Jump to content
Dogomania

Układy hierarchiczne


Agnisia =)

Recommended Posts

  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Agnisia =)']Jeśli mogę się wtrącić to zachowanie o którym mówiła Sonika nie jest dominacją ani podporządkowaniem się. Psy nie są wilkami i nie budują układów hierarchicznych. Kładzenie uszu i mróżenie oczu, jakie widać u goldena, to sygnały uspakajające.[/quote]
A te dwa poprzednie zdjęcia, to też nie dominacja? W takim razie co?
Pytam, bo w takim razie nie wiem, szczerze mówiąc. :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Niezaleznie od rozmaitych teorii, psy buduja uklady hierarchiczne, inaczej zadne gesty podporzadkowania nie mialyby racji bytu...
Ani zadne sygnaly uspokajajace. Trudniej to zauwazyc u psow wspolczesnie tak mocno wypranych z popedow - ale tworzenie hierarchii jest, choc nie w tak czystej formie jak u wilkow.
Lepiej wiedza o tym ci, ktorzy maja kilka psow w domu, o ile zbyt nie ingeruja w ich relacje. Lub - daja psom szanse na wspolprace. Wystarczylo ogladac jak zaganialy latajacy talerz bordery - wszystkie polowaly jak stado wilkow naganiajac zdobycz na najwazniejszego, szefa grupy. Oczywiscie one nie wiedzialy, ze ta zdobycz musi leciec w okreslonym kierunku - najmlodsze flankowaly po bokach wysuwajac sie przed szefa, ulatwiajac mu we wlasnym przekonaniu chwyt.

A co do roznych teorii - jeszcze chyba 15 czy 20 lat temu modni owczesnie badacze kwestionowali fakt uczenia sie psow przez nasladownictwo, trzeba bylo specjalnych eksperymentow, aby udowodnic to, o czym od tysiecy lat wiedzieli pasterze i mysliwi.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Układy hierarchiczne psów są nietrwałe i zminne zależnie od sytuacji. Psy w procesie ewlucji zatrzyamały się na poziomie kilkumiesięcznego wilka. Jak wiemy, w tym okresie układy hierarchiczne nie istnieją. Szcenięta mają np. prawo do jedzenia przed wilkiem alfa. Z takich właśnie niedojrzałych wilków wykształciły się nasze psy, nezdolne już teraz do życia w ściśle zhierarchizowanym stadzie.
Na dowód mogę przytoczyć pewien obrazek, jak to psy pięknie łączą się w stado by upolować zwierzynę, a gdy ta jest już martwa, zaczynają w chaotyczny sposób tłuc się nad nią, wzajemnie odpędzając się od zdobyczy.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.
Oczywiscie, że zgadzam się z panią Mrzewińską iz psy budują hierarchje tam gdzie jest wiecej niż dwójka psów. Budowanie tej hierachji twa czasem długo, a to dlatego, że wiekszość psów wogóle nie potrafi komunikować się z innymi osobnikami tego samego gatunku. Zła socjalizacja w okresie szczeniecym przy matce i rodzenstwie, pogłębianie tego przez człowieka lub inne patologiczne zachowania. Ogladam takie zachowania codziennie w schronisku z różnym skutkiem w różnym czasie psy zaczynają zachowywac się podobnie jak w stadzie wilczym. Zdecydowana wiekszość psów potrafi funkcjonować w grupie większej niż 3 osobników, ala nie większej niż 8 osobników. Nie może być dużej przewagi samców ani samic. Oczywiście, że zdażaja się takie osobniki, które nie potafia się odnależdż w takim stadzie.
Z moich obserwcji wynika, że w bliżej im do wilków niż nam do małp.

