obraczus87 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 DORA napisała, że Ona ogłasza Go na swoich portalach. Ale na pewno trzeba Mu porobic ogłoszenia równiez gdzie indziej...
marlenka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Kurcze piromanka ma zapchaną skrzynkę zadzwonię do niej wieczorem i poprosze . Jak to możliwe że taki śliczny pies i nikt go nie chce .
Dora Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [FONT=arial]To jest opis jaki jest u nas na stronie i tyle wiemy na jego temat :( Kontakt jest do ady i moze niech tak zostanie, dzieczyna siedzi w hasiorach, sama ma 4 suki i dziala z nami, wiec dobrze zweryfikuje nowy domek [/FONT] [FONT=arial] [/FONT] [FONT=arial] [/FONT] [FONT=arial]Kontakt: [email][email protected][/email] [/FONT][FONT=arial]0608-589-088[/FONT] [FONT=arial]Norton to przepiękny pies w typie husky. Już dość długo przebywa w schronisku. Jest przyjaźnie nastawiony do ludzi i bardzo energiczny - doskonały kompan dla osoby lubiącej ruch. Potrafi się wspinać po ogrodzeniach i może mieć tendencję do ucieczek. Przyszły opiekun powinien zapewnić mu dużo ruchu i nie puszczać samego na otwartej przestrzeni. Nortnon ma charakterystyczne przebarwienie oka - biało-niebieska plamka na brązowej tęczówce lewego oka od strony czoła. Nie jest znany jego stosunek do kotów. Norton marnieje w schronisku i czeka z utęsknieniem na kogoś kto go pokocha.[/FONT]
L/Olka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 jestem i ja. Chociaż bennerek by się przydał, nawet taki roboczy. Może wątek ożyje trochę... Edit: poprosiłam specjalistkę bannerkową :loveu: może pomoże ;-)
obraczus87 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 ale Norton przeciez w schronisku nie przebywa chyba??
marlenka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='obraczus87']ale Norton przeciez w schronisku nie przebywa chyba??[/QUOTE] Jeziórko sie wiele od schronu nie różni prócz tego że są w osobnych kojcach i sie nie gryzą .
L/Olka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 no właśnie, wiadomo gdzie on właściwie jest?
obraczus87 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='marlenka']Jeziórko sie wiele od schronu nie różni prócz tego że są w osobnych kojcach i sie nie gryzą .[/QUOTE] wiem, ale doszły mnie słuchy, ze Norton w Jeziórku juz nie przebywa...... a i tak uważam, że zawsze sznase na adopcje rosna w momencie informacji, iz pies juz w schronie nie przebywa
mru Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 nie wiem, czy dziś dam radę zrobić banerek, bo właśnie wychodzę z pracy :( jeśli nie dzis - zrobie jutro w dzień!
Kinia1984 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 ja mialam jakis czas temu w jeziorku dwa psiaki, ale dosc krotko...bylam tam trzy razy i za chiny nie pamietam zeby tam byl taki piekny psiak....albo go nie zauwazylam...
L/Olka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 kurczę, ale w sumie skoro miejsce, gdzie przebywa - jest jak schron, to będzie go równie ciężko, jak prosto ze schronu, wyadoptować. Bo w sumie nie wiemy jak do dzieci, jak do kotów i innych zwierząt, wiemy za to, że zwiewa. To wszystko mało zachęcające jest. Tak na szybko piszę przemyślenia, ale dobrze by było na pewno przetestować go na koty/dzieci. Bo bez takiej wiedzy ograniczone mamy możliwości o wszystkoe dziecio-kocie domy
obraczus87 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='mru']nie wiem, czy dziś dam radę zrobić banerek, bo właśnie wychodzę z pracy :( jeśli nie dzis - zrobie jutro w dzień![/QUOTE] dziekujemy mru :) uff coś zaczyna sie dziac ;)
L/Olka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='mru']nie wiem, czy dziś dam radę zrobić banerek, bo właśnie wychodzę z pracy :( jeśli nie dzis - zrobie jutro w dzień![/QUOTE] dzieki:loveu:
L/Olka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='obraczus87'] uff coś zaczyna sie dziac ;)[/QUOTE] i to najważniejsze :) w koncu od czegos trzeba zacząć :)
sonikowa Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Jestem i ja. ZTyle jest dziewczyn od \haszczaków na dogo, najlepiej żeby to one poprowadziły watek, a psa trzeba jak najszybciej stamtąd zabrać.
marlenka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Jak jest w Jeziórku to go na dzieci moge przetestować
obraczus87 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='L/Olka']i to najważniejsze :) w koncu od czegos trzeba zacząć :)[/QUOTE] dziekuje Wam za przybycie i zapraszanie innych osób! Dzisiaj pewnie już nie zajrze, albo będe tylko na chwilkę.... i mam nadzieje, że pojawi sie mnóstwo Cioteczek i Wujków! :) Norton zobaczysz, że Ci pomożemy!!!
Plicha Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Jestem za tym żeby zmienić mu hotelik na taki, ktory zapewni mu codzienne spacery, jeśli byłoby to możliwe mogę zadeklarować stałą wpłatę 25zł miesięcznie. Najpiękniej by było gdyby jakaś osoba, ktora ma juz haszczaka wzięla go na tymczas, pomarzyć zawsze można :) Czekam na info gdzie Norton jest teraz, szkoda że nie mam prawka bo mogłabym w weekend zabierać swoje suki i zabierac go na spacer, trochę by się zsocjalizował.
pati123487 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Trzeba go z tamtad wyciagnac, ile placicie za dobe za hotelik?? kto do tej pory sie nim zajmowal?? kto zbieral kase na niego??Sa jakies stale deklaracje?? Mnie przez pare dni nie bedzie albo bedde na chwilke ale jak wroce to moze uda sie cos z nim zrobic...
sonikowa Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Słuchajcie, nie ma sensu go teraz testowac, bo po 6 miesiacach spedzonych w kojcu, jest pewnie tak sfrustrowany, że może zachowywać sie nieprzyjemnie lub gwaltownie i mnie by to wcale nie zdziwiło. Pies, ktora tak potrzbuje przstrzeni i ruchu może oszaleć w takich warunkach.. zabrać go jak najszybciej. O ile tam jest - kto go tam umieszczał i kto może potwierdzić?
Kinia1984 Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [B]dzwonilam do jeziorka. Norton jest w jeziorku. Pan jest troszke zly ze nikt go nie odwiedza, ze nie placi. Z tego co mi powiedzial to psa u niego umiescila fundacja Psy Niczyje.. Spytalam jaki dlug to powiedzial ze to w sumie niewazne bo on az tak nie liczy ale szkoda mu psa bo marnieje..[/B].
sonikowa Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Kinia, super, że zadzwoniłaś, to może pan zgodziłby sie na rozłożenie spłaty długu na raty, a psa możnaby zabrać jak najszybciej. Czy haszczaki mają jakieś tymczasy, poza Orphą?
Recommended Posts