Jump to content
Dogomania

***** Dogopsy. Można pisać o wszystkim *** Wątek dyskusyjny na różne tematy związane z PwP


rozi

Recommended Posts

Dnia 9.07.2023 o 14:27, Tyśka) napisał:

Nie, nasz lekarz wet (jak zawsze Horcio zrobił sobie cos tuz przed zamknieciem lecznicy), w środę kontrola więc pewnie zostanie poruszony temat okulisty. Namiary już mam, będziemy się umawiać (pewnie wyszłoby szybciej, ale jeszcze z małą leżymy chore). Z tego co rozmawiałam z koleżanką wetką leczenie mamy standardowe. 🙂

Umów się....

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.07.2023 o 16:55, Tyśka) napisał:

Umówię. Jak wyzdrowiejemy. 

Ale nie pytałam o to czy umawiac, lecz o to czy ktoś moze opisać swoje doświadczenie z tego typu urazem. Nie zamierzam leczyć przez Internet :).

Jeśli nie ma poprawy, potrzebny będzie jak najszybciej antybiotyk ogólnoustrojowy najlepiej w zastrzykach, nie tylko w kroplach. Przy takich temperaturach urazy trudno się goją. Właśnie mój Bobek ma ten sam problem. Niestety nawet okulista nie wymysli niczego cudownego, bo najlepsze środki zostały wycofane. I ten do gojenia rany I do rozpuszczania zamgleń i zrostów. 

Na grupie hodowlanej był kiedyś poruszany ten temat i wielu hodowców polecało dmuchanie w oko cukrem pudrem. Nikt nie wiedział, na jakiej zasadzie to działa, ale ponoć pomagało nawet w beznadziejnych przypadkach, kiedy leki nie pomagały. Sama nie miałam dotąd odwagi wypróbować. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.07.2023 o 17:06, Jaaga napisał:

Jeśli nie ma poprawy, potrzebny będzie jak najszybciej antybiotyk ogólnoustrojowy najlepiej w zastrzykach, nie tylko w kroplach. Przy takich temperaturach urazy trudno się goją. Właśnie mój Bobek ma ten sam problem. Niestety nawet okulista nie wymysli niczego cudownego, bo najlepsze środki zostały wycofane. I ten do gojenia rany I do rozpuszczania zamgleń i zrostów. 

Na grupie hodowlanej był kiedyś poruszany ten temat i wielu hodowców polecało dmuchanie w oko cukrem pudrem. Nikt nie wiedział, na jakiej zasadzie to działa, ale ponoć pomagało nawet w beznadziejnych przypadkach, kiedy leki nie pomagały. Sama nie miałam dotąd odwagi wypróbować. 

Ooo dziękuję. 🙂 Od niedzieli jest lepiej, wrócił szampański humor,  wczoraj wieczorem już terrier pewnie szedł na spacerze. Jedynie na szczekanie duzych psow troche sie dygał, ale rownie dobrze moze to byc trauma po ataku agresynwego gonczego, ktory szarpal jego szyję, kiedy ten lezał w akcie poddanczym do gory brzuchem... zakonczylismy leczenie rany szarpanej szyi parę dni temu, też miał wtedy długo, bo przez 10 dni antybiotyk. Dzisiaj wizyta kontrolna z tym okiem, ale jestem dobrej myśli. Naprawdę widzę poprawę. 

Tak btw. U nas teraz całą rodzina ma zapuszczane krople, nas dopadło jakieś paskudztwo, przez które puchną powieki i ropieja oczy... 😞 ja nie widzę na jedno oko... aż trochę śmiesznie jak po koeli każdemu zakrapiam krople. 

 

Dziękuję jeszcze raz za podpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 22.07.2023 o 09:52, Tianku napisał:

Jakas interwencja Tozu w okolicach Środy Wielkopolskiej w hotelu dla psów 😞

 

 Murzynowo Leśne z tego co doczytalam jak bede na kompie wkleję link

Wiem. Ale akurat poczekałabym tutaj na oświadczenie drugiej strony. Znam ten Hotelik oraz pracowniczki tamtejsze i wiem, ze niektórym ten hotel bardzo przeszkadzał. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.07.2023 o 22:53, Tyśka) napisał:

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid025bfMKDY8mYzitpxifPqPRrXY9s7B7T9Vst6BLCQWc6TNVzHT3Tn4479buSfxBa8Fl&id=100064768600937

Tak tylko zostawię, bo sporo osób i na dogo te 4 lata temu powesilo psy na właścicielce hoteliku i hodowczyni.