Link to comment
Share on other sites

mam duze stadko onkow.tworza one stado ozywiscie mniej wyraziste od stada wilkow.ale niezgadzam sie absolutnie z teoria ze psy nei sa hierarchiczne..owszem trruktura stada jest ze tak powiem...nie ksiazkowa ale jest.
w stadzie alfa jest suka,w tej chwili 9 letnia.przejela niejako te role po swoim bracie ktory niezyje od 3 lat.w sumie suki trzymaja bardzo wyrazny podzial waznosci -samce czsto sa poza nawiasem stadka babskiego ale nie odrebnie.tj.faceci nie wtracaja sie do zycia suk ale widac jest ze suki lacznei z alme[szefowa]sie z nimi baardzo licza.jesli przegna troszke reprymenda jest minimalna i bardzo krotka oraz uwalnia cala gamme zachowan poddanczych przez suke.poza alme ktora zachowuje wiecej gestow uspakajajacych.szczeniaki sa razem ze stadem-zauwazylam tak utryzmujac mioty ze maluchy sa bardziej socjalne,kontaktowe itp.i co zaskakujace dla mnei szczeniaki ssa kazda suke ktora w tym samym czasie ma szczeniaki[wa wiadomo jak jest z cieczkami w stadzie-no hurt normalnie;)].ogromna ilosc zachowan moich onow jest tez uwarunkowana ich cechami psychicznymi charakterystycznymi dla rasy.

Link to comment
Share on other sites

spaceruje z 7-osobowym schroniskowym stadem,psy mają ustaloną hierarchię i jest spokój,jeśli każdy jej przestrzega, sprzeczki sa jeśli do stada dołączy nowy osobnik,więc nie mogę uwierzyć,że psy nie ustalają hierarchii;
przedtem stado liczyło 12 osobników,łącznie ze szczeniakami i struszkami,i też po ustaleniu kolejności byl spokój


[b]jo_ann[/b],mój pies,kiedy uważał się za przywódcę,zachowywał się niemal identycznie,może Forest też uważa się za alfa, ale nienadaje się na niego,stresuje się tym i stąd to zachowanie....

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

[quote name='Agnisia =)']. Psy w procesie ewlucji zatrzyamały się na poziomie kilkumiesięcznego wilka. Jak wiemy, w tym okresie układy hierarchiczne nie istnieją. [/quote]

Moim zdaniem istnieja. Tylko inne sa zachowania doroslych wobec najmlodszych - co nie znaczy ze hierarchii nie ma. A w stadku szczeniakow, czy to psow, czy likaonow czy szakali, sa wyrazne zalazki hierarchii w grupie szczeniat. Odsylam do obserwacji Lawicka i Goodall - obserwacji zwierzat zyjacych na wolnosci, nie w grupach tworzonych przez czlowieka.
Czemu piszesz - "jak wiemy"? Czy piszesz tu we wlasnym imieniu, czy jakiejs grupy, czy o sobie w liczbie mnogiej?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska'] Odsylam do obserwacji Lawicka i Goodall - obserwacji zwierzat zyjacych na wolnosci, nie w grupach tworzonych przez czlowieka.
[/quote]
potwierdzam :cool3: kczytałam ich książke "zabójcy bez winy' czy jakos tak. stara bardzo ale super napisana i jaka cenna :razz:

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnisia =)']A możesz dokładnie napisać w jakich sytuacjach przejawia się dominacja i uległość psów?[/quote]moge.mgoge napisac o tym jak psy spotykaja sie i w pozycji uleglej wylizuja pysk suki szefowej,tak samo przy jedzeniu.suka ktora jest na czele grupy jest bardzo zrownowazona ,absolutnie nigdy nei prowokuje.zadowala sie gestami swoich towarzyszek nizej.przeciaganie sie praktycznie na drugim psem,miejsca uprzywilejowane.najwyrazniejszy jest rytual przywitania .suka "szefowa"rowneiz oddaje mocz jak pies oznaczajac teren i poprawiajac zapach stada.odkad alme juz jest na emeryturze hodowlanej rowneiz wyrazniejsze sa "prcedury"przedstaiwania szczneiat.szczeniaki baardzo szybko lapia kto tu jest najwazniejszy .alme rowneiz wiele rzeczy pokazuje mlodszym sukom przy opiece nad szczneietami.potrafi tez skarcic suke-matke za nieprawidlowa opieke.
powtarzam ze nie sa to tak wyrazne schematy i takei zycie w stadize jak w dizkim stadzie wilkow ale trudno mi nazwac by bylo ze nie sa hierarchiczne.duzo zachowan i owszem majka typowo owczarskich typu dizelenie obcego od stada,zpaasaniestada,przgradzanei drogi w razie niebezpieczenstwa-chita nie pozwoli np. mojej corce wejsc na lod ktory nie jest stabilny itd.przegradza droge i nei da sie przepchnac.rowneiz oczywiscie zaganiaja pilnujac psojnosci stada.ale bezwzglednei nie zgadzam sie zen ie sa hierarchiczne.moze mam dziiiwne psy a moze po prostu to kwetia duzego stada+nie wnikania w nie.nigdy nei interweniowalam w strukture stada.nie dzielilam suk matek od reszty stada.obsewrwacja moich psow daje mi duzo frajdy.zdecydowanie towrza stado co widac najwyrazniej po powrocie z cwiczaka itp.stawiamy miski wg ich ustalen.alme je pierwsza.
do tego jestem przeciw teorii dominacji i tego ze czlowiek moze byc czlonkiem stada.czlowiek ma zupelnie inne prawa i zupelnei inaczej jest spostrzegany.dla onkow praca z czlowiekiem jest celem nadrzednym.i tak generalnie mialo zdaje sie byc;) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']A w stadku szczeniakow, czy to psow, czy likaonow czy szakali, sa wyrazne zalazki hierarchii w grupie szczeniat. [/quote]
czy pies wywodzi się także od likaona i szkala?
[quote]Odsylam do obserwacji Lawicka i Goodall - obserwacji zwierzat zyjacych na wolnosci, nie w grupach tworzonych przez czlowieka.[/quote]
właśnie, powinniśmy wziąć poprawkę na to, że nasze domowe psy muszą radzić sobie w zupełnie nienatualnych warunkach. Na wolności terytorium stada jest bardzo silnie przestrzegane i jedno stado, jezeli sytuacja nie jest ekstremalna, nie wkroczy na teren oznakowany przez inne stado. Mimo to, psy żyjące w jednym blokowisku, niekoniecznie tworzce jedno stado, funkcjonują.
[quote]Czemu piszesz - "jak wiemy"? Czy piszesz tu we wlasnym imieniu, czy jakiejs grupy, czy o sobie w liczbie mnogiej?[/quote]
oczywiście w imieniu grupy, co Pani na pewno doskonale wie :cool3:

[quote]obsewrwacja moich psow daje mi duzo frajdy.zdecydowanie towrza stado co widac najwyrazniej po powrocie z cwiczaka itp.stawiamy miski wg ich ustalen.alme je pierwsza.[/quote]
A jeśli postawicie miskę najpierw innemu psu, to on nie zacznie jeść aż nie zje Alme?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Agnisiu, zachowania malych drapieznikow - wilkow, szakali, likaonow dzikich psow maja pewien wspolny mianownik. Koniecznosc wspolpracy w grupie. Koniecznosc wspolpracy w grupie wymaga hierarchii, inaczej po prostu sie nie da. Bezstresowe wychowania wykluczajace hierarchie nie sprawdzily sie u ludzi, nie moze dzialac system wspolpracy i wychowywania mlodych bez hierarchii.
Nasze domowe psy maja zachowania zafalszowane przez zwiazek z czlowiekiem - ale to nie znaczy, ze nie moga - nie wszystkie - stac sie na powrot dzikimi psami. Zachowania dominacyjne u zwierzat wyrazaja sie czesto w sposob niemal niezauwazalny dla ludzi. Juz nieraz zmieniano zdanie nawet na temat, kto jest alfa w grupie wilkow.

<oczywiście w imieniu grupy, co Pani na pewno doskonale wie>

Nie identyfikuje Cie z zadna grupa naukowcow behawiorystow - a i oni miewaja rozne zdania i zmieniaja te zdania dosc czesto, przyklad - kwestia nauki przez nasladownictwo.

A co do tego co powszechnie dawano do wierzenia - nie tak dawno - na wystawie swiatowej cos ponad 100 lat temu Pigmejow wystawiono razem ze zwierzetami. Nie tak dawno - cos ponad 150 lat temu - uwazano, ze szkolenie wymaga bicia, czy to zwierzat, czy ludzi.

Wiec i dzisiejsze rewelacje w typie braku hierrachii czy wychowywania bezstresowego moga - nie musza - okazac sie mylne.

Dlatego wole zawsze rozmowcow wyrazajacych wlasne zdanie, a nie poslugujacych sie forma "my, krol, wiemy".

