furciaczek Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Ahahaha no mina genialna, jakbym swoja sucz widziala...ten glupkowaty wyraz pyska hihihi [url]http://i45.tinypic.com/2zqfn6f.jpg[/url] Quote
taxelina Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Od razu inaczej jak sa fotki!! nie krepuj sie i wrzucaj i 700 :D Ja tez duzo potrafie przyniesc potem kilka sie usunie a potem czesc zostawiam bo podobne ujeica :D Quote
jonQuilla Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 [FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]jaki on jest piękny, te cielaczkowe oczka :loveu::loveu::loveu: [url]http://i46.tinypic.com/dczgya.jpg[/url] poległy synchronicznie :evil_lol: [url]http://i49.tinypic.com/2w4edmq.jpg[/url] fajnie że pieski nie odstępują siebie nawet na krok :)[/B][/COLOR][/FONT] Quote
Tengusia Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 ach jak przyjemnie cielaczkiem sobie byc :grins: [url]http://i45.tinypic.com/2zqfn6f.jpg[/url] Quote
agaga21 Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 wściekła jestem i smutno mi strasznie! u sąsiada od którego kupujemy czasem jajka zyje sobie w gospodarstwie kilka kotów, pewnie z 7-8 dorosłych. oczywiście wszystkie chude, chore, mnożą się jak chcą i kiedy chcą. teraz jest jeden kociak. maleńki, jeszcze biegać nie umie, jeść sam nie umie. pozostałe nie zyją. kocica-matka znikneła na 2 dni, wróciła zataczająca się, zakrwawiona. oczywiście przestała karmić malucha. po 2 dniach trochę się "otrząsnęła" ale małego juz nie karmi. wnuczki sąsiada wzieły kociatko do domu, nawet kupiły mleczko dla kociąt i karmiły z 3 razy dziennie. mleczko sie skonczyło więc karmią rozcieńczonym krowim mlekiem. wziełam tego malucha, przyniosłam do domu by zapytac męża czy może u nas zostać zanim odpowiedział, wtrącił się teść, że to problem, ze po co nam kot w domu, że niszczy, brudzi itp. poprosiłam go by się nie wtrącał bo chcę poznać opinie mojego męża a on na to, że ja wiem, że karol(mój mąż) jest miękki i będę go naciskać póki sie nie zgodzi, choć wiem ze on kota nie chce. no to karol by nie wyjść na mięczaka się nie zgodził i musiałam kociątko odnieść dzieciom, które go ciągle męczą i za mało karmią:placz::placz::placz::placz::placz: teraz siedzę i beczę a karol jeszcze mnie za te poprzegryzane pasy opierniczył:placz:i powiedział że trzeciego zwierzęcia w domu nie chce:placz::placz::placz: Quote
Alicja Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 szczerze to teścia kiedyś wyprosiłam jak swoje rzady chciał w moim domu wprowadzać , a na mężowskie nie mialabym swoje TAK ...nie odniosłabym kota a w jego przypadku to chyba skończy sie za TM ... karmią 3 razy dziennie a co z masowaniem brzuszka , kupą , sik itp ?? Quote
jonQuilla Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 [FONT=Georgia][COLOR=Olive][B] może spróbuj z Nim porozmawiać później jeszcze raz, na spokojnie koty wcale nie muszą niszczyć w domu, szczególnie że macie ogród i kocur by spędzał większość czasu na dworze :calus:nie smuć się [/B][/COLOR][/FONT] Quote
Soema Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Bo wsparcie rodziny najważniejsze.... szczególnie teściów:p ja po 3 latach się rozeszłam i mi z tym dobrze, bo nie zniosłabym takich sytuacji. Przykro mi Agaga... przecież nie musiał na stałe z Wami zostać:shake: :calus: a przemycić się go gdzieś nie da....:hmmmm: Quote
agaga21 Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 [quote name='Alicja']szczerze to teścia kiedyś wyprosiłam jak swoje rzady chciał w moim domu wprowadzać , a na mężowskie nie mialabym swoje TAK ...nie odniosłabym kota a w jego przypadku to chyba skończy sie za TM ... karmią 3 razy dziennie a co z masowaniem brzuszka , kupą , sik itp ??[/QUOTE]dzieciaki jakos sobie radzą , juz chyba tydzień tak go karmią i maluch zaczyna chodzić na rozjeżdżających się łapkach [quote name='jonQuilla'][FONT=Georgia][COLOR=Olive][B] może spróbuj z Nim porozmawiać później jeszcze raz, na spokojnie koty wcale nie muszą niszczyć w domu, szczególnie że macie ogród i kocur by spędzał większość czasu na dworze :calus:nie smuć się [/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]pogadam z nim jeszcze wieczorem, może coś się zmieni [quote name='Soema']Bo wsparcie rodziny najważniejsze.... szczególnie teściów:p ja po 3 latach się rozeszłam i mi z tym dobrze, bo nie zniosłabym takich sytuacji. Przykro mi Agaga... przecież nie musiał na stałe z Wami zostać:shake: :calus: a przemycić się go gdzieś nie da....:hmmmm:[/QUOTE] wiecie, ja nie mogłabym trzymać kota gdzieś w garażu. nie uznaję trzymania zwierząt poza domem na stałe. przemycić nie da rady przy 2 psach...wszystko wyczują. Quote
