Jump to content
Dogomania

"Fundusz kasztanka" - ratujemy życie karego źrebaka Łobuza


Dorothy

Recommended Posts

[quote name='figa33']
w/g jakiegoś gościa, Wynkyna de Worde ang. drukarza , pomocnika Caxtona
dobry koń ma 15 zalet :
-3 cechy mężczyzny
-3 cechy kobiety
-3 cechy lisa
-3 cechy zająca
-3 cechy osła
[/QUOTE]

o rety zabilas mi klina. Ciekawe jakie te cechy mial na mysli...mam pare pomyslow ale nie wiem czy zgadzalby sie z nimi pan de Worde.

[QUOTE]
a co do nazwy fundacji..... ,to tak co by Dorocie zamęt w głowie zrobić:cool3:
[B]AL BORAK [/B]
( po arabsku - błyskawica ) , mlecznobiała klacz Mahometa o orlich skrzydłach i ludzkim obliczu , która zawiozła proroka z ziemi prosto do siódmego nieba )

trochę mi się teraz z nieborakiem kojarzy....:evil_lol: , wybaczcie , późno , pora i lata już nie te
............dobranoc:sleep2:[/QUOTE]

mnie tez z nieborakiem. Niestety.:shake: Ale ta legenda naprawde jest piekna...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='teapot']Teapot zniknęła, bo trochę ją wszystko przywaliło. Nawet trochę bardziej. :shake:
Ale pamięta i wspiera z całego serca. I jest zdecydowanie za "Funduszem Kasztanka" ... bo... bo tak. ;)

Z kasztanką dla "mojej szkoły" nie wypaliło, tj. nie miałam kiedy się tym do końca zająć. Pogubiłam linki i nie dałam rady wyszukać nowych.
Dorothy jakbyś miała jakieś na podorędziu - mój pomysł wciąż jest żywy i wciąż mam nadzieję, że się go uda zrealizować.
Tak więc - chcę kasztankę i historię kasztanki! Niestety ze względów "transparennosci finansowej" (sic!) adopcja wirtualna w tym wypadku musi przejść przez jakąś organizację. Tak więc- POMOCY! Bo jestem pierdoła a w dodatku - w tej chwili toczę walkę na kocim froncie:[URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=103202"]Miau.PL • Zobacz temat - Kocięta UMIERAJĄ w Piotrkowie! Jest transport potrzebne $ ;([/URL][/QUOTE]

teapotku wiem ze Cie przywalilo wiec nic nie mowie i siedze cicho.
Rozmawialam z Przystania o kasztance ale efekty byly jakie byly a rzeczona klacz do ktorej mialas linka tak de facto nie jest kasztanowata tylko izabelowata bo ma jasna grzywe. Jak ktos sie zna to zaraz to wytknie. O ile to ma znaczenie.
Historia mojej kasztanki jest naprawde smutna, bo to prawdziwa historia potraktowania swietnego i obiecujacego konia jak zepsutego roweru. Gracja pare lat startowala w wysokich konkursach w Polsce i zagranica, byla "nadzieja" sportu, zreszta do dzis jak cos przeskoczy to oko bieleje jaka ma technike. I co z tego kiedy zaczela kaszlec (klania sie tkwienie w zagnojonym boksie, brak wychodzenia na swieze powietrze, treningi w zapylonej hali, wiem bo dokladnie znam warunki w jakich stoja konie sportowe w Ochabach.) Sprzedano ja i ten kto ja kupil traktowal ja chyba tez nienajlepiej, biorac pod uwage ze ta klacz NIE ROZUMIE po co sie ja glaska,drapie, szczotkuje, uchyla sie i umyka, czyszczenie przyjmuje niechetnie ale przyjmuje-jako cos koniecznego zapewne przed jazda. Dotknieta w okolicy glowy nadal ja zabiera i kladzie uszy z niema prosba- NIE ROB.
Wiem ze potem Gracja oslepla na jedno oko, najprawdopodobniej na skutek urazu, i dlatego w efekcie wylądowała u hadlarza z wyrokiem -koń na rzeź.
Jak dla mnie, osoby ktora naprawde wie ile musi dac z siebie kon w sporcie, jest to wstrzasajace i bardzo, bardzo smutne. Ot, popsul sie kon, byl mercedesem wsrod koni a teraz jest kupa zlomu, i do rzezni z nim...:shake:

