KONICZYNKA 47 Posted September 6, 2009 Share Posted September 6, 2009 Taka piękna rasowa sunia szuka dobrego człowieka:[IMG]http://ogloszenia.trojmiasto.pl/foto/608/20090905/184444_chuda1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katie05 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 podnosze sunie pytam i pytam o ten domek ale jak na razie nikt nie jest zainteresowany starym i chorym psiakiem:shake: czy Chudzinka ma jakies imie?jak sie teraz czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Żyje i czeka na domek:-( Jest spokojną, zgodną z innymi zwierzętami sunią. Ja też szukam.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 A czy ktos widuje ta psine? Ma jakies imie? Chcialabym dac ogloszenia do radia, ale potrzebuje konkretny nr telefonu, imie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted September 30, 2009 Share Posted September 30, 2009 Ostatnio u niej nie byłam bo mam trochę pilnych spraw. Pracownicy schroniska mówią o niej: Bidka ale myślę że może dać jej na imię ROXI. Pomysł z ogłoszeniem w radiu ok Proponuje aby komunikat zawierał tylko info, że sunia jest w schronisku w Gdańsku-kokoszkach. Przecież jak się słucha radia to i tak nikt nie zapamięta nr tel a czasu sięgnąć po długopis i zanotować też nie ma;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pliszka Posted October 2, 2009 Share Posted October 2, 2009 Hop hop chudzinko :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Ponieważ stan Chudzinki gwałtownie się pogorszył zapadła natychmiastowa decyzja o umieszczeniu jej poza schroniskiem. Chudzinka ma teraz na imię Irmina i mieszka w płatnym domu tymczasowym. Była także dzisiaj diagnozowana wetrynaryjnie: obfity wypływ z pochwy (niekoniecznie cieczka), guz o średnicy 3,5 mm na jajniku, guzy na listwie mlecznej, niepokojące zaciemnienia w obrazie usg w okolicy, zapalenie pęcherza i zapalenie jelit, bad.krwi w normie, temperatura prawidłowa zalecenia: kontola usg za 10 dni, antybiotyk, enteramid i royal canin intensinal, strylizacja, wycięcie guzów na listwie mlecznej, ewentualnie biopsja wątroby - po uprzednim rtg płuc koszt utrzymania Irminy wynosi: ok. 400 zł.miesięcznie koszty opieki weterynaryjnej i zabiegów - w zależności od diagnozy, dowiemy się za 10 dni, o ile jej stan będzie się poprawiał Wszystkich dotychczas zainteresowanych losem Irminy prosimy o pomoc w jej utrzymaniu. Wpłaty prosimy kierować na konto Fundacji z dopiskiem "Irmina". Bank Millenium S.A. Gdańsk, ul.Wały Jagielollońskie 14/16 90 1160 2202 0000 0001 2241 2990 To nasz pierwszy pies, na którego zbieramy fundusze, ale bez nich los Irminy jest przesądzony. Wiadomo czym skończyłby się jej powrót do schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Koniczynko - bardzo dziękuję za krople. Oczy już są wyleczone (wczoraj miała badane). Kana - dziękuję za skopiowanie informacji na forum owczarka Szkoda tylko, że jakoś dziwnym trafem nagle Chudzina Irmina przestała istnieć na tym forum. Ale tak to już jest z psami, które mamy pod opieką [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/206/36b45485abdb55b4med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Nie ma sprawy. A jak Irmina się czuje? Można prosić więcej zdjec? Może jakis opis o jej zachowaniu? Co teraz jest najpotrzebniejsze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Kiedy była w schronisku - mimo wychudzenia i ogólnie złej kondycji, miała w sobie jakieś takie światło, które przyciągało. Była radosna i bardzo wdzięczna - tak po swojemu, ale witała nas zawsze, cieszyła się ze spacerów. W zeszłym tygodniu zawiozłam jej rewelacyjny ziołowy preparat, który moją 16-letnią karelkę stawiał na nogi. Irminę Chudzinę też postawił - w sobotę biegała... a w niedzielę - to był zupełnie inny pies. Ze zwieszoną głową, człapiący i pokładający się, bez wewnętrznego światła. Krwawiła, nie wiemy od kiedy - zauważyłyśmy dopiero w sobotę. Krwawi nadal, ale biegunki zatrzymały się w stopniu zadowalającym. Generalnie rokowania są raczej ostrożne - nie wiemy ile ma lat, jak bardzo jest