Poznań - weterynarze bez skrupułów :(

[agawet]

Do autora-nie wiem czy wiesz jaki tytul ma czlowiek po weterynarii? Lekarz medycyny weterynaryjnej. A tobie sie moze wydawalo ze co? Hydraulik albo drwal? Jezeli taki czlowiek moze wypisac recepte na dowolny lek wlaczajac srodki narkotyczne, jesli dostaje do reki substancje silnie trujace, toksyczne itd i ma prawo uzywac ich w leczeniu, jesli operuje na otwartej jamie brzusznej a coraz czesciej na rdzeniu kregowym i sercu to kto to do cholery jest?? poza tym powinienes sprobowac dostac sie na weterynarie a potem ja skonczyc-zycze powodzenia. Nie wroze ci wielkiego powodzenia wnioskujac z twoich wypowiedzi. Ciekawe jakbys wtedy siebie nazywal? Wole sie nie domyslac...

[agawet]

A wracajac do mojego wczesniejszego pytania o cene wizyty-za szczepienie p/wsciekliznie(cena ustalona na 15 pln), tabletki na odrobaczenie ( 2 razy po 5 pln za tabletke pratelu, 1 na 10 kg), masc ktorej uzylam jest dosc droga, zawiera antybiotyk i srodek przeciwzapalny, samo wyskubywanie wloskow z kanalu sluchowego zajelo mi ok. 10 min, zapomnialam napisac ze zrobilam przeglad zebow bo to psina z problemami stomatologicznymi i przemylam dziasla chlorcheksydyna-wzielam od tych panstwa 45 zl. Byli w gabinecie ok.30 min. Panstwo nie skomentowali ale nie przyszli juz wiecej. Coz stracilam klientow, wlasciciele wrocili do poprzedniego lekarza, pewnie tam jest taniej. Zdarza sie...Ale ja nie mam wyrzutow sumienia, bo to co do mnie nalezalo zrobilam dobrze, a na miejsce tych panstwa przyszlo 3 nastepnych..I wracaja dosc czesto, wiec pewnie nie jestem taka najgorsza.

[coztego]

[quote name='zmitrukiewicz']Możecie dać się nabijać w butelkę, wasz problem, ja mam weta na poziomie, który nie robi takich numerów. [/quote]
Ja też mam weta na poziomie i nic mnie nie obchodzi czym jeździ. Wiem, że jest najlepszym wetem w bliższej i dalszej okolicy, uczy się, zawsze kiedy jest to konieczne zaleca dodatkowe badania (nawet jeśli kosztują sporo), umawia na konsultacje do najlepszych fachowców w kraju, a w poczekalni zawsze można spotkać kogoś, kto opowiada jak to "U tylu weterynarzy byłem i nic nie pomogli, a jak tylko pani doktor zaczęła leczyć to zaraz są efekty"...
[quote]Dyskusja z większością z was tutaj jest jałowa, a jak widzę te wasze porównania wet a lekarz to wogóle szkoda słów.
Właśnie to się wam trochę pomyliło, [/quote]
Czy mi się wydaje, czy ktoś próbuje nas obrażać i weterynarzy przy okazji?
[quote]wet to nie lekarz, więc proszę bez takich durnych porównań. [/quote]
A przepraszam, kim niby jest lekarz medycyny weterynaryjnej jeśli nie lekarzem? :o

[Alicja]

Idac z psem do weta zwracam sie do niego panie doktorze , no bo jak miałabym sie zwracac panie weterynarz :o
Koniec końców to tez lekarz tylko naszych braci mniejszych.
Aha , bylam swiadkiem jak wet sciągał szwy i robil opatrunek malemu chłopcu /bo ten za boga nie chcial sobie dac tego zrobic u chirurga /i nie wziął za to ni centa . :roll:

[lupak]

A ja prosilam naszego weta zeby zostal naszym rodzinnym lekarzem ale nie chcial sie zgodzic :( slowo daje, ze mam wieksze zaufanie do niego niz do naszych I kontaktu. A za wizyte czasem bierze czasem nie i nie dociekam od czego to zalezy. Najwazniejsze, ze jest skuteczny.

