Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


Recommended Posts

Posted

Dla zwierząt gospodarskich okres karencji 7 dni/ bydełko które skubie trawę/. Dla ludzi i pszczół nie ma karencji. Praktycznie pryskamy trawnik wieczorem gdy zwierzaki są w domu a następnego dnia już wychodzą i nie widziałem by się coś działo. Przez tydzień nie powinno się kosić trawnika. Czyli lepiej pryskać zaraz po koszeniu. No i Aga mimo wszystko młody trawnik- tu bym uważał. Może jednak ręcznie.:(

Posted

kajetan ale tego jest mnóstwo. całą trawkę bym podeptała a na razie jest cieniutka.

[B]
powiedzcie mi, jak złapać płochliwą sukę z cieczką, za którą leci stado wiejskich burków a ona już nie ma jak się bronić? już nie mogę tego słuchać! dzisiaj tak się histerycznie broniła:placz:, wszyscy aż powychodzili przed domy i każdy patrzył co się dzieje :( wszystkie psy się żrą, ona w tym wszystkim u kresu sił, już 3-4 dni tak chodzą. chciałam podejść i ją zgarnąć, bo już się z kasią dogadałam, że by ją przetrzymała u siebie, ale ona odchodzi jak się zbliżam[/B] :(

Posted

Szczerze? Nie bardzo wierzę w złapanie na tzw. spokojnie, bezstresowo (bezstresowo dla suni, innych psiaków i człowieka - łapacza). Ktoś musiałby się poświęcić, uchylić swoją bramę, by suka i x jej adoratorów wpadło w zamkniętą, kontrolowaną, możliwie małą przestrzeń (im ich mniej tam wpadnie tym lepiej). Potem należałoby umiejętnie, co nie znaczy łatwo, wywabiać napaleńców (na inną sunię z cieczką, jeśli taka by się znalazła, na jedzenie, choć jedzenie to słaba karta przetargowa w takim momencie). Ciężka sytuacja, bo i ona i oni są w amoku działania natury, na max obrotach. Pewno Ci się to nie spodoba ale gdybym ja miała coś takiego przeprowadzić to pokusiłabym się o to ograniczenie przestrzeni, o jakim pisałam i... odstrzał. (Fakt, nie każdy ma kogo o to poprosić, ja mam akurat tę komfortową sytuację, że mam na kogo w tej kwestii liczyć, stąd i taka rada; drugi fakt, że zawsze jest ryzyko, że np. sunia źle zareaguje na środek usypiający i kłopot gotowy, bo np. ma chore serce.).
Ciężko mi się tak jednoznacznie odnieść do tej sytuacji a i do sensu własnej rady, bo ciśnie się masa pytań: sunia duża, mała, płocha ale we wstępnej ocenie łagodna, czy nie, stado burków to np. różny kaliber, czy w Twojej ocenie psie pierdoły (mam tu na myśli nie ich wzajemne interakcje a reagowanie na człowieka), ponadto stado to: 2-6, czyli nie tak źle, czy też na ogół ich naście itp... itp... Każda z odpowiedzi stworzy inny obraz sytuacji, jej oceny i szans na skuteczność podpowiedzianego (przeze mnie czy kogokolwiek innego) rozwiązania.

Posted (edited)

iza, dzięki. napiszę jak to wygląda.

