Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 993
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='rita60']Co tam u artysty,padatora:evil_lol:[/quote]
Kwitnie. :loveu: Problem atakowania psów na zewnątrz przybiera na sile. :-( Jak widzę psa w pobliżu spierniczam, gdzie pieprz rośnie. Muszę mieć oczy dookoła głowy, lampkę alarmową włączoną i 1000% koncentracji. Conan Niszczyciel to przy nim małe piwo. :roll:
Myślałam o jakimś mikro kagańcu dla niego ale to nie rozwiąże sprawy, bo jeśli do nas dopadnie jakiś luzem puszczony pies i zaatakuje, Remek zostanie bez szans. Jak wróci koleżanka z urlopu (szkoleniowiec itd.) muszę ją podpytać, co z tym fantem ("odbezpieczonym granatem") mogę zrobić. Nasze spacery wyglądają tak, że idziemy sobie spokojniunio póki na widnokręgu nie pojawi się człowiek. Remuś wtedy zastyga i wypatruje, czy ów człowiek nie prowadzi psa. Jeśli nie - luz, jeśli prowadzi, zaczyna się parcie w tym kierunku i polowanie, w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Cóż poza tym? W domku super psina, poza "wersją kojota" ale o tym już wspominałam. Aha...Fira i Jolka już mu pokazały :angryy:, że koty trzeba gonić, więc naszym odpuszcza ale za to te na zewnątrz tropi.
Erotyka - Mania próbuje zgwałcić Remka, co gorsza, jemu się to podoba :roll: więc wyczyniają dzikie harce. On ją puka łapką, zaczepia, wdzięczy się, a jej się wydaje, że powinna go dosiąść. Sceny iście gorszące. :shake:

Posted

[quote name='majqa']Jak widzę psa w pobliżu spierniczam, gdzie pieprz rośnie. Muszę mieć oczy dookoła głowy, lampkę alarmową włączoną i 1000% koncentracji. Conan Niszczyciel to przy nim małe piwo. :roll:[/QUOTE]

mam to na codzień... :roll:
mój Lucky też tak sie zachowuje a jest pewnie z 5 razy mniejszy od Remika, albo i więcej....

Posted

[quote name='__Lara'](...) Jest przepiękny jeszcze nie ma domu??? [/quote]
Narazie znakomicie zaaklimatyzował się u mnie. :evil_lol:
Jego bojowość, problemy siusiaczkowe, a może i warunki adopcji (ankieta, wizyta przedadopcyjna, umowa itp.) pewno odstraszają.
Cóż...łatwo nie było, zwłaszcza na początku, ale ja na ogół na łatwiznę nie idę więc małymi kroczkami są i sukcesy. :multi: Jednym z nich jest fakt, że już mogę się położyć spać i z Remkiem i z Jolką.
Na chwilę obecną walczymy z podsikiwaniem/ znaczeniem, kojocim wyciem, kiedy muszę wyjść choćby na chwilę, polowaniem na wszystkie, okoliczne psy, a od 2 dni na koty (już go Fira z Jolką skrzywiły) i pana motocyklistę. :roll:
O wszelkich propozycjach domków (tel. i maile) pisałam na wątku (sądzę, że niczego nie pominęłam), więcej ofert nie było.
Czy jestem zmartwiona? Nie! ;) Lubię takie charakterne stworzonka :loveu:, ma Remuś jaja, oj ma (póki co, jeszcze ma).
Hm...co by tu jeszcze napisać. OK. 3 osobom, które zachwyciły się jego anielską urodą i wyciągnęły rękę zamanifestował "przyczajkę" i pokazał ząbki.
Dziś z kolei mój blok wstał chyba równo 5.45 :oops:, czyli kto chciał i kto nie chciał. Jakiś pan z pieskiem ośmielił się przechodzić przed klatką, Remik tak się rozsierdził i uzdatnił Mańkę, że biegłam z nimi byle się oddalić.

Posted

To masz wesoło majqa :evil_lol: ale szaleniec :evil_lol: może właśnie ze względu na jego charakterek ktoś się go pozbył? co go oczywiście wcale nie usprawiedliwia.
Ciotko, bravo, że sobie z nim radzisz tak dzielnie i jeszcze masz banana na ustach, że jest u Ciebie :lol: chętnie bym poczytała cały wątek, ale najnormalniej brak czasu, przy tylu wątkach. Napewno niejednokrotnie był tu ubaw po pachy, coś czuję :cool3::evil_lol: a co takiego zrobił mu Pan motocyklista, że go goni? :cool3::evil_lol:

Posted

[quote name='__Lara'](...) co takiego zrobił mu Pan motocyklista, że go goni? :cool3::evil_lol:[/quote]
Remusiowi nic :evil_lol: ale praca silnika motoru zawsze doprowadzała do furii Fircię (być może była kiedyś potrącona przez takie warczydło; ma zadawnione, źle zrośnięte złamanie). W związku z tym Firze udało się odkorbić Jolę więc na tapecie obie miały motor. Remuś się przyglądał, przysłuchiwał i dołączył do bandy dwóch (na dźwięk motoru pędzą na zabicie byle wypaść na balkon, dobrze, że wypaść z balkonu nie mogą, obudowany na max, i dać upust kanonadzie dźwięków). Mańka mało lepsza, drze japcię wewnątrz.
Drżę ciągle, by pan motocyklista nie dryfował nocą (a mieszka, ot niefart, w bloku na przeciw balkonu i tak też parkuje), a tak czasami bywa. Muszę wtedy zdążyć syknął "Fira nie wolno!", jeśli to przegapię, przegwizdane. :shake:

Posted

[IMG]http://img294.imageshack.us/img294/9841/p1070334.jpg[/IMG]

A tak wygląda połowa bandy wykończona polowaniem. Ledwusiem pokonały schody. ;)

Posted

Coś z pewnością zawaliłam, ale sprawdź Izuniu co, bo na oczy nie widzę:shake:.

