Malwi Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Cioteczki , nie wiem czy było czy nie , dostałam informacje o [B][U]PONie pieprz i sól z okolic Ustki/Słupska[/U][/B] - właścicielka bardzo ciężko chora, chce oddać psiaka w dobre ręce , psiak ma ok 3 lat, toleruje wszystkie zwierzęta , łagodny spokojny - czy mogłabym prosić o jakieś zainteresowanie psiakiem ? psiak zostanie sam po śmierci właścicielki... jutro będę miała dokładny numer telefonu, więcej info mogę podać na PW Quote
Agucha Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [INDENT] [IMG]http://www.schroniskorybnik.za.pl/index_pliki/image12621.jpg[/IMG] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][SIZE=4][B] Imię: BAJER[/B][/SIZE] [B][SIZE=4]Plec:[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy]samiec [B][SIZE=4]Wiek: [/SIZE][/B][/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy]ok. 1,5 - 2 lat [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Waga: [SIZE=2]OK. 12 - 15kg[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Miejsce: [SIZE=2]schronisko[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Sterylizacja: [SIZE=2]nie[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Stosunek do dzieci: [SIZE=2]nie sprawdzono[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Stosunek do innych psów: [SIZE=2]zgodny[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Stosunek do kotów: [SIZE=2]nie sprawdzono[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Dodatkowe informacje: [SIZE=2]szczepienie - wścieklizna, odrobaczenie, chip[/SIZE][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Charakter:[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT][FONT=Arial Black][COLOR=Navy] żywiołowy, ciekawski, lgnie do ludzi [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4]Kontakt: 500-596-485, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/SIZE][/B] [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial Black][COLOR=Navy][B][SIZE=4] Wątek:[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/217096-Kud%C5%82aty-BAJER-czeka-na-Ciebie[/URL]![/INDENT] Quote
edyseja Posted November 6, 2011 Posted November 6, 2011 [quote name='Malwi']Cioteczki , nie wiem czy było czy nie , dostałam informacje o [B][U]PONie pieprz i sól z okolic Ustki/Słupska[/U][/B] - właścicielka bardzo ciężko chora, chce oddać psiaka w dobre ręce , psiak ma ok 3 lat, toleruje wszystkie zwierzęta , łagodny spokojny - czy mogłabym prosić o jakieś zainteresowanie psiakiem ? psiak zostanie sam po śmierci właścicielki... jutro będę miała dokładny numer telefonu, więcej info mogę podać na PW[/QUOTE] Jest chętny na adopcję PON-a: [url]http://www.dogomania.pl/threads/217244-Dom-dla-pona[/url]. Quote
leni356 Posted November 8, 2011 Author Posted November 8, 2011 [quote name='Dogo07']Jakie piękne dwa kudłacze FREDI i ten BIAŁY. One tam domów nie znajdą, bidaki :(. Olga7, jak masz jakiś pomysł jak im pomóc to daj znać ![/QUOTE] Założył im ktoś wątek? Quote
Astaroth Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 [quote name='Dogo07']Fredi i biały Gonzi nie mają wątku.[/QUOTE] Fredi pojechał do DS w sobotę, niestety adopcja prosto ze schroniska więc trzeba liczyć że ludzie wporządku. Gonzi jest u mnie i szukam mu transportu do DT w Poznaniu. Quote
beka Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 Ludzie którzy adoptowali Freda rozmawiali wcześniej z Tripti, maja lub mieli pieska ze schrooniska. Byłam przy adopcji - ludzie w porządku, tak mi sie wydaje Jest jeszcze taka kaudłata sunia, tez w Korabieiwcach. Podobno po sterylce, utyta. [IMG]http://images47.fotosik.pl/1196/5a264ebe31ec0cb0med.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/1163/98e3a7522231648dmed.jpg[/IMG] Quote
Onaa Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 Czyli z Korabiewic na pomoc czekają te dwa kudłate: biały Gozni i suczka coś jak PONik. A dla Frediego szczęścia i miłości w nowym domu. Quote
