orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 a nie pomieszalo mi sie: tego mialam: [img]http://img97.exs.cx/img97/697/kon51mv.png[/img] [img]http://img97.exs.cx/img97/9526/kon41aj.png[/img] na tym drugim to prawie kary wyszedl,a on byl ciemno siwy. A tamten inny co bryka to byl folblut tez z Niemiec zciagniety bo stary go chcial na mieso oddac, bo kulal!!!samo krycie jego tata kosztowalo 20000Marek!!!samo krycie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 No a tamten folblucik jest po Winged Love-i tak sie nazywa Wiktorek moj malutki:)))))no i tez brak kasy sie odezwal, bo Jajeczko ( tak go nazywalysmy) byl / jest przepieknym koniem!wprost przecudnym z super folblucim papierem,ale...kryc by nie mogl, bo jest durne prawo, ktore kaze ogierom zdawac proby pod siodlem, a on z zerwanym sciegnem na torach nie moze szalec pod siodlem-tylko bardzo spokojne jazdy. no i gdybym miala kase to bym go kupila tylko po to zeby oko cieszyc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 a konisie fotografuje wszedzie-w stadninach, u znajomych, na napotkanych pastwiskach...no i marzy mi sie plener w janowie podlaskim wsrod arabow,ale pewnie bardziej realny jest michalow i kto wie czy na wiosne sie na weekend tam nie wybiore...ale to plany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 jeszcze 2 fotki mojej kolezanki z jej psiurami:-)))) doadm,ze kolezanka bardzo ladna co zreszta widac:)) [img]http://img153.exs.cx/img153/3226/grej0mv.png[/img] [img]http://img153.exs.cx/img153/8021/blusia5du.png[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Alez piekne te wszystkie foty, a w szczegolnosci uwielbiam ogladac koniki, sa przecudne :angel: :angel: :angel: :angel: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 to przyjezdzaj na sesyje:)))daleko nie masz:)))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Nio przyjechalabym, bo ja kocham konie, szczegolnie uwielbiam patrzec jak biegaja na wolnosci, takie sa wtedy pelne zycia i widac to szczescie :D . Ja tez mialam kiedys miec konia, ale rowniez odzucily nas te koszty utrzymania. Strasznie sa wysokie :-? . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 no wlasnie:((((jak nie masz swojej stajni to makabra:((((ale wiesz, pare miotow jeszcze puscisz w swiat i bedziesz mogla cala stajnie kupic :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 [quote name='Romas'][img]http://img201.exs.cx/img201/6238/domwsmereku5or.jpg[/img] W.[/quote] Romas a gdzie ta chalupka-ale tak dokladnie?okolice Cisnej????ale bym sobie pojechala w Bieszczady....ehhh marzenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 No to Orsini Ci bardzo wspolczuje.Bo moge sobie wyobrazic co to jest za bol nie moc opiekowac sie swoim przyjacielem :( .To straszne ,ze tak potoczyly sie sprawy i musialas sprzedac konika :( Ja kiedys jezdzilam konno az spadlam i kon wlokl mnie za soba.Od tego czasu tylko patrze na nie z bezpiecznej odleglosc ,mam fobie.Ale za to moja najstarsza corka przejela moja pasje . Choc w domu nie mowilo sie o koniach ona od najmlodszych lat zbierala fotki koni ,chodzila do stadniny.Dwa lata trenowala woltyzerke w Aromerze pod Warszawa a teraz wraca do jezdziectwa ,bo na woltyzerke robi sie troche za stara :D Konie sa takie piekne,bardzo chwytaja za serce :P A czy dobrze ostrzyzony sznaucer nie przypomina ruchem i gracja ,konika (tylko ta broda nie na miejscu ) :D A Ty Ka-Vanga jak wybierasz sie do Orsini ?Wierzchem na Bangi 8) "Patrzaj! Ola wierzchem jedzie ! Nie moze byc na Bangi " :D :D Przypomnial mi sie dialog z "Samych swoich". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='Romas']A Ty Ka-Vanga jak wybierasz sie do Orsini ?Wierzchem na Bangi 8) "Patrzaj! Ola wierzchem jedzie ! Nie moze byc na Bangi " :D :D Przypomnial mi sie dialog z "Samych swoich".[/quote] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 :lol: :lol: :lol: Romas: no to przykro mi,ze tak sie skonczyla Twoja przygoda z konmi-jak w westernie jakims:)))ale dzieki Bogu nic Ci sie nie stalo! ja z powazniejszych rzeczy to tylko twarz mialam szyta-tzn. wewnatrz buzi wszystko bylo rozdarte jak na glowie wyladowalam i zarylam buzia, no i zlamane zebro,ale to na dole stalam i kobyla mnie kopnela,a tak to w sumie wiecej nic:)))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote]ja z powazniejszych rzeczy to tylko twarz mialam szyta-tzn. wewnatrz buzi wszystko bylo rozdarte jak na glowie wyladowalam i zarylam buzia, no i zlamane zebro,ale to na dole stalam i kobyla mnie kopnela,a tak to w sumie wiecej nic:))))[/quote] !!!!! Nic wiecej ! Bosz,Orsini Ty zyjesz jeszcze ! To ja chyba tchorzliwa jestem ,bo jakby mi zszywali cos w gebie po zabawach z koniem to juz wogole chyba nawet parzec bym na nie nie