ania z poznania Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Agatko, spróbuj wieczorem Karola przekonać :razz:..... Biedny maluszek, on chyba powinien być na mleku dla osesków? Quote
agaga21 Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 [quote name='ania z poznania']Agatko, spróbuj wieczorem Karola przekonać :razz:..... Biedny maluszek, on chyba powinien być na mleku dla osesków?[/QUOTE] no własnie te dzieci miały takie mleczko whiskasa-co mnie w ogóle zdziwiło ale skończyło im się i dają krowie. pytałam czy nie ma maluszek biegunki, powiedziały że miał ale juz nie ma. może chociaż w poniedziałek kupie dla nich takie mleczko w wolsztynie jesli karol nadal się nie zgodzi :( podejrzewam, że wykarmią tego kociaka ale co on będzie miał za życie? takie jak reszta kotów tego sąsiada:shake: u mnie by miał zawsze pełny brzuszek i ciepełko a nie stodołe i myszy:-( o ile nie rozchoruje się na coś, przecież oni tych zwierząt nie szczepią, nie odrobaczają...to takie koty wałęsające się po okolicach. najgorsze, że wszyscy mają tutaj takie koty, o które nikt nie dba. i tak jestem w szoku, że opiekują się tym maluszkiem, że nie utopili go... Quote
furciaczek Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Ale kociate, szczegolnie te wchodzace nie sa jakies strasznie absorbujace czy niszczace. Wiadomo jak sie kocisko nudzi, albo niema drapaka to drapie sciany, meble, dywany. Drapaki takie wieksze to drogie sa ale mozna samemu cos takiego zrobic, kupisz sznurek sizalowy (czy jak tos ie tam zwie) i obwinac mocno i porzadnie na cokolwiek...plaskie,okragle, kwadratowe...co tam sie podoba. Mlode kociate to utrapienie bo wszedzie wlezie, pogryzie, poszrapie, pozwala itd ale da sie z tym zyc jakos- zreszta jak znam zycie to by sie na psowatych wyzywal hihi :) Jak kocisko juz wieksze i zacznie wychodzic to w domu tylko na zarcie, spanie i chwile mizianka :) Moze uda sie jednak przekonac.... Quote
elmira Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Zdjęcia wspaniałe, ale obiekty do focenia wdzięczne:) Kot, jak młody to wariat i szaleniec. Ja mam dwa koty, rocznego Kazika i 12 letnią Pigi. Pigi jest stateczna, a Kazik to kot koszmarek. Wszędzie go pełno, śpi z nami i broi. Kiedyś nie chciałam mieć kota, bo uważałam, ze one są mało kontaktowe. W tej chwili zmieniłam zdanie. Przywiązuję się i okazują to przywiązanie. U mnie mąż też się wścieka na mnie za każde przywleczone do domu zwierzę, ale potem gniew mu mija;) Może mąż zmieni zdanie. Quote
agnieszka32 Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 O kurczę, a ja dopiero teraz zajrzałam z nadzieją na nowe fotki, a tu widzę takie wiadomości ... Agatka, trzymaj się :( P.S. Czasem doceniam to, że nie mam teściów ;), chociaż mąż i tak nieprzejednany w pewnych sprawach jest... Quote
agaga21 Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 nie no, ja tak ogólnie to na teścia nie narzekam. nie jest zły, choc w wielu sprawach nie podoba mi sie jego punkt widzenia. jednak jeśli chodzi o wtrącanie się to jestem przeczulona i bardzo tego nie lubię, wręcz dostaje białej gorączki jak ktoś mi się wtrąca. kota przyniosłam w złym momencie do domu, choć sama się zastanawiam czy to by było bezpieczne dla niego. obawiam się że etnusia mogłaby mu zrobić dużą krzywdę...choć wierzę w to, ze jakoś udało by mi się ją z kotem oswoić. w każdym razie prawdopodobnie maluszka weźmie jutro znajoma naszej drugiej sąsiadki, choć nie jest to jeszcze pewne. karol jest wsciekły za moje "fochy", obiecałam mu kiedyś, że nie będę na nim wymuszać zgody na inne zwierzaki. powiedział że kota nie chce mieć w domu:shake: strasznie mi przykro:-(:-( mam nadzieję, że ta sąsiadki znajoma go weźmie a może karol jeszcze się namyśli...jeśli nie to chociaż może będę mu mleczko kupowała na razie i podpowiem dziewczynce, która się nim zajmuje by mu brzuszek masowała. o częstszym karmieniu juz jej powiedziałam. powiedziała, że teraz juz nie ma szkoły więc będzie częściej go karmić. Quote
