Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='olcha']A również uważałam je za niejadki. Byłam silna i jak nie zjadły to trudno, nie to nie. Po 3 dniach wsuwały az im się uszy trzęsły Mówię wam! Bądźcie silne![/quote]
[B]Olcha[/B] moja siostra jest tego samego zdania co ty (ona zreszta tez jest niejadkiem i nie przeszlo jej z wiekiem) a mnie natomiast nasuwa sie od razu problem glicemiczny (ok tylko co do szczeniakow (?) ale Blue jest wlasnie jeszcze szczeniaczkiem!) i potem cos co przeczytalam tu gdzies w dogo ze po 3 dniach rezimu "jesz albo zabieram wiec jak nie jesz to twoja sprawa") ktos napisal ze zaprzestal bo zobaczyl "jak oczka wyszly" - ona ma juz od urodzenia zebra na wierzchu i na sama mysl o glodowym wytrzeszczu robi mi sie niedobrze.....

[B]miumiu[/B] wielkie dzieki (zapisalam) i aby nie byl potrzebny i teraz ide ogladac twoja galerie

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Bozzka'][B]Olcha[/B] moja siostra jest tego samego zdania co ty (ona zreszta tez jest niejadkiem i nie przeszlo jej z wiekiem) a mnie natomiast nasuwa sie od razu problem glicemiczny (ok tylko co do szczeniakow (?) ale Blue jest wlasnie jeszcze szczeniaczkiem!) i potem cos co przeczytalam tu gdzies w dogo ze po 3 dniach rezimu "jesz albo zabieram wiec jak nie jesz to twoja sprawa") ktos napisal ze zaprzestal bo zobaczyl "jak oczka wyszly" - ona ma juz od urodzenia zebra na wierzchu i na sama mysl o glodowym wytrzeszczu robi mi sie niedobrze.....

[B]miumiu[/B] wielkie dzieki (zapisalam) i aby nie byl potrzebny i teraz ide ogladac twoja galerie[/quote]

To tak żeby Cię zmartwić do końca ;) Tekila jak przyjechała do mnie pięknie jadła RC aż nagle przestała (miała z 9 tygodni wtedy)....i 3 dni nie wchodziły w grę, więc zaczęło sie podtykanie wszystkiego innego. I takie coś rozumiem bo też się bałam żeby jej nic nie było. Trzeba wyczuć psa, kiedy ściemnia, a kiedy na serio nie będzie jadł.

Ja sie teraz martwię jak będę je karmić nad morzem (już mam wiadro przygotowane karmy) chodzi o to, że Royal szybko wietrzeje i traci swój smaczek, a nad morzem dochodzi jeszcze mega wilgoć....To wiadro jest dosyć szczelne, ale przy codziennym otwieraniu.... no sama nie wiem....Dodatkowo one nie jedzą o określonych godzinach tylko jak jest pusta miska to dosypuje, więc jedzenie stoi cały dzień, a tam to raczej nie wchodzi w grę...