suka do kolan. tutejsza ale ponoć(dziś się dowiedziałam) niczyja :( a myślałam, że sołtysa. trzyma się na stałe z wolnobiegającymi miejscowymi burkami i właśnie część z nich to jej teraźniejsi adoratorzy. burki takie mniejsze do średnich, tylko jeden pies był obcy, wieeeelki. wyglądał jak mix coli z malamutem ale wielkość kaukaza, tyle że budowa jak u malamuta. w życiu tak pięknego mieszańca nie widziałam ale właśnie tego psa się bałam. ona też się go strasznie bała ale ktoś z sąsiadów go znał. ponoć się podkopał i zwiał z kojca. złapali go sąsiedzi i przywiązali do jego kojca, bo właścicieli nie było cały dzień. wydaje mi się, że suka agresywna nie jest ale też nie wiem jak by zareagowała, gdybym podeszła na tyle blisko i ją złapała i podniosła(bo taki miałam plan:oops: ) no ale niestety nie dała do siebie podejść bliżej niż na 7-10 metrów.
z chęcią bym ją wpuściła na nasze podwórko i wiem że wtedy jakoś bym się reszty pozbyła ale właśnie ona nie wejdzie. chodzi po ulicy, po polach, po lasku ale nie wejdzie do kogoś, boi się :( jeśli chodzi o odstrzał, to nie mam takich możliwości...
sytuacja sie powtarza co cieczkę. to trudne do zniesienia jak się ma naszą wrażliwość ale i dla zwykłych wieśniaków też. wszyscy tą sforę przeganiają z przed swoich domów. ja przez 2 tygodnie co pół roku spać nie mogę, bo ciągle słyszę żrące się psy i serce mi pęka jak sobie o tym myślę :( zdaje mi się, że to jedyna suka, która chodzi sama, reszta tutejszych burków to psy, więc jakby udało się ją capnąć, wysterylizować i znaleźć dom to byłoby idealnie. dt mam dla niej w razie czego, tylko jak ją capnąć...?

Edited by agaga21
Posted

Qrczę, z jednej strony nie jest tak źle, z drugiej klapa (w znaczeniu tego, że nie ma, kto Ci pomóc z odstrzałem, a do tego sunia cwaniara i kiepsko z jej zagonieniem). Takie sobie ot... podejście i złapanie = wzięcie na ręce raczej się nie uda. Licząc nawet na cud, że miałabyś po temu sposobność, z punktu widzenia suni (czyli tego, że takiego Twojego zachowania nie może się spodziewać, a naładowana jest stresem) jesteś dla niej zagrożeniem może więc capnąć (jest to dość prawdopodobny scenariusz).
No nic... może ja mam dziś zaćmę i nie przychodzi mi do głowy najprostsze rozwiązanie? Może ktoś podpowie coś innego, lepszego. :-(

Posted

Agaga, pewnie próbowałaś wyłożyć surowe mięso żebyś mogła podejść do jedzących psów ?
Ja tak złapałam koty na działce. Wiem że kot to nie pies, ale może się uda?

Posted

Niedawno sama latałam za psem, który uciekł z adopcji (na szczęście już bezpieczny). Przez miesiąc nikomu nie dał się złapać, podejść, środki uspokajające na niego nie działały, wet z palmerem przyjechał ale akurat pies zwiał, nawet straż miejską przechytrzył.
No ale do rzeczy:
Agaga ja bym spróbowała jednak ze środkami uspokajającymi... nie wiem czy w takiej sytuacji będzie myślała o jedzeniu. Jak dobrze pamiętam - zapytaj się swojego weta czy ma żel (tylko żel bo słyszałam, że tabletki są o wiele słabsze) sedalin- podaje się z jedzeniem (jakiś pasztet czy coś wziąć do środka żel (nie jest aż takiej konsystencji, żeby wyciec)- minus- przede wszystkim to, że jest gorzki i jak pies poczuje- może nie chcieć wszystkiego zjeść- o ile w ogóle się za jedzenie weźmie.

A kolejny- no cóż...poczekać aż psy przestaną się interesować- nie będzie zgiełku takiego przy niej i wtedy podziałać. Możesz się też zapytać swojego weta, czy nie zna jakiegoś co strzela palmerem.

