Niezrównoważony psychicznie Mastif i jego koteły.

[marta1624]

[quote name='dOgLoV']Teraz lezy identycznie tylko że już w pokoju i opiera sie o narożnik :evil_lol:[/QUOTE]
Przynajmniej go nie zjada :D

[łamAga]

[quote name='marta1624']Przynajmniej go nie zjada :D[/QUOTE]


ale brudzi bo jest biały :evil_lol:

już sobie poszła na dwór :lol:

[marta1624]

Przyznaj się, wywaliłaś ją :D

[łamAga]

[quote name='marta1624']Przyznaj się, wywaliłaś ją :D[/QUOTE]


ja ją tylko delikatnie "zjebała...m " bo chciała mi zjeść chusteczkę :evil_lol: to sie obraziła i postanowiła iść na dwór :evil_lol:

[angineuuka]

chusteczek jej żałowac bedziesz ;p

[marta1624]

Widzę że chusteczki to jej przysmak :D

[marta1624]

Hejka Aga ;)

[łamAga]

[quote name='Angi']chusteczek jej żałowac bedziesz ;p[/QUOTE]

chusteczki są drogie :eviltong:

[quote name='marta1624']Widzę że chusteczki to jej przysmak :D[/QUOTE]

Tak , zwłaszcza już zużyte :eviltong:

[quote name='marta1624']Hejka Aga ;)[/QUOTE]


hejka ;)

[łamAga]

Pamiętacie tego nicponia ? :evil_lol:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-m4nKNtOoCCA/U-SPAoZwSYI/AAAAAAAACbU/JWNRs0B4X5U/w640-h480-no/142.JPG[/IMG]

fajnie było by cofnąć czas do tego momentu :lol:

[Małgonia]

Do śniegu Ci też tęskno? :evil_lol:

[łamAga]

[quote name='Panna Cotta']Do śniegu Ci też tęskno? :evil_lol:[/QUOTE]

No tak na godzinke mógł by spaść :evil_lol:

[marta1624]

Ale maleństwo :loveu: aż mi tęskno do szczylka :D

[łamAga]

[quote name='marta1624']Ale maleństwo :loveu: aż mi tęskno do szczylka :D[/QUOTE]

mi też :loveu: zaraz znajde fote jak miał takie fajne uchole duże w porównaniu do reszty głowy :loveu:

[marta1624]

Już sobie wyobraziłam taką labusię biegającą po działce... :loveu:

[łamAga]

[quote name='marta1624']Już sobie wyobraziłam taką labusię biegającą po działce... :loveu:[/QUOTE]

Marzenia się spełniają ! ;)

tutaj miał fajne ucholki :loveu: ale wtedy już miałam z nim mega problemy wychowawcze , pamietam jaki był nieznośny :mad:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-KF8aeyfKEiI/U-SX028-B1I/AAAAAAAACbs/cdie9gtb7sY/w371-h586-no/82.JPG[/IMG]

[marta1624]

Ale wielkouchy :D

[*Monia*]

Do szczeniaków Wam tęskno? Ja jakoś nie tęsknię za szczeniakiem w domu. Hexa była takim potwornym szczenięciem i podrostkiem że następny pies miał być dorosły. Nie niszczyła, ale była nie do zmęczenia, krejzol z adhd. Za to Shina była papisiem idealnym pod wieloma względami, chociaż nie bez wad ;).

Ładna kuleczka na śniegu, ale wielkouchy mi się bardziej podoba :loveu:

[junoo]

Hmm jak Ci tęskno za szczeniaczkiem, to może pora na następnego psa :evil_lol:

[*Magda*]

Hej Agnieszka :)

A ja tam kocham szczenięcy wiek u psów :loveu:

[vege*]

Mi też tęskno do papisia :loveu:

Nuka jako szczeniak była super, nic nie niszczyła, nie szczekała (jeszcze), nie miała adhd, całymi dniami spała, ale miała i ma do dziś wadę. Już jako szczeniak nie interesowało ją nic oprócz wąchania na dworze. Szczeniaki mają to do siebie, że podążają ja właścicielem na spacerze, a ten głąb :lol: zawsze robiła co chciała, przywołania też jej się nie dało nauczyć, chodziła przez prawie dwa lata dzień w dzień na lince i uczyłam przywołania i co? I goowno :lol: Jak ją zawołam to jest coś takiego "biegnę, biegnę nie krzycz, ooo krzaczek, niuch niuch niuch" i idzie w pi.du gdzieś szukać nie wiadomo czego :mdleje: Szkoda, ze nie mogę jej spuścić ze smyczy i spokojnie iść na spacer na łąki, bo muszę wszędzie patrzeć czy mi rowerzysta nie wyjedzie, kot nie przebiegnie, pies nie wybiegnie z osiedla itd itd :( Nu jest skazana na chodzenie tylko na smyczy:-(

