Jump to content
Dogomania

Teutońskie plaskatki czyli Albin w nowym domu


Teutonka

Recommended Posts

Pierwsza doba ok.
Fili jest grzeczny, milusiński, nie dał się uczesać, obraził kota, wypiął się na zupkę ryżową z mięskiem, ukradł kotleta ze stołu, ma lekkie problemy żołądkowe (wet zaleciła dietkę i kontrolę w poniedziałek), wytaplał się w śniegu na potęgę, umie poprosić o spacer i jest wpatrzony w swoją Panią jak w obraz!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 505
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale słodziak
Cudny jest:multi:

[quote name='Teutonka']Pierwsza doba ok.
Fili jest grzeczny, milusiński, nie dał się uczesać, obraził kota, wypiął się na zupkę ryżową z mięskiem, ukradł kotleta ze stołu, ma lekkie problemy żołądkowe (wet zaleciła dietkę i kontrolę w poniedziałek), wytaplał się w śniegu na potęgę, umie poprosić o spacer i jest wpatrzony w swoją Panią jak w obraz!!![/QUOTE]


Ale matko jedyna to dobrze czy żle bo już sama nie wiem...:-o
Trzymam się wersji że to OKi...
:evil_lol:

A Luśka arcy odważna dziewczynka ..
Bojuch mały...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek']Cóż skleroza nie choroba, wyleczyć się jej nie da.

A zamiast na whiski muszę się chyba z isadorą umówić na lecytynkę.:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE]

Kolejny FOCH-GIGANT to ewidentny mobbing i dyskryminacja osoby nieco starszej. Takie wypominanie lecytynek to trzeba zgłosić do Helsinek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Kolejny FOCH-GIGANT to ewidentny mobbing i dyskryminacja osoby nieco starszej. Takie wypominanie lecytynek to trzeba zgłosić do Helsinek.[/QUOTE]

Dobrze przepraszam mocno NIECO (czy na pewno nieco?) STARSZĄ PANIĄ, rzeczywiście zbrakło mi pokory wobec wieku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Osa']Ale słodziak
Cudny jest:multi:




Ale matko jedyna to dobrze czy żle bo już sama nie wiem...:-o
Trzymam się wersji że to OKi...
:evil_lol:

A Luśka odważna dziewczynka ..
Bojuch mały...:evil_lol:[/QUOTE]

Dobrze, dobrze.... umówiłam się na jutro z sąsiadką i jakoś go wspólnie opanujemy:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Osa']Ale słodziak
Cudny jest:multi:

Ale matko jedyna to dobrze czy żle bo już sama nie wiem...:-o
Trzymam się wersji że to OKi...
:evil_lol:
A Luśka arcy odważna dziewczynka ..
Bojuch mały...:evil_lol:[/QUOTE]


Oso dobrze i dobrze będzie to naprawdę domek pełen miłości

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Teutonka'][B]Osa [/B]wystawia nowy bazar! Z pekinią w roli fanta!!!:megagrin::megagrin::megagrin:[/QUOTE]

Śmiejcie się...Kurna...
Zaraz ja strzelę focha..
:evil_lol::evil_lol::evil_lol:


[quote name='Teutonka']Ciiii..... mam rokitnikową..... o niebo lepsza![/QUOTE]
Nie znam rokitnikowej a wiśniową TAK - a tu Isadora chce mi ją capnąć...:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek']Oso ja jako że chitrusek nie jestem oddaję Tobie wszelką nalewkę od Teutonki.[/QUOTE]

Tiaaa..Ty to nalewek nie lubisz (ciekawe czy batoniki byś tak łatwo oddała:)) ale co zrobisz z Isadorą?;)
Mówi się trudno ale suma sumarum narobiłyście mi smaka ...
:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Teutonka']Się nie znasz! Ślubna wiśnióweczka jest mniamyszna![/QUOTE]

Wiem, że się nie znam....