Posted

problem w tym, że jeśli ja bym chciała ją nakarmić jakimś usypiaczem, to pewnie jakiś inny pies zjadłby to pierwszy. w każdym razie to były chyba ostatnie dni cieczki, bo wczoraj i dziś już był spokój. dzisiaj nawet ją widziałam, szła sama. będę ją podkarmiać, nawet na odległość to może się oswoi i wtedy się ją złapie i wysterylizuje jak już będzie u kasi.

tymczasem kilka zdjęć ogródka. już prawie, prawie ale jeszcze nie do końca skończone

widok z tarasu (jesteśmy po pierwszym skoszeniu)
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-8-uE4kQASmI/T6p1Sp3kgKI/AAAAAAAAEl4/0yvREj-urxA/s720/IMG_9719.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-MD201BAA9s0/T6p1MPLKQdI/AAAAAAAAElw/1Cw7C62O3s0/s720/IMG_9720.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-WIH8OgM688Y/T6p1KG-ri3I/AAAAAAAAElo/HwZ07fSrBlo/s800/IMG_9721.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-x0h372viGz8/T6p1Fgxwd6I/AAAAAAAAElg/ySnOToZ7aKA/s720/IMG_9722.JPG[/IMG]

coś tam powoli zaczyna kwitnąć :multi:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-GDbpwBRPSgQ/T6p0-usdLpI/AAAAAAAAElY/fvab9RdYNGA/s720/IMG_9725.JPG[/IMG]

Posted

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-dNuV1lQj-sA/T6p7NYvnLiI/AAAAAAAAEmE/gSOg4QA4ZNQ/s720/IMG_9683.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-tVL1hd2mo0o/T6p7P2grlpI/AAAAAAAAEmM/67idsEQ1R7g/s720/IMG_9680.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-JStitAfaHfI/T6p05kLfWPI/AAAAAAAAElQ/X0j9p1y43fc/s720/IMG_9728.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-1j3BNNspGCU/T6p03HUx-VI/AAAAAAAAElI/Bo01Mb_oDlk/s720/IMG_9729.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-DKq8WRtT_Ec/T6p0z-dxKHI/AAAAAAAAElA/WEA2pITQA14/s720/IMG_9730.JPG[/IMG]

Posted

na ogródek przed domem zabrakło kory i kamyczków więc jeszcze nie jest tak jak być powinno
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-wGm4e8-ZXGI/T6p0qRHEz4I/AAAAAAAAEkw/nXdysW83Rwc/s720/IMG_9732.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ZWgwdzIsD0g/T6p0n0jocfI/AAAAAAAAEko/7GW2g14u4OU/s720/IMG_9733.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-PNHKGk95lGA/T6p0luEikVI/AAAAAAAAEkg/dXMn1xYZNCg/s720/IMG_9734.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-x24oCGABrvM/T6p0jaOP1FI/AAAAAAAAEkY/xPVPtsC7Ap4/s720/IMG_9735.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-hyR6XB4ZRvE/T6p0ceBV5EI/AAAAAAAAEkQ/H3N2zeT6THo/s720/IMG_9738.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-p4M-gCHgAXg/T6p0Z0z-bjI/AAAAAAAAEkI/_s4vAnYhm4k/s720/IMG_9739.JPG[/IMG]

Posted

Aga ale fajnie to wygląda. Pomyśl jeszcze o trzmielinach/ są w różnych kolorach i można do woli kształtować/ i o berberysach miniaturowych ozdobnych.

Rododendrony jak tylko nie pada podlewaj i to wiaderkiem.:)
No i jeszcze magnolię drzewiastą i krzaczastą wkomponuj gdzieś./ tylko nie żółtą- nie jest mrozoodporna.:(

Gratulacje.:)

Posted

mi też się już podoba :) cieszę się z tego ogródka jak głupia:oops::evil_lol: i teraz jak mam już taki porządek to co chwilę coś dosadzam, jakieś kwitnące kwiatki i inne drobiazgi :) dzisiaj lawenda rozkwitła, małe to, niepozorne a mimo wszystko cieszy :) potarłam listek w palcach-pachnie lawendą:evil_lol: więc nie oszukana ;)
we wrześniu planuję już posadzić całe mnóstwo tulipanów, żonkili i innych wczesnowiosennych kwiatków, żeby było kolorowo.

