Jump to content
Dogomania

różne reakcje na wodę ....


łamAga

Recommended Posts

Mój pies bardzo kocha wodę , tapla się w każdej napotkanej kałuży a jak widzi jakieś większe bajorko to leci jak szalony do wody i się w niej pluska :multi: łapie w pysk wodę , skacze , łapami trzaska , widać że ma z tego niezłą frajdę , ale jak ma się wykąpać to jest masakra , wyrywa się , piszczy , jak deszcz pada to ucieka do domu , a jak już widzi że ktoś bierze do ręki wąż z wodą to ucieka aż się za nim kurzy hmmmm , jak to jest możliwe żeby pies tak różnie reagował na wodę ?? czy ktoś z was ma taki sam problem z psem ??;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV'] jak deszcz pada to ucieka do domu , a jak już widzi że ktoś bierze do ręki wąż z wodą to ucieka aż się za nim kurzy hmmmm , jak to jest możliwe żeby pies tak różnie reagował na wodę ?? czy ktoś z was ma taki sam problem z psem ??;)[/quote]

Bo to są różne rodzaje wody, kałuże, sadzawki czy jeziora to wody stojące o określonej temperaturze , bardziej dla psa miłe i przewidywalne niż np." wąż" z którego wypływa woda o różnym nasileniu i różnej temperaturze(po dłuższym czasie używania węża masz już wodę wręcz lodowatą).Użycie węża to skuteczny sposób rozdzielenia psów w razie wzajemnego ataku a na pewno nie przyjemny zabieg higieniczny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos']Bo to są różne rodzaje wody, kałuże, sadzawki czy jeziora to wody stojące o określonej temperaturze , bardziej dla psa miłe i przewidywalne niż np." wąż" z którego wypływa woda o różnym nasileniu i różnej temperaturze(po dłuższym czasie używania węża masz już wodę wręcz lodowatą).Użycie węża to skuteczny sposób rozdzielenia psów w razie wzajemnego ataku a na pewno nie przyjemny zabieg higieniczny.[/quote]

No tak rzeczywiście ;) dodam tylko że ja nie miałam zamiaru lać psa wodą :) chodziło raczej oa taka mała mgiełkę żeby go ochłodzić , a co do kąpieli to nawet jak nabiorę ustanej wody z wanny (na działce) to Neron od razu ucieka i jest wielce obrażony jak się go tą woda poleje , ale sam do tej wanny wskoczy i nawet się w niej położy
:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']No tak rzeczywiście ;) dodam tylko że ja nie miałam zamiaru lać psa wodą :) chodziło raczej oa taka mała mgiełkę żeby go ochłodzić , a co do kąpieli to nawet jak nabiorę ustanej wody z wanny (na działce) to Neron od razu ucieka i jest wielce obrażony jak się go tą woda poleje , ale sam do tej wanny wskoczy i nawet się w niej położy
:cool3:[/quote]


W takim razie daje Ci wyraźnie do zrozumienia że decyzja o tym czy się schłodzić czy nie i kiedy, należy wyłącznie do niego:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

pewnie tak :cool3: przed chwilą wróciłam z nim ze spaceru , u nas jest chlapa więc był ubłocony po sam łeb , chciałam mu wsadzić łapy w miskę z ciepłą woda to narobił takiego pisku jak by go ktoś ze skóry obdzierał :shake: no i pozostało czekać aż wyschnie i się wykruszy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']Mój pies bardzo kocha wodę , tapla się w każdej napotkanej kałuży a jak widzi jakieś większe bajorko to leci jak szalony do wody i się w niej pluska :multi: łapie w pysk wodę , skacze , łapami trzaska , widać że ma z tego niezłą frajdę , ale jak ma się wykąpać to jest masakra , wyrywa się , piszczy , jak deszcz pada to ucieka do domu , a jak już widzi że ktoś bierze do ręki wąż z wodą to ucieka aż się za nim kurzy hmmmm , jak to jest możliwe żeby pies tak różnie reagował na wodę ?? czy ktoś z was ma taki sam problem z psem ??;)[/QUOTE]

On się nie boi wody z węża , tylko samego węza :) proste. Nie wiele psów lubi przymusową kąpiel. A co do deszczu, no boi się i tyle. Czy naprawdę jest do dla Ciebie problem ? Taki ma charakter Twój pies i już :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yuki']On się nie boi wody z węża , tylko samego węza :) proste. Nie wiele psów lubi przymusową kąpiel. A co do deszczu, no boi się i tyle. Czy naprawdę jest do dla Ciebie problem ? Taki ma charakter Twój pies i już :cool3:[/quote]


Nie to dla mnie nie jest problem jeżeli chodzi o tego węża , tutaj akurat chciałam dla niego dobrze i w upał spryskać go delikatną mgiełką chłodnej wody żeby było mu lepiej ;) no ale , nic na siłę ;) problem zaczyna się w momencie kiedy chce go wykąpać albo najnormalniej w świecie umyć mu łapy i "podwozie" , Neron uwielbia taplać się w błocie , jak widzi kałuże to od razu w niej leży a wiadomo wpuścić takiego do domu to wszystko będzie ubłocone , wsadziła bym go do brodzika opłukała letnią wodą i po kłopocie , ale gdzie tam nie da się dotknąć więc pozostaje obtarcie wilgotną szmatką a później czekać aż wyschnie i go wyczesać ;)