leni356 Posted November 8, 2011 Author Posted November 8, 2011 [quote name='beka']Ludzie którzy adoptowali Freda rozmawiali wcześniej z Tripti, maja lub mieli pieska ze schrooniska. Byłam przy adopcji - ludzie w porządku, tak mi sie wydaje Jest jeszcze taka kaudłata sunia, tez w Korabieiwcach. Podobno po sterylce, utyta. [/QUOTE] Jaka super ta suczka. Jak się ją ogłosi to migiem znajdzie dom. Beka, czy dobrze widzę że te zdjęcia są z 2009 r? Quote
Astaroth Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 to są chyba zdjecia z tej soboty, pewnie złe ustawienie w aparacie Quote
temikotka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='Malwi']Cioteczki , nie wiem czy było czy nie , dostałam informacje o [B][U]PONie pieprz i sól z okolic Ustki/Słupska[/U][/B] - właścicielka bardzo ciężko chora, chce oddać psiaka w dobre ręce , psiak ma ok 3 lat, toleruje wszystkie zwierzęta , łagodny spokojny - czy mogłabym prosić o jakieś zainteresowanie psiakiem ? psiak zostanie sam po śmierci właścicielki... jutro będę miała dokładny numer telefonu, więcej info mogę podać na PW[/QUOTE] dzwoniłam do tej Pani i Pani wysłała mi takiego maila: Witam Pani Aniu, Przygarnęłam z ulicy PONa. Nie potrafię przejść obok potrzebującego. To kolejny już pies. Poprzednim 5 udało mi się znaleźć dobre domy u znajomych. Nie mogę zatrzymać tego wspaniałego 3 latka z uwagi na nieuleczalne schorzenie. Nie mam żadnej żyjącej rodziny; żyję bardzo skromnie. Nie mam sił fizycznych i środków finansowych na przygarnięcie kolejnego zwierzaka a także z uwagi na liczną już gromadę zwierząt. W przewadze starsze już, zdołam je przeżyć. Młodemu zwierzęciu nie mogę zapewnić domu. Proszę zatem o dom dla tego PONa. Zdjęcia przesyłam w załączniku a opis poniżej. Nie znam losów tego psa. Nie wiem czy kiedykolwiek w dorosłym życiu zaznał domu. Stan zaniedbania sierści wskazuje, że zwierzak koczował od ponad roku na ulicy. Najprawdopodobniej żywił się odpadkami ze śmietnisk miejskich i małymi gryzoniami na polach, łąkach, bagniskach nadrzecznych. Spał po prostu pod gołym niebem, na bruku albo w chaszczach.Takiego też znalazłam. Wdzięczność przeogromna, "owczarkowa". W domu od razu poczuł się"u siebie". Spał przy moim łóżku. 2 dnia zdecydował sie skorzystać z psiego kojca z poduszką i zrozumiał, że to jest jego miejsce. Zjada wszystko, uczę go także, że smakołyki psie i suchy pokarm służą do jedzenia. Zresztą widzi, że jedzą koty i mój pies, to jest mu łatwiej przekonać sie do pewnych zachowań. PON, pieprz/sól, ca. 3 -letni, średniej wielkości; wspaniała uroda i takiż charakter owczarka. Pies co najmniej od roku żył na ulicy, sądząc po stanie zapuszczenia szaty. Jeden wielki filc, nie do rozczesania, musiałam obciąć ca. kilogram filców. Uszy były zrośnięte z jednym okiem i karkiem. Pies miał unieruchomioną głowę. Paradoksalnie te obciążające filce uratowały mu życie, gdy koczował na ulicach i nadrzecznych bagniskach. Doprowadziłam psa do wyglądu psa, sic! O dziwo nie zdziczały skrajnie, bardzo szybko i prawidłowo socjalizuje się. Jak przystało na owczarka pogodny, radosny, mocnego zdrowia, mądry, posłuszny i absolutnie niebojaźliwy (nie boi się hałasów, wystrzałów, zwierząt, ludzi) i nie agresywny. Ma klasyczną wspaniałą urodę i takiż charakter owczarka nizinnego. Doskonale znosi towarzystwo mojego psa i kotów. Lubi i jest lubiany przez mój liczny zwierzyniec. Dokarmiam też koty uliczne. Podobnie, jest łagodny, niemniej na spacerze do obcych psów w pierwszym odruchu rzuca się, uważam jednak, że to minie i jest wynikiem warunków w jakich musiał walczyć o przeżycie, okazując siłę. Z tej przyczyny, gdy widzę, że w okolicy jest obcy pies, zakładam mu smycz. Jest posłuszny. Na żądanie "stój", "nie waż się","wróć", karnie słucha. Na spacerze nad rzeką uwielbia biegać ale jest karny i na zawołanie wraca; sam "się trzyma" człowieka. To też cechy typowe dla owczarka, który odważnie pilnuje, chroni swego stada. Jest u mnie 3 tydzień a posłuszeństwem odznaczał się