Martini*** Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [quote]Moim zdaniem nie ma tu miejsca dla szczeniaka[/quote] Wojtek, nie można tak oceniać sprawy!! To zależy od danego człowieka, poza tym kiki nie bieże dziecka i szczenieka wyłącznie na swoją głowę, jest jeszcze mąż, rodzina... [quote] dziecko przeszacuje Twoje/Wasze życie. Jak sie urodzi będziesz pewnie chciała mieć czas tylko dla niego, a upragnione wolne chwile zostawić dla siebie[/quote] To też prawda ale myślę, że jesteście opowiedzialnymi ludzmi i sobie poradzicie, kiki na pewno będzie spędziała najwięcej czasu z dzieckiem ale to nie problem żeby np inny czanek rodziny np chodził z pieskiem ma szkolenie ( moim zdaniem przy połączeniu pies terier i małe dziecko rzecz niezbędna ) Quote
czapla Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 Tak sobie czytam troszke ten temat i co prawda nie mam w tym duzego doswiadczenia, ale ode mnie sunia poszla do domu gdzie wlasnie pojawilo sie dziecko i uwazam, ze byla to dobra decyzja, bo zanim dziecko na prawde stalo sie bardzo absorbujace, pies podrosl i stal sie mniej absorbujacy. Oczywiscie nadal wymagal pracy i czasu, ale pojawienie sie ich w jednym czasie spowodowalo, ze od poczatku budowal sie w domu jakis plan zajec, a nie bylo dwukrotnie rewolucji. Oczywiscie nie twierdze, ze kazdy sobie z tym poradzi, a jedynie mowie, ze chciec to moc. Pytanie tylko jak bardzo chcecie i potraficie sie zorganizowac. Zycze powodzenia i podjecia slusznej i najlepszej dla Was decyzji :D Quote
BEBE Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 Mam prawie 2 letniego airedale i 8 letniego syna /jedynaka/ -jest super :D .Wspaniale sie dogadują i bawią stanowiąc wzajemnie dla siebie towarzystwo do "brykania".Z doswiadczenia z młodym erdelkiem uważam że jednak ze wzgledu na swoje gabaryty nie jest to pies odpowiedni dla malutkiego dziecka.Zrównoważony erdelek nawet młody mysle ze nie zrobiłby krzywdy dziecku specjalnie ale rozszalały i rozbawiony i owszem.. :-? .Dlatego uważam ze erdelek jako pies rodzinny jest super ,z natury lubi dzieci-u mnie wrecz przepada / z wzajemnością/ za kolegami mojego synka uwielbia sie bawić z dziecmi i jest bardzo oddany.Oczywiście gdyby w moim domu pojawił sie drugi maluch 8) wszystko pewnie jakoś by sie ułożyło ale majac juz wiedze na temat wychowania małego dziecka i małego erdelka nikomu nie poleciłabym łączenia tego w czasie. Quote
Aluzja Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 Mysle ,ze problemem tutaj nie jest sam pies ale cos co nazwalabym"samoswiadomoscia".Tylko kiki wie jaki oboje z mezem maja charakter i le czasu sa w stanie poswiecic psu ,czy sa odpowiedzialni. Co do wielkosci mieszkania a wielkosci psa to....sprawa z weslhem jest jak fizyka.... sila dzialajaca na cialo(czyli ilosc energii potrzebnej do wyzycia sie) jest odwrotnie proporcjonalna do masy ciala psa. :D Welsh tu wulkan energii i nie wiem czy laczenie welsha z malym dzieckiem jest pomyslem dobrym. Po pierwsze welsh jest skoczniejszy i ruchliwszy od airedale ,po drugie bardziej "chytrusowaty" niz airedale (wszystko nalezy do welsha ...szczegolnie zabawki).Spacery z zadziornym welshem nie sa chyba milsze od spaceeru ze zrownowazonym airedale. Uwazam,ze welsh jest doskonalym psem w przypadku osob majacych ppewne doswiadczenie z psami a szczegolnie terrierami.To pies o duzej inteligencji ale tez o duzej samowolnosci.Airedale bardziej podporzadkuje sie wlascicielowi. Poza tym airedale nie jest tak skory do bojek jak welsh. Kazdy ma swoje doswiadczenia-jedni uwazaja ,ze pies i dziecko w jednym czasie to pomylka inni twierdza ,ze pomysl