Helga72 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Majqa opis jest świetny tzn. domek z kotami bez problemu , dzieci starsze tez spokojnie osoba starsza i samotna również nie widze przeszkód. Nalezy jedynie wziąc poprawke na to ,że pies jest u mnie 2 m-ce on juz poczuł sie u siebie wiec poczatki moga być trudne ale oczywiście nie muszą rzecz jasna :razz: myśle ,że w zaleznosci od tego w jaki region Polski trafi Harley tamtejsze cioteczki bedą musiały mieć baczenie i tyle ;) Quote
majqa Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 [B]Helgo[/B], jakiś czas temu, solidny czas temu, podawałam Ci na PW (osobno są i na wątku) dane kontaktowe do klubu RR pomagającemu rhodesianom. Wspomniałaś mi wtedy, że wolisz rozmawiać niż pisać. Dziś dostałam info, że nikt się z nimi nie kontaktował. Bardzo proszę Cię o kontakt z konkretną osobą z klubu RR i dogranie z nią pomocy w szukaniu domu dla Harleya. Jeśli załamujemy ręce, że domek się nie pojawia musimy mieć jednocześnie świadomość, że wykorzystane zostały wszelkie furtki pomocowe. Jak widać, tak się do tej pory nie stało. Powtórnie podaję Ci na PW i na gg dane kontaktowe do wspomnianej osoby. [B]Dzwoń, nie zwlekaj!!! [/B] Quote
Helga72 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 dzwoniłam nie odbiera zadzwonie wieczorem jutro 1 września więc mam troche spraw na głowie . Nie chodzi mi o rocznice wybuchu wojny tylko o początek roku szkolnego . Quote
Helga72 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 ale ta Pani od rodezjanów miła no mówie Wam od razu powiedziała ,że jak spojrzała na zdjęcia Harleya no to rodezjan wypisz wymaluj i prega ma :multi: no troszkę mniejszy ale to szczegół :oops: i obiecała pomóc :razz: mamy 140 zł. których nie ruszam jeśli będzie potrzebny transport to napewno się przydadzą . Majqa pamietasz jak poddałaś w wątpliwosć jego pochodzenie a to rodezjan rasowy prawie :eviltong: Quote
majqa Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Pamiętam, bo porównywałam go z rhodesianami, jakie miałam przyjemność poznać, zakupionymi z hodowli z prawdziwego zdarzenia, z papierami etc., a Harley się od nich różni. Mniejsza o to... Dla mnie to on może być i podciągnięty pod ryjówkę, pterydaktyla, czy pancernika, byle znalazł docelowy dom. Quote
gibon301 Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Harley sprzedał swoje kalosze, więc prosze o numer konta, bo chcę dorzucić 99 pln do jego skarbonki ;) Quote
majqa Posted August 31, 2009 Posted August 31, 2009 Helgo, jeśli nic Ci nie stoi na przeszkodzie podaj swoje konto. Quote
Helga72 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 Majqa na przeszkodzie stoja banki mam blokade konta :placz:no nareszcie coś ruszyło dzisiaj rano zadzwoniła Pani z Poznania w sprawie Harleya sądząc po głosie emerytka mieszka w kamienicy w zielonej okolicy mnóstwo miejsca na spacerki . Wnuczek jedynie w odwiedziny przychodzi a ponadto byłby jedynym zwierzęciem w domu . Panią troche martwi transport ale są środki więc chyba jakos to sie załatwi . Pani ma zadzwonic jeszcze raz prosiłam o dogłebne przmyslenie sprawy. Oby wreszcie znalazł domek ... Quote
majqa Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 Myślałam, że masz zdjętą blokadę. Mam nadzieję, że uda Ci się wypłacić wcześniej przelane pieniążki. OK, podam Gibon swoje dane wpłatowe. Zaraz to zrobię. Z beczki innej. Jeśli Poznań się zdecyduje pamiętaj, by tak prowadzić rozmowę, by Pani zgodziła się na wizytę przedadopcyjną. W innej sytuacji (odmowa wizyty, odmowa podpisania umowy adopcyjnej), choć oczywiście to ty decydujesz o losie psa, na Ciebie zostało spisane zrzeczenie się, ja bym Harleya nie wyadoptowywała. Ponadto...zaraz prześlę Ci ankietę przedadopcyjną na mail. Rozmawiając z chętnymi, proś ich o mail i wyślij im tę ankietę do wypełnienia i odesłania Tobie. Quote