już 2, 3 dnia. W domu całkiem niezauważalny, czysty, spokojny, przesypia czas w kojcu, nie narzuca się, choć lubi być pogłaskany ale nie jest natrętny. Nie mogę psu zapewnić domu na lata (bo tyle nie pożyję wskutek nieuleczalnej choroby) i z uwagi na liczną już gromadę zwierząt. Miałam kiedyś PON-a z ulicy... Nie było piękniejszego i wspanialszego psa, choć gdy go zabierałam z bruku był bez sierści, bez nogi, poszarpany, a rany gniły żywcem. Nawet Vet's postawili nad nim krzyżyk..A mój Kuba,którego przygarnęłam w moje 18 urodziny, przeżył ze mną ponad 10 lat w zdrowiu i szczęściu. Wielce urodny i mądry ale potrzebował szansy- kolejnej, bo 4x razy "lądował" na ulicy, w moim- piątym domu, dokonał żywota. Wielce urodny i mądry ale potrzebował szansy- kolejnej, bo 4x razy "lądował" na ulicy, w moim- piątym domu, dokonał żywota. Kolejnego PON-a z równie złych warunków i bezdomności odratowałam i także znalazłam kochających właścicieli. Wierzę, że i ten PON znajdzie równie kochającego dożywotnio człowieka. Pies jest w Słupsku ale proszę się nie zrażać odległością. Musi się znaleźć sposób i znajdzie , by pies trafił do kochającego domu, choćby na krańcu świata. ====================================================================== Jest też jeszcze kotka 3 colorka, szylkretka, która szuka domu i kochającego człowieka. Przyjazna, ładna, zdrowa, dorosła i zadbana, ewidentnie z domowych warunków, najpewniej porzucona. Bardzo tęskni za przytulaniem i głaskaniem, kochającym człowiekiem, spokojnym domem. Kto wie co przeszła. Znała dobro i czułość ale zaznała też nieszczęścia pozbawienia tego dobrobytu, szczęśliwego świata Nocą, miaucząc, poszła za mną jak psiak z osiedla do centrum. Dobrze znosi towarzystwo psów, kotów, choć widać, że chce być "centrum świata" a w licznej gromadzie nieco o to trudno. Nie mogę zapewnić domu kolejnemu zwierzakowi. tel. 794584991 [B]zdjęć niestety nie umiem wstawić, mógłby ktoś pomóc? Mogę przesłać na maila [/B] Quote
Onaa Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [COLOR=red][B]ZAGINĘŁA w WARSZAWIE niedawno ADOPTOWANA niewielka SUCZKA Foczka :(.[/B][/COLOR] [IMG]http://psy-niczyje.jalbum.net/2011-02-05/slides/Schronisko2011-05-02%20030.jpg[/IMG] Quote
beka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 W Nowodworze (lubelskie) jest sunia w typie briarda chyba [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-C8E6HamGLwc/TrFxwcoEV6I/AAAAAAAAAlU/l1M3yb5JzmA/s576/103_0048.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-6dRwzIJjlTY/TrPaRr3VbjI/AAAAAAAAByQ/4CxZ8fPtXE0/s500/100_1773.JPG[/IMG] o ile schronisko bedzie otwarte w piatek to wybiera sie tam teresz10.. A zdjecia grubaski z Korabiewic sa aktualne, tak jak mówiła Astaroth Quote
Malwi Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='temikotka']dzwoniłam do tej Pani i Pani wysłała mi takiego maila: Witam Pani Aniu, Przygarnęłam z ulicy PONa. Nie potrafię przejść obok potrzebującego. To kolejny już pies. Poprzednim 5 udało mi się znaleźć dobre domy u znajomych. Nie mogę zatrzymać tego wspaniałego 3 latka z uwagi na nieuleczalne schorzenie. Nie mam żadnej żyjącej rodziny; żyję bardzo skromnie. Nie mam sił fizycznych i środków finansowych na przygarnięcie kolejnego zwierzaka a także z uwagi na liczną już gromadę zwierząt. W przewadze starsze już, zdołam je przeżyć. Młodemu zwierzęciu nie mogę zapewnić domu. Proszę zatem o dom dla tego PONa. Zdjęcia przesyłam w załączniku a opis poniżej. Nie znam losów tego psa. Nie wiem czy kiedykolwiek w dorosłym życiu zaznał domu. Stan zaniedbania sierści wskazuje, że zwierzak koczował od ponad roku na ulicy. Najprawdopodobniej żywił się odpadkami ze śmietnisk miejskich i małymi gryzoniami na polach, łąkach, bagniskach nadrzecznych. Spał po prostu pod gołym niebem, na bruku albo w chaszczach.Takiego też znalazłam. Wdzięczność przeogromna, "owczarkowa". W domu od razu poczuł się"u siebie". Spał przy moim łóżku. 