dobry. Ja uwazam ,ze w miare dobry pod warunkiem,ze osoba decydujaca sie na psa nie kieruje sie kaprysme lecz zdjae sobie sobie sprawe,ze mlody pies i kupe zrobi czasem,nie zawsze poslucha,potrzebuje wychowania,potrzebuje zainteresowania.Moja przyjaciolka byla w ciazy z blizniakami gdy wziela malego airedale do domu.....do tej pory twierdzi ,ze byl to najwspanialszy pomysl.Pies dorosl do czasu gdy dzieci zaczely stawiac pierwsze kroki z drugiej strony byl do nich przyzwyczajony .Ona natomiast twierdzila ,ze gdy siedzial w domu sama podczas ciazy ..miala z kim pogadac i sie do kogo przytulic. Z tym,ze ona ma domek z ogrodem,,a to niestety w Waszym przypadku nie ma miejsca..czyli zostaja spacery. Dobrze tez wiadomo,ze kiedy dziecko podrosnie to nikt nie bedzie mial glowy brac sobie na glowe psa.....Dopiero wtedy bedzie problem z wychowaniem psa..a i szczeniak nielatwo zrozumie,ze wszedl d domu gdzie kroluje dziecko ni eobyte z psem.I wtedy sa owe slynne "popchniecia" przez psa itd itp. Dobrym ukladem bylby uklad z hodowca ,ktory np.do 3 miesiecy zgodzi sie w razie komplikacji psa wziac z powrotem.Oby ich nie bylo. Najlepsza metoda jest usiasc sobie wziac kartke i napisac za i przeciw. Ustalic priorytety. Quote
Flaire Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [quote name='Aluzja']Dobrym ukladem bylby uklad z hodowca ,ktory np.do 3 miesiecy zgodzi sie w razie komplikacji psa wziac z powrotem.Oby ich nie bylo.[/quote]A no właśnie. Może moje poglądy są tak surowe jak są dlatego, że ja ZAWSZE jestem gotowa wziąć mojego szczenika z powrotem. Dlatego tak bardzo staram się tak szczyle umieszczać, żeby nie było takiej możliwości. Quote
Aluzja Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 Flaire ..Ty jestes ja jestem ...pytanie ilu hodowcow jeszcze??Warto wiec uswiadomic i taka opcje. Poza tym uwazam,ze w razie decyzji "na tak" wlasciciel psa nie moze zostac sam.Co do domow....nigdy nie wiesz tak na 100 % do jakiego domu dajesz.Nikt tez mimo najszczerszych checi nie jest w stanie przewidziec czy da sobie rade z psem czy nie. Quote
Flaire Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [quote name='Aluzja']Co do domow....nigdy nie wiesz tak na 100 % do jakiego domu dajesz.[/quote]Aluzja, niewiele rzeczy jest na świecie, które JA wiem na 100% - a ta liczba spada do zera jeśli chodzi o przewidywanie przyszłości, co byłoby w takim przypadku konieczne. :wink: Dlatego jedyne co mogę zrobić to być bardzo, nawet przesadnie, wymagająca jeśli chodzi o domy dla moich szczeniąt. I dlatego u mnie niemowlę + szczeniak raczej nie figuruje w równaniu. Co nie znaczy, że nigdy nie będzie wyjątku........ ALE........... Quote
Aluzja Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 wlasnie to ALE jest tym co moze ocenic w tym przypadku kiki. Generalnie jakakolwiek decyzje podejmie ona i jej maz i oni oraz ewentualny pies ponosic beda konsekwencje zarowno pozytywne i negatywne.Stad powinni usiasc i calkiem uczciwie napisac wszelkei aspekty sprawy.. ja zaczelabym od pytania-kaprys czy autentyczna potrzeba posiadania psa:-) Quote