Posted

[quote name='olcha']Ja sie teraz martwię jak będę je karmić nad morzem (już mam wiadro przygotowane karmy) chodzi o to, że Royal szybko wietrzeje i traci swój smaczek, a nad morzem dochodzi jeszcze mega wilgoć....To wiadro jest dosyć szczelne, ale przy codziennym otwieraniu.... no sama nie wiem....Dodatkowo one nie jedzą o określonych godzinach tylko jak jest pusta miska to dosypuje, więc jedzenie stoi cały dzień, a tam to raczej nie wchodzi w grę...[/quote]
[B]Olcha[/B]: mam tu takiego znajomego - nie jest to wet ale osoba bardzo zaangazowana uczuciowo jesli chodzi o psiaki - mial 2 odkad sie znamy (czyli bagatela - 15 lat) .. a teraz zadnego bo .. do dzis nie potrafi wyjsc z zaloby (oba odeszly prawie razem a on sie nie potrafi pozbierac - zreszta rozumiem go...)
w kazdym razie Nello twierdzi, ze psiunki powinny miec zawsze cos w misce (suszki) do dyspozycji na wypadek gdyby byly glodne - rzeczywiscie jego psiaki dozyly sedziwego wieku (fakt, ze to nie byly chi, ale mialy 18- 16) byc moze nie z powodu zawsze dostepnej miski, ale... (?)
W kazdym razie nie o tym chcialam pisac, tylko o tym ze Nello jezdzil z nimi czesto nad morze i stad wiem: zabieral zwykla karme (suszki) i zostawial ja w miseczkach jak zawsze obok misek z woda (namiot, camper itp) zeby mogly zawsze podjesc, gdyby co. I jadly!
Oczywiscie nie wspomne, ze zjadaly przede wszystkim przysmaki z pana stolu (ryby bez osci, pizza) wiec pewnie i tak z wami bedzie :-)


ps.s [quote name='olcha']To tak żeby Cię zmartwić do końca è [/quote]
kurcze olcha nie mow tak, niby wiem ze zartujesz ale? ...

Posted

[quote name='Neva']U mnie jedzenie stoi w miseczkach, suche RC , jak chca to jedza, jak nie chcą to nie jedzą.[/quote]

U mnie też.

[quote name='Bozzka'][B]Olcha[/B]: mam tu takiego znajomego - nie jest to wet ale osoba bardzo zaangazowana uczuciowo jesli chodzi o psiaki - mial 2 odkad sie znamy (czyli bagatela - 15 lat) .. a teraz zadnego bo .. do dzis nie potrafi wyjsc z zaloby (oba odeszly prawie razem a on sie nie potrafi pozbierac - zreszta rozumiem go...)
w kazdym razie Nello twierdzi, ze psiunki powinny miec zawsze cos w misce (suszki) do dyspozycji na wypadek gdyby byly glodne - rzeczywiscie jego psiaki dozyly sedziwego wieku (fakt, ze to nie byly chi, ale mialy 18- 16) byc moze nie z powodu zawsze dostepnej miski, ale... (?)
W kazdym razie nie o tym chcialam pisac, tylko o tym ze Nello jezdzil z nimi czesto nad morze i stad wiem: zabieral zwykla karme (suszki) i zostawial ja w miseczkach jak zawsze obok misek z woda (namiot, camper itp) zeby mogly zawsze podjesc, gdyby co. I jadly!
Oczywiscie nie wspomne, ze zjadaly przede wszystkim przysmaki z pana stolu (ryby bez osci, pizza) wiec pewnie i tak z wami bedzie :-)


ps.s
kurcze olcha nie mow tak, niby wiem ze zartujesz ale? ...[/quote]

Bozzka ja wiem, że Twoja sunia jest maleńka i delikatna, ale życia Ci nie starczy na zamartwianie się. Cziłki nie są wcale takie delikatne jakby się mogło wydawać.

Moje też będą oprócz RC jeść regionalne przysmaki :lol:

Posted

Tak powiem szczerze , ze do końca nie jestem przekonana , czy chrupki , nawet te najlepsze,są lepsze niż gotowane jedzenie dla psa.
Wczesnej swoje pieski, co prawda dużych ras karmiłam mięskiem z ryżem i warzywami. Dostawały surową baraninę i wolowinę, gotowane kurczaki.
Pieski były zdrowe, miały lsniącą sierść, można powiedziec że nie chorowały.
Jak na psy dużych ras żyły długo, bo 15-13 lat,
Teraz mam maluszki i karmie je sucha karma , bo tak zalecają wszyscy w koło, że karma ta ma wszystkie witaminy w sobie i jest zbilansowana dla takiego maluszka. Mam nadzieje że dobrze robie.