2 dnia zdecydował sie skorzystać z psiego kojca z poduszką i zrozumiał, że to jest jego miejsce. Zjada wszystko, uczę go także, że smakołyki psie i suchy pokarm służą do jedzenia. Zresztą widzi, że jedzą koty i mój pies, to jest mu łatwiej przekonać sie do pewnych zachowań. PON, pieprz/sól, ca. 3 -letni, średniej wielkości; wspaniała uroda i takiż charakter owczarka. Pies co najmniej od roku żył na ulicy, sądząc po stanie zapuszczenia szaty. Jeden wielki filc, nie do rozczesania, musiałam obciąć ca. kilogram filców. Uszy były zrośnięte z jednym okiem i karkiem. Pies miał unieruchomioną głowę. Paradoksalnie te obciążające filce uratowały mu życie, gdy koczował na ulicach i nadrzecznych bagniskach. Doprowadziłam psa do wyglądu psa, sic! O dziwo nie zdziczały skrajnie, bardzo szybko i prawidłowo socjalizuje się. Jak przystało na owczarka pogodny, radosny, mocnego zdrowia, mądry, posłuszny i absolutnie niebojaźliwy (nie boi się hałasów, wystrzałów, zwierząt, ludzi) i nie agresywny. Ma klasyczną wspaniałą urodę i takiż charakter owczarka nizinnego. Doskonale znosi towarzystwo mojego psa i kotów. Lubi i jest lubiany przez mój liczny zwierzyniec. Dokarmiam też koty uliczne. Podobnie, jest łagodny, niemniej na spacerze do obcych psów w pierwszym odruchu rzuca się, uważam jednak, że to minie i jest wynikiem warunków w jakich musiał walczyć o przeżycie, okazując siłę. Z tej przyczyny, gdy widzę, że w okolicy jest obcy pies, zakładam mu smycz. Jest posłuszny. Na żądanie "stój", "nie waż się","wróć", karnie słucha. Na spacerze nad rzeką uwielbia biegać ale jest karny i na zawołanie wraca; sam "się trzyma" człowieka. To też cechy typowe dla owczarka, który odważnie pilnuje, chroni swego stada. Jest u mnie 3 tydzień a posłuszeństwem odznaczał się już 2, 3 dnia. W domu całkiem niezauważalny, czysty, spokojny, przesypia czas w kojcu, nie narzuca się, choć lubi być pogłaskany ale nie jest natrętny. Nie mogę psu zapewnić domu na lata (bo tyle nie pożyję wskutek nieuleczalnej choroby) i z uwagi na liczną już gromadę zwierząt. Miałam kiedyś PON-a z ulicy... Nie było piękniejszego i wspanialszego psa, choć gdy go zabierałam z bruku był bez sierści, bez nogi, poszarpany, a rany gniły żywcem. Nawet Vet's postawili nad nim krzyżyk..A mój Kuba,którego przygarnęłam w moje 18 urodziny, przeżył ze mną ponad 10 lat w zdrowiu i szczęściu. Wielce urodny i mądry ale potrzebował szansy- kolejnej, bo 4x razy "lądował" na ulicy, w moim- piątym domu, dokonał żywota. Wielce urodny i mądry ale potrzebował szansy- kolejnej, bo 4x razy "lądował" na ulicy, w moim- piątym domu, dokonał żywota. Kolejnego PON-a z równie złych warunków i bezdomności odratowałam i także znalazłam kochających właścicieli. Wierzę, że i ten PON znajdzie równie kochającego dożywotnio człowieka. Pies jest w Słupsku ale proszę się nie zrażać odległością. Musi się znaleźć sposób i znajdzie , by pies trafił do kochającego domu, choćby na krańcu świata. ====================================================================== Jest też jeszcze kotka 3 colorka, szylkretka, która szuka domu i kochającego człowieka. Przyjazna, ładna, zdrowa, dorosła i zadbana, ewidentnie z domowych warunków, najpewniej porzucona. Bardzo tęskni za przytulaniem i głaskaniem, kochającym człowiekiem, spokojnym domem. Kto wie co przeszła. Znała dobro i czułość ale zaznała też nieszczęścia pozbawienia tego dobrobytu, szczęśliwego świata Nocą, miaucząc, poszła za mną jak psiak z osiedla do centrum. Dobrze znosi towarzystwo psów, kotów, choć widać, że chce być "centrum świata" a w licznej gromadzie nieco o to trudno. Nie mogę zapewnić domu kolejnemu zwierzakowi. tel. 794584991 [B]zdjęć niestety nie umiem wstawić, mógłby ktoś pomóc? Mogę przesłać na maila [/B][/QUOTE] fotki PONa: [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/094.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/093.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/088.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/087.jpg[/IMG] tricolorkę wrzucę na MIAU Quote