kajetan, trzmielinę mamy na filarach przy tarasie (to żółte) ale właśnie w necie patrzyłam i podobają mi się czerwone... niedługo będziemy mieli 100 metrów płota do obsadzenia roślinnością, więc pewnie tam gdzieś te trzmieliny posadzimy. a berberys to myślałam, że jest typowo żywopłotowy. magnolię posadziłam przy grobie lecterka ale padła :( bo nie była osłonięta od wiatru. tu przy domu już nic nie zmieszczę dużego, bo to wszystko będzie się rozrastać ale na "polu" będzie dużo miejsca, więc z czasem będziemy dosadzać.

aha, jeszcze jutro mamy mieć na tle tego muru z kamieni, obok świerku 3 surmy wielkokwiatowe, które będą uformowane na niskie drzewka z koroną jaką "parasolkową"(takie ok 2 metrowe) ale na razie są nieduże, muszą urosnąć.

takie mniej więcej, tylko nasze będą uformowane na mniejsze:
[IMG]http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13956/cat1.jpg[/IMG]

a tak będą kwitły:
[IMG]http://ogrodnick.pl/opisy/zdjecia_opisowe/catalpa_speciosa_kwiatostan.jpg[/IMG]

a później wypuszczą takie dłuuuugie "fasole":
[IMG]http://www.fotoszok.pl/upload/cb58f70d.jpg[/IMG]

Posted

Tu pięknie wiosennie :)

A ja zapraszam nieśmiało do krk bullków [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/174348-KRAKOWSKIE-BULOWATE-jest-ich-ca%C5%82a-masa-%28/page85"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/174348-KRAKOWSKIE-BULOWATE-jest-ich-ca%C5%82a-masa-%28/page85[/URL]

Posted

ależ piękny ogródek wyrasta :)
ja też dosiałam trawę, ale wątpię, żeby coś wyrosło - Feta wypala trawę sikami a Laku poprawia biegając za piłką i orząc nasze klepisko :(

Posted

[quote name='agnieszka32']Przepiękny ogród!!![/QUOTE]

Rzeczywiście bardzo ładny, a my walczymy od dwóch dni z koszeniem trawy :D Ale dzięki Agacie będziemy mieć więcej zapału w dążeniu do ideału ;)

Posted

wszystko idzie do przodu, aż nie mogę w to uwierzyć! dzisiaj w końcu zamówiliśmy płot i ma być w trybie ekspresowym, już w poniedziałek/wtorek pierwsza partia przyjedzie:crazyeye: w sobotę będą już kopane dołki na słupki, do końca miesiąca ma być wszystko skończone i zamknięte :multi:

morris po miesiącu w końcu dał się pogłaskać tomkowi. nawet sam do niego czasem podchodzi. trochę jeszcze niepewnie ale z własnej woli ;) niestety straszny znów panikarz się zrobił. wystarczy podejść do węża, to już biegnie do domu. nie wiem co jest grane, w zeszłym roku już tak nie panikował. po prostu podczas podlewania odchodził na bezpieczną odległość, teraz sam otwiera sobie drzwi tarasowe i chowa się w domu. ech, schroniskowe zwyczaje czyszczenia kojców widać głęboko zapadły mu w pamięci :(
karmię psy tylko i wyłącznie na dworze i skończyło się sikanie/znaczenie w domu. niestety gamoń sika do misek etny i lucynki [B]([/B]:mad:[B]wrrrrrrrrrrrr!!!!)[/B] ale na szczęście dopiero po jedzeniu ;)

Posted

[quote name='agaga21'],
karmię psy tylko i wyłącznie na dworniestety gamoń sika do misek etny i lucynki [B](:[B]wrrrrrrrrrrrr!!!!)[/B] ale na szczęście dopiero po jedzeniu ;)[/QUOTE]


O fuuuj, legalny z niego oblech.....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...