Link to comment
Share on other sites

Doglow, spróbuj może ,małymi kroczkami. Przede wszystkim połóż ręcznik na dnie brodzika, żeby psu się łapy nie rozjeżdżały, będzie się czuł bardziej komfortowo, bezpieczniej :p Spróbuj go przekabacać smaczkami, szyneczka, pasztet, paróweczka. Chodzi o to by mu się kąpiel dobrze kojarzyła. A nie tylko z rozjechanymi łapami, wielkim wężem , hałasem, zapachem szamponu.
Nie dziwię Ci się , że chcesz go po takim błocie wykąpać , też miałam takiego apsztyfikanta co się kąpać w wannie nie chciał :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yuki']Doglow, spróbuj może ,małymi kroczkami. Przede wszystkim połóż ręcznik na dnie brodzika, żeby psu się łapy nie rozjeżdżały, będzie się czuł bardziej komfortowo, bezpieczniej :p Spróbuj go przekabacać smaczkami, szyneczka, pasztet, paróweczka. Chodzi o to by mu się kąpiel dobrze kojarzyła. A nie tylko z rozjechanymi łapami, wielkim wężem , hałasem, zapachem szamponu.
Nie dziwię Ci się , że chcesz go po takim błocie wykąpać , też miałam takiego apsztyfikanta co się kąpać w wannie nie chciał :cool3:[/quote]


Będę musiała tej metody spróbować bo zbliża się jesień a to wiadomo wiąże się z deszczami , a że mój pies uwielbia biegać po błocie to na pewno codziennie ze spacerów będziemy wracali ubłoceni :diabloti: nie mam zamiaru odbierać mu tej frajdy bo jak on jest szczęśliwy to ja też jestem szczęśliwa :multi:

Link to comment
Share on other sites

moja Sara zachowuje się identycznie :) jak widzi wodę to szaleje. Zawsze musi zażyć kąpieli bez różnicy czy to bajorko, staw, czy rzeczka. Jak jest za płytko to sie kładzie żeby jak najbardziej się zmoczyć. Nie uważam tego za problem, uznaje to raczej za jej osobisty urok ;)
Natomiast przy kąpielach i deszczach na odwrót. Nie jest specjalnie szczęśliwa jak woda na nią leci z góry. Jak pada deszcz to patrzy na mnie jak na wariatkę, że po co ja ją wyciągam. No ale cóż, Sara jest ze mną prawie 6 lat i przywykłam do jej kaprysów ;) nic nie poradzę, bo sama nie walczę z jej nawykami, ale życzę powodzenia w oswajaniu z "cieknącą wodą" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']Mój pies bardzo kocha wodę , tapla się w każdej napotkanej kałuży a jak widzi jakieś większe bajorko to leci jak szalony do wody i się w niej pluska :multi: łapie w pysk wodę , skacze , łapami trzaska , widać że ma z tego niezłą frajdę , ale jak ma się wykąpać to jest masakra , wyrywa się , piszczy , jak deszcz pada to ucieka do domu , a jak już widzi że ktoś bierze do ręki wąż z wodą to ucieka aż się za nim kurzy hmmmm , jak to jest możliwe żeby pies tak różnie reagował na wodę ?? czy ktoś z was ma taki sam problem z psem ??;)[/quote]

U nas odwrotnie :diabloti:
Mój nie lubi jak go polewać szlauchem, nie przepada za sadzawkami, można go odgonić zwykłym spryskiwaczem do kwiatków...
Ale kąpać się się daje, wystarczy przekupić go herbatnikiem :eviltong:
A jak myję kabinę, to potrafi sam wleźć do środka i domagać się herbatnika :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mój psiak jakoś wcześniej lubił wodę i normalnie się kąpał. Nic szczególnego nie trza było robić-wanna,pies umyty i koniec.
Teraz to katorga :/ Boi się kąpieli jak diabeł święconej wody T_T

Co do deszczu to mu nie przeszkadza. Co do węża i lecącej wody-nie podchodzi,boi się. Co do zwykłego polania wodą/spryskania to niezbyt mu pasuje.

Link to comment
Share on other sites

A moja suńka wody wprost nie cierpi. Na spacerach omija z prawdziwym wstrętem wszelkie błoto i kałuże, dostaje też wstecznego jak wychodzimy na spacer a tu pada,no a jak mam ją wykąpać to biegam za nią po całym mieszkaniu namawiając, a gdy w końcu da się przekupić jakimś smakołyczkiem i wsadzę ją do wanny, to stoi przez całą kapiel z naburmuszoną miną :p ,no i patrzy jak tu myknąć z łazienki :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zrobiłam eksperyment , wsadziłam na dnie brodzika ręcznik i na końcu brodzika położyłam kawałek ulubionych parówek Nerona , chyba z 30 minut stał przed brodzikiem uśliniony , raz po raz wściekał się i szczekał na tą parówkę jak by myślał że sama do niego przyjdzie :evil_lol: aż wreszcie wsadził dwie przednie łapy do brodzika i sięgnął parówkę :multi: jutro spróbujemy żeby cały wszedł a później zabierzemy sie za siadanie w brodziku ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...