andzia69 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 niedobrze...a może lepiej by mu było w schronie...może wolontariuszy więcej by bylo do wychodzenia :( już nie wiem i pomysłu też nie mam zbytnio... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 [quote name='agaga21']a może tekst ogłoszeniowy jest mało zachęcający? czy dziewczyny z sos amstaff z łodzi nie obiecywały, że będą brały dropsa na spacery jak przyjedzie z bogatyni? może trzeba by się im przypomnieć! cholera, kiepsko to wygląda. to lizanie też nie jest normalne. a co za leki bierze? jakieś silne?[/QUOTE] dużo osób wiele obiecywało niestety i na obietnicach się skończyło... podobnie jak to że hotel w którym jest Drops jest cudowny wspaniały i nigdzie nie będzie mial lepiej :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 a zaraz po obietnicach wszystkie swoje psy zabrały gdzie indziej :( myślałyśmy o hotelu, ale kurcze ta ilość psów:( boję się że znowu zacząłby wariować i straszyć pracowników skakaniem, tak jak wtedy,bali się wchodzić i dlatego jego przygoda się zakończyła. U nas na 100% miałby więcej ruchu,bo już ze schroniskiem gadałam,że byłby na innych warunkach i że ludzie by przychodzili na spacery i nie mieliby nic do gadania czy to im się podoba czy nie. Ale nie wiem czy on tu psychicznie dałby radę :( ale ja nie wiem, mamy naprawdę coraz mniej kasy:( on żre takie ilości ... i te leki.Za maj znowu zapłaciłam ponad 600zł !!!!!!!! 475zł hotel + 107 karma + ponad 60 leki nazwy leku nie pamiętam,ale się dowiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Sorrka , ze się wtrącam , ale dlaczego dają mu takie ilości żarła ?? Jeśli w schronisku miałby was , spacery ruch i same byście sobie go dogladały to myślę , ze pomimo wszystko dla psa lepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted June 19, 2013 Author Share Posted June 19, 2013 ja im mówiłam,że mają mu dawać tyle ile każe producent, to one swoje,że jemu to nie starcza i od razu chudnie, a potem jest na nie,że psa głodzą i taka śpiewka. No to powiedziałam,że niedługo będzie jadł Chapi bo nie stać nas na 107zł co 3 tyg :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Wiem że te przeprowadzki to nie wpływa dobrze na psychikę psa ale może popytali byście o miejsce u Ardnas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted June 19, 2013 Share Posted June 19, 2013 Piechcia...a nie dałoby rady zamiast pakować w hotel, zrobić mu kojec gdzieś na uboczu schroniska? Wtedy kojec dla takich psow jak on by był, pies chodziłby na spacery, więcej ludzi by widział...no i pieniądze zainwestowane w kojec byłyby tylko raz...Nie znam oczywiście możliwości...lokalowych waszego schronu, ale gdyby mu zrobić kojec na uboczu to byloby chyba wam łatwiej...juz sama nie wiem...tyle czasu - ponad 2 lata i jedna wielka bida z nędzą...:( a ten hotel to jakaś pomyłka i powinno sie wystawić odpowiednia "laurkę" takiej opiece... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted June 20, 2013 Share Posted June 20, 2013 [quote name='piechcia15']ja im mówiłam,że mają mu dawać tyle ile każe producent, to one swoje,że jemu to nie starcza i od razu chudnie, a potem jest na nie,że psa głodzą i taka śpiewka. No to powiedziałam,że niedługo będzie jadł Chapi bo nie stać nas na 107zł co 3 tyg :([/QUOTE] Chudnięcie może nie ma powodu stresowego, a chorobowe? Może warto badanie3 dniowego kału zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted June 20, 2013 Author Share Posted June 20, 2013 no właśnie u nas nie ma już gdzie miotły wcisnąć :( jest już full kojcy i gdyby tylko było miejsce, schronisko samo dostawiłoby kilka awaryjnych :( a jakie to sa badania 3 dniowe? miał badaną krwe, to tylko lekko wątroba była podwyższona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolcia_ko5 Posted July 18, 2013 Share Posted July 18, 2013 [size=4]szukam kogoś kto przeprowadzi wizyte przed adopcyjną w legnicy w sprawie bullowatego. Proszę o kontakt pw.[/size] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted August 11, 2013 Author Share Posted August 11, 2013 [SIZE=3][COLOR=#0000ff][B]ciotki, zapraszam was na mój kolejny bazarek z psimi i ludzkimi klamotami:) trzeba podreperować budżet :) link w podpisie. Serdecznie zapraszam i posyłajcie dalej jak możecie :*[/B][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted September 5, 2013 Author Share Posted September 5, 2013 noo słuchajcie ciotki, nie zapeszając trzymajcie kciuki !! w niedzielę Drops ma spotkanie...życia !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted September 5, 2013 Share Posted September 5, 2013 Zajrzałam po bardzo długim czasie, a tu takie wieści!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted September 5, 2013 Share Posted September 5, 2013 to ja zaciskam kciukasy swoje i moich piesow!!!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted September 5, 2013 Share Posted September 5, 2013 Dropsik trzymamy kciuki, oby się udało chłopaku !