Jump to content
Dogomania

Galeria sfory - czyli Luka, Chibi, Frotek i Hera (sic!) w pełnej krasie


zmierzchnica

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hej kochani, no to pora na relacje :evil_lol:

Nie będę trzymać w niepewności, jak widać w tytule wątku - Hera zostaje u nas, wbrew wszelkim zasadom zdrowego rozsądku :diabloti:
A to dlatego, że jest przecudownym psem. Kochana, przytulaśna jak diabli, na spacerach się trzyma człowieka, nastawiona na pracę i na kontakt... To znaczy, taka jest tylko dla mnie i mamy. Innych ludzi olewa. Nie boi się, ale nie życzy sobie kontaktu. Jak na razie najbardziej zaufała mojemu TZowi z "obcych" (a nie np bratu czy ojcu których ma na co dzień :diabloti:). Zresztą, chyba Katz pisał o tym, że rzadko, raz na czas, spotyka się psa, który jest tym "psem życia". No i Hera chyba jest dla mnie takim psem, chociaż oczywiście całą moją czwórkę kocham bardzo.

Trochę zdjęć, co by Wam się czytanie nie znudziło :diabloti:
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu1.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu2.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu3.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu4.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu5.JPG[/IMG]
(Hera ma antytalent do pozowania :roll:)

Link to comment
Share on other sites

Co tam jeszcze. Ogólnie o psich relacjach - Luka Herę uwielbia, bo ta bawi się podobnie jak Chibi, ale nie wyłącza się nagle w połowie zabawy bo usłyszała Straszny Trzask czy Złowrogi Huk. Oczywiście w domu szczeniak po niej depcze albo np spada na nią z kanapy, co się Lusławie wyraźnie nie podoba, ale na spacerach to Luka pierwsza zaczepia Hercię do zabawy, podgryza ją i poluje na nią :evil_lol:
Frotek częściej ma dość, bo Hera jako szczyl nauczyła się, że Fro to taka zabawka do gryzienia, a teraz minął jej okres ochronny i Frotek ją sobie próbuje ustawić. A że się nie udaje, to jest sfrustrowany i jej unika w domu (też fakt, że się za ciepło dla niego zrobiło i się chowa do suszarni, bo tam chłodno). Ale na spacerach i tak ją pogryza, w ogóle przy niej się zachowuje jak drugi szczeniaczek :roll: Albo skupiam oboje na sobie, idą wpatrzone we mnie, nagle jedno gryzie drugie w ucho - i cała powaga i szkolenie idzie w diabły :evil_lol:
Chibi, o dziwo, polubiła Herę bardzo. Odkąd przestała być takim zupełnym szczylem, Chibi chętnie się z nią bawi, biegają razem, Hera lepiej niż Luka umie ją rozruszać na spacerach - a to w ogóle niesamowite.
Ogólnie myślę, że jak Hera dorośnie to całym tym stadem będzie rządzić :diabloti: Ma bardzo silny charakter, własne zdanie na każdy temat, przy czym w ogóle nie ma w niej agresji.

[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo2.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo3.JPG[/IMG]
(nie puszczamy całej czwórki razem, tylko albo Fro albo Chibi - oni razem za bardzo się nakręcają. stąd ten łeb Chibi po prawej :eviltong:)

[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo4.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo5.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Chodzimy z Herą do NatiiMar na szkolenie :p Mała zna wszystkie komendy, co nie znaczy, że chce je wykonywać. Kochany okres buntu :multi: Czasem mnie szlag trafia :diabloti: Ale na małą gniewać się nie da, naprawdę. To znaczy, w sumie można, ale ona się tym nie przejmie, ukradnie Ci buta i sobie pójdzie, a Ty sobie tam krzycz i wkurzaj. Nie można przy niej mówić ostrzejszym tonem, bo patrzy na Ciebie jak na debila i robi swoje. Jedynie łagodność, delikatność i pozytywna motywacja :evil_lol: Przy czym na moje entuzjastyczne wołanie reaguje tak ogromnym entuzjazmem i radością, że zapomina się, że akurat wraca po konsumpcji czegoś obrzydliwego w krzakach...

