Frotka Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 19-letni wałach Joker wygląda pięknie ... ale tylko na zdjęciu. Gdyby nagrać z nim film okazałoby się, że Joker nie staje na lewą przednią nogę. Każdy krok sprawia mu ogromny ból. Joker był koniem do rekreacji. Jakiś czas temu doznał kontuzji. Zamiast leczenia kolejni lekarze stosowali względem niego blokady (silne leki znieczulające i sterydy). W pewnym momencie blokady przestały jednak działać, a Joker przestał chodzić. Staw koronowy Jokera jest kompletnie strzaskany. Żeby odciążyć okaleczoną nogę Joker przerzuca ciężar ciała na drugą konczynę. Kopyto w tej konczynie zaczyna jednak pękać. Na razie jest za wcześnie, by powiedzieć czy i jak Jokerowi można pomóc. Koń jest diagnozowany. Pewne jest tylko to, że do końca życia będzie kaleką. Joker cierpi ale mimo to zachowuje pogodę ducha. Bardzo garnie się do ludzi. I bardzo liczy, że znajdzie się ktoś, kto pokocha go takim, jakim jest i nie będzie wymagał od niego niczego więcej niż to żeby Joker BYŁ. Jesli jesteś osobą na którą czeka Joker skontaktuj się z nami: Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami 012 421 77 72 604 933 031 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6f9b88679c814142.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/136/6f9b88679c814142.jpg[/IMG][/URL] Quote
Frotka Posted June 2, 2009 Author Posted June 2, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c56395999a22df9b.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/136/c56395999a22df9b.jpg[/IMG][/URL] Quote
Asior Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 rzeczywiscie piękny.... ehhhhh ludzie sa podli... i to niby miłośnicy koni :( Quote
mosii Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 Dorotko, jakie sa wskazania wetów co do tej nogi? jakie ma zalecone leczenie? dlaczego nie wyszedł jego wyjazd do tych ludzi z Gliwic? Quote
2010 Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Bidaczek:-( Znowu ci ludzie bez serca Zaraz Joker dostanie bannerek . Quote
donacja Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Co się z tymi ludźmi dzieje??? Następna końska bida... Jest jakaś szansa, że będzie chodził bez bólu? Quote
Asior Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 [url=http://www.dogomania.pl/forum/f486/kulawy-joker-139063][img]http://img3.imageshack.us/img3/8940/jokerbaner.jpg[/img][/url] podlinkowany, Quote
Herspri Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Piękny koń, zapisuję się na wątek. Trzeba koniecznie zdiagnozować i dowiedzieć się jakie są rokowania co do tych kopyt :shake: Quote
Dorothy Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 niedobrze :shake: 1/ staw strzaskany = miesiace rehabiltacji, a chrzastka stawowa sie NIE odnawia. 2/ odciazanie nogi = bardzo szybko kłopoty z druga nogą . Jedna noga dzwiga 150 kg masy ciala, z czego wynika ze ta prawa nosi teraz 300 kg. kon w takim stanie szybko moze zalec... a to koniec. Co mowi wet? co radzi robic, podawac? Quote
Asior Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 i jeszcze takie: [url=http://www.dogomania.pl/forum/f486/kulawy-joker-139063][img]http://img230.imageshack.us/img230/795/joker3.png[/img][/url] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f486/kulawy-joker-139063][img]http://img197.imageshack.us/img197/2882/joker2.png[/img][/url] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f486/kulawy-joker-139063][img]http://img41.imageshack.us/img41/4528/joker1.png[/img][/url] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f486/kulawy-joker-139063][img]http://img34.imageshack.us/img34/8601/joker4.png[/img][/url] moze komuś przypasują ;) Quote