wyniszczona dotychczasowym przedschroniskowym życiem. To w schronisku utyła, tutaj leczono jej oczy. Ale schron to jak wiadomo nie hotel, psów jest blisko 400 i nikt się indywidualnie psem nie zajmuje - stąd ta desperacka decyzja o pozaschroniskowej hospitalizacji. Nie ma co na razie dywagować o rokowaniach - zobaczymy po kontroli weterynaryjnej. Na pewno nie pozwolimy jej ani cierpieć ani chorować, jeżeli choróbsko da się zlikwidować jakiekolwiek by ono było. Kontrola 14 października. Jak jest Irmina Chudzina? Głupio to brzmi - ale dla mnie idealna. Spokojna, cicha, nie zwracająca uwagi na inne zwierzęta, ciągnąca do ludzi. Ze stanu w jakim trafiła do schroniska wywnioskowałyśmy, że całe życie leżała i rodziła. Nie jadła też za dobrze - jakieś kości na pewno, bo zęby ma nie tylko starte ale i połamane. Mięśnie nie są w zaniku jak u starych psów - ale ich w ogóle nigdy nie było. W okolicy kolanowej ma modzele jakby leżała na betonie - ale w domu położyła się na przyniesionym kocu, nie na podłodze. Samochodem jeździ ładnie, nie wymiotuje. Irminie Chudzinie potrzebny jest wirtualny opiekun, bo na adopcje to raczej nie liczymy. I na pewno nie oddamy jej w takim stanie. Najpierw musi dojść do siebie. Potrzebne będzie wsparcie finansowe. Bardzo ciężko jest pisać o potrzebach starego chorego psa, który czeka na dalszą diagnostykę. Ma kupioną karmę na dwa tygodnie (100 zł.), na razie może jeść tylko weterynaryjnego royal canin intensinal. O ile lekarz pozwoli - będziemy starały się przestawić ją na normalną karmę, nie tą kosmicznie drogą weterynaryjną, ale i tak ze trzy kilo intensinala trzeba będzie dokupić żeby nie przyprawić jej znowu o zapalenie jelit. Jeżeli wszystko będzie szło dobrze (a musi tak być) to do 14 ma zapewnione leki i żywienie. Potem zobaczymy co dalej - czyli jak kształtować będzie się dalsze leczenie. Zdjęcia mam tylko takie jak na stronie Fundacji przepraszam, że nie będę taraz informować na bieżąco o stanie Irminy Chudziny - ale nie będę miała dostępu do netu. Jeżeli komuś Irmina bardzo głęboko zapadła w serce - telefon fundacyjny jest na miejscu i można śmiało dzwonić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataJ Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Tak jak Agnieszka napisala - Irmina jest wspaniala i zapadnie w sercu kazdemu kto ja pozna. Teraz na szczescie ma juz cieplo, cisze, spokoj i opieke. Ale na jak dlugo starczy funduszy? Banerek w moim podpisie smialo mozna skopiowac i wkleic u siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Irmina już po kontroli. Potwierdzono zmiany na jajniku, są też bardzo duże zmiany na szyjce macicy. Na 20 października umówione jesteśmy na sterylizację. Mam nadzieję, że podczas zabiegu niczego więcej już nie znajdziemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 [quote name='Aga - Czakra']Koniczynko - bardzo dziękuję za krople. Oczy już są wyleczone (wczoraj miała badane). Kana - dziękuję za skopiowanie informacji na forum owczarka Szkoda tylko, że jakoś dziwnym trafem nagle Chudzina Irmina przestała istnieć na tym forum. Ale tak to już jest z psami, które mamy pod opieką [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/206/36b45485abdb55b4med.jpg[/IMG][/URL][/quote] Nie zapomniałam o Chudzince - Irminie. Ostatnio nie miałam zbyt dobrego połączenia z internetem, poza tym zachorowałam i doszły jeszcze inne sprawy ograniczające mój czas. Mogłabym dać parę rzeczy na bazarek dla suni - czy ktoś będzie coś takiego organizował? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 16, 2009 Share Posted October 16, 2009 Wyslalam dzis Irmince pieniadze. Wyslij mi zdjecia rzeczy i opisy. Wystawimy bazarek. Zawsze robie to z dziewczyna o nicku Doda. Moze tak byc? Na pw wysylam Ci moj adres mailowy, jesli jestes zainteresowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 16, 2009 Share Posted October 16, 2009 Dziękujemy w imieniu Irminki za pamięć i wsparcie finansowe. Irmina Chudzina, choć jej stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia, i tak jest okazem zdrowia w porównaniu z naszym nowym "nabytkiem". Informacje na stronie - dla osób o silnych nerwach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 17, 2009 Share Posted October 17, 2009 Witaj Irminka, niech nie umyka twoj watek. Oczywiscie zajrze do tego psiaka o ktorym pisze Aga-Czakra. Koniczynka odezwij sie w sprawie bazarku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 17, 2009 Share Posted October 17, 2009 Piszesz pewnie o Maxie. Biedny psiak. Mial mimo wszystko duzo szczescia, ze trafil na Ira-siad.