Uczy mnie bardzo cierpliwości, ale to dobrze. Na Frotka wystarczy huknąć, żeby przestał coś robić - ale jest bardzo wrażliwy, więc łatwo iść na łatwiznę i po prostu na niego krzyknąć, psując sobie jego zaufanie. A przy Herze dla wszystkich psów mam, siłą rzeczy, o wiele więcej cierpliwości.

Poza tym rozładowuje napięcie - np. tłumaczę psu :diabloti:, że dziur nie kopiemy, on wyraźnie jest przestraszony, a w tym momencie Hera włazi mu na głowę i patrzy na mnie. On się rozbawia, ja się śmieję i już po sprawie :cool3:

[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka1.JPG[/IMG]
sztuka kamuflażu :evil_lol:

[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka2.JPG[/IMG]
Ochłoda w gorący dzień :cool3:

[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka5.JPG[/IMG]
Efekt tej ochłody :evil_lol::evil_lol::evil_lol:


[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka6.JPG[/IMG]
Myślę, że wygrałby każdy konkurs na najszpetniejszego psa roku :evil_lol:


[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka7.JPG[/IMG]
Po wysuszeniu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No i historia z wczoraj. Bo bardzo, bardzo, bardzo było prawdopodobne, że tej relacji w ogóle nie będzie...

Frotek ma znowu etap ucieczek. Wczoraj poszłam z mamą i psami na poranny spacer, żeby je trochę wymęczyć. Na duuuuży trawiasty teren, gdzie nigdy nie zwiewały, otoczony siatką z 2 stron i bardzo wysokim wałem, gdzie są tory. Za owym wałem jest mały lasek, potem pola, obok wioska, a za nimi już duży las. To tylko i wyłącznie moja wina, że puściłam Frotka razem z Herą i Chibi - dokładniej chciałam mu rzucać piłkę, ale Hera go zaczepiła, więc pomyślałam - co tam, niech polatają. Moja głupota... Bo ruszył za ten wał. Za nim Chibi, za nimi Hera - młoda w ogóle nie ma instynktu myśliwskiego, no ale jak pieski pobiegły, to ona też, zawsze próbuje złapać Fro za ogon, więc czemu nie.
Chibi zaraz wróciła. Potem poszłam w ten mały lasek... Wrócił Frotek. Czyli jak zawsze... tylko Hera nie wróciła. Ścięło mi krew w żyłach. Mała biegnie nie po tropie, nie GDZIEŚ, tylko ZA Frotkiem. Jeśli on ją zgubił... To ona się sama nie odnajdzie. Miałam rację...
Szukaliśmy jej 3 godziny. Przeleciałam mały lasek, wioskę, szukałam we wszystkie strony, drąc się jak opętana. Bałam się, że ruszyła w panice przed siebie i się nie odnajdzie, że gdzieś siedzi i wyje (jak wychodzę z domu to zawsze mnie "woła"), a ja nie mogę jej uratować... Zresztą, na pewno wyobrażacie sobie to uczucie. Najgorsze trzy godziny w moim życiu. Potem poszłam do tego wielkiego lasu za wioską, licząc się z tym, że już jej nie znajdę, zapłakana dzwoniłam po wsparcie po ludziach.
...I wtedy dzwoni ojciec. Hera wróciła sama do domu :mdleje:Nie wiem jak, nie znała tych terenów, gdzie z Frotkiem polecieli. Podobno ojciec ją wpuścił, to wbiegła i zaczęła wyć, żeby nas zawołać. Potem zjadła i poszła spać :roll: Jest u nas 3 miesiące, ma może 7 miesięcy... I wróciła całkiem sama do domu. :shake:
Całą noc spała we mnie wtulona, budziła się co chwilę i sprawdzała pyszczkiem, czy jestem, nosem trącała mnie w policzek, kładła łeb na szyi i zasypiała.