swallow Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [b]kiki_de_montparnasse [/b] - wybór nalezy do Ciebie, ale zwróć uwage, że ci którzy mają airedala i dziecko uważają że nie bardzo sie nadaje przy maluchu. Chociaz mój airedale był juz dorosły gdy urodziłam córke, to problemy które sie pojawiły wynikały przede wszystkim ze względu na jego rozmiar. Gdy pies np leżał na podłodze moja raczkująca córka koniecznie musiała na niego wejść, kończyło sie to zawsze jednakowo: airedale sie podnosił, a dziecko lądowało na podłodze, spadajac z wcale nie małej wysokości. Na szczeście taka sytuacja miała miejsce tylko 2 czy 3 razy, ale musiałam bardzo pilnować żeby nie powtarzała sie częściej. Innym razem będąc w kuchni usłyszałam jak moje dziecko przeraźliwie krzyczy, wyjrzałam i zobaczyłam airedala ciągnącego malucha w moim kierunku. Okazało sie, ze dziecko, które jeszcze wtedy raczkowało chwyciło psa za brodę, a ten sie podniósł i szedł do mnie po ratunek, żeby go uwolnić, a córka bała sie go puscic i w rezultacie przyciagnął ją do mnie, ja uśmiałam sie do łez, ale dziecko było przerażone. [b]Aluzja[/b] napisała: "Welsh tu wulkan energii i nie wiem czy laczenie welsha z malym dzieckiem jest pomyslem dobrym. " U mnie to połączenie sprawdziło sie znakomicie. Pierwszego welsha kupiłam gdy córka miała 6 miesięcy i chociaż rzeczywiście to wulkan energii to w domu przy dziecku nawet nie szczeka, żeby go nie obudzić a co więcej daje sie wozić w wózku dla lalek co sprawia radość i córce i suce. W ogóle wspaniale potrafi sie bawić z moim dzieckiem. Takie są moje doświadczenia. A tak w ogóle to uważam że to wpaniały pomysł żeby dziecko wychowywać z psami [b]Flaire [/b] - zdjęcie rzeczywiście jest z wystawy, wszystkie moje psy były lub są wystawiane i to z sukcesami [/img] Quote
Flaire Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [quote name='swallow']zwróć uwage, że ci którzy mają airedala i dziecko uważają że nie bardzo sie nadaje przy maluchu. [/quote] :o :o :o Ja bym powiedziała raczej, że zdania są podzielone.... Tuatha Dea i Fuka uważają, że nadaje się super. BEBE i swallow - wręcz na odwrót. Cała reszta się nie liczy, bo tylko teoryzuje. :wink: [quote name='swallow'][b]Flaire [/b] - zdjęcie rzeczywiście jest z wystawy, wszystkie moje psy były lub są wystawiane i to z sukcesami [/quote]A ujawnisz, jakie to pieski, czy wolisz pozostać tajemnicza? :wink: Quote
swallow Posted June 21, 2005 Posted June 21, 2005 [b]Flaire[/b] - moje pieski to: (airedale) Texas Equitana już nie wystawiany (Mł. Ch.Pl, Ch. PL) i welshe: Serena z Turzycowych Kniej oraz najmłodsze moje dziecko Cesaria w domu Cześka - z jak dotychczas z jedynym startem w klasie szczeniat, w młodziezy startujemy od Sopotu 2005 Quote
Nitencja Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Swallow :) Witaj ! I wstawiaj zaraz zdjatka swoich welshowatych i airedalea :lol: Quote
INA Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Co do dziecka i psa A ja tak sobie myślę bo w pewnym momencie -był- u mnie podobny problem jednak wszystko sie inaczej ułozyło :( Ale mam przemyślenia na ten temat takie bardziej praktyczne: KiKi jesteś teraz gdześ w trzecim miesiącu ciązy, czyli jezeli chciałbyś wziąc pieska to takie jest moje zdanie najlepiej od razu teraz: bo jest w tej chwili czas na socjalizacje, nauke czystości, nauke posłuszeństwa, no i Trymowanie :evilbat: mozna takiego maluszka na spokjnie uczyć chodzić przy nodze nawet powoli uczyc --jak sie ma przyjaciółke z wózkiem -już chodzenia przy wózku-- 8) no to wszystko byłby czas i spokój ... Gdy się dziecko urodzi, maluszek mialby już około 9 miesięcy ( tak jak mój Vigo :D ) czyli najgorszy okres przrzystosowawczy i socjalizacji ma za sobą... chciaż to jeszcze okres modzeńczego buntu , dziecko nie jest w tym czasie aż tak absorbujące można psa jesze uczyć ,szkolić. .Najgorszy okres-- 2-3 letnie dziecko gdy zacznie raczkować: Taki psak bedze dojrzalym dorosłym psem, na pewno nauczonym i wychowanym... Bo za rok gdy dziecko będze na świecie i do tego mał by przybyc maluszek może być Ci bardzo trudno: takie małe szceniaczki miedzy 2-6 miesiącem są jak takie małe dzeci nieustannie wymagają uwagi..własciwie to na początku przez 20 godzinna dobę - (Vigo tylko 4 godzinny dzennie spał 8) ) a wtedy już tyle czasu nie będze... No chyba że w domku bęzde ktos kto w KAŻDEJ CHWILI pomoże.. Bo potem to tak jak piszesz dopiero za kilka lat.. Gdy dziecko dorośnie i stanie sie bardzej samodzielne i nawet Ci przy psie pomoże. 