Ewanka Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 [quote name='Tola']Tam jest jeszcze taki [B]maluszek długowłosy[/B], jakis nowy, bardzo skołtuniony; zrobilam mu dzisiaj zdjecia, wstawię potem; miniaturka wsrod tych duzych psów. Zdjęcia psów husky sa pare stron wczesniej; sa 3 psy - w tym 2 braci. Dzisiaj widzialam tez sunie w 1 boksie - raczej w typie husky.[/QUOTE] jaki maluszek? ... masz jakies jego/jej fotki? Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 [quote name='Ewanka']jaki maluszek? ... masz jakies jego/jej fotki?[/QUOTE] Mam - wstawie troche pózniej Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 Zdjęcia z dzisiejszej wizyty w schronie Piesek z 1 boksu (ktoś o niego pytał tu na wątku...) [IMG]http://img441.imageshack.us/img441/569/p1070063.jpg[/IMG] [IMG]http://img708.imageshack.us/img708/3163/p1070065y.jpg[/IMG] [IMG]http://img52.imageshack.us/img52/263/p1070066j.jpg[/IMG] Duzy pies - ulubieniec funi z czasów wolonatriatu [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/814/p1070085.jpg[/IMG] Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 [B]Gejsza[/B] w towarzystwie [B]Fanty i Figi[/B] [IMG]http://img94.imageshack.us/img94/2663/p1070076a.jpg[/IMG] Nowa mała sunia, chudzinka [IMG]http://img139.imageshack.us/img139/1839/p1070078z.jpg[/IMG] mała sunia po prawe - ponad 2 lata w schronie [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/5554/p1070079n.jpg[/IMG] Kolejna mała sunia - ponad 2 lata w schronie - funia pamięta je jeszcze z wolontariatu [IMG]http://img826.imageshack.us/img826/4079/p1070080.jpg[/IMG] Trzeba nadać im imiona, łatwiej bedzie o nich rozmawiac... A TU [B]GEJSZA [/B]Z KOLEZANKAMI Z BOKSU [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/9436/p1070077t.jpg[/IMG] Quote
Ewanka Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Sliczne psiaki ... ta mala troszkę podobna do naszej Dosi, tyko chyba mniejsza. [IMG]http://img139.imageshack.us/img139/1839/p1070078z.jpg[/IMG] Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 Maluszek, o którym pisałam [IMG]http://img529.imageshack.us/img529/9202/p1070081l.jpg[/IMG] [IMG]http://img201.imageshack.us/img201/631/p1070082n.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/1572/p1070087q.jpg[/IMG] [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/1645/p1070088.jpg[/IMG] maluszek, a z tyłu [B]Łajtek[/B] [IMG]http://img2.imageshack.us/img2/4050/p1070089.jpg[/IMG] Quote
Ewanka Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 ten maluszek to chlopczyk czy dziewczynka? Quote
stonka1125 Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Jezusie jakie maleństwo, na jedno kłapnięcie dla współtowarzyszy.............. Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 [quote name='Ewanka']ten maluszek to chlopczyk czy dziewczynka?[/QUOTE] To piesek, nie wiedzialam go wczesniej Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 Sunie - szczeniaki - bardzo podobne to Molly, którą z ulicy uratowala sonia71, moze to jej siostry... [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/914/p1070090d.jpg[/IMG] [IMG]http://img251.imageshack.us/img251/7020/p1070093r.jpg[/IMG] Quote
IVV Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 przeciez tego malego pieska zaraz zagryza w tym boksie :( szczeniaczki z pewnoscia siostrzyczki Molly .... Quote
jogi Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 no własnie cholery zawsze wsadzają takie maluszki do boksu z wielkopsami. Sprawa się sama rozwiązuje:angryy: Czy Zunia która jest tam wolontariuszką jak zrozumiałam może interweniowac i poprosić ich o przeniesienie go do innego boksu. Bo jam mniemam Was oleją Quote
Ewanka Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 serce sie sciska, patrzac na te psiaki .......................................... Quote