Zofia
PS a co do psow w bloku - ludzie zyjacy w upiornych blokowiskach tez nie musza przestzregac hierarchii miedzy wlascicielami poszczegolnych mieszkan, owszem, czasem przekazuja sygnaly agresji czy uspokojenia. Ale ci sami ludzi, jesli chca bodaj urzadzic boisko przed blokiem czy ogrodek - natychmiast tworza grupe hierarchiczna.
A jak zabraknie wody - nagle odzywaja sie do siebie i probuja cos robic razem, dzielac zadania, pilnuja jakiegos porzadku przy beczkowozie, choc jako zywo nie pochodza od wilkow. I bardzo, ale to bardzo latwo przyjmuja swoje miejsce w lancuchu hierarchicznym podporzadkowujac sie temu, kto stanie na czele grupy. Wiec takie podswiadome uwarunkowania istnieja takze w ludziach. Choc nie pochadza od wilkow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Bezstresowe wychowania wykluczajace hierarchie nie sprawdzily sie u ludzi, nie moze dzialac system wspolpracy i wychowywania mlodych bez hierarchii.[/quote]
Ja bym nie mieszała bezstresowego wychowania z teorią dominacji. Jann Fennel uważa, że jej motody są bezstresowe. Poza tym uważam, że z każdym wychowaniem wiąże się jakiś stres, ale to już inny temat.
[quote]PS a co do psow w bloku - ludzie zyjacy w upiornych blokowiskach tez nie musza przestzregac hierarchii miedzy wlascicielami poszczegolnych mieszkan, owszem, czasem przekazuja sygnaly agresji czy uspokojenia. Ale ci sami ludzi, jesli chca bodaj urzadzic boisko przed blokiem czy ogrodek - natychmiast tworza grupe hierarchiczna.
A jak zabraknie wody - nagle odzywaja sie do siebie i probuja cos robic razem, dzielac zadania, pilnuja jakiegos porzadku przy beczkowozie, choc jako zywo nie pochodza od wilkow. I bardzo, ale to bardzo latwo przyjmuja swoje miejsce w lancuchu hierarchicznym podporzadkowujac sie temu, kto stanie na czele grupy. Wiec takie podswiadome uwarunkowania istnieja takze w ludziach. Choc nie pochadza od wilkow.[/quote]
Także wśród ludzi hierarchia zależy od sytuacji. Ja np. uczę mojego byłego dyrektora zajmować się psem i wtedy on mnie słucha i wykonuje moje polecenia. Jednak jeżeli spotkamy się u niego w biurze to na powrót on jest "alfą".

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Fakt, ze moze istniec hierarchia akceptowana u ludzi dowodzi tylko jednego - ze mamy mozliwosc zakodowana takich nie innych zachowań. ze jest to cecha, która istnieje. I tak samo istnieje u psow, tyle ze realizuje sie w rozny sposob. Zależnie od sytuacji.

Co do pozycji trenera w trakcie szkolenia - trener pelni funkcje uslugowe, jest czyms w rodzaju psiarczyka, i za to mu na ogol placa. Wiec nie jest to tak, ze klient jest trenerowi naprawde podporzadkowany. Nie istnieje podporzadkowanie tego kto placi za usluge temu, kto usluge wykonuje.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego jak rozumiemy pojęcie dominacja. Jeśli mój pies warczy gdy ktoś się do niego zbliża, to wg reaguje w taki sposób ponieważ nie lubi takiej sytuacji, ktoś inny powie, że on dominuje. Mamy seterkę, która jest całkowicie niezależna. Gdy wychodzimy z trzema psami, dwa bawią się razem, a ona biega sama, pozwala się lizać po pysku i zachowuje się tak, jakby inne psy nie istniały. Z zewnątrz to może wyglądać tak, jakby była pierwsza w hierarchii, ale ona tak naprawde jest odizolowana od innych i nigdy nie wchodzi w interakcje z innymi psami i nie ma to nic wspólnego z dominacją.

Wydaje mi się, że zaczynamy się ze sobą zgadzać ;).

