Weronia Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [CENTER]:angryy::angryy::angryy: [SIZE=4][B]Dobry człowiek, odpowiedzialny właściciel karmił swoje psy...[/B][/SIZE] [URL="http://img148.imageshack.us/i/p1130990.jpg/"][IMG]http://img148.imageshack.us/img148/2365/p1130990.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=4][B]Leczył je...[/B][/SIZE] [URL="http://img156.imageshack.us/i/dsc09039.jpg/"][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/5114/dsc09039.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=4][B]Zapewniał stróżom swojej posesji godne warunki życia...[/B][/SIZE] [URL="http://img89.imageshack.us/i/dsc09082.jpg/"][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/8809/dsc09082.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=3][B]W woj. wielkopolskim, w gminie Łobżenica, w jednym z gospodarstw latami rozgrywał się prawdziwy dramat zwierząt. Całe lata (prawdopodobnie od wczesnej młodości) na łańcuchach. Zapewne nigdy nie spuszczane. Zimą w dziurawych budach, które nie chroniły przed zimnem w żaden sposób.. [/B][/SIZE][SIZE=3][B]Dziurawe budy i łańcuchy - to widziały psy przez lata swojego życia.[/B][/SIZE][SIZE=3][B] Głód i ból - to odczuwały. A co jadły? To co znalazły przy budzie, może budę... a niekiedy:[/B][/SIZE] [URL="http://img232.imageshack.us/i/dsc09027.jpg/"][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3557/dsc09027.jpg[/IMG][/URL] [B][SIZE=3]Trzy psy zostały natychmiast odebrane rolnikowi i umieszczone w bezpiecznym miejscu. Dwie suczki to matka i córka. Oczywiście Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia, twierdzi, że swymi zwierzętami opiekował się dobrze. Stwierdzono, że to stan chwilowy, ponieważ w lecie ludzie zajęci są innymi pracami. [COLOR=DarkRed]Stan psów jest bardzo zły. Dwa są w stanie kacheksji, jeden silnie wychudzony. Wszystkie odwodnione, maja liczne odleżyny. U jednej z suczek stwierdzono guza, oraz chorobę skóry. Wszystkie psy były niemalże jedzone przez pchły i muchy...[/COLOR][/SIZE][/B][COLOR=DarkRed] [/COLOR] [URL="http://img246.imageshack.us/i/dsc09072q.jpg/"][IMG]http://img246.imageshack.us/img246/2387/dsc09072q.jpg[/IMG][/URL] [B][SIZE=3]Warunki bytowania psów nie spełniały żadnych norm. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. Jeszcze moment a byłoby za późno. [/SIZE][/B] Potrzebna pomoc!!! [SIZE=3][B][COLOR=Blue][/COLOR][/B] [B]511819130 512100550 !!!!!!!!!!!!! [/B][/SIZE] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/cudem-uratowane-tragedia-3-amstaffow-tysontilatequilla-pisdz-141421/"][IMG]http://images8.fotosik.pl/55/20d9e89219dce7d6.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/cudem-uratowane-tragedia-3-amstaffow-tysontilatequilla-pisdz-141421/"][IMG]http://images8.fotosik.pl/55/9fced5d5d55d43ba.jpg[/IMG][/URL] [FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=Blue][B]BANEREK...PODLINKOWANY! [/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] tekst do ogłoszeń!!! [CENTER][B]Znów człowiek potworem. 3 amstaff - y, jego dzieła! Pomocy![/B][/CENTER] [CENTER][B]Jego zdaniem stworzył im niebo, bo przecież:[/B] 1. Nic im się nie mogło stać. Nie mogły ściągnąć na siebie żadnych zewnętrznych zagrożeń. [B]Latami przykute do czegoś, co [/B][B]winno się nazwać budą (patrz:zdjęcia), były "bezpieczne".[/B] 2. [B]"Jadły po królewsku" (patrz: zdjęcia)[/B], raz to, co znalazły przy budzie, o ile znalazły, innym razem własne budy. Drewno ponoć jest pożywne, tak twierdzą korniki. Mimo [B]"wykwintności i obfitości stołu"[/B] udało im się zachować urzekającą linię. [B]Tej może pozazdrościć niejedna anorektyczna modelka.[/B] 3. [B]Były "leczone"[/B], kto wie, czy nie odczynianiem uroków. Chyba nie pomogło (patrz:zdjęcia) ale ważne były intencje.[/CENTER] [CENTER]To, co zastało [B]Pogotowie i Straż dla Zwierząt[/B] w jednej z wielkopolskich wsi, zmroziło krew najbardziej zaprawionym w boju o prawa zwierząt. Podobno [B]był to stan chwilowo -przejściowy[/B]. W tym przypadku trudno się nie zgodzić. [B]3 cudowne psy[/B], których prawdziwej, wynikającej z urody przypisanej rasie [B]amstaff[/B] cudowności można się jedynie domyślać, [B]rzeczywiście były bliskie przejścia, tam skąd nie ma powrotu.[/B] [B]Ich poziom wycieńczenia, wychudzenia, odwodnienia, [/B][B]odleżyny, stan skóry, oczu, odkryte guzy...wszystko to krzyczało [/B][B]niesprawiedliwością, rozżaleniem, niemocą, bezsilnością wobec [/B][B]ludzkiego okrucieństwa!!! [/B]Wielkim nieszczęściem tych stworzeń, pechem życiowym, było trafienie w ręce oprawcy, który [B]bezdusznością[/B] i [B]biernością pozwalał im umierać na raty[/B]. Ogromnym fartem, błyskiem łutu szczęścia, okazała się natomiast sprawnie przeprowadzona interwencja, za sprawą której udręczone istoty opuściły swoje piekło. [B]Jak można było???