Jump to content
Dogomania

Chihuahua krótko- i długowłosa (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Kenduś

Recommended Posts

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No, to mnie właściwie... uspokoiłyście :)
Tak, tak. Zawsze dobrze wysłuchać opinii wyjadaczy w sprawie kilku psów w domu. Teraz już wiem (i dziwię się, że wcześniej nie wiedziałam), że moja Nunka byłaby chyba dość "trudną" towarzyszką życia dla chiłki. Ona po prostu lubi być "miziana", tulona, być w centrum uwagi i być największym pieszczoszkiem :loveu: Ale z drugiej strony jestem właściwie pewna, że moja myszka zakolegowała by się z nową sunią. Początki zawsze są trudne, szczególnie u Nuny, która nie lubi obcych psów.......
Ale jestem pełna optymizmu. Jeśli w przyszłości (dalekiej lub niedalekiej) podejmę decycję o drugim psie, będę już bardziej spokojna... i na pewno się Wam pochwalę! :lol:

Link to comment
Share on other sites

u nas nic ciekawego
ale chciałam się pochwalić, że wymieniliśmy kły
sami
oczywiście zostały przetrwałe i mieliśmy zamówioną wizytę u dentysty. Po tym jego urazie, antybiotykach itp. wymysliłyśmy z wetka, że trońke później tą wizytę ustawimy (na wyrywke)
zeszły weekend w towarzystwie moich "uroczych" dzieci oraz wysoko wyspecjalizowanego urządzienia typu "szmata" skaladającego się ze szmaty właściwej i psa uwieszonego na niej 24 h (nie może biegać za aportem z powodu łapy i przeciąganie to jedyna w miarę nie urazowa zabawa) problem przetrwałych kłów sie własnie rozwiązał. Wczoraj zaczęły się chwiać, jedego zjadł, drugiego znalazłam na dywanie :)

Wróżka zębuszka przyiesie dziś paczkę żwaczy!

Zgryz jak był do luftu tak jest :(
Chyba
w piatek mam nadzieje go pokazać bardziej doświadczonej osobie (nzaczy bardziej niż ja). Nie ma takiego hard core'u jak mój jamnik (tylko jamnika kupowaliśmy jako peta ze względu na ten zgryz właśnie), ale jakby ten dół do przodu trochę jest. Ale nie ma jeszcze wszystkich środkowych zabków, bo mu późno wypadly i tak w sumie nie wiadomo -czy tamte wskakują na wolne miejsce czy rzeczywiście zgryz krzywy.
Oczywiście gnębimy go psychicznie, że se nie pobzyka jak się nie postara ale on bzyka kota i wielkiego pluszowego osiołka i jakoś nie bardzo jest zainteresowany naszymi groźbami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek'][B]Miumiu[/B] - skąd ja mogę znać określenie "wróżka zębuszka"? Skądś znam, ale skąd?!?!?!?!:crazyeye:
Pzdr.[/quote]
Mama ci mówiła jak zabki zmieniałaś,ze każdego zgubionego/usunietego mleczaka wróżka zebuszka wymienia na prezent który znajdowałaś pod poduszką:evil_lol:

Miumiu Twój pies już wie,że zębami sie nie bzyka,więc musisz pomyśleć nad innym argumentem.Czy przeciaganie szmaty nie sprawi,że zęby będą krzywo rosły??

Link to comment
Share on other sites

puli,
przy zagrażajacym przodozgryzie ponoć nie zalecane
przy tylozgryzie - odwrotnie
generalnie "kładę na to laskę", bo jeśli się ten tyłozgryz utrwali to bedzie tak minimalny, że nie zaszkodzi mu zdrowotnie. Co prawda nadzieje wystawowe polegną, ale ja przecież chcialam psa do sportu -pamietasz?
także czekamy, masujemy, jak się nie cofnie atakujemy obedience i robimy furorę :)