[Therion]

Zmitrukiewicz-widac,że zielonego pojecia nie masz o zawodzie lekarza weterynarii. Na jednego pacjenta 6 minut-to nawet dokładnego wywiadu nie zrobisz. Czy ty myslisz , że leczenie to jakas tasma fabryczba jest- 6 minut 25 zł i nastepny? Czasem na jednego pacjenta godzine i więcej trzeba poswiecic. Pozatym by byc dobrym wetem potrzeba kilku lat katorzniczej pracy, poświęcenia i wielu wyrzeczen , same studia trwaja 6 lat. Potem cały czas trzeba podnosic swoje kwalifikacje-myslisz , że kursy, szkolenia są za darmo. Nie spłycaj postaci lek.wet. do 6 minut i 25 zł . W Krakowie za wizyte płaci sie od 30 do 50 zł, a czasu poswięca sie pacjentowi znacznie wiecej niz te twoje 6 min.

[kasiain]

Mój "rodzinny" wet jeździ octawią combi-no ale co z tego. Jeśli o mnie chodzi to może jeżdzić nawet mercedesem klasy S byle by był skuteczny i pomagał mojemu psiurowi.
Wiem również że po studiach weterynaryjnych jest się lekarzem weterynarii a nie hydraulikiem.
A poza tym uważam że wybór wetów jest na tyle duży że jeśli nam się coś nie podoba- czytaj wet nam się nie podoba-to można weta zmienić. Ja tak dawno temu zrobiłam i znalazłam takiego do którego mam 100% zaufania.

[CoolCaty]

Ręce ze świstem opadają słuchając wypowiedzi autora wiadomości. Ale cóż! A tak z autopsji, to po 6 latach (dokładnie 11 semestrach) kończyłam studia na WYDZIALE MEDYCYNY WETERYNARYJNEJ, uzyskując tytuł LEKARZA WETERYNARII. Wszyscy właściciele moich pacjentów mówią do mnie pani doktor. Nie zalezy mi na tym specjalnie, ale fakt jest taki, ze kończąc te studia jest się lekarzem medycyny weterynaryjnej i kochany autorze, może ćię to dobije, ale mamy też specjalizacje!!!

[zmitrukiewicz]

Do lekarzy weterynarii: porównanie was do prawdziwego lekarza ludzkiego to tak jakby porównywać Syrenkę z Ferrari. Buahahahahaha, po pierwsze nie uczycie się tak długo jak oni, po 2 to zupełnie inna odpowiedzialność, a często zarabiacie więcej od takiego lekarza, bo macie " złodziejskie cenniki" :)
Ja do lekarza weterynarii mówie per Pan, bo na tyle zasługuje, phi :) "doktorze", hehehe, coś wam się pomieszało w główkach.
Po 3 prawdziwy lekarz musi ukończyć dość trudną i długą praktykę i wiele innych dodatkowych rzeczy. I nie mówcie mi o trudnych studiach, bo sam takie kończyłem i nie jestem takim zdziercą jak wielu z was.
Naszczęście są jeszcze normalni weterynarze.

Podam przykład: Jakbym naprawił wam kompyter, odzyskał z niego utracone dane na co straciłbym z 2 godziny i zarządał 100 czy 150 zł to okrzyknelibyście mnie złodziejem, ale jak wy zgarniecie na czysto 70 zł na 10 minut to nazywacie to "cennikiem" na poziomie i w porządku. Buahahaha, jesteście żałośni :) Życzę więcej pokory.

Pozdrawiam

[Mokka]

[quote name='zmitrukiewicz']
Podam przykład: Jakbym naprawił wam kompyter, odzyskał z niego utracone dane na co straciłbym z 2 godziny i zarządał 100 czy 150 zł to okrzyknelibyście mnie złodziejem, [/quote]

Dlaczego tak uważasz? Nie mierz wszystkich swoją miarką.
Przyjmij do wiadomości, że są ludzie, którzy mają inne zdanie niż Ty i postaraj się ich nie obrażać. Zdecydowana większość osób wypowiadających się w tym topiku to [b]nie[/b] weterynarze. Dyskusja polega na wymianie argumentów a nie na obrzucaniu się błotem, bo ktoś myśli inaczej. I takim kłapaniem raczej nikogo nie przekonasz, a tylko wystawiasz świadectwo sobie.
I odnoszę wrażenie, że pokory to raczej Tobie brakuje.

