Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

a własnie przed minutą miałam telefon, ze spotkanie odwołane, bo ileś tam samochodów nie odpala... przeniesione, na nie wiem, kiedy, może koniec tygodnia, może początek następnego... za dużo osób musi się zgrać... ale podpytywac będę, wiadomo :-)

  • Replies 968
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='__Lara']Wow, jak kostki zajadają :D

[B]Delph,[/B] podeślijcie te zdjęcia tym wetom, którzy chcieli uśpić Felka....[/QUOTE]

Dobry pomysl ze zdjeciami dla tych wetow...niech zobacza jak Felek sobie doskonale radzi...

Posted

Oni pewnie nawet Felka nie pamiętają i się tym wcale nie przejmą :shake: Ale z drugiej strony przydałoby się to o tyle, że może w przyszłości gdyby trafił do nich pies w takim stanie podjęliby walkę, bo okazuje się, że szansa na wyzdrowienie jednak jest :mad:
Jeden z weterynarzy prowadzących Felka poprosił nas jakiś czas temu o skopiowanie jego dokumentacji medycznej. Mam więc nadzieję, że jego ciekawy przypadek i cudowne ozdrowienie przyda się też do leczenia innych przypadków.

Posted

rozmawiałam z julkiem, mówię mu: leczyłes takiego psa... a on na to, myslisz, ze będe pamiętał? a ja na to - będziesz na pewno :-).

a co myślicie, owszem, pamieta, hehe. nawet mówił, ze jakoś od około miesiąca felka nie było, ze osttanio znów zakażenie sie objawiło, ale że generalnie pies dał super rade. mówił, ze zasadniczo nie wiadomo było, jak sie do sprawy zabrać, no bo takie cuda to rzadko i jeszcze ta ludzka bakteria, ale że zadziałał lek i świetnie. przypominał sobie, jak bucików szukaliście i w ogóle weterynaryjnie sie rozmarzył :-)

Posted

Haha, fajnie, że Felka pamięta :lol: Koleżanka nawet mi ostatnio mówiła, że jak była na wizycie, to trafiła na innego lekarza (panią dr), więc zgadza się, że u dr Lipińskiego Felek już nie był jakiś czas. Zresztą na razie (odpukać) nic złego się nie dzieje.

Posted

no, byłam pewna, że będzie pamietać, nietypowe przypadki się pamięta. zreszta mówię mu, ze to nie zwykłe szczepienie, żeby z głowy pacjent wyleciał, a on na to, ze zwykłe szczepienie zdarza mu sie może raz w miesiącu, to własnie by zapamietał ;-)

  • 2 months later...
Posted

Dziewczyny błagam, pomóżcie mi z tą sunieczką, to jeden z najwspanialszych psów, jakie poznałam... A wygląda na to, że będę musiała ją odwieźć na łańcuch (na kolczatkę oczywiście :angryy: ) do ludzi, którzy mają ją gdzieś :-( [url]http://www.dogomania.pl/threads/177611-BARDZO-pilnie-DT-lub-DS-wspaniaA-a-kochana-ON-ka?p=14464150#post14464150[/url]

  • 4 months later...
Posted

[quote name='Delph']Haha, fajnie, że Felka pamięta :lol: Koleżanka nawet mi ostatnio mówiła, że jak była na wizycie, to trafiła na innego lekarza (panią dr), więc zgadza się, że u dr Lipińskiego Felek już nie był jakiś czas. Zresztą na razie (odpukać) nic złego się nie dzieje.[/QUOTE]

Co nowego u Felka jestem ciekawa?

Pomozcie Kaji ponizej zbieraja na operacje...

[url]http://www.dogomania.pl/threads/131625-Kaja-potrzebuje-pomocy.....leki-na-stawy-na-cito.kto-pomoze?p=15297147#post15297147[/url]

Posted

nie wiem co u Felka, ale u Delph jest teraz taka sunieczka:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/191737-Pi%C4%99knie-umaszczona-przytulanka-Cofi-prosi-o-wsparcie[/url]
Potrzebuje wsparcia

Posted

U Felka wszystko w porządku, dawno go nie widziałam, ale rozmawiałam z koleżanką jakiś czas temu i było wszystko ok :razz: Moja mama go widuje jak śmiga na spacerkach, to wulkan energii nie pies :p

Dziękuję [B]Mariolka[/B], ja też zapraszam na wątek mojej tymczasowiczki, zbieramy na ratowanie jej uzębienia :loveu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/191737-Pi%C4%99knie-umaszczona-przytulanka-Cofi-prosi-o-wsparcie?p=15301585#post15301585[/url]

Posted

Śmiga jak szalony, ma swoje gorsze dni, ale to zrozumiałe. Do tego cały czas się ogląda za suczkami, koleżanka aż ma dosyć jego amorów :evil_lol:

  • 4 months later...
Posted

Pojęcia nie mam, ostatnio czasu brak na cokolwiek, tym bardziej na odwiedziny u rodziców i znajomych z tamtych okolic :oops:
Felek śmignął mi przed oczami jakoś w okolicy Świąt, widziałam go na spacerze, ale nie dogoniłam i nie pogadałam z koleżanką.
Tuż przed Świętami rozmawiałam za to z nią przez telefon, bo radziłam się w sprawie mojej tymczasowiczki, której spuchła łapa. Nie zgłaszała reklamacji w kwestii Felka :evil_lol: Odpuściła mu rygor wizyt weterynaryjnych, żeby go nie stresować, bo sytuacja już od dawna jest unormowana.

Posted

Tak właśnie spojrzałam na datę i wychodzi, że niedługo minie dwa lata od znalezienia Felusia :crazyeye: Oczom nie wierzę... Bardzo się cieszę, że nam wszystkim udało się przedłużyć życie i uszczęśliwić tego małego szkraba :loveu:

Najlepsze, że tak naprawdę nadal nie wiadomo co Felkowi dolegało :evil_lol: Parę miesięcy temu rozważałyśmy nawet wyjazd na diagnostykę na południe Polski, bo dr Srenk był z wizytą, ale po namyśle koleżanka zrezygnowała. Szkoda już nam Felusia męczyć weterynarzami, sytuacja się nie pogarsza, więc raczej nie ma sensu. Czasami jest gorzej, zdarzają się urazy (przy takim adhd zdrowy pies też by sobie co chwila coś obijał...), ale opiekunka ma już taką wprawę, że od razu Felka doprowadza do używalności :p

Posted

Ze zdjęciami ciężko, jak widzicie kontakt mam sporadyczny, więc sama nie zrobię. Przy każdej okazji wspominam znajomej o zdjęciach, ale jakoś się to później rozmywa w czasie :roll: Przypomnę się jeszcze raz przy kolejnej rozmowie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...