8) No a co do wyboru AT CZY WELSH to już wszystko zostało chyba powiedziane-- a wybór nalezy do Ciebie. Mogę tylko powiedzeć że mam porównanie bo w domciu jest i pół walijczyk i AT. Mimo wsystko AT ( bynajmniej mój) jest spokojniejszy.. Walsh jak zobaczył coś co można było zląpac to nic do niej nie docierało a Vigo zawsze przyjdze - predzej czy pózniej komeda przywołania jest dla niego świetnością( słodką :wink: ) Jednak jest jeden mamkament jest strasznie niedelikatny.... No ale to chłopak 8) i na dodatek rozpieszony... Nie mogę go tego oduczyć :evil: Pozdr Quote
kiki_de_montparnasse Posted June 22, 2005 Author Posted June 22, 2005 Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie rady. Wczoraj bardzo długo rozmawialiśmy na temat psa i uznaliśmy, że chyba najlepszym momentem na wzięcie pieska będzie gdy nasz maluch będzie miał jakieś 8-9 miesięcy. Zastanawialiśmy się, czy będziemy w stanie zapewnić psu ruch - i myślę, że tak. Będziemy chcieli jeżdzić w każdy weekend na Mazury - tam jest bardzo duży teren, jak również w Warszawie będziemy chodzić na spacery razem z naszymi podopiecznymi :-) Ciągle nie jestem pewna co do rasy, ale jest postęp mój maż zakonotował że airedale zajmuje mniej miejsca :-) Czyż nie jest pojętny? ;-) W zasadzie boję się tylko tego, co opisał Swallow - tj. wielkości psa. Bo wszystko inne przekonuje mnie na korzyść airedala, o którym czytałam już b.dużo. Charakter, usposobienie, stosunek do rodziny i to, że sama znam parę cudowych erdelków. Mamy mieszkanie 80m, wokoł dużo parków. Wczoraj rozmawiałam z kolegą, który miał kiedyś welsha i powiedział, że są szczekliwe, głośne, trudne w ułożeniu... Poza tym zawsze marzyłam o airedalu. Tylko żeby przez przypadek nie zrobił krzywdy dziekcu :-( A co do samej dbałości o psa, to możecie na nas liczyć - zastanawiamy się nad tym naprawde długo i wydaje mi się, że może nam sie udać. Chyba, że okaże się ze "przrosło" mnie dziecko ( :o ) wtedy zrezygnuje z pomysłu psa w rodzinie. Quote
niedzwiedzica Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 KIKI;to i ja może wtrącę swoje 3 grosze :wink: Psy były u mnie "od zawsze"-najpierw starszy foksik wychowywał małe dzieci, potem po jego odejściu w wieku 14 lat, przyszła pierwsza airedalka, Koka. Dzieci miały wtedy 5 i 9lat. Problemów nie było żadnych. może dlatego,że Koka to niezwykle zrównoważony i spokojny airedale ( nb, to matka TEXASA Equitana o którym pisze Swallow :D ). Potem do rodziny dołączały kolejno córka i wnuczka Koki, czyli Tequila i Hexa. A rodzeństwo Heksi ( 2 suczki) trafiło własnie do domów z małymi dziećmi-u jednej rodziny maluch był dokładnie w wiek uszczeniaczka, w drugiej podobnie+starsza, 4 letnia dziewczynka. Własciciele uznali,że łatwiej wychowywać szczeniaka, gdy dziecko jest jeszcze w łóżeczku, nie raczkuje po podłodze( i nie wdeptuje w świeże kupki czy siuśki szczeniaka) I dzis, gdy airedalki maja ponad 1,65 roku, bardzo sobie chwalą takie rozwiązania...Akurat tak się złożyło,że tam panowie byli inicjatorami zakupu psa,ale główny ciężąr opieki nad "dziećmi' spadał na żony. Natomiast pomysł wprowadzania szczeniaka do domu, gdzie jest 9 miesięczne dziecko jest dla mnie ryzykowny w w/w powodów. Al;e decyzja należy do ciebie :wink: Quote