teapotku mysle ze nic sie nie stanie jak zaczekamy z tematem do chwili gdy bedzie fundacja, co oznacza w praktyce chyba ok 2 miesiace czekania na rejestracje w KRS.
A Ty zajmiesz sie w tym czasie kotami. Zaraz o nich poczytam.

Link to comment
Share on other sites

no więc te cechy wydają mi się trochę nie na czasie , facet żył w XV wieku......ale coś w tym jest
męskie cechy - śmiałość , dumę ,wytrzymałość
kobiece - piękna pierś , piękne włosy , ustępliwość
lisie - piękny ogon , krótkie uszy , dobry chód
zajęcze - wielkie oko ,suchą głowę, szybki bieg
ośle - duży podbródek , płaskie i wysokie kopyta

prawda to ?:roll:

a i jeszcze znalazłam określenie koń cisawy .....piękne:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alaa']To moze Fundacja zwierzat niechcianych "Niemy krzyk"?.
Smutna nazwa ale mocno bije tak na pierwszy rzut, tak mi sie wydaje:oops:.[/QUOTE]

Wybacz, ale "niemy krzyk" kojarzy mi się wyłącznie z propagandą antyaborcyjną i filmikiem na VHS z lat osiemdziesiątych...:wallbash:

Link to comment
Share on other sites

To ma być historia? Co waćpani wiesz o historii?
Oto jak powinna brzmiec historia:

[I]Mglisty, zimny, jesienny dzień. Stary trzydziesto letni star, z na wpół zgnitą plandeką, zakopcił niemal całą okolicę rampy wyładunkowej, czarnym, gęstym dymem spalin, zanim z rzężeniem wyłączanego diesla znieruchomiał.[/I]
[I]Zapadła cisza dzwoniła w uszach. Do ciężarówki zbliżały się sylwetki trzech mężczyzn. Z kijami w rękach. Brudne, śmierdzące drelichy, wieńczyły u góry czerwone zarośnięte twarze. O tyle o ile trudno było przypuszczać, że wiedzą do czego służy woda i mydło, o tyle wątpliwości co do umiejętności obsługi kija i butelek z wódką, zostały szybko rozproszone. Wśród krzyku, bryzgającego błota, śmigających kijów i odgłosów głuchych uderzeń, z otwartych czeluści paki, wyskakiwały przerażone i wycieńczone konie. Niektóre nie zauważyły, że do ziemi mają pół metra odległości, więc przewracały się w otaczające zabudowania rzeźni, bagienne błoto. Na szczęście, tym razem, żadne zwierzę nie złamało nogi. Mimo fatalnej kondycji fizycznej, mimo wycieńczenia, mimo bólu i cierpienia, cienie koni dowiezione na rzeź, zachowały swoją niezwykłą sprawność...[/I]

Czołem Waćpani!

PS A patyka nie podaruję! Na choinkę zamienię i cwałować będę, że aż cha!
:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='figa33']no więc te cechy wydają mi się trochę nie na czasie , facet żył w XV wieku......ale coś w tym jest
męskie cechy - śmiałość , dumę ,wytrzymałość
kobiece - piękna pierś , piękne włosy , ustępliwość
lisie - piękny ogon , krótkie uszy , dobry chód
zajęcze - wielkie oko ,suchą głowę, szybki bieg
ośle - duży podbródek , płaskie i wysokie kopyta

prawda to ?:roll:

a i jeszcze znalazłam określenie koń cisawy .....piękne:lol:[/QUOTE]

ogolnie sie zgadzam co do tego, ze te cechy opisuja dobrego konia, choc osobiscie dodalabym kilka innych, duzo wazniejszych.