Malwi Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 cd. [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/086.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/084.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/083.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/081.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/075.jpg[/IMG] Quote
Onaa Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [B]Można dać tą briardopodobną sunie na forum briardów ? Jest możliwość sprawdzenia wilczych pazurów i tatuażu ?[/B] Quote
beka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Jeśli teresz dotrze do schronu w piątek (tz jesli bedzie otwarte) to poprosze ja o to. Jesli jestes zalogowana na briardowym to wrzuc ja proszę Quote
LadyS Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Zapraszam do czarującego Czarka pogrążonego w depresji - smyk jedzie do BDT, potrzebne wsparcie na weta. [url]http://www.dogomania.pl/threads/217494[/url] [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/297645_272645156105865_167056143331434_688247_1312101068_n.jpg[/IMG] Quote
lika1771 Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Sunia około roku 5-6kg szuka domku [IMG]file:///C:/Users/ANETA%7E1/AppData/Local/Temp/moz-screenshot-4.png[/IMG][IMG]http://images43.fotosik.pl/1201/5597bc0298f859c6med.jpg[/IMG] [IMG]http://images50.fotosik.pl/1210/ebaafd9cd535be25med.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/1201/e5061a81327d14ebmed.jpg[/IMG][/QUOTE] Watek [url]http://www.dogomania.pl/threads/217555-Fifi-mix-yorka-szuka-domu[/url]. Quote
Vutz Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 przyniesiony do domu jako mała ładna puchata kulka, TERAZ nie wychodzi z kojca od ponad roku... bo jest brzydki... pies jest w rękach prywatnych, ale właściciele chcą go oddać. wielkość - jest spory, za kolano - moze mniej wiecej jak owczarek wiek - młody 2 lata to max - babka wzieła Go mniej więcej w zeszłym roku jak byl jeszcze mały płec- samiec charakter, stan zdrowia trudne do określenia, nie ma jak tego sprawdzic ewentualny kontakt z Lu_Gosiak [IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSC_0004.jpg[/IMG] [IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSC_9997.jpg[/IMG] [IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSC_9994.jpg[/IMG] [IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSC_9987.jpg[/IMG] [IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSC_9986.jpg[/IMG] Quote
edyseja Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Strasznie biedne psisko - jego domem jest klatka, a podłogą klepisko. Mimo poniewierki pyszczysko mu się uśmiecha, jakby sobie nie zdawał sprawy z upodlenia jakie mu zgotowała jego "pani". :( Czy mogłybyście założyć mu wątek? Jest bardzo piękny, jakby się udało umieścić go w hotelu miałby duże szanse na dom. Quote
Vutz Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 wiem, że miałby, ale... on na śląsku a ja z w-wy... i nie wiadomo o nim NIC więcej poza TO co napisałam przy zdjęciach... a Pani nie chciała go wyjąć nawet z kojca do zdjęć... bo nie ma obroży... może LU_Gosiak coś więcej będzie wiedziała o psie... ale szczerze mówiąc wątpię... Quote
edyseja Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Mogę mu kupić obrożę zresztą w hoteliku też mu będzie potrzebna (bo ktoś z nim będzie wychodził na spacer). Tylko muszę wiedzieć jaki rozmiar. Wygląda na sporego psa, mniej więcej wielkości briada. Quote
kora78 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 zrobcie watek, koniecznie. jemu trzeba dt, w mig dom znajdzie. Quote
Vutz Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 jawi się mglista szansa na DT dla niego... :) [url]http://www.dogomania.pl/newreply.php?do=newreply&p=17983030[/url] dzom szybko znajdzie, tylko trzeba najpierw go stamtąd zabrać i doprowadzić do porządku... a potem poznać jego zachowania. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.