[łamAga]

No ja kocham szczeniaki i tęskno mi za szczylkiem chociaż Neron był na prawde bardzo trudnym szczeniakiem , już od 3ciego miesiąca dawał mi tak w kość ze nie raz przez niego płakałam :mad:

[vege*]

[quote name='dOgLoV']No ja kocham szczeniaki i tęskno mi za szczylkiem chociaż Neron był na prawde bardzo trudnym szczeniakiem , już od 3ciego miesiąca dawał mi tak w kość ze nie raz przez niego płakałam :mad:[/QUOTE]
Ja potrafię teraz się załamać przez mojego głąba :evil_lol: Np nie wiem co jej ostatnio odwaliło, ale u nas na osiedlu jest taki husky, z którym zawsze się wita przez ogrodzenie i się cieszy, jak właściciele szli z tym husky na spacer to ta z mordą na niego o.O No i czy ona jest normalna? :lol:

[łamAga]

[quote name='vege*']Ja potrafię teraz się załamać przez mojego głąba :evil_lol: Np nie wiem co jej ostatnio odwaliło, ale u nas na osiedlu jest taki husky, z którym zawsze się wita przez ogrodzenie i się cieszy, jak właściciele szli z tym husky na spacer to ta z mordą na niego o.O No i czy ona jest normalna? :lol:[/QUOTE]

ja nie mam z Neronem juz problemu bo nie musze z nim wychodzić na dwór , gdybym mieszkała na blokach i musiała z nim wyjśc to na 100% co drugi dzien by mi coś wywinął jak nie codziennie :roll:

Może Nuka przed włascicielami tamtego psa chciała pokazac jaka to ona obronna i waleczna jest :evil_lol:

[vege*]

[quote name='dOgLoV']ja nie mam z Neronem juz problemu bo nie musze z nim wychodzić na dwór , gdybym mieszkała na blokach i musiała z nim wyjśc to na 100% co drugi dzien by mi coś wywinął jak nie codziennie :roll:

Może Nuka przed włascicielami tamtego psa chciała pokazac jaka to ona obronna i waleczna jest :evil_lol:[/QUOTE]
Nie wiem, ale była na flexi, więc dostała nią w łeb, chociaż do jednego ta smycz się przydaje :diabloti:
Wiem, że jakby jej mój tata tak nie rozpieszczał to była by totalnie innym psem z moim rygorem, ale do taty to jak do słupa, nawet mama się dostosowała do moich zasad, ale tata nie -.- Mówię "nie dawaj jej ciastek jak sam jesz bo ona ma w misce jedzenie i znowu nie zje, a co na to tata "oj tam takie pół ciasteczka" nosz kuźwa :mdleje:

[łamAga]

[quote name='vege*']Nie wiem, ale była na flexi, więc dostała nią w łeb, chociaż do jednego ta smycz się przydaje :diabloti:
Wiem, że jakby jej mój tata tak nie rozpieszczał to była by totalnie innym psem z moim rygorem, ale do taty to jak do słupa, nawet mama się dostosowała do moich zasad, ale tata nie -.- Mówię "nie dawaj jej ciastek jak sam jesz bo ona ma w misce jedzenie i znowu nie zje, a co na to tata "oj tam takie pół ciasteczka" nosz kuźwa :mdleje:[/QUOTE]

hahahaha jak bym czytała o moim tacie , on jak jadł obiad to zawsze , ale to zawsze , zostawiał część obiadu i dawał Neronowi :mdleje:i nie szło mu przegadac ze Neron nie powinien jeść "ludzkiego" jedzenia , zwłaszcza ze ma problemy skórne po przyprawach , no ale "on tak na mnie patrzy jak jem" :mad:

i znalazłam dowód na to że Nero też sypia tak jak Qwendi :evil_lol:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-23nF18Nr-fI/U-S1SA6HJ0I/AAAAAAAACcA/Gb_xasrQJuA/w640-h480-no/1%2B(287).JPG[/IMG]