Posted

ja karmię gotownym, suche to taki wentyl bezpieczeństwa, kóry jest w misce i pies (a teraz psy) się częstują
Paco od pierwszych chwil w naszym domu, a teraz sucz poznawał różne smaki, różne konsystencje
dziś np. państwo psiostwo miało ... rybę na parze z warzywami
uszy się państwu trzęsły
moi dziadkowie mają sukę w typie ON-a, wielkie bydle, wygląda jak stary typ owczarka -wielka, małe katowanie tylu -taki owczarek z lat 70-tych ;)
ma prawie 14 lat, co u dużych psow jest konkretnym osiągiem
purina proplan w misce + woda caly dzień a 2 razy dziennie mięso z warzywami, długo dostawała też wypelniacze typu kasza, ryż, makaron ale odwiodłam ich od takiego sposobu karmienia i wypelniaczy jest teraz znikomy procent
suka jest w dobrej formie, ma lśniącą sierść i jak na swoje lata jest dobrze umięśniona
jamnik rodziców na Eukanubie, potem Eukanubie dla kastratów i tez -mięsie z warzywami i to mięsie surowym w tym samym wieku, potrafi nadal biec za rowerem, ma wielk.ą pasję myśliwską i jakm
"pójdzie w las" to dystansuje młode psy, ma świetny nadal węch, chęc do zabawy i norowania
dla mnie optymalne jest takie własnie mieszane karmienie
ne tylko karma gotowa
nie tylko własna produkcja
to się dobrze uzupełnia

Posted

Miumiu a ja czytałam zeby nie mieszac gotowanego z sucha,
Podobno inaczej piesek trawi gotowane a inaczej suche i albo karmic sucha karmą , albo gotowaną.
Ja bym była skłonna gotowac, ale wyobraz sobie że york mial ciągle oklejone włosy z tyłu no i wąsy, Juz miałam dość ciąglego mycia i suszenia po każdym posiłku, a po suchym mam spokój, nic sie takiego nie przytrafia,
Mysle jednak, że ta sucha karma nie jest najlepsza dla nasych czworonogow, choc spewnością jest najwygodniejsza.
Pamietam te czasy jak jechaliśmy z naszym afganem na wczasy a w torbach słoiki z wołowinką dla pieska. To były czasy, mięso na kartki a wołowinka w słoikach dla pieska była:lol:.

Z tą energią u piesków po gotowanym, to bym sie zastanowiła, bo one na suchym maja niezłego świra.Czasami za nimi nie nadążam, są wszędzie a na spacerze sa niezmordowane .Już czasami żałuje że nie wziełam roweru, bo nadązyć za nimi nie moge:loveu:

Posted

o zywieniu to sa wlasnie rozne poglady..teraz to te nasze psy maja wogole super bo albo sa na dobrej karmie albo nawet jak sie czasem pomiesza rano karma a wieczorem gotowane (znam wielu ktorzy tak zywia). Trzeba tylko patrzec jak pies wyglada i czy mu to nie szkodzi.

Kiedys to psy dostawaly wode z chlebem i czasem jakas marketowa karme i tez swoich lat dozyly.
Z gotowanym jedzeniem jez tez tak ze w sumie kurczaki tez teraz sa nafaszerowane chemia,no chyba ze mamy jakiegos zaprzyjazionego rzeznika :)

jakbym miala mega zamrazarke to bym karmila psa BaRF-em,juz kosci ma usztaltowane,faza wrostu sie skonczyla wiec moze jeszcze sie kiedys skusze. :)

ja karmie tylko suchym a czasem jak mi sie przypomni to zrobie na jeden posilek gotowane ale tylko dlatego ze lubie patrzec jak wcina :)

Posted

[quote name='olcha']Bozzka ja wiem, że Twoja sunia jest maleńka i delikatna, ale życia Ci nie starczy na zamartwianie się. Cziłki nie są wcale takie delikatne jakby się mogło wydawać.
[/quote]