natomiast jako urodzona buntowniczka kompletnie nie zgadzam sie ze smialosc, duma i wytrzymalosc to takie typowe cechy cechy meskie, :roll: (:-D :-D :-D powiedzialabym ze jak juz zlapiemy osobnika ktory je prezentuje to trzeba go pielegnowac i cholubic niczym ów kwiat paproci) jak rowniez ze te najbardziej pozadane cechy kobiece to piekna piers wlosy i ustepliwosc. No to juz przesada.:shake:

Biedny na umysle byl ow de Worde zapewne dziecko swoich czasów i panującego szowinizmu oraz dyskryminacji.

na dzien dzisiejszy postuluje wprowadzic pewne zmiany

cechy meskie - obchodzenie przeszkod ktore obejsc mozna a niekoniecznie trzeba sie wysilac na przeskakiwanie... niezawodne znajdowanie drogi do paszarni i zamilowanie do jedzenia...wiecej nie powiem ze wzgledu na obecncyh na forum panow.
cechy kobiece - odwaga, wytrwałość, duma, i niestety histerycznosc
lisie - niech bedzie ogon i uszy, ale dobre chody u lisa?? masakra, na tych krotkich nozkach?? predzej kombinowanie zeby swoje osiagnac, jak kon pod gore albo jak.. lis :-)
zajecze - oko moze byc, i bieg, ale tez plochliwosc,
osle - upór, kopyto niech bedzie, podbrodek o rety :mdleje: nie sadze...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gremlin']Wybacz, ale "niemy krzyk" kojarzy mi się wyłącznie z propagandą antyaborcyjną i filmikiem na VHS z lat osiemdziesiątych...:wallbash:[/QUOTE]

Dokładnie, aż mnie zatchnęło na tą nazwę :cool1: Choć przecież w takiej fundacji to i sterylki aborcyjne się będzie robić, czyż nie :diabloti::eviltong:

wybaczcie, mam dziś specyficzny humor...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']ogolnie sie zgadzam co do tego, ze te cechy opisuja dobrego konia, choc osobiscie dodalabym kilka innych, duzo wazniejszych.

natomiast jako urodzona buntowniczka kompletnie nie zgadzam sie ze smialosc, duma i wytrzymalosc to takie typowe cechy cechy meskie, :roll: (:-D :-D :-D powiedzialabym ze jak juz zlapiemy osobnika ktory je prezentuje to trzeba go pielegnowac i cholubic niczym ów kwiat paproci) jak rowniez ze te najbardziej pozadane cechy kobiece to piekna piers wlosy i ustepliwosc. No to juz przesada.:shake:

Biedny na umysle byl ow de Worde zapewne dziecko swoich czasów i panującego szowinizmu oraz dyskryminacji.

na dzien dzisiejszy postuluje wprowadzic pewne zmiany

cechy meskie - obchodzenie przeszkod ktore obejsc mozna a niekoniecznie trzeba sie wysilac na przeskakiwanie... niezawodne znajdowanie drogi do paszarni i zamilowanie do jedzenia...wiecej nie powiem ze wzgledu na obecncyh na forum panow.
cechy kobiece - odwaga, wytrwałość, duma, i niestety histerycznosc
lisie - niech bedzie ogon i uszy, ale dobre chody u lisa?? masakra, na tych krotkich nozkach?? predzej kombinowanie zeby swoje osiagnac, jak kon pod gore albo jak.. lis :-)
zajecze - oko moze byc, i bieg, ale tez plochliwosc,
osle - upór, kopyto niech bedzie, podbrodek o rety :mdleje: nie sadze...[/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
tak myślałam ,ze wprowadzisz korekty....:evil_lol:
ja najpierw myślę sobie ...taaaa... ustępliwość u kobiet , ale tu akurat jest prawda , trzeba być mądrzejszą :diabloti:
a już te cechy męskie :cool1:
ale trzeba facetowi wybaczyć , żył w XV wieku.....