[coztego]

[quote name='zmitrukiewicz'] Jakbym naprawił wam kompyter, odzyskał z niego utracone dane na co straciłbym z 2 godziny i zarządał 100 czy 150 zł to okrzyknelibyście mnie złodziejem[/quote]
Raczej bym się cieszyła, ze trafiłam na dobrego fachowca...

Nie mogę zrozumieć dlaczego uważasz, że ktoś kto bierze wynagrodzenie za swoją pracę jest złodziejem?! :o
Ja też czasem pracuję w wolontariacie, poświęcam swój czas i pracę innym bez wynagrodzenia, dla przyjemności lub dla idei, ale niestety z idei jeszcze nikt nie wyżył, a jeść trzeba.... Już wiem! wszystko powinno być za darmo, wszyscy powinni pracować za darmo, sprawiedliwie się dzielić swoimi umiejętnościami, talentem i dobrami materialnymi i wszyscy byliby szczęśliwi! :evilbat:
[quote]Buahahaha, jesteście żałośni Życzę więcej pokory. [/quote]
wzajemnie... :-?

[agawet]

Wiesz czego tobie brakuje..? ja wiem, wiec kup sobie auto jakim jezdza twoi znajomi weci, przedluz sobie to czego nie masz i daj ludziom spokoj.Aha jeszcze co do dlugosci nauki i stazu-my staze tez odbywamy, studia trwaja tyle samo, specjalizacje rowniez. Natomiast to co ty robisz potrafi wielu pasjonatow i samoukow (tak mi przykro) a tego co my robimy nikt sam nie zrobi. Wiec niestety dalej bedziemy cie draznic super autami i dobrymi zarobkami, a ty sprobuj na innym forum, bo tu sami normalni ludzie
P.S. Ostatnio zepsuly mi sie lozyska w pralce ktora ma 2 lata-przyjechal pan, wymienil lozyska, zajelo mu to 30 min, skasowal 150 zl-ale ze mnie frajerka ze zaplacilam, w koncu moglam to zrobic sama :lol:

[orsini]

Nie ma sensu z nim polemizowac!
jednego mi zal: jego zwierzat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry:
takim ludziom powinien byc odgorny zakaz wydany posiadania zwierzat i dzieci, bo potem wychowa na takich jak on.
Wiem, EUREKA!!!!
on jest fanem Lukaszenki z Bialorusi:)))Lenin wiecznie zywy i inne tego typu teorie:)))
a gdyby mi ktos uratowal dane z mojego kompa to i 300zl bym dala cieszac sie ze mam je z powrotem, bo sa one BEZCENNE, tak jak zdrowie zwierzaka, ale tego to on nie zrozumie!!!

[zmitrukiewicz]

Widzę Aga że masz małe kompleksiki, że tylko weterynarie skończyłaś, a nie medycynę. Wierz mi mam znajomych którzy kończyli weterynarie we Wrocławiu i medycyne w Poznaniu i wasze studia w porównaniu do medycyny to sielanka, więc nie wycieraj mi oczu waszymi "trudnymi" studiami.
Po drugie jak ja studiowałem to robiłem to z przyjemności i nie biadole teraz że miałem najtrudniejsze studia, a informatyka na Polibudzie Poznańskiej (dzienna) nie należy do łatwych kierunków. I wierz mi nie wystarczy być tylko pasjonatem informatyki, żeby wiedzieć tyle co po tych studiach. Zresztą to jest najmniej ważne.

Co do ludzi na tym forum to lepiej się nie wypowiem :)

A i leczyć zwierzaki w wielu przypadkach można samemu, co wielu ludzi robi z bardzo dobrym skutkiem, bo większość przypadków jest prosta do zdiagnozowania. Np. większość "dużych" rolników robi to sama, bo nie jest to nic trudnego (włącznie z prostymi zabiegami chirurgicznymi). A i oszczędności z tego są duże. Co też wskazuje na wasze "maleńkie" zarobki :)

Pozdrawiam

[zmitrukiewicz]

Orsin, a może Tobie powinni zakazać oddychać ??

