Agnieszka_Hexa Posted March 14, 2005 Posted March 14, 2005 sluchajcie ja juz keidys o tym wspominalam ale nie moge znalezc! znow w Warszawie pojawili sie Ci ludzie z Samojedami ktorzy żebrzą. ale to nic, w zeszlym tygodniu widizalam ich z 5 samojedami w centrum z czego dwa byly mlode-kolo 6 miechow, a dzis jak przejezdzalam to byli nie dosc ze z samojedami to jeszcze z 3 czy 4ma HUSKY (ubranymi w szelkach) !!!!!!!!!!!!!! nie rozumiem co to za ludzie!!! Warszawiacy,wiecie?inni?? ja nie wiem jak to jest, jak mozna żebrac z tyloma psami widac ze w sumie rasowymi!!!! o co chodzi w ogole?:| 0X Quote
banjo Posted March 14, 2005 Posted March 14, 2005 Jak pisałaś o tym za pierwszym razem to też ich widziałam i nawet przywitałam się z psiakami... całe szczęście psy zadbane...tylko z tyloma na raz to chyba nie najlepszy pomysł :-? ...ostatnio widziałam ich przed świętami i teraz znowu...ciekawe kto to i czy tylko tak szukają kasy i pomocy dla psiaków... Quote
kingula Posted March 14, 2005 Posted March 14, 2005 [quote name='Agnieszka&Hexa'] a dzis jak przejezdzalam to byli nie dosc ze z samojedami to jeszcze z 3 czy 4ma HUSKY (ubranymi w szelkach) !!!!!!!!!!!!!! ja nie wiem jak to jest, jak mozna żebrac z tyloma psami widac ze w sumie rasowymi!!!! o co chodzi w ogole?:| 0X[/quote] Nie rozumiem :-? Boli Cie to, ze "zebrza", czy to ze "zebrza" z psami rasowymi? Ja tam nie widzialam, zeby zebrali :roll: Czy kazdy kto stoi na ulicy z puszka na szyji zebrze? :o Quote
Agnieszka_Hexa Posted March 14, 2005 Author Posted March 14, 2005 ja widzialam ich z puszkami i boli mnie to ze zebrza z psami- coraz wiecej tych psow stoi z nimi i nie wiem jaki oni mają w tym cel... nie widzialam jeszcze podobnych ludzi ktorzy zabierają swoje rasowe psy w dosc duzej ilosci ,idą do centrum i z nimi sobie stoją :-? to mnie dziwi. Quote
ofcca Posted March 14, 2005 Posted March 14, 2005 Agnieszko prpopnuje zebys poruszyla ten problem na samoyed.pl Quote
HUSKYTEAM Posted March 14, 2005 Posted March 14, 2005 Witam, No wiem, Magda ich spotkała i zaciekawiona podeszła pogadać. Oni chyba mają jakąś pracę, ale nie stałą i w wolnych chwilach uprawiają żebractwo pod domami centrum. W sumie zarobek jak każdy inny ;-) liczy się pomysł. Szkoda tylko, że potem jak ktoś widzi, że mam psy na ulicy to najczęsciej pyta "E, to Pan handlujesz tymi haskimi?" "A za ile szczeniak?" (i tak zawsze odpwiadam że za mniej niż kolorowy telewizor na promocji). Ale chodzi o to, że to nie jest postawa godna hodowcy - oni mają te psy rasowe, jeżdzą z nimi na wystawy, więc pewne standardy zachowania powinny icj moim zdaniem obowiązywać. Banjo: jeżeli za pomoc uznać zbiórkę funduszy na wystawy, to tak, pomagają swoim psiakom ;-) Poza tym jest problem, bo otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie nt. wystawowej konkurencji a to już moim zdaniem jest sukińsyństwo. No ale co im zrobisz? Jak ktoś jest szmaciarzem to zawsze zarobi. Quote