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Oj, znowu ten pluralis majestaticus, to nieszczesne "my" sluzy demagogom i propagandystom wszelkiej masci.
Bardzo prosze - nie pisz w moim imieniu, nie pisz o sobie i o mnie per "my" - nie upowaznialam do tego. Jesli chcesz, napisz - zgadzam sie z tym pogladem -= lub nie zgadzam sie, kazdy ma tu prawo do wlasnego zdania.

A co do oceny zachowan, kwalifikowania co jest dominacja, co nie, uznawania lub nie istnienia hierarchii, pozwole sobie na przyklad. Jesli ktos widzi swiatlo czerwone na sygnalizatorze, to o ile zna znaczenie sygnalu i ma zdrowy rozum - zatrzyma sie. Przybysz z obcej planety moglby zrozumiec, ze ludzie sa podporzadkowani sygnalizatorom. Ze sygnalizator stoi wyzej w hierarchii.

Zwierzeta sa jak z innej planety czasem. Dlatego do mnie bardziej przemawia doswiadzenie ludzi od tysiecy lat pracujacych z psami niz obserwacje w sztucznych warunkach laboratoryjnych. Dlatego wyzej cenie opinie p. Goodall niz behawiorystow znajacych psy z obserwacji w warunkach nienaturalnych. A z obserwacji zycia zwierzat ktore potrafia wspolpracowac w zdobywaniu pokarmu i we wspolnym wychowywaniu mlodych w grupach wynika, ze hierarchia jest. I nauka przez nasladownictwo takze jest. A zatem logiczna przeslanka mowi, ze pies z potrzeba poznawania, akceptowania i przestrzegania hierarchii przychodzi na swiat. I tyle mojego zdania na ten temat.
Zdjec komputerowych w temacie watku nie moge dolaczyc niestety - wiec wylączam sie sama.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Witam.
Wielokrotnie był poruszany temat "dominacji" lecz zdaje się, że go poprostu nie rozumiemy. A wynika to z tego, że zbyt mocno kombinujemy na różne strony. W rzeczywistości cała ta dominacja opiera się na prostych zasadach funkcjonowania bez wydziwiania i kombinowania na wszystkie mozliwe strony. Jest ład i porzadek, zabawa i odpoczynek, zły uczynek i odpowiednia kara i tak dalej. I żadna istota na tej planecie nie główkuje tak jak ludzie. Dlatego żyjemy w coraz większym haosie. Niby to takie proste, ale trudne do zaakceptowania. Bez względu na to jakiego użyjemy zamiennika zawsze to będzie dominacja.
Pozostaje tylko poznanie i prawidłowe odczytywanie znaków tak jak starożytnych napisów na kamieniach.

To co psy demonstrują po niżej, to przypomnienie kto jest dominantem a kto stoi niżej w chierachi i jak psy rozładowują napięcie wynikające z okazywania dominacji. Zdjecia są zamieszczone w takiej kolejności jak były robione? Bo moim zdaniem kolejność powinna być następująca 1, 3, 2. )Ciało i łapy napięte oraz wyprostowane ogon pozostaje bez ruchu, wzrok wlepiony w drugiego osobnika. Co widać na pierwszym zdjeciu, że głowy są zwrócone do siebie frontalnie, ale wzrok suczki leżącej skierowany jest w dół a jej ciało ustawione bokiem. Napięcie cały czas istnieje.3) więc młoda próbuje jeszcze bardziej złagodzić napięcie, zwłascza, że starsza nie odpuszcza i dlatego postanawia się położyć. Obnizając swoją sylwetke i lekko rozchylając uszy na boki, czego nie zrobiła i widać to wyraźnie na pierwszym zdjeciu. I zmienia się ustawienie ciała dominantki na boczne względem uległej, czyli powoli napiecie słabnie.2) Na ostatnim zdjęciu widać ewidentne podporzadkowanie i uległość. Dominantka stoi na wprost odkrytego brzucha podporzadkowanej suczki ułozonej bokiem do dominantki. Głowa podporządkowanej lekko odchylona na bok nie widać wzroku, który powinnien być skierowany kekko w bok.
Przedstawione zachowanie psów na drugim zdjęciu to ostatnia faza wyciszenia i rozładowania napiecia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnisia =)']