Do Twojej wiadomości to moje zwierzaki mają się świetnie i maja świetną opiekę weterynaryjną za 50 % tego co wasze :) HEHEHE, ale wy uważacie że to nie normalne, jak się więcej płaci to jest lepiej, pod każdym względem, Buahahaha, rozbawiliście mnie do łez :) :D

[orsini]

Chlopie!!!!ale Ty jestes wiedzy oporny!!!to jak juz sie znasz na kompach to wejdz w internet i poczytaj sobie Ustawe o Ochronie Zwierzat!dowiesz sie z niej, ze rolnik ni ema prawa wykonywac zabiegow chirurgicznych, bo pewnie masz na mysli kastracje swin?bo co taki prosty chlop wie o znieczuleniu???NIC i go NIE stosuje!ale wyjdzie taniej prawda????????wiec jesli Ty to popierasz, cierpienie zwierzat w imie zaoszczedzienia kasy....
lepiej zaszyj sie w te komputery, bo teraz juz mam pewnosc-TACY LUDZIE NIE POWINNI SIE NAWET DOTYKAC DO ZYWYCH ISTOT!!!
jezeli mozna Cie nazwac czlowiekiem, bo czlowiek to istota myslaca!i zdolna do wspolczucia innym, nawet zwierzetom!!!

[orsini]

A to, ze rolnicy sami stosuja antybiotyki....bawi Cie to????to pomysl pusty lbie, ze oni NIE przestrzegaja okresu karencji i oddaja takie mleko, takie jajka, takie mieso do handlu!!!a kontrole sa WYRYWKOWO, a wiec ta zywnosc z antybiotykiem trafia na rynek i MY konsumenci to jemy!!!i mam Ci dalej pisac co sie dzieje jak jesz zywnosc z antybiotykiem lub z hormonami????????????????czy wykazesz sie minimalna inteligencja i dojdziesz do tego czym to grozi i co juz mamy-szczepy bakterii odpornych na jakiekolwiek antybiotyki!!!
ale spoko niech rolnicy sami lecza-taniej im bedzie!!!!!!!!! :evil: :evilbat: :evil: :evilbat: :evil:

[golden_owner]

Facet! Jesli ktos tu ma kompleksy to wlasnie Ty.
Osoba konczaca weterynarie uzyskuje tytul lekarza medycyny weterynaryjnej i to jest fakt, ktorego nie zmienisz - a moze Ty sie na medycyne nie dostales i sie z tym meczysz do dzis???

Nie wyliczaj nikomu czy studia, ktore skonczyl byly trudne, bo to jest jakas bzdura totalna - jak widac niektorzy koncza "trudne" (ja bym tak informatyki nie nazwala. I tak, mam znajomych informatykow - swietnie zarabiaja tak na marginesie - na pewno zdzieraja z biednych zuczkow!) studia, ale jak byli betonami, tak nimi pozostaja, czego jestes najlepszym przykladem.
Nikt tu nie chcial Cie obrazac, masz inne poglady niz znakomita wiekszosc - ok, ale w momencie kiedy zaczynasz robic sobie personalne wycieczki, Twoje wypowiedzi staja sie po prostu zenujace.
Daruj sobie zatem, jak masz ochote komus nawrzucac to najpierw stan przed lustrem i spojrz na siebie krytycznym okiem (potrafisz?), a potem ublizaj innym, ale NIE TUTAJ. Tutaj jest forum o psach (moze nie doczytales?), nie o kompleksach, jak masz cos do kogos (a widac, ze wyraznie Cie drazni fakt, ze nie zyskales poklasku) to pisz chlopie na priva, bo o psach juz dawno pisac przestales.

[zmitrukiewicz]

Wiesz Orsin, bo wszyscy rolnicy są niedouczonymi matołami, bez szkół, hehehe. Często na pewne tematy mają większą wiedzę z dziedziny weterynari niż sam weterynarz, po 2 nie tylko o kastracje mi chodziło.
jeszcze raz napiszę: wielu z nich leczy zwierzaki sama i z bardzo dobrymi wynikami.