Link to comment
Share on other sites

[B]Puli [/B]- nieeee, to nie z tego okresu mojego życia znam to określenie... U nas, owszem, Mama cieszyła się z każdego wymienionego ząbka, ale nie było prezentów za to.
Tak więc, nadal pozostaje otwartym pytanie: skąd ja znam określenie "wróżka-zębuszka"??!?!?!?!?!
Może z jakiejś książki?
Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek'][B]Puli [/B]- nieeee, to nie z tego okresu mojego życia znam to określenie... U nas, owszem, Mama cieszyła się z każdego wymienionego ząbka, ale nie było prezentów za to.
Tak więc, nadal pozostaje otwartym pytanie: skąd ja znam określenie "wróżka-zębuszka"??!?!?!?!?!
Może z jakiejś książki?
Pzdr.[/quote]

Był kiedyś taki film...totalnie nie pamiętam tytułu...z takim aktorem co trochę Toma Hanksa przypomina :eviltong: chyba nie pomogłam :cool1:

Link to comment
Share on other sites

A i jest jeszcze taka książeczka dla dzieci z woreczkiem na zęby :lol:

znalazłam cos takiego :-o [URL]http://kinomaniaki.com/modules.php?op=modload&name=Reviews&file=index&req=showcontent&id=604[/URL]

i takiego :eviltong: [URL]http://wysylkowa.pl/ks573770.html[/URL]

ale tego filmu o który mi chodzi nie znajdę...bo nie miał w tytule wróżki zębuszki :shake:

Link to comment
Share on other sites

Miumiu - A co,jak bedzie wystawowy to nie bedzie musiał na obedience?:evil_lol: Tor do agility też możesz juz szykować.

Asiaczek - ja sie tez na prezenty od wróżki nie łapałam,ale moja 10-letnia siostrzenica juz tak.Moja siostra to właśnie z jakiejś książki ściągneła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miumiu']także czekamy, masujemy, jak się nie cofnie atakujemy obedience i robimy furorę :)[/quote]

Serio serio? :cool3: :cool3: :cool3:

Trzymam kciuki :cool3:

[SIZE=1]Ja się próbowałam bawić w domowe agility :eviltong: slalom pomiędzy tyczkami i przeszkody do skakania ma opracowane perfect :lol: [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

widzę, że narobilam trochę zamieszania z wróżką zębuszką,
która nomen omen ma na imie Tinkerbell jak chi Paris hilton heheh

moja córka dostała nie od zębuszki ale od ojca swojego złotą podkówkę jak jej sie pierwszy zabek wyrżnal (nie wiem co będzie przy zmianie...)

puli: jak bedzie wystawowy to chyba mu nie wypada po dechach latać (żartuję)
tor zrobilam juz (prawie) na wsi
on agility urządza z kotem

a ja coraz częsciej zastanaiam sie jednak nad zakupem psa (oby mi palce zparchaciały od tego co piszę)

kocham to zwierzę nad życie ale chciałbym z kimś pobiegać (nie po pokoju), poaportować (nie słomke z drinka)
ot takie mam żale
bo właśnie się zmęczył 15 minutowym "treningiem" i zaległ na mojej bluzie.

A w ogóle mam z nim problem dietetyczny
uwielbia ziemniaki w każdej postaci
sama bym na to nie wpadła ale dzieci go skarmiły
fryty, chipsy (!), ziemniaki gotowane (z zupy)
pozwalam na te brewerie ale mi się zapala lampka, ze psy ziemniaków jeść nie powinny
jak to jest?
jeśli je normalne psie rzeczy -mięso, kości, warzywa, jogurt, ser, jajka to mogę przymknąć oko na te ziemniaki w dawkach honmeopatycznych?

