rybon36 Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 kontakt jest przez dogo, to jest gospodarstwo, gdzie jest kilkadziesiąt takich jak on staroci, kontakt jest stąd, Dziadkowi niewiele potrzeba, byle miał ciepły kącik i michę i dano mu się wyspać ile zechce on juz bardzo emeryt jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 27, 2010 Author Share Posted July 27, 2010 Dziadek jest mocny mimo daleko posuniętej demencji starczej :) W zeszłym roku był kastrowany. I taki obrazek: Już 15 minut po zabiegu, z plastrami na powiekach, głuchy i ledwowidzący Dziadek z venflonem w łapce, ciagnąc za sobą stojak z kroplówką po węchu zmierzał w kierunku miseczki z kocim żarciem :) Myślałam wtedy, że padnę ze śmiechu. Terminator :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 rybon -czy to tajemnica gdzie dokładnie jest ten dom? to ,że jest z dogo to nie znaczy ,że już jest ok-ostatnio jeździły psy do pewnej dogomaniaczki do hotelu, a potem się okazało ,że siedzą pozamykane w drewnianych komórkach.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 oczywiście, że nie, namiary przysłała mi agaga21, na domek dla staroci w Rokitnie , do Justyny a ta znalazła miejsce dla niego u pewnej Niemki z okolic Gorzowa WLKP a dokładnie pomiędzy Gorzowem a Szczecinem, rozmawiałam z obiem i tyle wiem, mamy go zawieźć z Ala po 6 ale dokładnie jeszcze z nimi tego nie ustalałam, tylko my z Alą między soba a do pani tej mam dzwonić dziś wieczorem obgadać szczegóły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 [quote name='rybon36']oczywiście, że nie, namiary przysłała mi agaga21, na domek dla staroci w Rokitnie , do Justyny a ta znalazła miejsce dla niego u pewnej Niemki z okolic Gorzowa WLKP a dokładnie pomiędzy Gorzowem a Szczecinem, rozmawiałam z obiem i tyle wiem, mamy go zawieźć z Ala po 6 ale dokładnie jeszcze z nimi tego nie ustalałam, tylko my z Alą między soba a do pani tej mam dzwonić dziś wieczorem obgadać szczegóły[/QUOTE] ja przekazałam namiary od teresy borcz, osobiscie nie znam miejsca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 słuchajcie, są wakacje, ja jestem bliska samobójstwa, należą się nam 2 dni urlopu, Dziad jest pocket size, zupełnie chętnie oderwiemy się z Alą od tego koszmaru i pojedziemy tam pod ten Gorzów, mam w Wałczu metę nad jeziorem i w Słubicach i w Kostrzynie nad Odrą, Dziad nie zabierze dużo miejsca, nie trzeba z nim godzinami spacerować, jak coś się nam nie spodoba, to odpoczniemy 2 dni, zawiniemy Dziada i wrócimy do domu, tylko tak, naocznie można się najlepiej przekonac o tym , czy miejsce jest dobre czy nie, co o tym sądzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 [quote name='rybon36']słuchajcie, są wakacje, ja jestem bliska samobójstwa, należą się nam 2 dni urlopu, Dziad jest pocket size, zupełnie chętnie oderwiemy się z Alą od tego koszmaru i pojedziemy tam pod ten Gorzów, mam w Wałczu metę nad jeziorem i w Słubicach i w Kostrzynie nad Odrą, Dziad nie zabierze dużo miejsca, nie trzeba z nim godzinami spacerować, jak coś się nam nie spodoba, to odpoczniemy 2 dni, zawiniemy Dziada i wrócimy do domu, tylko tak, naocznie można się najlepiej przekonac o tym , czy miejsce jest dobre czy nie, co o tym sądzicie?[/QUOTE] to dobry pomysł :) ale ja nie sugerowałam,broń boże, że miejsce jest złe!po prostu osobiście nie wiem nic na ten temat. teresa borcz jak chyba wszyscy wiemy nie od dziś zajmuje się starowinkami i chorymi pieskami, pewnie nie dawała by namiarów na niesprawdzone miejsce bądź nieodpowiednie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 hotel w obornikach też polecała... czyli psiak ma mieszkac w Polsce czy jechac potem do Niemiec z Niemką? wybaczcie za te dociekliwe pytania, ale ostatnio na dogo niezbyt dobrze się dzieje i takie mało konkretne informacje-coś , gdzieś , komuś są dla mnie po prostu podejrzane- choć mam nadzieję ,że się mylę:) dobrze ,że macie mozliwośc zobaczenia wszystkiego na własne oczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 Jak sie da to zawsze lepiej na oczy zobaczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 z tego co wiem, to ma mieszkać w