Ale to co lubię i ja i isadora to wszelkie myszowate. Jak isadora zgadza się przyjąć nalewkę, to chyba naprawdę trzeba z lecytynka do Niej jechać.

Oso z batonikami było by gorzej ale wierzę w siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Osa']Śmiejcie się...Kurna...
Zaraz ja strzelę focha..
:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Nie znam rokitnikowej a wiśniową TAK - a tu Isadora chce mi ją capnąć...:placz:[/QUOTE]

No tak piekne i Tyyyyyyyyy Osa zastanawiasz się co ze mna zrobić????

[quote name='Osa']Tiaaa..Ty to nalewek nie lubisz (ciekawe czy batoniki byś tak łatwo oddała:)) ale co zrobisz z Isadorą?;)
Mówi się trudno ale suma sumarum narobiłyście mi smaka ...
:)[/QUOTE]

[quote name='a.piurek']Wiem, że się nie znam....

Ale to co lubię i ja i isadora to wszelkie myszowate. Jak isadora zgadza się przyjąć nalewkę, to chyba naprawdę trzeba z lecytynka do Niej jechać.

Oso z batonikami było by gorzej ale wierzę w siebie.[/QUOTE]

No to fakt, już sie przyznam bo mnie zabije lecytyną. Tak biore wiśniowa naleweczkę... i wystawiam na bazarek dla jamników :):):) Osobiście to koniaczek, brandy, łyskaczek :):):) a ze słodyczy: śledzie, tatar, bekon, dobra kaszanka.

Link to comment
Share on other sites

No to fakt, już sie przyznam bo mnie zabije lecytyną. Tak biore wiśniowa naleweczkę... i wystawiam na bazarek dla jamników :):):) Osobiście to koniaczek, brandy, łyskaczek :):):) a ze słodyczy: śledzie, tatar, bekon, dobra kaszanka.[/QUOTE]

Nio nio.....dietka zrobiła na mnie wrażenie...... piorunujące.....Nie dalej jak wczoraj TZ znęcał się nade mną słownie z powodu monotenatyczności mojego jedzonka (dżemik, miodek, twarożek i na przegryzkę mandarynka z jabłuszkiem).

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj okazało się, że mam w domu psa złodzieja.....

Pojechaliśmy do znajomych - dumnych rodziców 10-miesięcznej dziewczynki. Psy pojechały z nami. Na tę intencję zostały wyszczotokowane poza harmonogramem (Albin się stawiał:)), Luśka została zaopatrzona w kokardkę, a obydwa paradowały w odświętnych kapotkach. Wizyta przebiegała w miłej atmosferze: Albin postanowił "sprawdzić" nowy teren (400m2!!!), Luśkę zszokował pełzający na podłodze brzdąc (3/4 wizyty spędziła na moich kolanach...).
W trakcie "kontroli" Albin w jednym z pokoi odkrył Małoletniego (też jakieś 180cm wzrostu hi hi hi) i obszczekał go profilaktycznie. Pełzające po podłodze dziecię oblizał i zostawił w spokoju.
Gdzieś w połowie wizyty Albin odkrył kącik zabawkowy. Penetrując dokładnie górę zabawek odkrył piszczącego gumowego kotka. Obłęd w oczach, rozanielenie w pysku i piesio przystąpił do mymłania zabawki. Mymłał przez dobrą godzinę. Na sugestię "wychodzimy" podniósł się i owszem. Ale z zabawką w zębach. Próba zabrania skarbu zakończyła się awanturą i psiak pojechał do domu ze zdobycznym kotkiem. W samochodzie też mymłał (TZ dostawał drgawek po kolejnych piskach gumiaka). Do domu wparadował z gumą w zębach i od razu udał się na kanapę w celu mymłania dalszego. Mymłał gdzieś do 23. Potem "ułożył" zabawkę w bezpiecznym miejscu (pod swoim brzuszkiem) i zasnął.

[B]Zgadnijcie co mymła od rana????[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...