A do Goldena powiem tyle: nikogo nie obrażam i jeszcze jedno, to nie ja pisałem pierwszy o tym jakie to ciężkie studia "weterynaria". Nie chciałem też iść na medycyne i weterynarie i jestem zadowolony z mojej pracy i zarobków :)

A z was się poprostu śmieje, bo ja jedyny mam inne zdanie od reszty i zostałem już tu wygwizdany, wyśmiany, nazwany komunistą i uznany za zło konieczne, co świadczy o waszym poziomie :) Co jeszcze bardziej mnie bawi :) Dlatego zacząłęm pisać na waszym poziomie, którego nie macie :)

Pozdrawiam
Rozbawiony do łez :)

[agawet]

Panie Zmitrukiewicz nie powinnam ci sie tlumaczyc zeby nie znizac sie do twojego poziomu ale tak dla jasnosci sytuacji-mialam dylemat przed wyborem studiow, poniewaz rodzice twierdzili ze weterynaria nie jest dla kobiety, ze ciezki zawod itp. Poniewaz sie upierali podeszlam do egzaminow i na medycyne i na weterynarie. I wyobraz sobie....i tu i tu sie dostalam. Ale szok co?? taka Syrenka a na medycyne sie dostala?? Jednak jak widac postawilam na swoim i jestem z tego DUMNA-WLASNIE PRZEZ TO CO MOWI SIE O LEKARZACH LUDZKICH-OCZYWISCIE NIE WSZYSTKICH ALE OPINIE CALEJ GRUPIE ZAWODOWEJ WYRABJAJA CZARNE OWCE. Tak ze akurat z kompleksami calkiem nie trafiles. Poza tym widziales kiedys krowe u ktorej wlasciciel sam odbieral porod?? Albo warchlaki po samodzielnym kastrowaniu?? Nie?? To nie zabieraj glosu!
ludzie na tym forum maja normalnie poukladane w glowie, wiec jesli ci sie nie podobaja tp pewnie nie twoj poziom-za dobre auta maja.
P.S. O twoich studiach troche wiem, moj maz konczyl je na politechnice wroclawskiej, skonczyl z niezlym wynikiem, a nie przeuczal sie. Coz moze jest poprostu zdolny :D

[orsini]

My z Twojej glupoty tez sie smiejemy, bo co innego pozostalo?jestes zalosny i tyle!
ja dalam przyklad jeden z wielu jesli chodzi o kastracje swin-tu nie trzeba wyksztalcenia, zeby potrafic obciac tepa zyletka jadra knurkowi!po co studia???kazdy glupi to potrafi!tylko, nie kazy stosuje jeszcze do tego srodki p/bolowe, bo po co???i zaden rolnik jak kastruje sam to nie znieczula!
I 99% rolnikow samych leczy wlasnie antybiotykami i hormonami, i BARDZO wielu NIE przestrzega okresu karencji, a bardzo malo potem zywnosci jest konfiskowanej!Tobie to nie przeszkadza, bo rolnik ma taniej, a mnie PRZESZKADZA, bo widze co sie dzieje w szpitalach, widze, ze ludzie umieraja na bakterie, ktore kiedys byly niegrozne, bo zwykla penicylina je zabijala, a teraz nic nie jest w stanie ich wytluc, i wiele innych przykladow!
no ale do Ciebie to nie dotrze, bo Ty tylko euro w oczach widzisz i mierzysz kazdego swoja miara!jestes poprostu tragiczny i zalosny!!!
kolejny zakompleksiony schowany za ekranem komputera, zalosny czlowieczek!!!

[zmitrukiewicz]

[quote]Poza tym widziales kiedys krowe u ktorej wlasciciel sam odbieral porod?? Albo warchlaki po samodzielnym kastrowaniu?? Nie?? To nie zabieraj glosu![/quote]

A wyobraź sobie, że nie raz widziałem, bo mieszkam na wsi !!! :) i jest to u nas norma, mam wielu znajomych "rolników", dlatego wiem jak zdzieracie z ludzi kase. I dlatego zabieram głos :)

Co do twoich studiów, to i tak mnie nie przekonasz weterynaria to nie medycyna, a to, że się dostałaś jeszcze o niczym nie świadczy.
Ja też się na studiach nie przemęczałem i też je ze spokojem skończyłem, choć wielu uważa że to trudny kierunek. Tylko ja nie pisałem jakie to ciężkie studia, bo wiesz weterynaria to dopiero strasznie ciężka jest :) To prowadzi do nikąd :)

[orsini]

[quote name='zmitrukiewicz'][quote]Poza tym widziales kiedys krowe u ktorej wlasciciel sam odbieral porod?? Albo warchlaki po samodzielnym kastrowaniu?? Nie?? To nie zabieraj glosu![/quote]