Polsce, to gospodarstwo jest gdzieś pomiędzy Gorzowem a Szczecinem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 28, 2010 Author Share Posted July 28, 2010 Jak juz wcześniej było pisane, Dziadek nie potrzebuje super wygód. Jemy wystarczy posłanie do spania, a lubi długo i dużo pospać, micha z żarełkiem i wodą oraz jakieś podwórko do pobiegania. Wbrew pozorom Dziadek lubi pobrykać, czym nas często zadziwiał. Bo niby staruszek ze ślepotą i głuchy, ale jak bryknie i pogania, to płaczemy ze śmiechu. Nawet czasem podejdzie, żeby go pogłaskać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 28, 2010 Author Share Posted July 28, 2010 Dzięki Hesia za 100 zł na hotelik. Chciałam wrzucić to do 1-go postu, ale dogo mieli. Spróbuję później. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 I jak teraz wyglada sytuacja ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 28, 2010 Author Share Posted July 28, 2010 po przelaniu tej kaski i 35 zł, ktore jeszcze sa z pierwszych wplat, pozostanie z zadłuzenia 1075 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 podnoszę, prosimy bardzo o pomoc dla Filipa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 [quote name='rybon36']podnoszę, prosimy bardzo o pomoc dla Filipa[/QUOTE] A ile potrzeba na Filipa ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Filipowi potrzebny jest nowy dom, a konkretnie jakaś fundacja, która go weźmie, bo jest raczej nieadopcyjny, szukamy pilnie dla niego miejsca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 posłuchajcie, w sprawie Dziada, to jedzie do Rokitna, już omawiałam szczegóły z panią Gittą, tą Niemką, włąścicielką, musimy tylko poczekać na powrót z urlopu jednego z moich lekarzy, który zastąpi mnie na chirurgii. Poza tym reszta nie jest stara, FILIP, błagamy o jakies miejsce dla Filipa, ona ma półtora roku, jest nużykiem od szczeniaka, dostaje obecnie iwermektyne doustnie, wygląda zupełnie ok, tylko na pysku i łapach ma włosy zdegenerowane i tak pewni pozostanie już na zawsze, jest to bardzo dobyry psiak, prosimy, pomóżcie FILIPOWI, pozostali w kolejce, to Biała i Wafelek, ci są na już, koty rozdysponujemy na miejscu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Podniose watek ......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Watek trzeba koniecznie rozeslac. Musimy tu miec wiecej ciotek. Postaram sie cos jutro rozeslac, chociaz komputer mojej Mamy jest strasznie wolny. A co mozna zrobic z Filipem ?? szukac DS. to moze potrwac, moze dt??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted July 30, 2010 Share Posted July 30, 2010 Filipa trzeba umieścić w jakiejś fundacji, ani DS ani DT go nie weźmie, on wygląda jak Quasimodo, jest oszpecony i w dodatku jest takim średnio dużym wiejskim kundlem, jemu trzeba tam, gdzie są psy on kocha towarzystwo, po odjeździe Polki jest strasznie samotny, wyje po nocach. w fundacji będzie mu dobrze. A gdzie podziała się ta Cioteczka, co opłaciła transport FIBI?, ona mówiła coś o jakichś możliwościach fundacyjnych, czy ktoś zna tę Cioteczkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 30, 2010 Author Share Posted July 30, 2010 Tak, właśnie mamy pytanie do tej pani, która płaciła za transport. Prosimy o kontakt z fundacją, z którą pani współpracuje, aby mozna było zapytać o mozliwości "lokalowe" dla Filipa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 30, 2010 Share Posted July 30, 2010 [quote name='Alex78']Tak, właśnie mamy pytanie do tej pani, która płaciła za transport. Prosimy o kontakt z fundacją, z którą pani współpracuje, aby mozna było zapytać o mozliwości "lokalowe" dla Filipa.[/QUOTE] Domyslam sie, ze nie macie namiarow na pania ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 30, 2010 Share Posted July 30, 2010 [B]W imieniu pieskow i osob nimi opiekujacych sie, blagam o pomoc!!!!!!!!!!!!![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex78 Posted July 30, 2010 Author Share Posted July 30, 2010 Ta pani pojawiła sie na forum i zaoferowała wpłatę 85 zł za transport Fibi z hotelu do Mińska. I potem juz nie odzywała się na forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.