Link to comment
Share on other sites

Miumiu - z ziemniakami to jest tak: generalnie psy nie trawią ziemniaków w kawałkach natomiast pięknie przyswajaja puree dokładnie rozpaćkane ale:
1. jak nie ma nic lepszego to organizm sie przystosowuje i daje sobie radę.Gdyby tak nie było,to na wsiach żyłyby tylko importy z miast.Dziesiątki pokoleń burków żywione były ziemniakami a jak gospodarz był szczodry to i chlebem z mlekiem.
2. od kazdej reguły sa wyjatki - moje psy trawią dokładnie ziemniaki w każdej postaci a tak sie do nich trzęsa,ze mając wybór mieso-ziemniak,często wybiora ziemniaka.
3. Dr Sumińska zaleca morską rybe+puree ziemniaczane jako podstawe diety eliminacyjnej a Adam Janowski w książce "Mój pies championem" podaje stary sposób na piękna sierść: codziennie łyzke puree ziemniaczanego do michy.Co prawda nie wiadomo czemu,ale działa skutecznie.
4.frytki i chipsy to se sama zjedz albo dzieci nimi truj a nie psa....:mad::mad:

Kup sobie jeszcze cztery prawie dobki,to będa spać na zmiany i zawsze którys bedzie aktywny i gotowy do biegania i aportowania

Link to comment
Share on other sites

Miumiu nie martw się że do biegania chi się nie nadaje , zawsze takiego śliczniaka można załadować do plecaka i biegać z nim gdzie dusza zapragnie .
Co do ziemniaków to chyba ulubione danie cziłek mój Dexterek też uwielbia ziemniaki katastrofa .

Link to comment
Share on other sites

:mdleje: wasze cziłki nie nadają się do biegania??? WEŹCIE SIĘ ZAMIEŃCIE! ;)

Mojej nic nie zatrzyma, mały buldożer, mogę z nią 10 km przebiec (tzn ona biega nie ja :roll: :evil_lol: ), a w domu i tak musimy się jeszcze dobawiać. Kiedyś to nawet wzięłam sobie za punkt honoru zmęczyć ją tak, żeby padła w domu :roll: Wsiadłam na rower...psy puściłam za mną...:roll: Era wymiękła po paruset metrach...a Tekila biegła dalej :roll: Nie udało jej się zmęczyć :shake:

Parę razy zmęczyła mi się na chwilę nad morzem jak biegała dużo, ale w domu od nowa zamieniała się w baterie duracel!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olcha']:mdleje: wasze cziłki nie nadają się do biegania??? WEŹCIE SIĘ ZAMIEŃCIE! ;)

Mojej nic nie zatrzyma, mały buldożer, mogę z nią 10 km przebiec (tzn ona biega nie ja :roll: :evil_lol: ), a w domu i tak musimy się jeszcze dobawiać. Kiedyś to nawet wzięłam sobie za punkt honoru zmęczyć ją tak, żeby padła w domu :roll: Wsiadłam na rower...psy puściłam za mną...:roll: Era wymiękła po paruset metrach...a Tekila biegła dalej :roll: Nie udało jej się zmęczyć :shake:

Parę razy zmęczyła mi się na chwilę nad morzem jak biegała dużo, ale w domu od nowa zamieniała się w baterie duracel![/quote]

Skądś to znam, skądś to znam! :lol: Moja Nunka jest w stanie biegać naprawdę baaardzo długo... dłużej niż ja :razz:

Link to comment
Share on other sites

czy jest taka rasa chihuahua sredniowłosa?
:mad:
żartuję
ale mój burek niedługo skonczy 6 mcy i włosa niemowlęcego puszku nie ma juz
zrobila mu ise porządna sierść ale...
za krótka na długowłosego
za długa na gladkiego
czy to mu porosnie wreszcie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miumiu']czy jest taka rasa chihuahua sredniowłosa?
:mad:
żartuję
ale mój burek niedługo skonczy 6 mcy i włosa niemowlęcego puszku nie ma juz
zrobila mu ise porządna sierść ale...
za krótka na długowłosego
za długa na gladkiego
czy to mu porosnie wreszcie?[/quote]
Masz 2 wyjścia:
- daj go do budy na zime to sie ofutrzy jak kaukaz :evil_lol:
- weź do fryzjera i niech go przytnie na gładkiego. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...