kadziumia Posted March 15, 2005 Posted March 15, 2005 Jeszcze w ubiegłym roku, przy okazji poruszania tego zagadnienia, ale wówczas chodzilo o Wroclaw, dostalam od koleżanki zeskanowany na ten temat artykuł (a może raczej artykulik :wink: ) z lokalnej gazety. Wrzuciłam go na serwer. Jakby ktoś chciał poczytać, to proszę bardzo: [url]http://www.azzis.webpark.pl/artyk.jpg[/url] pozdrawiam Quote
NigdyNigdy Posted March 15, 2005 Posted March 15, 2005 :-? Nie podoba mi się to :roll: Znam sprawę- wielokrotnie widywałam ten zespół przy warszawskim Nowym Świecie. Na początku mnie zdziwili, ale potem, jak zobaczyłam napis na puszcze, byłam przekonana, że chodzi o wspieranie bezdomnych zwierząt. Nawet pomyślałam, że to niezły pomysł. :roll: Ale teraz dowiaduję się, że oni zbierają na siebie.... Jesteście pewni? :-? Ja nie wiem, ale uważam, że to JA jestem od tego, żeby zarabiać na swoje zwierzęta i zapewniać im godny byt, a nie na odwrót :roll: Ale może to ja jestem pogięta w tej metrii.... :tard: Quote
szybszy_od_dylizansu Posted March 23, 2005 Posted March 23, 2005 Spotkałem ich dzisiaj przed Domami Centrum w Warszawie. Powiadomiłem o tym straż miejską i policję informując że uprawiają ten proceder od dość dawna i wróżnych rejonach kraju .Widziałęm jak przyjechał patrol interwencyjny ale nie miałem czasu aby zobaczyć jak kończy się sprawa. Acha , dzisiaj była kobieta z 3 samojedami (wyglądała na troszkę dziabniętą :drinking: ) i chłopak z 4 husky. Twierdził że zbiera na wózek a ona zbiera na szelki. Mieli wkoło siebie rozstawione 4 puszki na kasę. Quote
Wega Posted March 24, 2005 Posted March 24, 2005 W Poznaniu też byli widziani.... w prawdzie nie w ostatnim czasie ale jakoś w zeszłym roku na wiosnę napewno. Grupka ludzi z samojedami, konkretnie na ul. 27 grudnia pod Kasią bądź z drugiej strony przy Alfie. Też sie zastanawiałam po co, i na co stoją z tymi psiakami, ale zawsze brakło czasu coby zagadać bo tam tylko w przelocie jestem w czasie pracy..... :( Quote
szybszy_od_dylizansu Posted March 24, 2005 Posted March 24, 2005 Nasi znajomi są coraz sławniejsi . Gazeta Wyborcza 22 marca 2005: [url]http://serwisy.gazeta.pl/fotografie/1814824,35082,981975.html?str=2[/url] [img]http://bi.gazeta.pl//im/3/2616/z2616143G.jpg[/img] Codzienna Warszawa 22 marca, godz. 15.19, ul. Marszałkowska. Pan Gaweł Geryszewski ze Słupska zbiera ze swoimi syberianami pieniądze na wózek do psich zaprzęgów, nie bierze udziału w zawodach, ale wózek potrzebny jest by psy mogły się solidnie wybiegać. Quote
ETM Posted March 24, 2005 Posted March 24, 2005 [quote]by psy mogły się solidnie wybiegać[/quote] :lol: Jak sie tak nawdychaja miejskich spalin , to daleko nie pobiegna. :evilbat: Na spacer by je lepiej wzial, a nie tak leza na betonie. :evil: Quote
Agnieszka_Hexa Posted March 25, 2005 Author Posted March 25, 2005 Wielkanoc :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Quote
samojed Posted March 25, 2005 Posted March 25, 2005 Czy swoim zachowaniem wyrządzają oni komuś krzywdę? Quote
szybszy_od_dylizansu Posted March 25, 2005 Posted March 25, 2005 [quote name='samojed']Czy swoim zachowaniem wyrządzają oni komuś krzywdę?[/quote] Jeśli według ciebie jest czymś dobrym aby psy spędzały całe dnie na brudnym chodniku pośród spalin na głównej ulicy w słońcu lub w deszczu to ONI nie robią nikomu krzywdy. Quote