[B]Olcha[/B]: nawet nie wiesz jak podbudowalas mnie tym co napisalas.. :p Tez sobie czasem mysle ze moze przesadzam, z drugiej strony chyba lepiej jest wiedziec jak najwiecej od poczatku, tzn np gdy ustawia sie wlasnie zywienie (zeby nie przebialkowac, zeby na starosc nie mialy klopotow z nerkami czy stawami itp), co podawac i jakie srodki na robaki (zeby nie podtruwac bez potrzeby bo to przeciez wlasnie czysta zywa chemia),
ale i dobrze jest byc przygotowanym "na wypadek gdyby" bo czasem decyduja sekundy.. Pewnie ze wszystkiego sie nie przewidzi, ale niektore rzeczy tak!
A przeciez wszystkim nam chodzi o to, zeby nasze malenstwa jak najdluzej i jak najzdrowiej zyly, prawda?
I dla mnie wlasnie, tak naprawde, to jest najwazniejsze... dlatego ucieszylam sie jak napisalas ze chi nie sa az tak delikatne jakby sie moglo wydawac, bo jak patrze na te moja chudzine to wydaje mi sie ze nawet silniejszy podmuch wiatru cos jej zrobi... Waze ja co tydzien (przybywa na szczescie) i nie moge sie doczekac kiedy przekroczy te swoje 2 kilo (a tu jeszcze, jeszcze...) a i mam nadzieje, ze docelowo bedzie troche wiecej...

Pewnie juz siedzisz/siedzicie na walizkach, ciekawa jestem czy wszyscy wyjezdzacie, czy z chi i gdzie (:oops: ), ja tez juz pomalu zaczynam sie szykowac bo tu jeszcze takie multum spraw do zalatwienia .. zabieram peceta (mam zalegla robote) choc nie wiadomo czy bedzie dzialala mi siec - na dzialce nie mam st. telefonu bo sklocili sie sasiedzi i nie mozna przeprowadzic zadnego kabla, telefonicznego tez, wiec mam tylko nadzieje, ze ta cala transmisja napowietrzna czy jak to sie tam nazywa ktora to mam obiecana nie utknie w gaszczu drzew a w ostatecznosci bede odcieta od swiata co i moze byloby lepsze przynajmniej odpoczelabym naprawde

pees (znowu sie rozpisuje) dzis kiedy dawalam malej ten cardotek (kurcze mogliby zmniejszyc te tablety - notabene wstawilam do galerii 2 nowe zdjecia gdzie zwlaszcza na drugim widac to zarozowienie na grzbiecie po strongholdzie, w miesiac po zakropleniu!) zobaczylam, ze rosnie jej "dorosla" siersc na poopci kolo rozyczek i na udkach! :smile:

Posted

zapraszamy do galerii ( za chwilę ) na...sceny łóżkowe
[B][img]http://upload.miau.pl/3/20862.jpg[/img][/B]

[B]i pochwalę się moim wielkim sukcesem hodowlanym[/B]
[B]z dumą przedstawiam[/B]
[B]psa dwugłowego:[/B]
[B][img]http://upload.miau.pl/3/20864.jpg[/img][/B]

Posted

oj cuciola, ja jestem początkującym hodowcą daj mi kilka lat i głowa pojawi się na prawidłowym miejscu!
strasznie się przytulają te moje psi.
Tak się cieszę, ze ją zaakceptował bez problemu.

Posted

[B]miumiu[/B]: cudne te zdjecia, pies dwuglowy jest fantastyczny :lol: ...!,
dzis "odkrylam" nowe posty na tamtym forum - zupelnie przypadkowo zreszta bo jak wiesz troche sie obrazilam i w sumie dosc rzadko tam cos ogladam - a tu taka niespodzianka
:p DZIEKI i jestem absolutnie ZA: Miedzynarodowy Zlot Chilek !

