Bakteria Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 to w sumie zależy od suki ;) ogólnie trzeba pilnować aż do zdjęcia szwów (10 dni) żeby sobie nie rozwaliła i ograniczać jakieś forsowne spacery, skoki zazwyczaj pierwsze 24 godziny suka przesypia, jest strasznie "zmarnowana", sflaczała :roll: wtedy jest najgorzej, u mnie już na drugi dzień normalnie poszła na spacer, po 4-5 dniach praktycznie jakby w ogóle nie było zabiegu Quote
Lady szczesliwa MAMUSIA Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 [SIZE=3][COLOR=blue][B]Jak długo dochodzi dosiebie suka po sterylizacji?[/B][/COLOR][/SIZE] Quote
gops Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 wszystko zalezy od danej suki , kazda jest inna ;) u nas juz tego samego dnia wieczorem suka chciala sie bawic i chciala na spacer , przez 2 tygodnie do zdjecia szwow chodzila w takim "kaftanie" ze nie lizac rany i nie zdejmowac sobie szwow po zdjeciu szwow biegala , skakala jak przed sterylka Quote
wire fox Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 W moim przypadku - najtrudniejsza była noc po zabiegu - odbierałam suczkę ok.20.00 z kliniki. Była bardzo obolała i "biedna" - musiałam wynosić ją na rękach na "siusiu". Drugiego dnia było już lepiej, nie miałam problemów z raną, nie lizała jej i nie miała żadnego opatrunku. Szew był "do wewnątrz" i rozpuszczalny. Po trzech dniach było już całkiem OK. Trzeba tylko pilnować,żeby pies nie biegał za bardzo, nie ubrudził i nie zamoczył rany. Quote
Lady szczesliwa MAMUSIA Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 [B][COLOR=blue]Moja miala zabieg wczoraj. Do tej pory jest osłabiona i zniechecona zyciem. Niechce jeśc nie załatwia się (rano tylko siku). Szwy ma na zewnątrz i nierozpuszczalne. "kaftanik" ja razi bo szwy sa dośc długie. :( Pies śpi na stojaco.[/COLOR][/B] Quote
wire fox Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 Będzie dobrze ! Nie martw się ! Dzień, dwa wszystko minie, tylko pilnuj, żeby rana się nie zabrudziła. Jak jest ospała to nawet dobrze, bo nie będzie miała ochoty na harce i nie puszczą szwy. Pozdrawiam! Quote
Lady szczesliwa MAMUSIA Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 Suka jest tydzień po "wyrwaniu" szwów u weterynarza. Rana zaczęła puchnąć. Quote
zmierzchnica Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Proszę o pomoc... Jak jest z przepukliną po sterylce? Jest bolesna, jak wygląda? Moja suka jest miesiąc po sterylce, wszystko było ok, skacze i biega jak zawsze... teraz zauważyłam, że ma spore zgrubienie koło sutka, nieładnie to wygląda. Ale to nie tam, gdzie była szyta, dużo niżej. Czy to może być przepuklina? Martwię się, bo na miejscu nie mam dobrych wetów i problem byłby z pojechaniem do jakiegoś lepszego w większym mieście, rodzina też to lekceważy... :roll: Quote
taks Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='zmierzchnica']ma spore zgrubienie koło sutka, nieładnie to wygląda. Ale to nie tam, gdzie była szyta, dużo niżej. Czy to może być przepuklina? [/quote] Niestety przez internet nikt odpowiedzialny Ci nie pomoże:shake: Teoretycznie może to być przepuklina ale równie dobrze tysiąc innych rzeczy. To trzeba "pomacać" ( myślę o wecie;)) - sam opis niewiele mówi. Przez jakiś czas po zabiegu jest wyczuwalne przy dotyku wyraźne zgrubienie pod skórą = miejsce szwów wewnętrznych i to stopniowo znika - może to jest to( choć jak piszesz TO jest dużo niżej i przy sutku:roll:) Ja bym radziła jednak weta, nawet tego po sąsiedzku - niech się wypowie... Quote
zmierzchnica Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Jasne, wizyta u weta będzie, tylko pytam tutaj zanim sięwybiorę ;) Boję się, że to przepuklina... Ma miejsce po szwach wyraźne, wyżej, ładnie zagojone. Ale jak stoi to z jednej strony przy ostatnim sutku ma normalnie, a z drugiej takie wyraźne, duże i obwisłe zgrubienie... Wiem, że opis niezbyt dokładny. Młoda świruje jak zawsze, a po sterylce też się nie oszczędzała, trudno było ją wyhamować, kiedy latała jak szalona, mimo że miała szwy :mad: Robiłam wszystko, żeby mniej się ruszała, ale niestety moim zdaniem za bardzo szalała... Może to przez to :shake: Jeśli to przepuklina to pozostaje operacja? Kurczę, szkoda mi jej, a tak fajnie się to zagoiło.. Quote