niedzwiedzica Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 SWALLOW : WITAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :smilecol: Quote
Flaire Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 A ja po tych wszystkich wielce ciekawych doświadczeniach zauważyłam coś, co może tu być istotne: Osoby z samcami AT i małymi dziećmi (czyli swallow i BEBE) zdecydowanie odradzają AT do małych dzieci. Natomiast osoby z suczkami (Fuka, Tuatha Dea, oraz kilku klientów niedźwiedzicy) uważają, że AT z małymi dziećmi świetnie się sprawdza... Może coś w tym jest i suczki są po prostu instynktownie bardziej ostrożne i opiekuńcze w stosunku do małych dzieci... Ja już coś takiego sugerowałam, ale to było niejako podświadomie - dopiero teraz udeżyło mnie to jako możliwy wniosek z naszych wspólnych doświadczeń. :D Quote
INA Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 kiki - ha własciwie tak jak przeczytasz wszystkie posty post po poście i zapiszesz sobie samą istote rzeczy na kartce- to ci wyjdze nie sugestia a jednoznacza odpowiedz--- :lol: od dogomaniaków Pozdr Quote
niedzwiedzica Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Flaire- dlatego do osób z małymi dziecmi trafiły ode mnie suczki :D Wręcz przekonałam jedną rodzinę do zmiany preferencji seksualnych w tej dziedzinie :wink: Może nie zawsze się to sprawdza,ale moim zdaniem suczydła sa ostrozniejsze i delikatniejsze w kontaktach z dziećmi. A gdy dzieci dorosna, łatwiej im wyprowadzac na spacer niekonfliktową sunie niz nabuzowanego testosteronem samca :D A poniżej moja ulubiona fota, pochodzaca ze strony hodowli Serendipity, pokazująca, jak moga wspólnie koegzystować airedale i dzieci :D [URL=http://www.imageshack.us][img]http://img225.echo.cx/img225/7041/serendipityairedales3ks.jpg[/img][/URL] Quote
Aluzja Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 hmm ..nie zauwazylam tutaj wypowiedzi Fuki. :-? Witaj Swallow:-) :-) bardzo bardzo cieplo.Co do welsha swallow nie udawaj greka,,,dobrze wiesz ,ze Ty potrafisz wychowac malego welszyka ...ale dla kiki to pierwszy pies wiec niestety roznica jest. Serdeczne calusy dla cory :-))) Quote
Nitencja Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Flaire to co napisalas nie pokrywa sie do konca zprawda. Moje dwa airedale nadaja sie do dzieci jak ulal :) Moj poprzedni wkroczyl do domu wraz z urodzeniem dziecka. I baby i szczeniak wychowywali sie razem. Potem jakPoker podrosl pilnowal male dzieciaki w piaskownicy. Male dziecko moglo robic z nim wszystko. Poza tym u kolezanki ktora ma airedale tez wychowuje sie mala dziewczynka i psy i suki tak samo traktuja malego "dwonoga" Quote
Aluzja Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Nitencja i Bo.....macie racje.Airedale sa psami na tyle delikatnymi ,ze dziecko jest dla nich czyms bardziej wartym opieki niz dorosly :lol: Owszem zdarza sie ,ze pies przewroci malucha ale jesl tylko ta ma byc jakims "contra' to tak samo nalezy usunac z domu szfki bo dziecko moze je otworzyc,wyniesc meble bo dziecko moze sie o nie uderzyc.To takie teoretyzowanie. Co do psa wzietego gdy dziecko bedzie mialo 8-9 miesiecy uwazam to za pomysl najmniej trafiony.Wtedy dziecko zaczyna chodzic...szczeniak potrzebuje najwiecej zajmowania sie nim.Pies albo teraz kiedy zostal prawie rok (tak tak rok) na jego wychowanie i przebrniecie przez okres szczeniectwa "głebokiego" albo gdy dzieci beda mialy po 3- 4 lata .I tez wtedy bedzie problem bo dziecko w tym okresie poznaje swiat i to poznawanie nie zawsze jest wlasciwie w pojeciu doroslych i psa.Nie wiem czy skazalabym psa na nauke "oko" , sztuke gryzienia ogona i inne uroczo subtelne metody badawcze ciekawego zycia malucha. Quote