Rodzice Maciusia :) Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 dziewczyny, nie ma się co kłócić, każdy wie jak jest w zamojskim schronie - lepiej połączyć siły i "wykorzystać" kontakty Żuni do najwyższego celu - a więc pomocy tym biedakom!!! Skoro Żunia tak wiele może, co jest bardzo cenne, to trzeba byłoby nawiązać współpracę przy wyciąganiu - dziewczyny podają który piesek ma być wyciągnięty, a Żunia załatwia jego sterylkę/kastrację. Ile by to pomogło nam! Ile zaoszczędzonych pieniędzy na inne bidy! Łajtunia nie ma co obcinać przed zimą, bo biedak zamarznie. Natomiast ja mam ogormną prośbę - Żuniu, czy możesz proszę wykonać jak najwięcej ładnych foto Łajtka, bo chcę go ogłaszać? Bardzo pragnę pomagać dalej zamojszczakom, niestety, obecnie jestem zamknięta jako DT i to na długo, więc chcę wzmóc działania ogłoszeniowe. Ale bez ładnych fotek nikt nie zechce Łajtka.. A ten mały to po prostu widok rozdzierający serce. Długo on tam nie pociągnie. Tyle :( Quote
Żunia Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Nie jestem wolontariuszką. W schronie znalazlam się z powodu spanielka ( rzekomo goldenka ), którego należy stamtąd zabrać. Nie bywałam wcześniej i nie wiem, który psiak jest nowy- widziałam tylko klatki z psiakami na kwarantannie. Przejdę jutro ( bo i tak będę z wizytą u ślicznego ), to zobaczę maluszka. Zapytam, czy nie dałoby się go przenieść. ale uwierzcie, ja tam jestem obca- tylko ( wg Was) traktują mnie jak normalnego człowieka, ja ich zresztą też . Quote
_Goldenek2 Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Napisałam o Żuni "nasza wolontariuszka" mając na myśli wolontariat w Szansie-na pomoc goldenom. Przepraszam jeżeli kogoś wprowadziłam w błąd. Ponieważ Żunia mieszka w Zamościu, poprosiliśmy Ją z Szansy, aby pomogła temu rudzielcowi goldeno-spanielowi. Żunia jest naszym wspaniałym DT i aktywnym członkiem naszej organizacji :) Quote
Rodzice Maciusia :) Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 AAA, no to sprawa wyjaśniona. Myślałam, że Żunia jest wolontariuszką, która cudem doskonale się dogaduje z nimi. Natomiast teraz wiadomo, że jako osoba z pozoru niezwiązana z prawdziwą pomocą psom jest traktowana lepiej. Natomiast pewne, że długo ta "normalność" niestety nie potrwa; wystarczy, że dowiedzą się, że celem Twoim jest pomoc psom, fotografowanie ich, wyciąganie i generalnie działanie na ich rzecz - zaczniesz być traktowana dokładnie tak samo jak Tola, Funia i Toli mąż. Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 Dziewczyny - ja znowu o szczeniakach - ciągle sa te dwie sunie - Nela i Luna, rosną, a domów nie ma.:placz: Ojciec dziewczyn, u których są w DT chce je oddac do schronu, bo za dlugo czekaja na dom:roll: Bardzo proszę - popytajcie, proszę tez o ogloszenia. [B]Luna[/B] [IMG]http://img831.imageshack.us/img831/2707/luna8.jpg[/IMG] [B]Nela[/B] [IMG]http://img688.imageshack.us/img688/2863/melwv.jpg[/IMG] [IMG]http://img152.imageshack.us/img152/8199/nel1.jpg[/IMG] Quote
Żunia Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Sorry, nie doczytałam. Łajtkowi nie da się zrobić ładnych zdjęć, bo on swym wyglądem wzbudza litość zdominowaną przez obrzydzenie. ( takie są moje odczucia ). Psa należałoby najpierw wyciągnąć ze schronu, doprowadzić do porządku, a póżniej szukać mu domku. Sądzę , że o strzyżeniu i kastracji w schronie moglabym porozmawiać z wetem, ale musiałabym mieć pewność, że pies ma gdzie pójść. Nie obrażcie się, ale według mnie dla niego w tej chwili lepsze jest siedzenie ( jako paskudny, zaniedbany pies ), niż wyciągnięcie i zmiana schronu na przytulisko, czy hotelik. On będzie pięknym psem pod warunkiem, że ktoś będzie o niego systematycznie dbał ( posiadacze psów długowłosych wiedzą o co mi chodzi ). I jeszcze jedno. Mogę rozmawiać z wetem o zabiegu, jeżeli pies będzie szedł do DS l lub pewnego DT, bo skazywanie psa na kolejną tułaczkę ( byle gdzie, aby nie w schronie ) uważam za niehumanitarne. Wet twierdzi, że gdy ktoś zwróci się do niego z prośbą o wykonanie zabiegu wybranemu psiakowi, to on nie odmówi. Z tym, że są jakieś osoby, do których ani schronisko, ani UM nie mają zaufania i te osoby nie mogą liczyć na tego typu akcje. Ja jeszcze raz napiszę. Jestem tam obca, nie jestem prywatną znajomą żadnego z panów pracujących w schronie, staram się pomagać zwierzakom i dogadywać z ludżmi na drodze negocjacji i kompromisów. Quote