Helga72 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 blokadę konta mam notorycznie bo jadę na debecie pieniądze sa odłożone. Psa zawiozę osobiscie jeśli zajdzie taka potrzeba więc na miejscu sprawdze co i jak w razie watpliwosci pies wraca ze mną to chyba logiczne. Quote
majqa Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Helga72'](...) Psa zawiozę osobiscie jeśli zajdzie taka potrzeba więc na miejscu sprawdze co i jak w razie watpliwosci pies wraca ze mną to chyba logiczne.[/quote] Jak dla mnie, to oczywiście moje zdanie, dziwna to logika z prostej przyczyny. Lepiej poprosić kogoś zaufanego o sprawdzenie domu i jechać już w konkretnym celu niż bulić ciężko zebraną kasę na wątpliwą, pod znakiem zapytania wycieczkę, gdyby chętny dom okazał się pomyłką. Quote
Isadora7 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 Czy ja dobrze widzę? [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/488/pressdisplay1.png[/IMG] [IMG]http://img261.imageshack.us/img261/7504/pressdisplay12.png[/IMG] Quote
Helga72 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 mam nadzieję ,że Pani z Poznania juz się nie odezwie i ja też juz zamykam sie jeśli chodzi o adopcję mam wystarczająco na łbie i bez tego . Quote
gibon301 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 Harley jest sławny :multi::multi::multi: mam nadzieję, że domek okaże się godny zaufania, ale faktycznie Majqa ma chyba rację - może poprosić kogoś z Poznania o sprawdzenie domku, bo szkoda waszego czasu, nerwów i pieniędzy, gdyby podróż miała okazać się bezsensowana... co do pieniędzy Harley ma u mnie stówkę, więc jak tylko będę wiedzieć gdzie to mu ją przeleję! Quote
gibon301 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 chyba napisałam nie w porę... :oops: Quote
irenaka Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='majqa']Jak dla mnie, to oczywiście moje zdanie, dziwna to logika z prostej przyczyny. Lepiej poprosić kogoś zaufanego o sprawdzenie domu i jechać już w konkretnym celu niż bulić ciężko zebraną kasę na wątpliwą, pod znakiem zapytania wycieczkę, gdyby chętny dom okazał się pomyłką.[/quote] Zdecydowanie popieram. Moim zdaniem istnieje zawsze ryzyko, że na miejscu, w rozmowie bezpośredniej dom okaże się niewypałem. Po co ryzykować taką wycieczkę skoro w Poznaniu działa wiele osób i pewnie sprawdzenie domu nie będzie problemem? A co do Metra. Jak widzę nie tylko Harley ma tam ogłoszenie. Tyle razy starałam się wstrzelić w jakiś termin z Krzyczkami i nic. A teraz i Harley jest i jeszcze dwa krzyczkowe psy. Normalny CUD:multi:. Oby te ogłoszenia przyniosły jakiś efekt. Quote
gibon301 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 ja ślepa jestem i nawet nie zauważyłam... gratuluje Irenka - mam nadzieję, że będzie tego jakiś pozytywny skutek w przypadku całej trójki. przelałam przed chwilą na konto majqi 100,oo dla Harleya i tym samym chłopak uwolnił się już od 'niewygodnych' kaloszy! Quote
Isadora7 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Helga72']blokadę konta mam notorycznie bo jadę na debecie pieniądze sa odłożone. Psa zawiozę osobiscie jeśli zajdzie taka potrzeba więc na miejscu sprawdze co i jak w razie watpliwosci pies wraca ze mną to chyba logiczne.[/quote] [quote name='gibon301'][B]Harley jest sławny[/B] :multi::multi::multi: mam nadzieję, że domek okaże się godny zaufania, ale faktycznie Majqa ma chyba rację - może poprosić kogoś z Poznania o sprawdzenie domku, bo szkoda waszego czasu, nerwów i pieniędzy, gdyby podróż miała okazać się bezsensowana... co do pieniędzy Harley ma u mnie stówkę, więc jak tylko będę wiedzieć gdzie to mu ją przeleję![/quote] [B] Ja się teraz dopatrzyłam... Czy ja dobrze widzę ze on [COLOR=Red]ma jechać bez wizyty przedadopcyjnej[/COLOR]? W Poznaniu jest sporo dogomaniaków? Jaki problem? Taki pies problematyczny, bo jest problematyczny musi iśc w miejsce sprawdzone. A Pani... a jak Pani zachoruje co wtedy? Oby ta sława nie przerodziła się w Złą Sławę.[/B] Quote