Link to comment
Share on other sites

Kropeczka jest cudowna :loveu: Sama słodycz :loveu:
Dorothy dobra decyzja z fundacją :multi: Co do nazwy... trudna sprawa ale ja jakoś tak sobie do serducha przykleiłam Fundusz Kasztanka (bo wspomnienia, bo wpada w ucho bo.. tak ;) ), to może dodać coś z przodu albo z tyłu żeby było wiadomo że o pomoc zwierzętom chodzi - np. dla ratowania zwierząt w potrzebie, dla zwierząt niechcianych, dla zwierząt porzuconych i skrzywdzonych... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']Wlasnie nie mam pewnosci jakich slow uzyc bo konie ktorymi glownie sie zajmuje nie sa ani porzucane, ani niczyje... one sa bardzo czyjes :p
dlatego musi byc uniwersalnie, zrozumiecie,.,[/QUOTE]
ani tym bardziej niekochane

jesli rozumowac jednakw sensie ze kiedys niekochane, pochucone, niechciane to jak najbardziej pasuje

myślimy dalej :cool1::cool1:

Link to comment
Share on other sites

nie Malgos, mialam na mysli ze one najczesciej jak najbardziej maja wlasciciela, ktory wlasnie wysyla je za trzydziesci srebrnikow na smierc :-(
mam juz statut fundacji do korekty.
Znacie jakiegos milego prawnika poza Frotka (ktora wiem ze jest strasznie zajeta) ktory moglby to poczytac?

Link to comment
Share on other sites

Choć mało się udzielam, czytam regularnie :-). Mnie również podoba się "Fundusz Kasztanka" to tak od początku było, i teraz już wszystkim się kojarzy. Dorothy, trzymam kciuki za fundację :-).


Maleństwo jest cudowne :loveu:. Jeszcze nazywana Kropeczką, jak moja sunia :loveu: Tylko ona duuużo mniejsza :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

rozmawialam z roznymi ludzmi spoza dogo o tej nazwie, dostalam zaproszenie do jednej z ielskich szkol, integracyjnej, na spotkanie i pogadanke z dziecmi, chca tez na wiosne przywiezc te nieelnosprawne dzieci do koni na wycieczke, ewentualnie zrobic kiermasz swiateczny, ktos inny chcialby wywiesic plakat w swojej knajpie, i dlatego ludzie oczekuja nazwy powaznej, zeby powaznie traktowac sprawe. Obgadywalismy inne fundacje a raczej ich nazwy, niektore sa genialne,jak Biafry, inne nazwy,na przyklad Stacyjka Maltusia, obcy ludzie spoza kregu forów internetowych ludzie uwazaja za infantylne i ich chec pomocy spada do minimum.
Musi wiec byc powaznie a do nazwy Fundusz Kasztanka pojawilo sie potezne i uzasadnione zastrzezenie, mianowicie w Bielsku, tez przy ulicy Akacjowej, znajduje sie klub jezdziecki o nazwie Kasztanka. O nim wiele sie mowilo nawet w tv, byly tam kontrole, konie stoja bez scioki w za malych boksach, na zrebaki wsadza sie dzieci, jazdy prowadzi osoba bez uprawnien, jakies konie tam padly i wlasciciele porabali je siekierami i na oczach dzieci wyniesli i zakopali na podworzu... niestety kobieta prowadzi to dalej choc ponoc ma zolte papiery, ale to nie jest zarejestrowane na nia, a poza tym ma kuzyna w radzie miejskiej..tak mowia ludzie. Jest na ten temat obszerny watek na forum swiata koni, zainteresowanym dam link. Nie wiedzialam ze to sie nazywa kasztanka, :shake:
wiedzialam za to ze jest tam od lat afera, moja kolezanka omal nie stracila tam hucula, ostatnio mi o tym opowiadala, mial w boku dziure od widel...
dlatego nie moze byc Fundusz kasztanka na Akacjowej, ludziom sie kojarzy:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...