Tola Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 My to wszystko wiemy - tymi osobami jest mój TZ, zadra, i chyba funia - mają zakaz zabierania psów ze schroniska - uzasadnienie - wszystkie te osoby wykupiły ze schroniska za duzo psów, a los tych psów lezy schronisku na sercu. Wg schroniska o wiele lepiej byłoby, gdyby siedzialy w schronie i tam czekaly na lepsze czasy. Słyszalam juz to tyle razy, ale ciągle trudno mi uwierzyc, ze to dzieje się naprawdę i jest nadal powtarzane:shake: Są umowy adopcyjne, są zdjęcia psów z nowych domów, ale to nic nie znaczy. Teraz dochodzi do tego odmowa sterylizacji:shake: Jak się chce uderzyc, to kij zawsze się znajdzie. I dobro psów nie ma tu nic do rzeczy. Quote
Rodzice Maciusia :) Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 jest to straszne co ten człowiek wyprawia w tym schronisku. Będzie za to ukarany, bo nikt nie może bez końca czynić zła. Szkoda tylko że po drodze tyle psów straci przez niego życie :( Quote
sacred PIRANHA Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 [quote name='Żunia'] Z tym, że są jakieś osoby, do których ani schronisko, ani UM nie mają zaufania i te osoby nie mogą liczyć na tego typu akcje.[/QUOTE] no właśnie:-) i tu chodzi o osoby ktore na uszach niemal stawały żeby cokolwiek w tym schronie zmienić...coś sie udalo, jest lepiej ale osoby te są wrogami ...tzn nie ma sie do nich zaufania:-) Quote
funia Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Nie obrażcie się, ale według mnie dla niego w tej chwili lepsze jest siedzenie ( jako paskudny, zaniedbany pies ), niż wyciągnięcie i zmiana schronu na przytulisko, czy hotelik. to cytat żunI . Uwazam,ze nie masz racji .Jak moze byc lepsze dla niego siedzenie w schronisku niz np.oczekiwanie na dom w hoteliku ??I nie pisze tego tylko dla tego ,ze własnie takowy prowadze .Jesli jest grupa osób,która takiegoi psa tam umieszcza i daje mu szansę na nowe zycie i krótszy pobyt w schronie to chyba super i czapki z głow dla tych osób. W schronie jest 250 psów i kilku pracowników .W hoteliku góra kilkanaście i dwie osoby non stop całodobowo .Wybieg do woli ,trawa ,zabawki .Oraz kontrolowane zabawy z psami w dobranych grupach .Dwa razy dziennie jedzenie ,wyjazd do weta jak tylko zaistniej potzreba .Spacery poza teren hoteliku .Kazdy pies ma swoją ocieploną nową budę i drewniany podest .Cieplo i bliskosc człowieka .Mam ponad połowę psów ze schronisk i odebranych z interwencji i pseudohodowli .Te psy zmieniaja się w oczach ,uczą sie człowieka i wiary w niego .Z wycofanych i zaleknionych psiaków zmieniaja się w pewne siebie i piekne .Ten czas tez mogłyby pewnie spedzić w schronie i czekac i czekac miesiącami i latami ,ale dobrze ze np.taka Maciusiowa chce mu zrobic fote i mysli o nim to zawsze jakaś szansa dla niego i swiatelko w tunelu na szybsze wyjście . Mamy w Zamościu salon strztyzenia psów .Mozna kazdego obszarpanego skołtunionego tam zawieżc i za 3 godziny odebrać pieknego i wysuszonego pieska jak z obrazka .Wiadomo ,trzeba zapłacić ale nie takie problemy się rozwiązywało A co do dzisiejszej wizyty w schronie jestem zadowolona ,ze tak jak umówiłam się z wetem nie było zadymy i było grzecznie i spokojnie .Tak powinno byc zawsze .Byłoby fajnie móc pomagac w takiej atmosferze i móc bywać tam częściej w ramach pomocy psom . Quote
sacred PIRANHA Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 [quote name='funia']byłoby fajnie móc pomagac w takiej atmosferze i móc bywać tam częściej w ramach pomocy psom .[/quote] amen !!!!!!!! Quote
malawaszka Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 [quote name='Tola']Twojego nie było dzisiaj na wybiegu, zrobilam zdjecia jakiemus z 1 boksu, potem wrzucę.[/QUOTE] ale to znaczy że go ktoś adoptował? może ktoś inny go widział dziś? Funia? o tego psiaka mi chodzi [URL]http://img245.imageshack.us/img245/9821/p1070020e.jpg[/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.