[/B] To pytanie długo nie znajdzie swojej odpowiedzi. [B]Gdzie byli sąsiedzi?[/B] [B]Czy można kierować się tu naiwną wiarą, że nikt nie widział gehenny i nie słyszał skomlenia o ratunek?[/B]Nawet na upartego, trudno przypuszczać, że męczarnia zwierząt nie oglądała światła dziennego. [B]Wina właściciela jest bezapelacyjna.[/B] [B]Przerażeniem napawa myśl, że obok był inny człowiek, który wybrał zmowę milczenia, ślepotę i głuchotę na taką tragedię. [/B][B]Los wyrównuje rachunki, o tym należy pamiętać![/B] Kiedyś przyjdzie czas refleksji, że kolejność, jakiej należało mieć świadomość, była taka: [B]Najpierw zwierzę, a potem człowiek, za sprawą niemego przyzwolenia zacznie cierpieć i...to za sprawą drugiej ludzkiej istoty.[/B] Cóż wtedy można będzie począć z taką refleksją? [B]Prosta sprawa, między bajki włożyć...aż prosi się to wyrazić dosadniej, co nie licowałoby jednak z powagą opisanej historii.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc dla umęczonych amstaffów: Tilli, Tequilla, Tysona.[/B] [B]Niech ich oczy zaczną wyrażać coś więcej niż strach i ból![/B] [B]Być może nigdy nie rozbłysną wybaczeniem ale może kiedyś pojawi się w nim cień wiary, że nie wszyscy są [/B][B]tacy jak ich pan, zimni, bezmyślni, po prostu podli.[/B][/CENTER] [LEFT][B]Cała trójka biedaków to wielość ich potrzeb, w których prym wiedzie:[/B] - konieczność natychmiastowej, szczegółowej diagnostyki i leczenia - zapewnienie im godnych warunków bytowych - znalezienie domów skłonnych tymczasowo lub docelowo/ ostatecznie zaopiekowania się nimi[/LEFT] [LEFT][B][I]Osoby bliżej zainteresowane losem psów proszone są [/I][/B] [B][I]o kontakt pod numerami: 0-511819130 0-512100550[/I][/B] [B][I]lub drogą mailową, pisząc [/I][/B] [I][B]na adres [/B][/I][EMAIL="[email protected]"][B][I][email protected][/I][/B][/EMAIL][/LEFT] [CENTER][B][COLOR=black]Osobom, które zechcą finansowo wspomóc ratowanie psów, pozostawiamy dane do wpłat:[/COLOR][/B][/CENTER] [CENTER][COLOR=blue][B]Pogotowie i Straż dla Zwierząt[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]Pl. Pocztowy 4/6[/B][/COLOR] [B][COLOR=blue]64-980 Trzcianka[/COLOR][/B] [COLOR=blue][B]Bank PKO BP S. A. w Czarnkowie[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]87 1020 3844 0000 1702 0048 1093[/B][/COLOR] [B][COLOR=blue]z dopiskiem: amstaffy Łobeżnica [/COLOR][/B][/CENTER] rozliczenie str14 [IMG]http://i203.photobucket.com/albums/aa2/vectra_foto/bannerki%20bajerki/SAINT.gif[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [B]Tilla Najstarsza z piesków. Prawdopodobnie jest matką Tequilli. To oaza łagodności, posłuszna, grzeczna sunia. Zostawiona sama, czeka spokojnie na powrót człowieka. Kochana suczynka uwielbia głaskanie, w pierwszej chwili jednak boi się dotyku. Po interwencji ważyła 15 kg. Ma stwierdzonego guzka na brzuchu. Jest w stanie kacheksji, odwodniona. Ma wiele odleżn na ciele. Złe odżywianie (zagłodzenie) doprowadziło do złego stanu tylnich nóżek. Po badaniach będzie wiadomo wiecęj na ten temat.[/B] [URL="http://img517.imageshack.us/i/dsc09028.jpg/"][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/7956/dsc09028.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img99.imageshack.us/i/p1130982.jpg/"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/2344/p1130982.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img149.imageshack.us/i/p1130991.jpg/"][IMG]http://img149.imageshack.us/img149/929/p1130991.jpg[/IMG][/URL] [B]Zęby Tili, a raczej to co po nich zostało...[/B] [URL="http://img232.imageshack.us/i/p1130989.jpg/"][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/6346/p1130989.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img156.imageshack.us/i/p1130967.jpg/"][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/9531/p1130967.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [B]Tequilla Prawdopodobnie córka Tili. Bardzo łagodna, przyjazna sunia. Pozwala wszystko z sobą zrobić, nawet nie warknie. Cieszy się na widok człowieka, pragnie kontaktu. Po interwencji ważyła 13 kg. Bardzo silnie wygłodzona, na ciele widoczne odleżyny. Ma ok 4 lat.[/B] [URL=http://img232.imageshack.us/i/dsc09046.jpg/][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/1486/dsc09046.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img149.imageshack.us/i/p1130949.jpg/][IMG]http://img149.imageshack.us/img149/2491/p1130949.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img232.imageshack.us/i/p1130959.jpg/][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/158/p1130959.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [B]Tyson Żywiołowy (choć chęć do życia wykazał dopiero po opuszczeniu posesji właściciela), chętny do zabawy i rozrabiania samiec. Nie jest agresywny, ale nie aż tak uległy jak suczki. Zainteresowany wszystkim co się wokół dzieje. Po interwencji ważył 26 kg (jest dużym samcem). Ma ok 3 lat.