To była moja, i tylko i wyłącznie moja głupota, bo mogłam przewidzieć co się stanie. Fro może polecieć i wrócić, on się znajdzie zawsze, ale puszczanie go z Chibi i Herą było głupotą. Szczerze, to ten wał zawsze był dla nich psychologiczną barierą, nigdy za niego nie pobiegli, więc .. po prostu byłam bezmyślna, nie wpadłam na to, że nagle tam polecą.
Wierzcie mi, nie musicie mi wypominać głupoty, te 3 godziny darcia się w lesie i biegania po ścieżkach, torach, wiosce itd. były taką katorgą, że pomyślę teraz kilkanaście razy zanim w ogóle puszczę tych głupków razem. A to Fro był prowodyrem oczywiście :roll:

Nawet nie chcę myśleć o tym, co by było, gdyby to moje maleństwo się nie znalazło...
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo1.JPG[/IMG]

Ale pewnie rozumiecie, czemu zostaje :p Przeżyłam z nią już tyle - łapanie jej na polu przez trzy godziny w mrozie, oddanie jej, potem odebranie, była ze mną w innym mieście na terenówce, chodzimy na szkolenie, poza tym do obcych jest nieufna... Nie da się takiego psa po prostu komuś dać. A po wczorajszym już zupełnie nie.

Ważne, że jesteśmy w komplecie :p

Link to comment
Share on other sites

[url]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/luu3.JPG[/url] księżniczka :loveu:

[url]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo3.JPG[/url] chochlik zdjęciowy po prawej! :evil_lol:

[url]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka5.JPG[/url] wygląda jak przejechany przez ciężarówkę, wyjątkowo dziwaczny chiński grzywek owłosiony :roflt:

[url]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/heroo1.JPG[/url] jeden z najsłodszych nochali świata :cool3:

No i nie dziwię się, że została. Ja tak się boję, że jeżeli już "na swoim" wezmę jakiegoś tymczasa, to on już zostanie... Nadaję się na DT jak do baletu :roll:

Z tą ucieczką nie zazdroszczę, Zu wczoraj poszła za zającem i zniknęła z horyzontu... Była z moją siostrą na dworze. Wróciła po kilku minutach, brudna jak święta ziemia, z jęzorem do ziemi i zagoniona jak koń po westernie. Myślałam, że łeb urwę jednej i drugiej, przecież ten mój potwór się nie powinien aż tak ekscytować ani tym bardziej narażać się na aż taki wysiłek, bo jej może serce z tchawicą nie dać rady tego wytrzymać :splat:

Link to comment
Share on other sites

Super, że mała zostaje, bo i ja zdążyłam się już do niej przywiązać! :multi:
A wczorajszej przygody nie zazdroszczę...miałam kiedyś psa uciekiniera notorycznego (Łati do tej pory ma po nim w spadku nawyk zwiewania przez otwartą bramę :mad:), więc wiem jaki to stres ogromny.
Ale dobrze, że mała wróciła. Może ją to czegoś nauczy, bo z tego co piszesz, trochę wystraszyła się utratą stada...

No, a u mnie od dziś trzeci pies. Chwilowo.

Link to comment
Share on other sites

[B]Sylwia K - [/B]brr, do teraz mam zdarte gardło od wrzeszczenia i wycia :roll: No, mała ładna jest, te oczy ma takie ludzkie, wielkie i czarne ;)

[B]evel[/B] - Luka zawsze na wszystkich zdjęciach robi tą samą minę, normalnie jakbym stawiała figurkę psa w różnych miejscach :evil_lol: Z Frotka proszę mi się nie śmiać, toż to poważny pies jest, kamyczki z wody wyławia, a że się zmoczy przy tym nieco i wygląda upiornie... :evil_lol:

Nienawidzę być tymczasem! Kosztuje mnie to zawsze mnóstwo nerwów.. Też się nie nadaję ;) Teraz już jednak tymczas zamknięty mam na amen, bo 2 spacery po 2 psy to nie problem, ale kolejny psiur wymagałby dodatkowego spaceru, a tego po prostu nie jestem w stanie wykonać (chyba, że się rozdwoję:diabloti:).

To też musiałaś się o Zu wystraszyć.. Ech, ja nie mam już pomysłu, żeby przetłumaczyć temu durnemu psu (Frotkowi), że uciekanie może się źle skończyć. To dla niego największa rozrywka i tyle. W sumie się nie martwię o niego, przeżył na ulicy kilka miesięcy i dałby sobie radę, zresztą bez problemu wróciłby do domu, bo moje miasto zna na pamięć.. Ale i tak mnie szlag trafia, bo uczy inne psy uciekania, poza tym żal mi zwierzyny (bo w pewnym momencie na jakąś natrafi). No i to nie jest fajne, jak rzucasz nakręconemu na 100% psu piłkę, a on nagle ją łapie w pysk i sruu w krzaki :roll: Także na razie tylko 15m taśma.


