Jump to content
Dogomania

Straszny dług w hotelu. Fibi zwrócona z powodu zadlużenia. Potrzebna pomoc!


Alex78

Recommended Posts

  • Replies 516
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziadek jest mocny mimo daleko posuniętej demencji starczej :)
W zeszłym roku był kastrowany.
I taki obrazek:

Już 15 minut po zabiegu, z plastrami na powiekach, głuchy i ledwowidzący Dziadek z venflonem w łapce, ciagnąc za sobą stojak z kroplówką po węchu zmierzał w kierunku miseczki z kocim żarciem :)

Myślałam wtedy, że padnę ze śmiechu. Terminator :)

Link to comment
Share on other sites

oczywiście, że nie, namiary przysłała mi agaga21, na domek dla staroci w Rokitnie , do Justyny a ta znalazła miejsce dla niego u pewnej Niemki z okolic Gorzowa WLKP a dokładnie pomiędzy Gorzowem a Szczecinem, rozmawiałam z obiem i tyle wiem, mamy go zawieźć z Ala po 6 ale dokładnie jeszcze z nimi tego nie ustalałam, tylko my z Alą między soba a do pani tej mam dzwonić dziś wieczorem obgadać szczegóły

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']oczywiście, że nie, namiary przysłała mi agaga21, na domek dla staroci w Rokitnie , do Justyny a ta znalazła miejsce dla niego u pewnej Niemki z okolic Gorzowa WLKP a dokładnie pomiędzy Gorzowem a Szczecinem, rozmawiałam z obiem i tyle wiem, mamy go zawieźć z Ala po 6 ale dokładnie jeszcze z nimi tego nie ustalałam, tylko my z Alą między soba a do pani tej mam dzwonić dziś wieczorem obgadać szczegóły[/QUOTE]
ja przekazałam namiary od teresy borcz, osobiscie nie znam miejsca.

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie, są wakacje, ja jestem bliska samobójstwa, należą się nam 2 dni urlopu, Dziad jest pocket size, zupełnie chętnie oderwiemy się z Alą od tego koszmaru i pojedziemy tam pod ten Gorzów, mam w Wałczu metę nad jeziorem i w Słubicach i w Kostrzynie nad Odrą, Dziad nie zabierze dużo miejsca, nie trzeba z nim godzinami spacerować, jak coś się nam nie spodoba, to odpoczniemy 2 dni, zawiniemy Dziada i wrócimy do domu, tylko tak, naocznie można się najlepiej przekonac o tym , czy miejsce jest dobre czy nie, co o tym sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']słuchajcie, są wakacje, ja jestem bliska samobójstwa, należą się nam 2 dni urlopu, Dziad jest pocket size, zupełnie chętnie oderwiemy się z Alą od tego koszmaru i pojedziemy tam pod ten Gorzów, mam w Wałczu metę nad jeziorem i w Słubicach i w Kostrzynie nad Odrą, Dziad nie zabierze dużo miejsca, nie trzeba z nim godzinami spacerować, jak coś się nam nie spodoba, to odpoczniemy 2 dni, zawiniemy Dziada i wrócimy do domu, tylko tak, naocznie można się najlepiej przekonac o tym , czy miejsce jest dobre czy nie, co o tym sądzicie?[/QUOTE]
to dobry pomysł :) ale ja nie sugerowałam,broń boże, że miejsce jest złe!po prostu osobiście nie wiem nic na ten temat. teresa borcz jak chyba wszyscy wiemy nie od dziś zajmuje się starowinkami i chorymi pieskami, pewnie nie dawała by namiarów na niesprawdzone miejsce bądź nieodpowiednie :)

Link to comment
Share on other sites

hotel w obornikach też polecała...
czyli psiak ma mieszkac w Polsce czy jechac potem do Niemiec z Niemką? wybaczcie za te dociekliwe pytania, ale ostatnio na dogo niezbyt dobrze się dzieje i takie mało konkretne informacje-coś , gdzieś , komuś są dla mnie po prostu podejrzane- choć mam nadzieję ,że się mylę:) dobrze ,że macie mozliwośc zobaczenia wszystkiego na własne oczy

Link to comment
Share on other sites

Jak juz wcześniej było pisane, Dziadek nie potrzebuje super wygód. Jemy wystarczy posłanie do spania, a lubi długo i dużo pospać, micha z żarełkiem i wodą oraz jakieś podwórko do pobiegania. Wbrew pozorom Dziadek lubi pobrykać, czym nas często zadziwiał. Bo niby staruszek ze ślepotą i głuchy, ale jak bryknie i pogania, to płaczemy ze śmiechu. Nawet czasem podejdzie, żeby go pogłaskać :)

Link to comment
Share on other sites

posłuchajcie, w sprawie Dziada, to jedzie do Rokitna, już omawiałam szczegóły z panią Gittą, tą Niemką, włąścicielką, musimy tylko poczekać na powrót z urlopu jednego z moich lekarzy, który zastąpi mnie na chirurgii. Poza tym reszta nie jest stara, FILIP, błagamy o jakies miejsce dla Filipa, ona ma półtora roku, jest nużykiem od szczeniaka, dostaje obecnie iwermektyne doustnie, wygląda zupełnie ok, tylko na pysku i łapach ma włosy zdegenerowane i tak pewni pozostanie już na zawsze, jest to bardzo dobyry psiak, prosimy, pomóżcie FILIPOWI, pozostali w kolejce, to Biała i Wafelek, ci są na już, koty rozdysponujemy na miejscu

Link to comment
Share on other sites

Filipa trzeba umieścić w jakiejś fundacji, ani DS ani DT go nie weźmie, on wygląda jak Quasimodo, jest oszpecony i w dodatku jest takim średnio dużym wiejskim kundlem, jemu trzeba tam, gdzie są psy on kocha towarzystwo, po odjeździe Polki jest strasznie samotny, wyje po nocach. w fundacji będzie mu dobrze. A gdzie podziała się ta Cioteczka, co opłaciła transport FIBI?, ona mówiła coś o jakichś możliwościach fundacyjnych, czy ktoś zna tę Cioteczkę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alex78']Tak, właśnie mamy pytanie do tej pani, która płaciła za transport.
Prosimy o kontakt z fundacją, z którą pani współpracuje, aby mozna było zapytać o mozliwości "lokalowe" dla Filipa.[/QUOTE]

Domyslam sie, ze nie macie namiarow na pania ??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...