majqa Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 [quote name='warsawmoo'](...) Gdyby ktoś podesłał mi jeszcze dzisiaj skany zdjęcia łapek Felusia pokazałabym je jutro profesorowi ......[/quote] O jejku, może się uda z tymi skanami. Byloby wspaniale. Quote
bico Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 [quote name='warsawmoo']Witam wszystkie cioteczki Scooterkowe i teraz także Felusiowe!:loveu: Rzeczywiście, łapuńka Felusia wygląda dokładnie tak samo, jak Scooterkowa. Wyrok na jego łapkę zapadał także wielokrotnie i był wypowiadany z wielu ust. Nie daliśmy się. Wyleczyliśmy łapkę i znaleźliśmy mu cudowny dom. Mam nadzieję, że i Wam uda się znaleźć lekarzy, którzy mu pomogą. Cóż - ja oczywiście zapraszam do Lublina - to tutaj są lekarze, którzy nie dali uciąć łapki. Ja jutro wybieram się ze Scooterkiem do naszego kochanego profesora, by zrobił mu ortopedyczny (taki sztywny) opatrunek w kształcie łódki, by Scooterek nie ranił chorej łapki przy chodzeniu - niestety buciki w jego przypadku nie zdają egzaminu, poprostu spadają. Gdyby ktoś podesłał mi jeszcze dzisiaj skany zdjęcia łapek Felusia pokazałabym je jutro profesorowi ......[/quote] Hej warsawmoo:loveu: Fajnie, że tu zajrzałaś ze wskazówkami i poradą:multi: Faktycznie łapka Scooterka wygladała bardzo podobnie, praktycznie każdy wet zalecał jej amputację, ale ciotki Scooterkowe się nie poddały, walczyły o łapkę, kilkunastu wetów odwiedziły, zaparły się, Scooter też walczył i łapkę udało się uratować:multi: Delph nie poddawajcie się, bo dla wetów amputacja to zawsze rozwiązanie najprostsze, to zawsze można zrobić, a tu trzeba walczyć ze wszystkich sił, mimo wielu chwil zwątpienia i rozpaczy - ja trzymam za Was kciuki, innych też do tego zachęcam i [B]proszę o pomoc finansową dla Felusiowych cioteczek, bo same nie dadzą sobie rady, a wydatki rosną....[/B] zaraz podrzucę watek Scooterka, tam są fotki jego biednej łapki...oto on: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f85/scooterek-juz-w-nowym-domu-129869/index2.html[/url] Skoro warsawmoo idzie jutro do jakiegoś specjalisty, to faktycznie super by było podrzucić jej fotki łapek Felusia i nich je ten dobry wet obejrzy Quote
__Lara Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 [quote name='MakS']Skoro Feluś ma w sobie tyle woli życia to nawet z 2 łapinkami da sobie radę. i wbrew pozorom, ma nawet w takim stanie szanse na adopcję- są ludzie, którzy adoptują właśnie takie najbardziej poszkodowane przez los psiaki, ponieważ mają świadomość , ze te "normalniejsze" (w sensie zdrowsze) łatwiej znajdą dom. Daj znać co i jak powiedział lekarz.[/quote] Dokładnie. Żyją 2 łapki i sobie świetnie dają radę. W najgorszym przypadku Felek zostanie z dwoma łapkami, ale żeby zaraz usypiać? :angryy: weci są naprawdę beznadziejni. Quote
MakS Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Delph nie poddawajcie się, bo dla wetów amputacja to zawsze rozwiązanie najprostsze, to zawsze można zrobić, a tu trzeba walczyć ze wszystkich sił, mimo wielu chwil zwątpienia i rozpaczy - ja trzymam za Was kciuki, innych też do tego zachęcam i [B]proszę o pomoc finansową dla Felusiowych cioteczek, bo same nie dadzą sobie rady, a wydatki rosną....[/B] czasem to aż wkurzające, jak bardzo chcą iść na łatwiznę:/ a Ci z SGGW wcale nie są tacy super- poprzedniemu psu mojej mamy odwrócił się żołądek i cały układ trawienny- przez 2 tygodnie, dzień w dzień jeździliśmy na SGGW i pomimo rozlicznych badań ŻADEN się nie poznał, co psiakowi jest. Dopiero dr Kourou Dembele postawił poprawną diagnozę- ale niestety, było już za późno. POdesłałam 20 zł- więcej będę mogła dopiero pod koniec miesiąca, bo Mozart również potrzebuje pomocy. Quote