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/remik-ma-majqe-majqa-ma-nas-bazarek-bis-do-31-07-a-142482/#post12658229[/URL]

Posted

[quote name='majqa']

A tak wygląda połowa bandy wykończona polowaniem. Ledwusiem pokonały schody. ;)[/quote]

Zdjęcia nie cytuję, ale widzę, że w końcu pokonałaś szaleństwo;) pod swoim dachem:evil_lol:.

Posted

[CENTER][B][COLOR=blue]Irenko, przeogromne dziękuję!!! [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#0000ff][/COLOR][/B]
[IMG]http://img530.imageshack.us/img530/6498/13553.gif[/IMG]
[/CENTER]
[LEFT][COLOR=black]A co do szaleństwa...ja go nie pokonałam, ja mu uległam. :evil_lol:[/COLOR][/LEFT]

Posted

Majqa:loveu: Ty mnie nie denerwuj;).
Ludzie czytają i pomyślą, że do reszty zbzikowałyśmy z tą miłością:evil_lol:

Tak sobie poczytałam opis tych wyczynów Remika na spacerze i główkuję, że wychodzisz na spacery chyba z innym psem i Remikiem?
A co się dzieje, kiedy idziesz tylko z nim?
Dasz radę jakimś smakołykiem odwrócić jego uwagę od intruza którego wypatruje?

Posted

[quote name='irenaka'](...) wychodzisz na spacery chyba z innym psem i Remikiem? A co się dzieje, kiedy idziesz tylko z nim?
Dasz radę jakimś smakołykiem odwrócić jego uwagę od intruza którego wypatruje?[/quote]
Niezależnie od tego, czy wychodzę z nim sama, czy w dowolnej konfiguracji z którąś z suń, on się jednoczy z każdą we wspólnym, wiadomym działaniu albo super współpracuje sam ze sobą. ;)
Żaden smakołyk nie jest ważniejszy niż "cel" i ja.
W samym domu wygrywam z czystym mięsem, tylko drgnę, micha idzie w odstawkę i Remik już śledzi, gdzie mu uciekam.
Jedyne nagradzanie, które w tej chwili skutkuje to (gdy uda mi się go utrzymać komendą bez warknięcia/ gotowania się) pogłaskanie, powiedzenie "Dobry Remiś." Promienieje...po czym rusza dalej do boju, bo jak nie ta ofiara to inna się trafi (poniekąd słuszne rozumowanie).
O podtykaniu mu jedzenia w czasie spaceru mowy nie ma, on ślepnie na smakołyki, a poza tym...hm...wiesz on wchodzi na takie obroty, jakby mu się uzdatnił tuning. Idąc, przypomina małego konika z pokazów jeździeckich, krok przyspieszony, podskakująco - sprężysty, coś przezabawnego.
Ostatnio parę razy udało mi się odwrócić mu uwagę, raz, niestety, ściągałam go z psiaka a la sznaucerek (Remik cały, tamten na szczęście też), bo znalazły się zbyt blisko siebie. :roll:
Wierzę, że się uda, skoro już odpuścił krucjatę przeciw bullce (swoją drogą, moja kochana Jolcia, taka jest wyrozumiała dla małej podlizny).
Nic to, ja się nie poddaję. :lol:

Posted

[quote name='irenaka'](...) Ludzie czytają i pomyślą, że do reszty zbzikowałyśmy z tą miłością:evil_lol: (...) [/quote]
A boś mnie tak opętała. :evil_lol: Poza tym, miłość to cudowne uczucie, a fakt, że ludzie cokolwiek czytają, a do tego włączają przy tym myślenie, niezwykle mnie cieszy. :razz:

Posted

[B]Są i sukcesy:[/B]
1. Podlewanie/ znaczenie terenu spadło :cunao:- yuppi yey - raz, że omawianie z Remkiem tych haniebnych czynów, dwa, załatwienie kluczowych punktów śmierdzidłem.
2. Dzisiejszy, poranny spacer - minęliśmy innego psa bez skowytu furii choć z lekkim gotowaniem się.
3. Udaje mi się odejść od Remka, w obrębie mieszkania, na parę metrów bez jego asysty (póki co, sporadycznie :roll:).
4. Miniona nocka - Remik przeżył (chirurg nie jest konieczny) po trzykrotnym przebiegnięciu po Joli. Ma dziewczyna stalowe nerwy, ja spociłam się jak mysz kościelna.
5. Mąż coraz częściej się uśmiecha (to mnie troszkę niepokoi) - możliwości: dobry terapeuta, prozak, pogrzany butapren, kochanka, zatajona podwyżka i in. lub dowolna konfiguracja w/wymienionych.

cdn...

Posted

Majqa z moim mężem też coś nie tego bawi się z Harleyem :crazyeye: głaszcze go i gada do niego a nawet wychodzi z nim na podwórko i szaleją z piłeczką :cool3: myślisz ,że może coś bzyka i chce ukryć wyrzuty sumienia :eviltong:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...