Posted

[B]miumiu[/B] fotki sa świetne! pies dwugłowy ciekawyyyy :):)
niestety ja muszę poczekać około miesiąca na moje maleństwo, na razie czytam, szukam, słucham wszystkich co chcą się swoją wiedzą o CZI podzelić! proszę o jeszcze!!! jeszcze!!! i dzięki za cierpliwość bo mam zawsze miliard pytań.
Podpisuję się za pomysłem na zlot miłośników Czi.

Posted

[QUOTE]DZIEKI i jestem absolutnie ZA: Miedzynarodowy Zlot Chilek ![/QUOTE]

Co, gdzie, jak, kiedy? Również jestem ZAAA!
[QUOTE]strasznie się przytulają te moje psi.
Tak się cieszę, ze ją zaakceptował bez problemu.[/QUOTE]

Super!
[SIZE=1]Mówiłam, że Paco się zakocha..[/SIZE] :grins:

[QUOTE]niestety ja muszę poczekać około miesiąca na moje maleństwo[/QUOTE]

Miesiąc szybko zleci ;)

Posted

[B]madziaaa[/B] dzięki już odliczam dni...
pieslki [B]miumiu [/B]są śliczne razem i bardzo zabawne :))))
niech suńka szybko i rdrowo rośnie [SIZE=1]..[/SIZE] :grins:
na zlot pewnie już suńka będze w domku :))))

Posted

Madzia, no popatrz, nie wiedziałam nawet, że jesteś na dogomanii. :razz:

W każdym razie jeszcze raz wielkie gratulacje dla Fredzia! Aż miło być jego osobistym fotografem! :loveu::loveu:

Posted

[QUOTE]Madzia, no popatrz, nie wiedziałam nawet, że jesteś na dogomanii. :razz:

W każdym razie jeszcze raz wielkie gratulacje dla Fredzia! Aż miło być jego osobistym fotografem! :loveu::loveu:[/QUOTE]

O Marta, cześć!
Dziękujeeeemy bardzo i za zdjęcia również :calus:

Posted

Cuci, jak wrócę od weta to wrzucę na pewno coś! :)

Madzia, ależ nie ma problemu, to sama przyjemność... Fredzio jest przecudny. :loveu:

Posted

to czekamy na foteczki!! :)

a pokaze wam dlugowlosego pieska..
przejela go moja znajoma (ta co ma krotkowlosa Maje nierodowodowa) bo wlasciciel pieska ma zone w ciazy,sam pracuje i nie ma zbyt wiele czasu dla niego

nazywa sie Tom Cruise :) nie jest wogole przyzwyczajony do smyczy,na dwor wychodzil zawsze na rekach..
(wklejam miniaturki)

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/995098576687bba4.html][IMG]http://images28.fotosik.pl/28/995098576687bba4m.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e5b48a19bf89d86e.html][IMG]http://images26.fotosik.pl/28/e5b48a19bf89d86em.gif[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1ee3f1cfb434bb3.html][IMG]http://images30.fotosik.pl/28/c1ee3f1cfb434bb3m.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35a9cdf3ac6d23c5.html][IMG]http://images24.fotosik.pl/28/35a9cdf3ac6d23c5m.jpg[/IMG][/URL]

Posted

ciucila śliczy piesek zdecydowanie ładniejszy od Toma Cruise ma piękny kołmierz prawie jak coli :)
w jakim wieku ten psiak? pewnie tęskni za właścicielami?
od razu widać że to światowiec, z wysokości stołu widzi wszystko :)

Posted

piesek jest dorosly,nie pamietam w jakim jest wieku dokladnie,zapytam ;)
mysle ze trafil w super rece i ma towarzystwo 2 chilek. W Mai sie zakochal i wszedzie za nia chodzi..

tam gdzie byl wczesniej mial do dyspozycji jedno pomieszczenie bo corka tych panstwa uczulona byla czy jakos tak,nie mieli cvzasu dla niego a teraz jest oczkiem w glowie :)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...