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 17, 2009 Share Posted October 17, 2009 tak - Max... ale to nie jest tak, że Max czy Irminka czy jakikolwiek inny pies miał szczęście, że ktoś zwrócił na niego uwagę. A ile jest takich psów, w równie jak nie gorszym stanie, których niczyje oko nie zarejestrowało? To jest dramat - kwestia życia i smierci - czy znajdą się w zasięgu czyjegoś oka. I kwestia wyborów - dlaczego ten a nie inny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Cantadorra może byśmy się spotkały w Gdańsku i przekazałabym Tobie te rzeczy? Niebawem będę jechała do Kliniki na operację i prawdę mówiąc mam nawał różnych spraw w związku z tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Mieszkam w Gdyni. Mozesz mi podrzucic do Gdyni do pracy na przyklad, lub do mojej mamy na Przymorze. Albo przeslesz mi same zdjecia i bedziesz ludziom wysylac. Ja tylko ci przekaze komu i co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 [quote name='Aga - Czakra']tak - Max... ale to nie jest tak, że Max czy Irminka czy jakikolwiek inny pies miał szczęście, że ktoś zwrócił na niego uwagę. A ile jest takich psów, w równie jak nie gorszym stanie, których niczyje oko nie zarejestrowało? To jest dramat - kwestia życia i smierci - czy znajdą się w zasięgu czyjegoś oka. I kwestia wyborów - dlaczego ten a nie inny?[/quote] Racja, podejscie globalne jest wazne. Czyli powinno zmienic sie przepisy o traktowaniu, rozmnazaniu zwierzat, uczyc dzieci traktowania zwierzat, czipowanie, sterylizacja, kastracja itd. Generalnie zmniejszyc populacje. Licze na to, ze zmierza to w dobrym kierunku, ale tak strasznie wolno, wolno, wolno....... Poki co, polskie ciasne podejscie, ze zwierze to rzecz, ma sie swietnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataJ Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Max z Irminka sie wymieniaja poslaniami :-) Irminka jest kochana i pozwala na to Maksiowi. Irminka w sobote i niedziele zostala wyczesana. Podobalo jej sie to i odkrylam, ze ma laskotki :-) Oczywiscie oba psiaki mialy wiele szczecia w swoim nieszczesciu ale oba tez nadal bardzo potrzebuja wsparcia, zwlaszcza finansowego. Irminka na operacje a Max na dobra karme. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga - Czakra Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 Już po operacji - usunięto dwie olbrzymie i bardzo brzydkie cysty z jajnika i szyjki macicy. Irmina jest bardzo słaba, ale jej stan jest stabilny. Powolutku dochodzi do siebie. Dziękujemy za wsparcie. Oczywiście jest nadal potrzebne. ps. Max umarł, sam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 21, 2009 Share Posted October 21, 2009 [quote name='Aga - Czakra']Już po operacji - usunięto dwie olbrzymie i bardzo duże cysty z jajnika i szyjki macicy. Irmina jest bardzo słaba, ale jej stan jest stabilny. Powolutku dochodzi do siebie. Dziękujemy za wsparcie. Oczywiście jest nadal potrzebne. ps. Max umarł, sam.[/QUOTE] Max, tak mi bardzo przykro :-( Wszystko sie we mnie burzy. Moge sie pocieszac, ze teraz juz jest spokojny i nikt go wiecej nie skrzywdzi. Teraz trzymam kciuki za Irminke. W przyszlym tygodniu zmontuję dla niej bazarek. Irminka wracaj do zdrowia! Trzymaj się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Juz czesc rzeczy mam przygotowane na bazarek dla Irminki. Rusza w poniedzialek. Szkoda, ze Koniczynka nie odezwalas sie. Pewnie zajęta. Piszcie dziewczyny, zeby watek nie zapadl sie na sam koniec. Co u Irminki? Jak ona sie ma? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.