donacja Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Banerki świetne, tylko ja już nie mam miejsca:(. Quote
Frotka Posted June 3, 2009 Author Posted June 3, 2009 [quote name='mosii']Dorotko, jakie sa wskazania wetów co do tej nogi? jakie ma zalecone leczenie?[/quote] Joker jest pod nasza opieką dopiero od dwóch dni. Na razie wysłaliśmy zdjecie rtg w kilka miejsc do konsultacji. Nawet dla laika zdjęcie nogi Jokera wygląda bardzo, bardzo źle...:shake: Donacja, obawiam się, że do końca życia noga będzie go boleć. Najprawdopobniej wszystko co można dla niego zrobić to sprawić, żeby bolała jak najmniej. [B][COLOR=red]Asior [/COLOR][/B]- piękny bannerek. [B][COLOR=red]Dziękuję!!![/COLOR][/B] Quote
Frotka Posted June 3, 2009 Author Posted June 3, 2009 Postaram się wkleić tu zdjęcie nogi. Moze ktoś wymyśli jak pomóc Jokerowi. Quote
Frotka Posted June 3, 2009 Author Posted June 3, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c106eeecb1a30146.html"][IMG]http://images48.fotosik.pl/137/c106eeecb1a30146med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Frotka Posted June 3, 2009 Author Posted June 3, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9b9cc80cbd7e865f.html"][IMG]http://images44.fotosik.pl/138/9b9cc80cbd7e865fmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Frotka Posted June 3, 2009 Author Posted June 3, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dfca29be4d581808.html"][IMG]http://images50.fotosik.pl/137/dfca29be4d581808med.jpg[/IMG][/URL] Quote
donacja Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Szkoda, że poprzedni właściciel nie pomyślał...Ale niestety tak jest w rekreacji: koń ma chodzić za wszelką cenę. Wiem, co piszę, bo jestem instruktorem rekreacji od 14 lat i pracowałam w wielu stajniach... Takich Jockerów są setki albo tysiące. A najgorsze jest to, że NIC nie można z tym zrobić. Nawet jeżeli instruktor odmówi prowadzenia jazd na chorych koniach, to właściciel ma to w nosie-zatrudni innego instruktora, któremu bardziej zależy na kasie z jazd. Straszne to jest, ale nie można się na to godzić. I trzeba tępić tych pseudo instruktorów, którym nie zależy na koniach. Sorry, rozpisałam się, ale temat jest mi b. bliski. Quote
Frotka Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 Można zgłaszać ale raczej to nic nie da. W tym przypadku siłą napędową przekazania nam konia była instruktorka. Quote
Frotka Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 Co się robi z taką nogą? Moze ktoś wie? Jeden lekarz już nas skonsultował i wymyślił, żeby włożyć mu tę nogę w szynę, żeby koń jej nie obciążał i nie zginał ale ta koncepcja nie za bardzo mi się podoba. Quote
Dorothy Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 szyna? dziwny pomysl. Obetrze sobie blyskawicznie, beda rany odlezyny i koniec konia. Nie widze tego. nie tylko staw kopytowy jest uszkodzony ale silnie zwyrodniala jest kosc koronowa a to oznacza ze jego boli juz ladne pare lat :-( na takie zwyrodnienia prawie nie ma lekarstwa, bo chrzastka stawowa sie nie odnawia :-( gdzies tam w bogatych krajach pobuje sie ja przeszczepiac. Zeby poprawic mechanike stawu najsilniej dzialajacym lekiem jest kwas hialuronowy wstrzykiwany bezposrednio w torebke stawowa. Do tego podaje sie jakies zastrzyki b.drogie nie amietam jak sie nazywaja ale moge znalezc. Wszelkie inne metody sa glaskaniem po wierzchu. Mozna skonsultowac to z dr. pawlem Golonka z Gliwic ale to rzeznik, chirurg przepraszam, zamilowany, ciąłby wszystko jak leci, i czasem jego operacje pomagaja, ale nie zawsze, z tym trzeba sie liczyc. No i jest b.drogi. Koszty operacji ida w tysiace. Ale ja sie obawiam ze tu nie pomoze nic takiego. Srodki przeciwbolowe, przeciwzapalne,pewnie nawet sterydowe pozniej, kwas hialuronowy, i duzo modlitwy :shake: mogee pogadac z moim wetem tez. Piszcie tu jak beda jakies opinie lekarskie. Czy on porusza sie? chodzi na pastwisko? Quote