chciala :lol: Ja na szczescie bylam tylko okropnie potluczona.I tyle ale strach zostal. Wiesz ,kiedy ja sie uczylam jezdzic konno malo bylo u nas profesjonalnych stajni.A te co byly to okropnie drogie i trzeba bylo miec dojscie. Szlysmy wiec z kolezanka do czlowieka co mial kilka koni ,dostawal pare zlotych ,dawal nam konia i "robta co chceta". Teraz z perspektywy patrzac na to dziwie sie ,ze nie bylo nic gorszego ,niz ten upadek i jazda na plecach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 aaaa siniakow to ja nie licze:)))kiedys jak skakalam to ja bardzo chcialam skoczyc ,ale kobyla nie, no to ona stanela a ja skoczylam:))))))no i sie przywitalam z tym stojakiem, a zwlaszcza z metalowymi jego czesciami:)))wtedy to mialam since:))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='orsini']no wlasnie:((((jak nie masz swojej stajni to makabra:((((ale wiesz, pare miotow jeszcze puscisz w swiat i bedziesz mogla cala stajnie kupic :lol: :lol: :lol:[/quote] ooooooooo, to dobry pomysl :wink: :evil_lol: :evilbat: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Jesssssuuuuuuuu, Orsini, Romas ale mialayscie "przygody", dobrze, ze wyszlyscie z tego calo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romas Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote]Romas a gdzie ta chalupka-ale tak dokladnie?okolice Cisnej????ale bym sobie pojechala w Bieszczady....ehhh marzenia....[/quote] Dokladnie to ta chalupka jest w miejscowosc Smerek ,miedzy Cisna a Wetlina. Widze ,ze znasz Bieszczady ? Huculy zaliczone ? Gdybys chciala mamy kilka srednio tanich adresow w Bieszczadach u sprawdzonych gospodarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 nie:))wlasnie nie znam:))ale raz bylam w Cisnej i tez poszlam na Smerek dlatego zapytalam:))))OK bede o Tobie pamietala:)))bo na razie to odkladam kase na wystawki:(((( KaVanga_swego diably nie biora to i mi sie nic nie stalo:))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='orsini']KaVanga_swego diably nie biora to i mi sie nic nie stalo:)))))[/quote] :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostra Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 To ja też miałam fajną :evilbat: przygodę a koniem, a raczej z kobyłą. Jechałam drogą między polami i były tam spore koleiny. Kobyła była łajzowata potknęła się i zawisłam jej na głowie. Nie chciała wstać, więc nie miałam wyjścia, jak tylko spaść. Starałam się, żeby zrobić to powoli i delikatnie. Niestety bardzo ucierpiała na tym moja kość ogonowa. I tak dobrze, że nie spadłam na łeb. :P Kobyła bardzo się przeraziła i jak już z niej spadłam, podniosła się, ale nie chciała isć. Normalnie stanęła jak wryta. Więc zaczęłam do niej gadać i trochę ciągnąć ją do przodu. Zaparła się, jak nie wiem co. Ale nagle postawiła mi kopyto na stopie (a miałam zwykłe materiałowe adidaski) i nie chciała tego kopyta zabrać. Jak już dotarłam do pensjonatu i ściągnęłam buta to się z lekka załamałam. Miałam przez miesiąc problem z chodzeniem, paznokieć mi pękł, częściowo zlazł i dopiero po roku moja stopa wyglądała, jak przed "wypadkiem". Ale i tak kocham konie. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 przestan pisac takie rzeczy!!!nienawidze zchodzacych paznokci...aaaaaaaa...boli!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Jostra aaaaaaałłłłłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaa. Hehe, kiedys pojechalismy sobie w teren, pozniej jak wracalismy i juz prawie bylismy w stadnienie wiec wyjelam sobie nogi ze strzemion i nagle przylecial jakis pies i nas oszczekal jessssssuuuua ja nie wiedzialam ze ten kon boi sie psow, jak nagle zaczal gnac to byl jakis cud ze sie utrzymalam na tym koniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostra Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Ja też tak wyciągnęłam sobie nogi ze strzemion, bo już dojeżdżaliśmy do pensjonatu, nie wiem co mnie podkusiło? Nagle kobyła się przewróciła i zaczęła się tarzać, na szczęście zdążyłam z niej zeskoczyć i zwiać, nie wyobrażam sobie co by to było, jakbym miała nogi w strzemionach 0X Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-Vanga Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 [quote name='jostra']Ja też tak wyciągnęłam sobie nogi ze strzemion, bo już dojeżdżaliśmy do pensjonatu, nie wiem co mnie podkusiło? Nagle kobyła się przewróciła i zaczęła się tarzać, na szczęście zdążyłam z niej zeskoczyć i zwiać, nie wyobrażam sobie co by to było, jakbym miała nogi w strzemionach 0X[/quote] O rany lepiej sobie nie wyobrazac, bo az mnie ciarki przechodza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 no wiecie co - takie historie opowiadać i straszyć mnie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.