[B]makot'a[/B] - wiesz, mała nie ucieka nigdy, trzyma się jak żaden z moich psów; jeśli leci, to zwykle za Chibi lub Frotkiem. Kiedyś mi sarny przeleciały między psami, dosłownie 2 metry od nas, no i niestety Fro z Herą pobiegli - ale Herę odwołałam. Ona w ogóle była zaskoczona, gdyby Frotek nie poleciał, to nie pobiegłaby w ogóle, nie goniła zwierzyny, tylko jego... I tak samo wczoraj, wg siebie biegnie bawić się z pieskami. Dlatego też tak jej mi było żal, bo "zawiniła" tylko szczenięcą krnąbrnością... Dobrze, że wróciła :loveu:
A "waszą" trzecią cudną panienkę widziałam, piękna psiura :loveu:
[B]
Paulina_mickey[/B] - Frotek + woda = najbrzydszy pies świata, w każdym wydaniu, czy to zmoczonym przez rzeczkę/staw, czy deszcz, czy kąpiel...:evil_lol:



Dzisiaj przeszły nad nami dwie "straszne burze" i biedna Chibi popołudnie spędziła pod stołem :roll: Luka dyszy, panikuje, ale zaraz po normalnie idzie na spacer, a Chii biedna przeżywa. Może jej przejdzie, Lusia też tak kiedyś przeżywała. Szorściaki oczywiście burzę olały, zresztą biegliśmy do domu w ulewę i wśród grzmotów :evil_lol:

Teraz trochę mam szarpaniny na spacerach, bo Hera koooooocha pieski, piszczy i rwie się do witania, a Frotek.. cóż, też się rwie, tylko z innymi intencjami :diabloti: Mimo wszystko łatwo mi go opanować, aż się dziwię. Dziś w parku kazałam mu siedzieć, jak go obcy pies obwąchiwał i skończyło się tylko na mruczeniu pod nosem, co on o tym myśli, bez w ogóle próby odgonienia psa :multi: Nie muszę dodawać, że Hera podbiegaczem była zachwycona :roll::diabloti:


No, nadrabiam zaległości i piszę jak opętana, wybaczcie :evil_lol: Dobranoc :p

Link to comment
Share on other sites

witamy się :)
podziwiam Cię za ten Twój zwierzyniec, bo moja rodzina też kocha psy ale w mniejszym stopniu to na tyle chyba by się nie zgodziła....
rzeczywiście masz co robić przy nich i stresu tot ez trochę jest :( nie wyobrażam sobie co czułaś, bo jak na spacerze Ciap nie chce przyjść to już mi się gorąco robi a co jakby mi zwiał.. :(

Link to comment
Share on other sites

hej !
no historia faktycznie nieciekawa, dobrze że wróciła...
na razie nic więcej nie napiszę bo wpadłam tylko na chwilkę, ale chciałam dać znać że przeczytałam wszystko i nie zapomniałam :)
to już 4 psiaki, prawdziwa sfora ;) ja nie wiem czy bym z dwoma wyrobiła...

Link to comment
Share on other sites

przyszłam obejrzeć Herę bo resztę stadka kojarzę ;)
ale miałaś chwile grozy ;/ nie zazdroszczę ;/
całe szczęście że mała wróciła do domu!
i wcale się nie dziwię że zostaje :) w życiu bym takiego skarbu nie oddała :)

[QUOTE]
[URL]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/sforka5.JPG[/URL] wygląda jak przejechany przez ciężarówkę, wyjątkowo dziwaczny chiński grzywek owłosiony :roflt:[/QUOTE]ej to samo pomyślałam :grin: ona ma coś z pp :grin:

Link to comment
Share on other sites

[B]kalyna - [/B]moja rodzina w osobie mojej mamy kocha psy bardzo, a w osobie taty i brata nie ma nic do gadania :evil_lol::evil_lol: jakby im zależało, to by się zaangażowali w szukanie domu małej :diabloti: Ale fakt faktem, trzeba rozsądnie podejść do przyjmowania kolejnych bid do siebie, uwzględnić czas, jakieś wsparcie, plany itd. U mnie mama nie pracuje, więc to jest ten plus, że z psami zawsze ktoś jest.