kiki_de_montparnasse Posted June 22, 2005 Author Posted June 22, 2005 Myślę że macie rację i spróbujemy aby dołaczył do nszej rodziny erdelek kiedy nasze dzecko będzie mialo około pół roku. Trzymajcie za nas kciuki :-) Quote
Flaire Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 [quote name='Aluzja']hmm ..nie zauwazylam tutaj wypowiedzi Fuki. :-? [/quote]Aluzja, kilka stron wstecz jest wypowiedź Fuki, dosyć długa, gdzie Fuka opowiada o swoim wczesnym dzieciństwie z AT. Ja miałam w swoim życiu tylko jednego samca i on akurat był bardzo łagodny i spokojny w stosunku do ludzi (z dziećmi nie miał doświadczenia), tak więc to co napisałam o różnicy między samcami a suczkami nie brało się z moich osobistych doświadczeń, tylko było podsumowaniem wypowiedzi w tym topiku do tamtej pory (zresztą dosyć wyraźnie napisałam skąd wniosek wyciągam :roll: ). A to podsumowanie wtedy wyglądało tak, że spośród osób tu się wypowiadających z bezpośrednim doświadczeniem AT + dzieci, dwie osoby, które uważały, że to złe połączenie obie mają samce, a dwie osoby, które uważały to połączenie za dobre pisały o suczkach. Quote
swallow Posted June 22, 2005 Posted June 22, 2005 Czytam uważnie wszystko co piszecie i nasuwa mi sie jeszcze jedna uwaga. Ja (jak i Kiki, tak rozumiem) mieszkam w bloku, co oznacza ze 24 godziny na dobę spędzam ze swoimi psami. [b]Flaire[/b] - wyobraź sobie teraz taką sytuacje, że Twojej Misi jakieś małe dziecko nie daje spokojnie spać przez 3 godziny albo i dłużej, tylko próbuje na nią bez przerwy włazić, ciągnie za brodę, itd... Jestem przekonana ze cały jej instynkt macierzyński bardzo szybko minie, zwłaszcze że opisana przeze mnie sytuacja bedzie się powtarzać każdego dnia. Ja do bloku wprowadziłam sie dopiero tuż przed urodzeniem dziecka, a mój airedale wcale w bloku nie chciał ze mna mieszkać i dlatego został tam gdzie się wychował, czyli z moimi rodzicami, gdzie ma duzy ogród na który wychodzi zawsze kiedy chce. Mój ojciec, żeby nie było mi przykro (Bond -czyli mój airedale, to jego ulubieniec) kupił mi moja pierwsza terierke walijską, która mieszka ze mna. Pomimo tego, że moje dziecko nie przebywało z Bondem 24h na dobe to zdarzało się wiele sytuacji niebezpiecznych dla dziecka, właśnie dlatego ze córka na niego właziła. Przewracała się jeśli tylko obok niej przeszedł i machnął ogonem, chociaż to najbardziej zrównoważony pies jakiego znam (oczywiście chodzi tu o okres gdzies do 2 roku życia oczywiście córki). Córka również próbowała wejść na welsha, ale suka ponieważ była małych rozmiarów zawsze znalazła sobie jakieś miejsce w domu, gdzie mogła sie schować i wyspać. Jeśli chodzi o mnie mam same dobre doświadczenia związane z wychowywaniem dziecka i posiadaniem małych psów (nie zdarzyła mi sie żadna niebezpieczna dla dziecka sytuacja). To tyle jeśli chodzi o rozważania czy lepiej miec dużego czy małego psa jeśli ma się dziecko (w bloku!!!!!). [b]Niedźwiedzica[/b] - żebyś nie pomyślała że pies od Ciebie jest dla mnie uciążliwy. To najwspanialsze zwierzątko na świecie, które parokrotnie ratowało mnie z trudnych sytuacji, w których mogłabym stracić zdrowie lub kto wie może i życie. Kochamy go wszyscy bardzo, bardzo mocno a doskonale wiesz że spędza ze mną bardzo dużo czasu, mimo że ze mną nie mieszka. [b]Aluzja[/b] - moja córka za każdym razem kiedy ogląda zdjecia zrobione u Ciebie pyta mnie czy jutro pojedziemy do cioci Agnieszki?? [b]Nitencja[/b] - zdjęć moich piesków i nie tylko moich mam ilość ogromną, tylko moze dasz mi instrukcje jak je tu wkleić????? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.