karolajn Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 ile mniej więcej kosztuje sterylizacja dużego psa (nowofundland) ? Quote
gops Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 [quote name='karolajn']ile mniej więcej kosztuje sterylizacja dużego psa (nowofundland) ?[/quote] u kazdego weterynarza i w kazdym miescie jest inaczej roznica w cenie moze byc ogromna np . u nas za 16 kg suczke placilam 250zl za sterylke + pozniejsze zastrzyki i zdjecie szwow razem kolo 320zl znajomi w gdansku steryzlizowali amstaffke i zaplacili za sterylke 350zl wiec jest 100zl roznicy jak widzisz ;) najczesciej im wieksze miasto tym drozej ;) ale jak pochodzisz po kilku wetach w jednym miescie to tez bedzie roznica w cenie napewno Quote
Pysia Posted June 25, 2009 Posted June 25, 2009 Nie ma co na sterylce oszczędzać. Powinna byc zrobiona przez dobrego chirurga majacego praktyke w tym kierunku. Mojej niufki sterylka wyniosła 500 zł. W tym były badania przed sterylizacją ( serce, krew, mocz itd ) i prowadzenie po sterylizacji aż do usunięcia szwów. Narkoza była wziewna i sunia wyszła o własnych siłach i ( o zgrozo!!! ) zechciała wskoczyć do wysokiego auta!! Już następnego dnia musiałam ją na własnym podwórku wyprowadzać na smyczy bo jej się opcja goopawki włączyła :evil_lol: Ja rwałam włosy z głowy a ona mi takie cos ;) Zabieg przeprowadził doby chirurg a do tego specjalista od rozrodu w jednym ;) Quote
karolajn Posted June 27, 2009 Posted June 27, 2009 słyszałam jeszcze o zastrzykach antykoncepcyjnych, i się zastanawiam. mieszkamy na wsi i latają sobie tutaj luzem różne pieski, więc podczas cieczki o spacerach nie ma mowy, właściwie cały dzień niufke bunkrujemy w domu, bo małe pieski potrafią się przecisnąc między podmurówką, a płotem, a te duże nie daj Boże przeskoczyć, więc maaaaaskaaaaakra:roll: a możecie mi powiedzieć jak wyglądaja najbliższe dni po tym zabiegu...? co ile te zastrzyki, ile mniej-więcej do zdjęcia szwów...? i jeszcze jedno pytanie: czy to prawda, że suczka przed sterylką powinna mieć 1 raz szczeniaki? to się w ogóle jakoś ma 1 do 2? Quote
gops Posted June 27, 2009 Posted June 27, 2009 [quote name='karolajn']słyszałam jeszcze o zastrzykach antykoncepcyjnych, i się zastanawiam. mieszkamy na wsi i latają sobie tutaj luzem różne pieski, więc podczas cieczki o spacerach nie ma mowy, właściwie cały dzień niufke bunkrujemy w domu, bo małe pieski potrafią się przecisnąc między podmurówką, a płotem, a te duże nie daj Boże przeskoczyć, więc maaaaaskaaaaakra:roll: a możecie mi powiedzieć jak wyglądaja najbliższe dni po tym zabiegu...? co ile te zastrzyki, ile mniej-więcej do zdjęcia szwów...? i jeszcze jedno pytanie: czy to prawda, że suczka przed sterylką powinna mieć 1 raz szczeniaki? to się w ogóle jakoś ma 1 do 2?[/quote] suka nie musi miec szczeniakow , to bzdura , to mit jesli wiesz ze nie dasz rady upilnowac odrazu wysterylizuj dojscie do siebie to kilka dni , w pierwszy dzien niektore suczki juz chca wychodzic na spacery , zdejcie szwow jest po kolo 14 dniach ale przez ten czas suczka bedzie normalnie juz chodzic zastrzyk moja miala tylko dwa razy zastrzyk antykoncepcyjny to masa hormonow ma pelno skutkow ubocznych , jesli masz mozliwosc sterylizuj nie dopuszczaj , mam nadzieje ze chociaz Ty zrozumiesz Quote
Saite Posted June 27, 2009 Posted June 27, 2009 [B]Karolajn[/B], zastrzyki, o których piszesz to ostateczność, mogą dawać bardzo poważne powikłania zdrowotne w przyszłości, więc nawet weci często przed nimi przestrzegają i traktują je jako rozwiązanie okazjonalne i na krótką metę. Suka nie musi mieć w życiu w ogóle szczeniaków, tym bardziej przed i tak planowaną sterylizacją. Większość suk znosi dobrze sam zabieg sterylizacji i już dobę po zabiegu zachowuje się "jak gdyby nigdy nic". Quote