Jakoś mnie to nie dziwi. Tzn nie to, że tu "powiesili psy", choć  też, ale co robi  organizacja, że interwencja i odebranie dotyczyły tylko rodowodowych, nie kundelkow. 

Interwencji w prawdziwych pseudo nikt nie chce robić. Znajoma wiedziała o takiej i chciała być świadkiem w sądzie. Szukała pomocy. Odmówiły jej 4 organizacje: bo to trwa bardzo długo,  trzeba zabezpieczyć psy, nie mają środków, możliwości, DT dla psów. W końcu zrezygnowana odpuściła.  Jednak chore kundelki w typie, to nie psy rasowe, które naraz uciekną/rozpłyną się w powietrzu po przejęciu, jak to rasowce mają w zwyczaju.

Szczerze mówiąc już zaskakujące byłoby brodzenie w odchodach w hotelu. Klienci nie są idiotami. Każdy  praktycznie chce sprawdzić, zobaczyć warunki, w jakich będzie przebywał ich pies. Nie zostawiają swoich ukochanych pupili pod bramą, ani nie będą przchodzić po dywanie z kup.  I po odbiorze psa, gdyby byl zaniedbany, to wystawiliby negatywna opinie, gdzie sie da. Tak na zdrowy rozum.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.07.2023 o 17:24, Tyśka) napisał:

Wiem. Ale akurat poczekałabym tutaj na oświadczenie drugiej strony. Znam ten Hotelik oraz pracowniczki tamtejsze i wiem, ze niektórym ten hotel bardzo przeszkadzał. 

nie wiem nie znam tego hoteliku wkleiłam tylko info ale chyba psów z dogo tam nie było przynajmniej ja nie kojarzę..

nie chce mi się nawet wgłębiać w temat... wiadomo że jak ktoś chce zrobić komuś problem to zrobi... i internet wszystko przyjmie

ale te filmiki z tymi zadeskowanymi kojcami i wygryzionymi przez psy dziurami to z tego hotelu czy o co kaman ?  bo wyglądało to niefajnie 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.07.2023 o 14:59, Tianku napisał:

nie wiem nie znam tego hoteliku wkleiłam tylko info ale chyba psów z dogo tam nie było przynajmniej ja nie kojarzę..

nie chce mi się nawet wgłębiać w temat... wiadomo że jak ktoś chce zrobić komuś problem to zrobi... i internet wszystko przyjmie

ale te filmiki z tymi zadeskowanymi kojcami i wygryzionymi przez psy dziurami to z tego hotelu czy o co kaman ?  bo wyglądało to niefajnie 

Nie było tam psów z dogo. Ale były psy m.in. tozu.

W moim odczuciu, ale nie znam sprawy bliżej, jedynie właścicielka hotelu zawaliła sprawę z przyjęciem nadmiarowo psów, ale wiesz... ci proszą bo pilna sprawa, tu stali klienci wyjątku chcą (a miejsca rozchodizly sie tak pół roku przed)... nie powinna przyjmowac nadprogramowo, ale stało się.  Ja wiem, że można było tam wpaść bez zapowiedzi i obejrzeć warunki... zawsze. Nawet jak tylko chciałeś zobaczyć jak takie hotele funkcjonują. Gdyby ktoś miał coś do ukrycia to wg mnie by nie wpuszczał na teren. Czekam na opis z drugiej strony i na oświadczenie PIW. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.07.2023 o 16:04, Tyśka) napisał:

Nie było tam psów z dogo. Ale były psy m.in. tozu.

W moim odczuciu, ale nie znam sprawy bliżej, jedynie właścicielka hotelu zawaliła sprawę z przyjęciem nadmiarowo psów, ale wiesz... ci proszą bo pilna sprawa, tu stali klienci wyjątku chcą (a miejsca rozchodizly sie tak pół roku przed)... nie powinna przyjmowac nadprogramowo, ale stało się.  Ja wiem, że można było tam wpaść bez zapowiedzi i obejrzeć warunki... zawsze. Nawet jak tylko chciałeś zobaczyć jak takie hotele funkcjonują. Gdyby ktoś miał coś do ukrycia to wg mnie by nie wpuszczał na teren. Czekam na opis z drugiej strony i na oświadczenie PIW. 

a obroże antyszczekowe to taki bonusik ...

