Jump to content
Dogomania

***** DUCH vel PESIA ***** w DS u Pani Anny


rozi

Recommended Posts

Ze zbiórki na Ratujemy Zwierzaki na konto ZEA przelano 1 170,30 zł.

 

 

Rozliczenie suni Duch

·       1 170,30 zł  - zbiórka na Ratujemy Zwierzaki

·       778zł - wpłaty z dogo

   Razem: 1948,30 zł

 

Wydatki na badania i leczenie:

758,50 zł – faktura na wątku

1407 zł - faktura na wątku

Razem: 2165,50 zł

 

Fundacja Zea obiecała pomoc dla zamojskiej suni, dopłacamy brakujące 217,20 zł.

Dużo miłości piękna!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.01.2024 o 19:29, Tola napisał:

Ze zbiórki na Ratujemy Zwierzaki na konto ZEA przelano 1 170,30 zł.

 

 

Rozliczenie suni Duch

·       1 170,30 zł  - zbiórka na Ratujemy Zwierzaki

·       778zł - wpłaty z dogo

   Razem: 1948,30 zł

 

Wydatki na badania i leczenie:

758,50 zł – faktura na wątku

1407 zł - faktura na wątku

Razem: 2165,50 zł

 

Fundacja Zea obiecała pomoc dla zamojskiej suni, dopłacamy brakujące 217,20 zł.

Dużo miłości piękna!

Zaraz wstawię rozliczenie na pierwszą stronę.

Dojdzie jeszcze ostatnia faktura na 164zł od wetów, ja to zapłacę. Zapłaciłam prywatnie hotel za 1,5 miesiąca, transport ze schroniska do hotelu, lekarstwa na skórę oraz suplement jakiś niezbędny.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.01.2024 o 20:18, rozi napisał:

Zaraz wstawię rozliczenie na pierwszą stronę.

Dojdzie jeszcze ostatnia faktura na 164zł od wetów, ja to zapłacę. Zapłaciłam prywatnie hotel za 1,5 miesiąca, transport ze schroniska do hotelu, lekarstwa na skórę oraz suplement jakiś niezbędny.

  Zaraz jeszcze poczaruję kramik Duszeńkowy,choćby maly                             

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.01.2024 o 21:45, Nadziejka napisał:

  Zaraz jeszcze poczaruję kramik Duszeńkowy,choćby maly                             

Nie rób tego, Nadziejko  Nie będę miała jak rozliczyć. To moje prywatne płatności.

Link to comment
Share on other sites

Nic nie gadam, bo jest dramat.
Sunia w stanie tragicznym. Pani Anna mówi, że w życiu nie widziała tak wyniszczonego psa.
Skóra i kości, więcej kości.

Psychicznie jestem do dupy, nic na to nie wskazywało, no ale jest jak jest.

Żadne ze zdjęć/filmików, które widzieliście, nie oddaje jej stanu.

Link to comment
Share on other sites

Pani Ania zaopiekowała, odkarmi, doleczy. Jak sunia przytyje, to i odporność będzie lepsza i te rany na wystających gnatkach się zagoją. Tylko żal mi Pani Ani, bo to sporo pracy, a wiem jak czasem ciężko coś zrobić u psa samemu.

Dobrze, że jest już w swoim troskliwym domu. Będzie tylko lepiej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • rozi changed the title to ***** DUCH vel PESIA ***** w DS u Pani Anny

Po ponad tygodniu:

Duch jest spokojna, cichutka. Śpi pod stołem w kuchni najchętniej, ma tam kołderkę.
Czasem wchodzi na fotele, ale na krótko.
Nie interesuje się kotami, ani psami.
W ogrodzie chciałaby biegać luzem, ale Pani Anna póki co wyprowadza na smyczy.
W domu nie brudzi. Nie robi niczego złego.

Dawka leku na tarczycę lekko zmieniona.
Modzel na łokciu goi się pomalutku.
Skóra pomału ku dobremu, sierść odrasta i są takie "puszki".

Trzeba tylko pilnować, bo gotowa kraść jakiekolwiek jedzenie, skądkolwiek, kawałek bułki, no wszystko.

 

  • Like 5
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Duch już porośnięta, radzi sobie, wychodzi-wędruje po ogrodzie-wraca. Boi się mężczyzn, ale być może boi się po prostu obcych, nie udało się zrobić ładnego zdjęcia. Trzeba uwierzyć na słowo  :).

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...