karolajn Posted June 27, 2009 Posted June 27, 2009 czyli jednak zastrzyk antykoncepcyjny to nie jest zbyt dobry pomysł... możecie mi jeszcze powiedzieć jakie[B] badania[/B] powinnam zrobić nowofundlandce przed sterylką i ile to ewentualnie może dodatkowo kosztować? (usg, ekg i co jeszcze?) trochę się boję... niedawno się przeprowadziłam, wcześniej mieszkałam w Warszawie, a tutaj nie mam żadnej zaufanej kliniki, a nie chcę weryfikować umiejętności weta na własnym psie, a 40km droga dla psa po operacji to nie jest dobry pomysł. a może poszukać lekarza ze specjalizacją....? tylko jaką? Quote
Saite Posted June 28, 2009 Posted June 28, 2009 Radzę przeprowadzić zabieg u specjalisty, kogoś z doświadczeniem mimo, że sterylizacja nie jest jakimś wyjątkowo skomplikowanym zabiegiem. Wiem z doświadczenia na swoim psie, jakie komplikacje mogą wyniknąć z roboty niewprawnego "chirurga", weta bez takiej specjalizacji. Moje psy od tamtej pory operuje prof.- chirurg i towarzyszy mu anestezjolog. Poszukaj na innych wątkach informacji o polecanych klinikach, gabinetach w Twoim mieście. Quote
Pysia Posted July 2, 2009 Posted July 2, 2009 [quote name='karolajn']czyli jednak zastrzyk antykoncepcyjny to nie jest zbyt dobry pomysł... możecie mi jeszcze powiedzieć jakie[B] badania[/B] powinnam zrobić nowofundlandce przed sterylką i ile to ewentualnie może dodatkowo kosztować? (usg, ekg i co jeszcze?) trochę się boję... niedawno się przeprowadziłam, wcześniej mieszkałam w Warszawie, a tutaj nie mam żadnej zaufanej kliniki, a nie chcę weryfikować umiejętności weta na własnym psie, a 40km droga dla psa po operacji to nie jest dobry pomysł. a może poszukać lekarza ze specjalizacją....? tylko jaką?[/quote] Ja Ci powiem tak: Zaufanego weta chirurga ze specjalizacją rozrodu mam 28 km od miejsca zamieszkania. I jeździłam do niego na sterylke i kolejne 3 dni po. Zdrowa i zadbana niufka po narkozie wziewnej dochodzi do siebie natychmiast. Ja sterylizowałam ok godz. 15-tej, więc pierwsza noc była dość niespokojna. Należy suni zapewnić ciepły i spokojny kąt bez zbędnego ostrego światła i hałasu. I trzeba z nią być... Rano następnego dnia moja biedna wyciachana sunia zreobiła taki numer, że osiwiałam! Zaczęła podskakiwać i biegać jakby dnia poprzedniego NIC się nie stało:mad: Kolejne dni aż do ściągnięcia szwów babsko było wyprowadzane na własnym podwórku na...smyczy :evil_lol: Bo jej się opcja brykaczowa włączyła ( efekt braku spacerów i ruchu jaki normalnie codziennie ma dawkowane ;) ). Ja wzięłam sobie wolne na 10 dni. Byłam z nią calutki czas, spałam tuż obok czujnie aby sobie nie wylizywała szwów . Nawet przywiazałam obroże do ręki jak zasypiałam ;) Co sunia się ruszyła to byłam na nogach. Miała calutki czas oprócz tego założony kubrak. Goiło się na niej jak...na psie :multi: Zakupiłam oczywiscie wcześniej Polodyne ( jodyna na wodzie - świetny wymalazek bo ręce i wszystko po zabrudzeniu środkiem zmywa się bez trudu wodą a silnie odkaża) i Alantan - zasypke dla niemowląt. Codziennie przemywałam Borasolem a potem psikałam Polodyną. W momentach kiedy skóra wydawała mi się na brzuszku ciut mokrzejsza zasypywałam zasypką aby nie dopuścić do zaognienia. Minęło 7 m-cy od sterylki a na brzuszku nie ma nawet kreseczki po sterylce :) Sunia przestała tracić przed cieczka odporność i dzięki temu przestała chorowac :multi: Jej sierść stała się gęsta i błyszcząca. I zaczęła normalnym tempem rosnać ;) Teraz - po sterylce - jest dużo ładniejsza niż przed nią. Charakter jej się nie zmienił. Jest jaka była. Papu troszkę mniej dostaje bo nieco ciałka nabrała. Ale nie upasła się, tylko jakby zmężniała bo to był raczej dość szczupły choć bardzo potężny niuf. Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze podjęłam decyzje o sterylce. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.