warsawmoo Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Niestety teraz muszę zmykać i już dzisiaj nie będę mogła się pojawić. Zostawiłam cioteczce [B]Bico[/B] namiary na siebie - mail'a oraz nr telefonu. Proszę przesłać skany zdjęć na mojego maila i sms'em powiadomić, że są - wtedy je napewno odbiorę. Musi to być dzisiaj - jutro rano będę u profesora. Mam nadzieję że się uda .... ? Pozdrawiam i trzymam kciukasy! Quote
2010 Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Potrzebna dobra diagnoza !!! Ale proszę nie piszcie o usypianiu ... A łapki może można uratować...Trzymam mocno kciuki !!! Czy pisak jest teraz w Waszawie ? Quote
_Mikuunia_ Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Kupilam na allegro dyplomik zaraz wysylam wam kaske! Trzymam za niego kciuki Quote
Soema Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 DELPH, jak tylko będziesz na dogo odezwij się do mnie na pw ! Quote
Lu_Gosiak Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 wpisuje sie na watek, chociaz od dłuzszego czasu po cichu czytam o tym biedaku...za niedługo postaram sie zrobić bazarek dla Felka Quote
EVA2406 Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Do lekarza ,który mowił o uśpieniu więcej bym nie poszła :angryy: Quote
Soema Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Gdzie jest Delph... :roll: [CENTER][LEFT]ma ktoś z nią kontakt? [/LEFT] [B]Możecie poprosić żeby weszła i wysłała skany łapek? [/B][/CENTER] Quote
majqa Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Niepokoję się. :-( Miałam tylko z Delph kontakt mailowy, a to nas mało urządza. Quote
Soema Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 [quote name='majqa']Niepokoję się. :-( Miałam tylko z Delph kontakt mailowy, a to nas mało urządza.[/quote] No niestety.. szkoda żeby taka szansa przepadła. Jak coś to ja wysłałam pw swój numer telefonu Delph i maila żeby wysłała skan.. tyle tylko mogę :-( nawet jak w nocy by wysłała i by mi napisała, to warsawmoo zdąży rano zerknąć. Quote
Delph Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Dr Galanty kazał Felka uśpić :placz::placz::placz::placz::placz::placz: Jestem załamana i ledwo żywa, właśnie wróciliśmy z lecznicy.... Ocenił, że doszło do zakażenia kości, połamanych paluszków nie da się wyleczyć, jedynym wyjściem byłaby amputacja trzech palców, ale jest bardzo ryzykowna i marne szanse na przeżycie z powodu rozprzestrzeniającego zakażenia Czyli jedyne wyjście to uśpienie, bo on na jednym paluszku i tak by nie dał rady chodzić i bardzo by cierpiał :-( Myślałam że oszaleję, mój tz i koleżanka po wysłuchaniu dr też byli za uśpieniem, nie dziwię im się, bo dr to bardzo dobry specjalista i nie ma co podważać jego opinii... Ale jakoś nie mogliśmy się zdecydować, postanowiłam że spróbujemy jeszcze na Powstańców, pojechaliśmy do chirurga, niestety mógł tylko zapisać nas na jutro do ortopedy. Wszyscy rozkładają ręce nad Felusiem... Dostał zabieg ozonowania... Tak więc jutro ortopeda na Powstańców, ale ja jestem już załamana :placz::placz::placz: Proszę, czy bylibyście w stanie pomóc mi w umówieniu Felka do dr Sterny na czwartek? To bardzo ważne, bo jedyna opcja jaka nam została, to wyjazd z Felkiem do Olsztyna w najbliższy weekend, tam na uczelni przyjmuje pani dr, która pisała pracę z przypadków takich jak Felusiowy. Zgodziła się obejrzeć Felka, ale nie wiadomo co z tego wyniknie, na dodatek taka podróż jest dla niego bardzo ryzykowna... Chciałabym jeszcze przed ewentualnym wyjazdem (jeżeli w ogóle damy radę...) umówić go do specjalistów. Najlepiej na czwartek bądź na jutro (o 17:30 ma ortopedę na Powstańców). Byłby cud, gdyby dr Sterna przyjmował w czwartki, wiecie coś o tym??? Quote