irenaka Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Helga72']mam nadzieję ,że Pani z Poznania juz się nie odezwie i ja też juz zamykam sie jeśli chodzi o adopcję mam wystarczająco na łbie i bez tego .[/quote] Helgo! Ja myślę, że Majqa chce jak najlepiej i dla Ciebie i dla psa. To przecież duży wysiłek z Twojej strony, że zajmujesz się psami a podróż w ciemno do tej babki życie Ci tylko skomplikuje. Może warto sprawdzić ten dom? Quote
Helga&Ares Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Isadora7'][B] Ja się teraz dopatrzyłam... Czy ja dobrze widzę ze on [COLOR=Red]ma jechać bez wizyty przedadopcyjnej[/COLOR]? W Poznaniu jest sporo dogomaniaków? Jaki problem? Taki pies problematyczny, bo jest problematyczny musi iśc w miejsce sprawdzone. A Pani... a jak Pani zachoruje co wtedy? Oby ta sława nie przerodziła się w Złą Sławę.[/B][/quote] Ja mam osobę, która w P-niu sprawdzi dom Quote
Isadora7 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Helga&Ares']Ja mam osobę, która w P-niu sprawdzi dom[/quote] [SIZE=4]No i od tego trzeba zacząć i kuć żelazo póki gorące.[/SIZE] Quote
majqa Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='Helga72']mam nadzieję ,że Pani z Poznania juz się nie odezwie i ja też juz zamykam sie jeśli chodzi o adopcję mam wystarczająco na łbie i bez tego .[/quote] Bez wątpienia masz problemy. Jak każdy z nas. Byłam przeszczęśliwa, kiedy zaoferowałaś tymczas. Wiem, że doskonale zajęłaś się i zajmujesz się Harleyem. Czapka z głowy przed Tobą za serce, odwagę i codzienność pod nazwą "Harley". Pragnę jednak zwrócić uwagę na jedno. Rozsyłałam standardowe PW do wielu osób (z czego wielu nie zareagowało w przeciwieństwie do Ciebie), z podaniem linku, prośbą o podpowiedź, kto jest od rhodesianów, nakreślając pilność sprawy - jaki pies, widmo eutanazji i konieczność DT na cito. Jednakże Helgo, nie wcisnęłam Ci Harleya, nie naciskałam z niczym, słownie z niczym, byś przyjęła go pod swój dach. Uznałam, że skoro oferujesz tymczas, rozważyłaś wszelkie za i przeciw. Zareagowałaś na apel i postanowiłaś pomóc Harleyowi. Prosiłaś również, by ze sprawą Harleya nie zostawiać Cię samej. Sama z tym nie jesteś - zorganizowana została pomoc finansowa, ogłoszeniowa na wielu frontach, behawiorystyczna, dograne zabiegi przyniosły efekt - pies jest wprowadzony na prostą. Tu niestety, tej ostatniej okoliczności, że się u Ciebie zasiedział, nie przeskoczę. Staram się myśleć i pomagać dalej ale nie wiem, po prostu nie wiem, jak mam Cię uwolnić od Harleya. Z tego powodu jest mi bardzo przykro. Info/ prośba do innych, czytających, w tym i do Ciebie oczywiście Helgo. Piszcie proszę, jeśli uważacie, że jeszcze coś przegapiłam, co mogłabym zrobić, by pomóc i psu i zagotowanemu nim człowiekowi. Poznań - oczywiście, że są tam osoby, które bezbłędnie sprawdzą dom, podobnie jak Warszawa, Kraków, o Łodzi nie wspomnę, stąd idąc tym tropem - uniknięcia pomyłki domkowej, na te rejony robiłam ogłoszenia. Masz Helgo nadzieję, że pani z Poznania już się nie odezwie? Choć nie rozumiem czemu, przyjmuję to do wiadomości. Na mail przesłałam Ci Helgo ankietę fundacyjną (FNiZ), zechcesz z niej skorzystać - dobrze, nie zechcesz - nie mam na to wpływu. Ponieważ nie potrafisz ściągnąć zdjęć z wątku, podaj mi proszę mail pani od rhodesianów, z którą rozmawiałaś. Prześlę jej fotki. Nim rozmawiałaś z nią Ty, ja już tę rozmowę miałam za sobą (pani chciała jednak bezpośrednio rozmawiać z DT) i uważam, że jej pomoc może być nieoceniona. Quote
Helga72 Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 Pani od rodezjanów prosi o aktualne zdjęcia poniewaz te nasze są z przed kilku tygodni . Chciała ,żeby to były zdjęcia , które chwyca za serce i takie w miare ciekawe ujęcia.Rozmawiałam przed minutką prosiłam o mail Pani powiedziła ,że wykorzysta kontakt do Majqa i przesle mail. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.