maarit Posted November 17, 2011 Posted November 17, 2011 Wiem że Facebook teraz jest na topie, ale nawet nie chce mi się próbować- zatrzymałam się na etapie NK;)
Mysia_ Posted November 17, 2011 Posted November 17, 2011 ja na nk już raczej nie bywam... facebook o wiele bardziej mi odpowiada ;)
Artemida Posted November 17, 2011 Posted November 17, 2011 Wiesz co ale Garth wiadomo dlaczego to zrobił ,to ugryzienie było z mojej winy. Hm ręka lepiej już nie jest taka wielka (jak dojechałam do domu to miałam ją 3 razy większa xD ),ale stan zapalny i infekcja dalej się utrzymuję . w ogóle muszę ją nosić cały czas w górze.;/ W sobotę przyjedziemy z Beatką . Jakby się zebrała większa grupa to można zabrać Murzyna i Lolę.Mam nadzieję że Lola nie będzie miała tyle odwagi żeby kogoś ugryźć :D
Mysia_ Posted November 17, 2011 Posted November 17, 2011 po ugryzieniu zawsze tak jest niestety... ostatnim razem miałam opuchliznę przez tydzień, ale jeszcze długo potem ręka nie była całkowicie sprawna... Trzymam kciuki, żeby szybko się zagoiło ;)
Bjuta Posted November 17, 2011 Author Posted November 17, 2011 Oj nie wiedziałam, że Garth Cię tak załatwił... :( A bierzesz antybiotyki?
asikowska Posted November 18, 2011 Posted November 18, 2011 ja postaram się na chwilę chociaż wpaść ale akurat w sobotę sprawdzają przewody kominowe i muszę być w domu jak się szybko pojawią to ja też choćby na chwilę:>
Artemida Posted November 18, 2011 Posted November 18, 2011 Bjuta biorę , ale jak już mówiłam to nie była jego wina :). dziś mi ściągnęli opatrunki ,ale mimo wszystko boli mnie jeszcze ręka i jest mała opuchlizna .... Jak nie uda się zebrać jutro osób na wyjście z Murzynem, to wpadnę tam na wybieg z Beatą albo Misią go wyczesać :) asikowska mam nadzieję że dasz radę :)
Beatkaa Posted November 18, 2011 Posted November 18, 2011 Pewnie,możemy nawet posiedzieć na wybiegu jakby co :):)
Beatkaa Posted November 18, 2011 Posted November 18, 2011 [quote name='Artemida']extra Beatka, to jesteśmy umówione :D[/QUOTE] no pewnie:loveu:
Bjuta Posted November 19, 2011 Author Posted November 19, 2011 Ale super!! To się będą psiaki cieszyć!!
Artemida Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 Murzyn wyszedł dziś na spacerek ze swoją narzeczoną :) i został również porządnie wyczesany pozbył się też filców z grzbietu :) teraz został nam do jeszcze jednego porządniejszego wyczesania Cezar. Murzyn przy czesaniu był bardzo grzeczny szarpałyśmy go z dziewczynami szczotką i filce mu wyciągałyśmy a ten stał i merdał ogonkiem ,cierpliwość ma wrodzoną :D . Mam nadzieję że uda nam się zabrać tę cudowną parę za tydzień :loveu:
Bjuta Posted November 19, 2011 Author Posted November 19, 2011 No to świetnie! A cały wybieg się załapał? Bizon i Zdzichu, też?
maarit Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 [quote name='Artemida']Za tydzień też planujemy ich zabrać :D[/QUOTE] Psiska mają szczęście że Was mają :)
Beatkaa Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 Tak Kasiu,bardzo chętnie wyjdziemy z psiakami też za tydzień :) Cezarek i Murzynek wyczesani! Po Murzynku to sie takiej cierpliwości nie spodziewałam,bo pewnie nie raz coś go pociągnęło a on nawet nie pisnął :) Dzielny chłopak :):)
Artemida Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 Ah Murzyn to jest na prawdę cierpliwy gość :D jestem ciekawa jakby zareagował na kąpiel .... :D
Mysia_ Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 Na strzyżenie nie najgorzej, ale zdecydowanie bardziej odpowiadają mu nożyczki niż maszynka....:eviltong: Przypomniało mi się, że jakieś... hmmm.... 9 lat temu - jeszcze wtedy Murzynek był wręcz zdziczały :roll: razem z Madzią postanowiłyśmy pierwszy raz go wyczesać, wyglądał wtedy strasznie - jedną stronę (leżał na boku) robiłyśmy chyba z 3 godziny, nie starczyło nam czasu i doszłyśmy do wniosku, że dokończymy następnego dnia. Na drugi dzień zanim zdążyłyśmy go wyczesać do końca przyjechał jakiś Pan, który chciał adoptować pieska... idzie między boksami patrzy na Murzynka i mów "a ten co? po jakieś kontuzji?" :evil_lol: co ciekawe nawet nad jego adopcją sie zastanawiał, miał niby przyjechać, ale niestety nie przyjechał :-(
Artemida Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 a to szkoda ;/ jemu te filce same wychodzą tyle dobrze, nie trzeba go będzie traktować nożyczkami :P gorzej z Cezarem....on ma większe niż Murzyn dlatego nie zdążyłyśmy mu tej sierści w oporządzić dziś dlatego dokończymy za tydzień:) Lola dała się pogłaskać ale to tylko raz ;( mam nadzieję że jak zacznie się do niej przychodzić to z czasem podejdzie sama...;)
yup Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 cześć dziewczyny, przepraszam za zaśmiecanie wątku ale tu pomoc naprawdę jest potrzebna... [url]http://www.dogomania.pl/threads/217786-KLATKA-%C5%81APKA-DLA-PSOW-wejdz-pomoz[/url].
Mysia_ Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Artemida']a to szkoda ;/ jemu te filce same wychodzą tyle dobrze, nie trzeba go będzie traktować nożyczkami :P gorzej z Cezarem....on ma większe niż Murzyn dlatego nie zdążyłyśmy mu tej sierści w oporządzić dziś dlatego dokończymy za tydzień:) Lola dała się pogłaskać ale to tylko raz ;( mam nadzieję że jak zacznie się do niej przychodzić to z czasem podejdzie sama...;)[/QUOTE] gdyby nie był obcięty całkiem nie dawno to by tak łatwo nie wyszły, bo po zimie był niestety w dredach sierściowo-słomowych :eviltong: Jeszcze do teraz kudły nie odrosły mu zupełnie, naturalnie ma jeszcze dłuższe :cool3:
Artemida Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 aa on ma taką gęstą tą sierść :D w ogóle jest śliczny :loveu:
Recommended Posts