A jeśli postawicie miskę najpierw innemu psu, to on nie zacznie jeść aż nie zje Alme?[/quote]
w luznej grupie cyz jak sa w kojcach?:cool3: :diabloti: .
wl uznej grupie oczywiscie spojrzy na alme i jesli ona to oleje zje.zawsze spojrzy na alme.
odpowiedz brzmi:nie nie podejdzie jesli alme jest zainteresowana.ona odejdzie pies podejdzie/psy podejda.
w kojcach wszystkie jedza jak postawie michy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Dlatego do mnie bardziej przemawia doswiadzenie ludzi od tysiecy lat pracujacych z psami niz obserwacje w sztucznych warunkach laboratoryjnych.[/quote]

[quote name='zielony']Ogladam takie zachowania codziennie w schronisku z różnym skutkiem w różnym czasie psy zaczynają zachowywac się podobnie jak w stadzie wilczym. Zdecydowana wiekszość psów potrafi funkcjonować w grupie większej niż 3 osobników, ala nie większej niż 8 osobników. Nie może być dużej przewagi samców ani samic. Oczywiście, że zdażaja się takie osobniki, które nie potafia się odnależdż w takim stadzie.
Z moich obserwcji wynika, że w bliżej im do wilków niż nam do małp.[/quote]

Między "obserwacjami" a "badaniami naukowymi" jest jedna ważna różnica. Mianowicie wiarygodność! Badania powinny być poprzedzone analizą statystyczna, a więc także doborem odpowiedniej, reprezentatywnej próby oraz weryfikacją hipotez. Uważam, że same obserwacje i spostrzeżenia nawet najbardziej doświadczonych ludzi zawsze bedą subiektywne.

[quote name='Mrzewinska']Agnisiu, zachowania malych drapieznikow - wilkow, szakali, likaonow dzikich psow maja pewien wspolny mianownik. Koniecznosc wspolpracy w grupie. Koniecznosc wspolpracy w grupie wymaga hierarchii, inaczej po prostu sie nie da.[/quote]

Zgadzam się! Układy hierarchiczne są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania stada. Zwierzęta tworzą stado w jakimś określonym celu. W przypadku wilków jest to zdobycie pokarmu oraz przetrwanie. Nasuwa mi się tutaj pytanie: jaki jest cel tworzenia stada przez psy spotykające się na spacerach (przypomnę, że dyskusja zaczęła się od psów wspólnie się bawiących)?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Obserwacje dokonywane chocby przez Jane Goodall trudno chyba byloby traktowac jako subiektywne....

Spotkania spacerowe sa przypadkowe i zmienne - latwiej obserwowac zaleznosci w grupie mieszkajacych razwm, nie w kojcach, ale pod jednym dachem psow. A celowosc hierarchii? Ona istnieje, i ujawnila sie chocby we wspolnym polowaniu na latajacy talerz przez grupe borderow. Ujawnia sie na kazdym kroku wsrod psow mieszkajacych razem. Choc oczywiscie mysmy juz mocno zafalszowali obraz - w hodowli prowadzonej przez ludzi nie eliminuje sie bezwglednie osobnikow asocjalnych, tak jakby to nieublaganie zrobila natura.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Choc oczywiscie mysmy juz mocno zafalszowali obraz - w hodowli prowadzonej przez ludzi nie eliminuje sie bezwglednie osobnikow asocjalnych, tak jakby to nieublaganie zrobila natura.

Zofia[/quote]

I właśnie dlatego układy hierarchiczne tworzone przez psy są [U]zmienne i zależne od sytuacji.[/U] Tak jak napisał frontier psy łączą się w grupę w jakimś określonym celu, np. żeby upolować latający tależ. Kiedy zadanie zostanie spełnione grupa rozpada się a razem z nią hierarchia. Te same psy mogą stworzyć stado w innym celu i wtady hierarcha też będzie wyglądać inaczej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnisia =)']I właśnie dlatego układy hierarchiczne tworzone przez psy są [U]zmienne i zależne od sytuacji.[/U] [B]Tak jak napisał frontier psy łączą się w grupę w jakimś określonym celu, np. żeby[/B] [B]upolować latający tależ.[/B] Kiedy zadanie zostanie spełnione grupa rozpada się a razem z nią hierarchia. Te same psy mogą stworzyć stado w innym celu i wtady hierarcha też będzie wyglądać inaczej.[/quote]
Gdzie Frontier to napisał???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...