taxelina Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 eh trzeba rozreklamowac wsrod Twoich znajomych :( Quote
baster i lusi Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Agatko nie rozpaczaj tak bardzo bo nie wiadomo czy psiaki by zaakceptowały kotka.Wiem,ze niektóre tak,ale moje gonia kota. Quote
elmira Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 [quote name='agaga21']nie no, ja tak ogólnie to na teścia nie narzekam. nie jest zły, choc w wielu sprawach nie podoba mi sie jego punkt widzenia. jednak jeśli chodzi o wtrącanie się to jestem przeczulona i bardzo tego nie lubię, wręcz dostaje białej gorączki jak ktoś mi się wtrąca. kota przyniosłam w złym momencie do domu, choć sama się zastanawiam czy to by było bezpieczne dla niego. obawiam się że etnusia mogłaby mu zrobić dużą krzywdę...choć wierzę w to, ze jakoś udało by mi się ją z kotem oswoić. w każdym razie prawdopodobnie maluszka weźmie jutro znajoma naszej drugiej sąsiadki, choć nie jest to jeszcze pewne. karol jest wsciekły za moje "fochy", obiecałam mu kiedyś, że nie będę na nim wymuszać zgody na inne zwierzaki. powiedział że kota nie chce mieć w domu:shake: strasznie mi przykro:-(:-( mam nadzieję, że ta sąsiadki znajoma go weźmie a może karol jeszcze się namyśli...jeśli nie to chociaż może będę mu mleczko kupowała na razie i podpowiem dziewczynce, która się nim zajmuje by mu brzuszek masowała. o częstszym karmieniu juz jej powiedziałam. powiedziała, że teraz juz nie ma szkoły więc będzie częściej go karmić.[/QUOTE] To już jest wielka pomoc:) Quote
agaga21 Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 dziś był u nas straszny upał. większość dnia nas nie było, za to jak wróciliśmy to przywieźliśmy pieseczkom prezent :) niestety słońce takie ostre, że foty nie powychodziły, dlatego wstawiam tylko kilka i to słabych nowy basenik, bo tamten się połamał ten jest większy i ładniejszy :) [IMG]http://i47.tinypic.com/2lieofc.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/11sdstc.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/ntbmh.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/52ninl.jpg[/IMG] Quote
agaga21 Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 etna jak zwykle na sportowo spędza czas [IMG]http://i49.tinypic.com/umyat.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/29bgc9c.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/b7xtv7.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/2i763o7.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/f2vn7n.jpg[/IMG] Quote
agaga21 Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 [IMG]http://i47.tinypic.com/waklza.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2mmsi3c.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/x3slrm.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2aim2is.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.tinypic.com/30m91mo.jpg[/IMG] Quote
ania z poznania Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 A Morrisek nie chciał wypróbować nowego basenu? Quote
agaga21 Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 [IMG]http://i45.tinypic.com/1zdm134.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/152hk3l.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.tinypic.com/2zebhgj.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/2096ady.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/1zwkxzq.jpg[/IMG] a ja jutro idę do pracy....:mdleje: Quote
agaga21 Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 [quote name='ania z poznania']A Morrisek nie chciał wypróbować nowego basenu?[/QUOTE] chciał ale foty nie wyszły Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.