 23, 2009 Bianka, bardzo by pomogły jakieś lepsze zdjęcia, XMartix już wcześniej o to prosiła. Takie niewyraźne, na łańcuchu nie sprawią że Cezar się komuś spodoba...Brutalna prawda niestety. Dałabyś radę coś zrobić? A w tak w ogóle to napisz proszę gdzie dokładnie jest Cezar, ja jestem z Wrocławia, może mogłabym jakoś pomóc! Quote
ellensilla Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Halooooo! Bianka! Ja naprawde chce pomoc, ale czuje ze jestem tu sama! Quote
xmartix Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 ja śledzę wątek cały czas, ale nie mam co pisać, bo nie mam więcej jak pomóc Quote
gonia66 Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 [quote name='BIANKA1']Ja to wszystko tej pani tłumaczyłam . Mówiłam , żeby został w miejscu pobytu , a ktos będzie go dokarmiał . Wszystko na nic . Co mogę zrobic ? Gdyby była kasa , można by gdzieś na płatny tymczas go dać . A tak to klops :shake:[/QUOTE] BIanko...ellensilla pisala zed moze mu dac tymczas ...co sie dzieje?/Wiadomo cos więcej????jak wejdzie do schronu to pewnie tam zostanie na dlugie lata..samotny i opusczony..no moze niech go weżmie cioteczka ktora proponuje tymczas....pliiissssssss... Quote
LILUtosi Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Chwilunia, skoro pani nie chce adresu podać to jak potencjalni chętni mogą go obejrzeć, zapoznać się??? To właściwie o co chodzi? Quote
gonia66 Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 CIekawe czy On jeszcze w ogole zyje.....:razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.