aki-mat Posted April 4, 2005 Posted April 4, 2005 Witam ! Dawno tu nie byłam , ale telefony od znajomych zmusiły mnie , aby tu zajrzeć . Część tematu jest o mnie , więc mam prawo zabrać głos . Po pierwsze ja nie pije alkocholu , no moze raz na parę miesięcy kieliszek dobrego wina , więc oczerniać się nie pozwolę . Po drugie psy nie spędzają całego dnia na ulicy . Po trzecie nie chce mi się więcej pisać i zapraszam na [url]www.samoyed.pl[/url] tam napisałam co i jak już jakiś czas temu . Jeszcze jedno gdy mój pies powaznie chorował ,nikogo nie prosiłam o pomoc a u wet dług spłacam cały czas miedzy innymi z tego co zbiorę na ulicy . IKA PS. Agnieszko chyba parę lat temu rozmawiałyśmy na ulicy i to dosyć normalnie ,czy oskarżac jest łatwiej na forum ? Quote
ETM Posted April 4, 2005 Posted April 4, 2005 Cieszyc sie nalezy. Oby to jeszcze jakies refleksje za soba pociagnelo... Nadal uwazam, ze psy nie powinny w tym uczestniczyc. Bo to co 'uzbierasz' nie starczy na nastepne konieczne ich leczenie... Zostaw psy w domu, wez puszke z napisem "zbieram na leczenie psa' i powiedz gdzie stoisz, wszyscy z kasa przylecimy. Quote
aki-mat Posted April 4, 2005 Posted April 4, 2005 I z czego Ty się cieszysz ? Choroba mojego psa była niezalezna od stania. A co do refleksji.... to zajmij się psami ,które całymi dniami pozostają na dworze , bo ich właściciele wypuszczają je rano , a wieczorem wpuszczają do domu , znajdż właścicieli i umoralniaj - to dopiero będzie zadanie . Mnie łatwo znależć no i jest jak mnie zaatakowac mam swoje psy na smyczach . No i jeszcze jeden pomysł ....konie ... jak Ci dorozkarze je męczą cały dzień na placu Zamkowym .......zarabiają na ich pracy . Krupowki .... górale i podchalańczyki ...też zarabiają ........, promenady nadmorskie i ludzie z wężami, małpkami...... Quote
ETM Posted April 4, 2005 Posted April 4, 2005 Ciesze sie, ze jednak dotarło.... [quote]....konie ... jak Ci dorozkarze je męczą cały dzień na placu Zamkowym .......zarabiają na ich pracy . Krupowki .... górale i podchalańczyki ...też zarabiają ........, promenady nadmorskie i ludzie z wężami, małpkami......[/quote] Ciesze sie, ze dotarlo do Ciebie, iz TEZ zyjesz z wyzyskiwania swoich zwierzat. Co wcale nie znaczy, ze pochwalam rozszerzanie listy zwierzat 'wyzyskiwanych', ale to juz Ci pewnie obojetne.... BTW. Najbardziej mi sie kiedys podobal facet na ulicy z tabliczka: ' Nie chce mi pracowac '. Byl chociaz szczery ... Quote
aki-mat Posted April 5, 2005 Posted April 5, 2005 :modla:składam pokłon twojej inteligencji :modla: Quote
szybszy_od_dylizansu Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 [quote name='aki-mat'] Mnie łatwo znależć no [/quote] Oj nie tak łatwo... Co kilka dni zmieniacie miasto. Quote
szybszy_od_dylizansu Posted October 5, 2005 Posted October 5, 2005 [url]http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=333745#[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.