[B]*Monia*[/B] - Hera już przynosi mnóstwo radości, to najbardziej pomysłowy pies, jakiego znam :p sprytne diabelstwo o silnym charakterku :diabloti:

[B]limonka97[/B] - fakt, że 4 to już sfora pełną gębą.. Dobrze, że mam nad moją trójką panowanie, bo dzięki temu Hera szybko łapie zasady w stadzie, wie że może wejść mamie na głowę, a mi niekoniecznie, bo to się może źle skończyć :diabloti: jednak już przy tylu psach trzeba żelaznej konsekwencji ;)
[B]
NatiiMar[/B] - mi się tam marzy PT z małą, ale jej to niekoniecznie...:evil_lol:

[B]Paulina_mickey - [/B]psy mają takie jakieś przeskoki z burzami - Luka kiedyś bała się podczas burzy i tydzień po :roll: jak się stado powiększyło to poczuła się pewniej i już pół godziny po burzy chętnie idzie na spacer. Kiedyś Chibi totalnie lała na burzę, a teraz cały dzień potrafi chować się pod ławą w kuchni, bo zagrzmiało... Fro ma burzę gdzieś, ale nie znosi deszczu, Hera... Hera w ogóle jest insza :diabloti:

[B]Jaga.[/B] - witamy :loveu: z tą ucieczką do teraz mam ciarki, kiedy myślę, co by było, gdyby nie wróciła.. pewnie dzień w dzień bym tam łaziła, szukała małej, jeździła po wioskach i rozklejała plakaty...:roll: To mi przypomina, że muszę adresówki w końcu kupić, bo stare zostały zjedzone/zagubione, tylko Frotek ma swoją :razz:

No, a Fro to oczywiście grzywek - na sterydach, pomieszany z pudlem i sznupem, ale zawsze :evil_lol::evil_lol:
[B]
sandgom[/B] - witamy po długiej nieobecności i zapraszamy :loveu::loveu:


Zdjęcia wrzucę jak dzisiaj będziemy już po fryzjerze z Frociastym :evil_lol::evil_lol: Mam nadzieję, że uda się groomerce wyjaśnić, jak pies ma wyglądać i nie zrobi mi go znowu na kozę... W końcu udowodnię mamie, że Hera jest naprawdę większa od Frotka, tylko jego sierść sprawia, że się taki spory wydaje :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Witamy się :p

Ów potwór...
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/herciak.JPG[/IMG]

...wyrósł nieco...
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/PICT2632.JPG[/IMG]


...i przerósł całą sforę :evil_lol:
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/PICT2637.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Chibi postanowiła się stfora pozbyć...

Walka była zacięta.
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/zagryzanki.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/zagryzywanki1.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/zagryzywanki2.JPG[/IMG]



[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/zagryzywanki3.JPG[/IMG]


Spór pozostał nierozstrzygnięty. Poległa jeno przypadkowa turystka...
[IMG]http://dl.dropbox.com/u/9186601/Psiaki/zagryzywanki4.JPG[/IMG]



:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

A więc, w skrócie, co u nas:
*tak, tak, fryzjerka mimo zapewnień, że wie o co mi chodzi i jak ma obciąć Frotka, opitoliła go na zero, bo... "głupio by wyglądał" :wallbash:

*Chibi uwielbia Herę, złagodniała bardzo, pozwala się młodej podgryzać, zjadać, mamlać, ślinić...:crazyeye: Co u niej jest niesamowite.

*Fro ma etap ucieczek i przypomniał sobie, że umie przeskoczyć przez bramę...:roll:

*Lusia kuleje czasem i nie wiem czy to od karmy (Josera light) czy nie.. Teraz zmieniłam i zobaczymy, jeśli nadal będzie nie tak, to idziemy do weta. A na zdjęciu nie jest martwa :diabloti: tylko tarza się w kostce.

*Hera ukończyła kurs podstaw posłuszeństwa z oceną bardzo dobrą, na którą nie zasługujemy :evil_lol:, za co dzięki wielkie, Natii :Rose:

*no i znów w czwartek ciągnę młodą na terenówkę, coby mama nie dostała szału z "malutkim", płaczącym za ukochaną pańcią pieseczkiem :evil_lol:

Do napisania :p Nie wiecie może, czy jakiś zlot dogomaniacki się szykuje? W końcu mam psa, który się na takie cuś nadaje :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...