[/B] [URL="http://img155.imageshack.us/i/dsc09069.jpg/"][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/5746/dsc09069.jpg[/IMG][/URL] Piesek jedzony przez pchły... [URL="http://img136.imageshack.us/i/dsc09068.jpg/"][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/8415/dsc09068.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img110.imageshack.us/i/p1140006.jpg/"][IMG]http://img110.imageshack.us/img110/1757/p1140006.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img440.imageshack.us/i/p1140019.jpg/"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/1858/p1140019.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martali Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 :-(:-( Aż trudno mi uwierzyć... że ktoś mógł tak potraktować te psy. Rany... ja już nie mam słów.:placz: Teraz już będzie tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 co to jest !!!!! [URL="http://img232.imageshack.us/i/dsc09027.jpg/"][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3557/dsc09027.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a.piurek Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Takie tragedie odbierają mi mowę:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 rozeslalam po znajomych :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
clockwork Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='Tengusia']rozeslalam po znajomych :placz:[/quote] :mad: ano porozsyłałaś.... a ja teraz spać nie bede mogła :-( [B][U]postaram się[/U][/B] po niedzieli zrobić jakieś bazarki.... tylko tyle moge :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doda_ Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Boże... :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 wrzucone w opis na GG Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ab-agnieszka Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 O moj Boze :shake:. Jakis nienormalny facet. Az mnie zatkalo:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halgre Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='ANETTTA']co to jest !!!!! [URL="http://img232.imageshack.us/i/dsc09027.jpg/"]http://img232.imageshack.us/img232/3557/dsc09027.jpg[/URL][/quote] [B]Wygląda na jakieś zwłoki innego psa ... :crazyeye::crazyeye::crazyeye:[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 to się nigdy nie skończy :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Oj, Weruś... Co myślę, mniejsza, trzeba by było wszystko wykropkować. :angryy: Żeby ściągnąć tu więcej ludzi potrzeba banerka, może łączącego w jedną, zgodnie zresztą z prawdą, historię wszystkich tych niuniów. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 dajcie mi tego bambra, tego sku***** to mu tętnicę przegryzę własnymi zębami :angryy::angryy: Boże co on im zrobił :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='majqa']Oj, Weruś... Co myślę, mniejsza, trzeba by było wszystko wykropkować. :angryy: Żeby ściągnąć tu więcej ludzi potrzeba banerka, może łączącego w jedną, zgodnie zresztą z prawdą, historię wszystkich tych niuniów. :-([/quote] podeslalam watek Isadorce powiedziala ze sie zjawi wiec moze i bannerek zrobi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 No i się uśmiechnęłam, choć na chwilę, Tengusiu :loveu:, bo...mnie ubiegłaś. :lol: Czekamy wobec tego na Isadorkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 dzięki tengusiu za podesłanie watku...brak słów....zaraz na naszą klasę wrzucę z numerem konta. draństwo tego bydlaka:angryy::angryy:jest nie do opisania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [quote name='clockwork']:mad: ano porozsyłałaś.... a ja teraz spać nie bede mogła :-( [B][U]postaram się[/U][/B] po niedzieli zrobić jakieś bazarki.... tylko tyle moge :-([/quote] Dziękuję cioteczko z góry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [quote name='Alicja']wrzucone w opis na GG[/quote] Dzięki, sama też sobie w opis wrzucę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 Dziewczyny bannerek mile widziany, jasne. I mały i duży.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 rany boskie ..... wsio mi opadło :( dzięki za link Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Napisane jest, "w jednym z gospodarstwa...", aż się boję zapytać, w jakim stanie były zwierzęta gospodarskie, o ile były. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doda_ Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 A ja teraz link prześle znajomym.... czy będzie potrzebna alegratka ? jeśli tak to za parę dni mogę zrobić, wyroznioną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.