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia14 Posted September 6, 2013 Share Posted September 6, 2013 Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted September 6, 2013 Author Share Posted September 6, 2013 nie wiem czy Dropsik pojedzie w niedzielę bo dowiedziałam się, że jest na etapie zmiany leków gdyż zaczęło mu odbijać, zaczął skakać do sufitu, łapać dziewczyny ostrzegawczo za ręce. Teraz wychodzi z jednego leku i mają wejść z drugim. Nie wiem czy zmiana opiekuna i miejsca pobytu to dobry pomysł. Boję się żeby mu nie odbiło :( A nie wiem też czy dałby sobie radę zupełnie bez leków. Boję się czy na miejscu nie zacznie przeskakiwac przez płot? mam już jakieś schizy :( co prawda facet mieszka w głuchym lesie, sam samiuśki, ale Dropsik ma potencjał i wierzę w jego kreatywność :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted September 6, 2013 Share Posted September 6, 2013 no a może mu "odbija" z powodu braku zajęć? przecież tam się nim już miesiącami nikt nie zajmuje... może warto dać psu szansę jeśli facet jest konkretny, zdecydowany i nie boi się dropsa energii? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia14 Posted September 6, 2013 Share Posted September 6, 2013 Magda a czy on ja byl bodajże w Bogatyni też brał leki? Jeśli nie, a facet jest zdecydowany, to może warto spróbować bo to zapewne jest efekt ''opieki'' i małej ilości ruchu, jaką ma w łodzi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted September 6, 2013 Author Share Posted September 6, 2013 sama nie wiem, zobaczę jaki będzie facet. Tu chodzi tez o to, że dziewczyny twierdzą że ostatnio mu odbija i boję się że da popis swoich umiejętności przy gościu :( zobaczymy. Bo uważam, że gdyby miały iśc do domu i mieć w końcu zajęcie i teren do biegania to ja bym wogóle odstawiła leki. ALe przy tym eksperymencie to chciałabym mieć go blisko siebie czy lekarza, bo zawsze można szybko zareagować, a nie środek głuchego lasy 100km od nas ;( nie kraczmy, zobaczymy. Spróbuję do niedzieli pozbyć się czarnowidztwa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia14 Posted September 6, 2013 Share Posted September 6, 2013 Trzymam kciuki.... Bo myślę, że Dropsowi łódź szkodzi i oby przez jego zachowanie nie doszło do tragedii kiedyś, nim powinien się ktoś w końcu zająć ''na pełen etat'', tylko znaleźć takiego... błędne koło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted September 6, 2013 Share Posted September 6, 2013 pies przed spotkaniem powinien co najmniej przez kilka dni ,,być ogarnięty ,, czyli wybiegany , powtórzone powinno być to czego nauczył się w Bogatyni ... pobyt w tym ,,hotelu,, w Łodzi tylko mu zaszkodził , no i teraz są efekty uboczne , smutne ale prawdziwe :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted September 7, 2013 Author Share Posted September 7, 2013 no smutne smutne, ale nadal nie mam innego hotelu gdzieś w okolicy. Byłam już na tym etapie, widziałam kilka miejsc i żadne się nie nadawało ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted September 8, 2013 Author Share Posted September 8, 2013 były i oględziny... Widziałam Drops ostatni raz chyba w czerwcu...dramat :( z wyglądu nie...z zachowania :placz::placz: widać, że te leki źle na niego działają bo to nie był ten sam pies co kiedyś. On się zachowywał gorzej niż jak kiedyś wogóle nie brał leków. Szalał, skakał, szarpał smycz, odporny na komendy, trudny do opanowania. Po jakichś 10 min zszedł z niego 1% mocy, no a jak przyjechał jego ulubiony wujek Piotrek (ten co go szkolił) to już inny pies. Wpatrzony jak w obraz, ale nadal miotany energią. Znowu obił sobie głowę bo skacze odbijając się od sufitu :( Pan się nie wystarszył, podobał mu sie aktywny pies, takiego chciał. ALe był bardzo niepocieszony wręcz rozczarowany, że nie mógł go dzisiaj zabrać i w jego mniemaniu przyjechał na darmo. Ja uważam trochę inaczej ale wam tego tłumaczyć nie musze bo dla nas to sprawy oczywiste. Więc mu tłumaczę, że jestem z at ego psa odpowiedzialna jak i za jego bezpieczeństwo i nie moge mu wydać psa niezrównoważonego psychicznie z bałaganem w głowie. Drops jest na etapie zmiany leku i w takim stanie jechać do domu nie może. Trzeba albo wyjść z tego leku i darować sobie jakiekolwiek leki, lub wejść w te odpowiednie które go wyciszą ale nie naćpają! Obiecałam, że postaramy się zrobić z nim porządek jak najszybciej i zawiozę go do domu. Nie wiem jak tego dokonam??? Trzeba chyba będzie go uśpić i wsadzić do klatki bo inaczej sobie tego nie wyobrażam... no i tak wyglądało spotkanie... stanęło na tym, że będziemy się zdzwaniać. Ale facet nie wyglądał na takiego co by się zniechęcił i rozmyślił ale ostatni raz robię coś takiego psu, że faszeruję go lekami bo nie ma odpowiedniej opieki. Albo psa uśpić skoro nie potrafimy się nim nalezycie zaopiekowac tak jak tego potrzebuje, ale dbać i dawac mu tyle ile trzeba! mam doła z powodu tego psa ;( on nie jest szczęśliwy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted September 8, 2013 Share Posted September 8, 2013 Dropsiak to tak samo jak Gandzia specyficzny pies ... trzeba nauczyć się jego obsługi w Marka i Łukasza był wpatrzony jak obrazek ... nie potrzebował leków ja też myślałam żeby wyciszyć gAndzię farmakologicznie ... Marek twierdzi że to nie jest najlepszy pomysł bo to nic nie da, ona Ich słucha, przy Nich jest normalnym psem ... tylko przy Nich te psy potrzebują mądrego, konsekwentnego przewodnika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.