Reno2001 Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Zapisuję się na wątek. Piękny koń. Niestety temat takich koni ja tez znam od podszewki :razz:. Quote
Frotka Posted June 5, 2009 Author Posted June 5, 2009 [quote name='Dorothy']szyna? dziwny pomysl. Obetrze sobie blyskawicznie, beda rany odlezyny i koniec konia. Nie widze tego. nie tylko staw kopytowy jest uszkodzony ale silnie zwyrodniala jest kosc koronowa a to oznacza ze jego boli juz ladne pare lat :-( na takie zwyrodnienia prawie nie ma lekarstwa, bo chrzastka stawowa sie nie odnawia :-( gdzies tam w bogatych krajach pobuje sie ja przeszczepiac. Zeby poprawic mechanike stawu najsilniej dzialajacym lekiem jest kwas hialuronowy wstrzykiwany bezposrednio w torebke stawowa. Do tego podaje sie jakies zastrzyki b.drogie nie amietam jak sie nazywaja ale moge znalezc. Wszelkie inne metody sa glaskaniem po wierzchu. Mozna skonsultowac to z dr. pawlem Golonka z Gliwic ale to rzeznik, chirurg przepraszam, zamilowany, ciąłby wszystko jak leci, i czasem jego operacje pomagaja, ale nie zawsze, z tym trzeba sie liczyc. No i jest b.drogi. Koszty operacji ida w tysiace. Ale ja sie obawiam ze tu nie pomoze nic takiego. Srodki przeciwbolowe, przeciwzapalne,pewnie nawet sterydowe pozniej, kwas hialuronowy, i duzo modlitwy :shake: mogee pogadac z moim wetem tez. Piszcie tu jak beda jakies opinie lekarskie. Czy on porusza sie? chodzi na pastwisko?[/quote] Tak jak Ty cięcie uważam za ostateczność. Jeśli możesz napisz mi jak się nazywają te zastrzyki. Joker wychodzi na pastwisko. Quote
Dorothy Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 szukam nazwy ale nie moge znalezc. poki co Frotka polecam bardzo kontakt z lekarzem ktory udziela porad na forum internetowym ktore jest na stronie [URL="http://www.swiatkoni.pl"]www.swiatkoni.pl[/URL] w dziale weterynaria. Mysle ze zechce skonsultowac ten przypadek, niestety nie mam jego osobistego maila ale moze poda przez telefon. Wtedy moznaby wyslac mu zdjecia. ewentualnie mozna tam zalozyc temat i wkleic na forum, tam duzo koniarzy moze ktos rzuci jeszcze jakas madra mysl. namiary: lek. wet. Andrzej Golachowski HORSEVET- usługi weterynaryjne RTG, USG, Endoskopia Zabiegi chirurgiczne artroskopia, laparoskopia mob. 660 44 64 08 to naprawde dobry fachowiec, i dobra dusza Quote
Gajesia Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Dorothy - o tym samym pomyślałam. Dr jak znajdzie czas na pewno coś podpowie, nie raz już były tam wstawiane zdjęcia RTG do analizy. Co do zastrzyków, to pewnie kwas hialuranowy dostawowo mógłby pomóc, niestety nie jest to tani zabieg.Przy zwyrodnieniach dobre efekty daje Cartrophen vet podawany domięśniowo, ale czy wyeliminuje kulawiznę...? miałam u siebie kobyłkę, która była kulawa, jak do mnie trafiła miała 20 lat i diagnoza wet. była taka, że jest to zwyrodnienie stawów zw. z wiekiem i że nie da się nic z tym zrobić. Klacz również pracowała w rekreacji własciwie do ostatniego dnia, kiedy zostałą odkupiona. U mnie początkowo kulała nawet w stępie, póżniej z czasem tylko lekko znaczyła i to głównie na twardym (na grudzie np.), ale poza tym funkcjonowała normalnie, była zadowolonym nie wykazującym oznak bólu czy cierpienia koniem. Jak silna jest kulawizna u Jokera - w jakim chodzie, na jakim podłożu, czy jest tak że wogóle stara sie nie obciążac tej nogi? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.