A wyobraź sobie, że nie raz widziałem, bo mieszkam na wsi !!! :) i jest to u nas norma, mam wielu znajomych "rolników", dlatego wiem jak zdzieracie z ludzi kase. I dlatego zabieram głos :)
:)[/quote]
nie no ja twierdze, ze sobie ten chlopek roztropek sam wykastruje i na pozor bedzie to tak samo wygladalo-pozornie, bo nie wierze, zeby dla kazdego prosiaczka uzyl nowego, ostregi i STERYLNEGO skalpela, i nie wierze, zeby do tego zabiegu znieczulil swinke!!!
jestes facetem tak?zalosnym , ale jednak facetem, to wyobraz sobie jakby Ciebie ktos kastrowal -to co bys wolal z 2 zlego: w znieczyleniu przez lekarza i ostrym narzedziem, czy przez byle kogo, tepa i brudna zyletka BEZZNIECZULENIA!!!
No i ja z uporem maniaka sie bede czepiac stosowania antybiotykow i hormonow w domowym zaciszu przez chlopka-roztropka!!!i zawsze bede to zwalczac, jak dr.Judym moze, ale jakos nie chce wciaz jest drobiu nafaszerowanego na maxa calym szajsem tego swiata, nie chce jesc szyneczki z ktorej najciezsze antybiotyki az kapia, i nie chce pic mleka "pedzonego" na hormonach-zeby krowa wiecej dawala!!!!!!!!!!!!!!!!
ale spoko wg.Ciebie to norma, ze rolnik sam leczy!
bo taniej!!!
chyba wiem-Twoi Starzy to rolnicy, a Ty jestes 1wszym pokoleniem z wyzszym wyksztalceniem stad te komplexy?????bo jakos nie zauwazylam u innych komplexow odnosnie wyksztalcenia!nawet u ludzi z matura sama!!!

[agawet]

Przepraszam a ja gdzies sie uzalalam ze skonczylam takie trudne studia? Bo nie bardzo kojarze. Ty poprostu nie rozumiesz o czym sie tu pisze. Kazdy czlowiek ma prawo pobierac oplaty za swoja prace,wiekszosc ludzi to rozumie i nikt sie nie oburza. A to ze mieszkasz na wsi chyba nie swiadczy o tym ze wzywaja cie do kazdego porodu. Krow u ktorych wlasciciel w ramach oszczednosci sam przyjmuje trudny porod mogles nie widziec bo one czesto nie przezywaja. Cielaki jeszcze czesciej.Pomijam kwestie samodzielnego podawania lekow bo moi poprzednicy dosc jasno ci to wyjasnili-ale jak lubisz mieso ze sterydami to twoj wybor.Powiem ci tylko ze nie jest to zdrowe szczegolnie dla dzieci.
Ale moze wyprobujesz inny sposob-zacznij leczyc swoje psy u lekarzy medycyny-masz o nich takie dobre zdanie. Nie chca przyjechac do psa w srodku nocy??
no pewnie ze nie chca bo oni za takie pieniadze przyjmuja siedzac wygodnie w gabinecie.

[zmitrukiewicz]

Orsin - nie jestm zakompleksiony i za niczym się nie chowam, podawałem linki i namiary do mnie na początku tego tematu i w środku, jak chcesz to sprawdz. Za to Ty jesteś "noname" i piszesz mi tu o ukrywaniu i zakompleksienu. Pomyśl zamin napiszesz :)

A ja mam poprostu swoje zdanie i trudno mnie przekonać, a wy się unosicie i wkurzacie. Nigdy w aktualnych warunkach nie uznam za normalne zarobienie w 10 minut 70 zł (nie pisze tu o wielkich korporacjach), tylko o "etacie". czy to będzie wet czy mechanik samochodowy.

Wam to chyba po komunie zostało, że jest tak: Przyjeżdża lekarz do mechanika i mówi, ze mu coś stuka w samochodzie, a ten do niego mówi że mama jest chora, to lekarz idzie sprawdzić co jest mamie, ratuje ją przed śmiercią i mówi o wszystkim mechanikowi a mechanik na to odpowiada, no to super ale jeszcze pan stówkę dopłaci i będziemy kwita.

I kto tu w komunie żyje ?? Jak to już mi pisałeś/aś ??

Pozdrawiam :D