Soema Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Delph! Ty idź się wyspać, bo jutro masz wszystko skompletować i wysłać. Wymaz był robiony? Zakażenie jest pewne? Wszystko co macie, prześlijcie proszę... JA wierzę, że się uda! Quote
Delph Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 [quote name='Soema']Delph! Ty idź się wyspać, bo jutro masz wszystko skompletować i wysłać. Wymaz był robiony? Zakażenie jest pewne? Wszystko co macie, prześlijcie proszę... JA wierzę, że się uda![/quote] Wymazu nikt nie chce zrobić, bo podczas podawania antybiotyku będzie niewiarygodny :-( Jeszcze trochę i pojadę na tę wieś, odnajdę "osobę", która tak Felka urządziła i zaserwuję jej takie samo cierpienie... Quote
majqa Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Boże...:sadCyber: Zakażenie kości? Czym? Co by to miało być, że nie da się zwalczyć, że nie ma sensu ich zdaniem walczyć? Soema ma rację. Odeśpij Delph, bo Ty już rzęsami przebierasz. Quote
Delph Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Rzeczywiście, jestem nieprzytomna, przecież w czwartek święto i nikt nas nie przyjmie :-(:-(:-( A czas nagli... No to już nie wiem co robić... Quote
majqa Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 A uda się coś zdziałać ze skanami tych zdjęć, by dostała je Warsawmoo? Quote
bico Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 nie, no nie mogę uwierzyć w tą diagnozę!:-(:-(:-(:-( tak, jak bym dostała pałą po łbie:placz::placz::placz: nie widziałam psa, nie mogę podważyć opinii tylu dobrych wetów, bo przecież ja nie wet:-( ale jak ogólnie się Felek zachowuje? Przecież takie zakażenie kości rozprzestrzeniające się na cały organizm, to ja tak kojarzę, że to jest podobne do ludzkiej sepsy, a wtedy człowiek jest przeważnie nieprzytomny i ledwo żywy, żaden organ nie pracuję wtedy normalnie - jak jest u Felka? Bo myślałam, że prócz łap w stanie okropnym, stara się ten pies funkcjonować normalnie...Pies to nie człowiek, inne choroby, inne reakcje, inne leki, no ale dla mnie zakażenie to ogólny rozkład organizmu - Felka organizm się pod ten "rozkład" kwalifikuje? Łapa Scootera wygladala podobnie...no ale co innego porownać fotki, a co innego ocena medyczna...Scoteir też miał poważne zakażenie... Trzeba umowić wizyty u tych pozostałych wetów - muszą diagnozę potwierdzić lub wykluczyć - nie ma innej rady:roll: [B]Piszę do warsawmoo[/B], że dziś skanow Felusia na watku nie było:shake: Quote
Kostek Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Delph z dr.Sterna jest taki "problem" ze do niego sa zapisy w czwartki ale wizyta po 2 tyg...zadzwon jeszcze raz na powstancow dowiedz sie czy on jutro przyjmuje i od ktorej i czy ma operacje czy nie, zreszta czego by nie mial to jezdz pol godziny przed tym jak on zaczyna przyjmowac powiedz w recepcji ze chcesz zamienic slowo z dr Sterna i wypatruj go w poczekalni-innego wyjscia nie widze,wiem ze on jest jeszcze czasami w piatki i poniedzialki diagnoza dr.Galantego mnie przeraza ale to naprawde dobry specjalista:( Quote
MyrkurDagur Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Czytam o wczorajszej wizycie Felusia u doktora i uwierzyć nie mogę... Nawet nie wiem, co napisać, bo i tak nic sensownego nie wymyślę... Ale proszę, nie poddawajcie się, walczcie o Felusia! Wiem, że to wszystko beznadziejnie wygląda, ale zawsze jest jakaś szansa, nadzieja, cokolwiek! Quote
2010 Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Zmieńcie proszę tytuł wątku, zaalarmujcie na dogo: amputaja....walka o życie Felusia....Pomóżcie... Quote
majqa Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Zmiana tytułu, jak najbardziej ma sens. Sprawa zrobiła się dosłownie gardłowa. :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.