Link to comment
Share on other sites

Tu, zdaniem toz, obroże antyszczekowe psy miały, a tu sąsiedzi piszą o tym, że psy szczekają i je słychać. Dla mnie coś się kupy nie trzyma:). Tyle. Czekam na opis drugiej strony albo komentarz PIW. 

Ja z tych, co przesiewają relacje organizacji prozwierzecych i pomagaczy. Zwłaszcza te pełne emocji. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.07.2023 o 06:53, Tyśka) napisał:

Tu, zdaniem toz, obroże antyszczekowe psy miały, a tu sąsiedzi piszą o tym, że psy szczekają i je słychać. Dla mnie coś się kupy nie trzyma:). Tyle. Czekam na opis drugiej strony albo komentarz PIW. 

Ja z tych, co przesiewają relacje organizacji prozwierzecych i pomagaczy. Zwłaszcza te pełne emocji. 

Kupa się trzyma, z jakiegoś powodu te obroże były.Opieram się na faktach. Zdjęcia w klatkach są? są, zdjęcia psiego domku są? są, obroże są? są. A co ma do tego PIW?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Koleżanka hodowczyni w sądzie musiała przedstawić rachunek za zakup obroży antyszczekowych, bo to był wymóg w sprawie, jaką założył jej sąsiad. Tu mogło być podobnie, jeśli psy już komuś przeszkadzały wcześniej. Taka jest praktyka przy zawieranych ugodach.

Co do zdjęć i rewelacji na fb, to jestem ostrożna. Miałam przypadek, że wlaścicielka mojego psa wstawiła post i zdjęcia jego z opisem, że przeszedł operację oka z powodu wady. Pies w kołnierzu z ogromnym opatrunkiem zalepiajacym oko. Oczywiście współczucie, rozsyłanie posta, komentarze i jazda na mnie. Akurat przy zabiegu wiśniowego oka nie stosuje się opatrunku. Poprosiłam więc o dokumentację. Odmówiono mi. Po czasie, kiedy ta osoba sama zaznała tego co ja, skontaktowała się ze mną, przeprosiła, przyznała że żadnej operacji nie było i zrobiła to za namową.  Jako świadek zeznała to w sądzie. Sprawa w sądzie trwa nadal, bo nie ona jedna uznała, że można wypisywać wszystko,  bo ludzie i tak uwierzą. 

Niektórzy żyją fejsbukowym życiem i są zdolni do przekraczania dla wielu ludzi niewyobrażalnych granic. A inni  wykreowaną "rzeczywistosc" przymują za pewnik i wydają osąd. Bo po co ktoś miałby to robić? Niestety, jednak robią i to z różnych przyczyn.

Link to comment
Share on other sites

No... tak trochę dziwnie.

Z postów elik wynika, że nie miała netu jedynie 18 lipca. 19-go już miała, ale nie zapytała darczyńców o propozycje podziału finansów po Żabce, a 20-go poszedł przelew do hotelu za pół roku z góry.
I jest napisane tak:

"czuję się w obowiązku poinformować Was, że musiałam samodzielnie podjąć decyzję w sprawie finansów jakie zostały po Żabce. Kto śledzi wątki "moich" psów, wie, że konsultuję się w sprawie podziału finansów pozostałych po adopcji. Tym razem nie mogłam tego zrobić ponieważ z powodów technicznych nie miałam internetu"

To jest nieprawda. Tylko o to chodzi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z internetem nawet nie na głuchej wsi jest różnie. 

Ja u siebie na działce mam takie zawirowania, że telefon co prawda działa ale internet w telefonie

już praktycznie nie. 

Z drugiej strony pieniądze były przekazane na dziecko Żabki o czym była mowa już dawno. 

Nikt wtedy nie protestował. Ja bym w tej sprawie nie robiła żadnych konsultacji.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.07.2023 o 14:38, rozi napisał:

Jasne, ale po co pisać nieprawdę. Mnie to też wkurzyło.

"Po co pisać nieprawdę"

Odcięta od świata nie była.

Info, że  nie ma dostępu do netu - przekazała na dogo

19.07 pląsała po wątkach na dogo

Kasę na konto hotelu przelała 20.07 - info zamieściła na wątku późnym wieczorem.

Dlaczego nie poinformowała przed wykonaniem przelewu?? Spodziewała się sprzeciwu??

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...